<<< Dane tekstu >>>
Autor Taras Szewczenko
Tytuł Jan Podkowa
Pochodzenie Poezje
Wydawca Ukraiński Instytut Naukowy
Data wyd. 1936
Druk Druk B-ci Drapczyńskich
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Antoni J. Gorzałczyński
Ilustrator Taras Szewczenko
Tytuł orygin. Іван Підкова
Źródło Skany na Commons
Inne Cały wybór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ІВАН ПІДКОВА
Przełożył
 
A. J. GORZAŁCZYŃSKI


JAN PODKOWA
(W. I. Sternbergowi)
I

Kiedyś, kiedyś — w Ukrainie
Od armat huczało;
Kiedyś, kiedyś — Zaporoże
Panować umiało!

Panowali, dobywali

I sławy, i woli, —
Poszło wszystko: i zostały
Mogiły wśród poli![1]
Skroś wysokie te mogiły,

Gdzie dawno spoczęli
10 

Atamani, ich w kitajkę
Ciało owinęli
Towarzysze.
Czernieją mogiły

Jak góry wysokie
15 

I wiatrem ślą głosy
Przez stepy szerokie.
Echem czynów, dziadów sławy
Wicher wciąż powiewa,

A wnuk, idąc z kosą rano,
20 

Na tę nutę śpiewa:
kiedyś — w Ukrainie

Licho tańcowało,
Przy butelce wódki, miodu

Smutku się nie znało.
25 

Kiedyś, kiedyś w Ukrainie
Dobrze nam się żyło...
Wspomnim wczoraj, spocznie serce,
Bo też wspomnieć miło.


II
Czarna chmura z za Limanu
30 

Niebo, słońce kryje,
Sine morze niespokojne
To jęczy, to wyje,
Zatopiło gardło Dniepru.

„Ano, chłopcy, żywo
35 

Na bajdaki! Gra nam morzę,
Pojedziem na żniwo!”
Wysypało się Kozactwo —
Liman czajki kryły.

„Grajże, morze!” zaśpiewali,
40 

Fale się spieniły;
Wkoło fale jak te góry,
Ni ziemi, ni nieba.
Strach wokoło, dla kozaków

Tego tylko trzeba —
45 

Płyną sobie i śpiewają,
Rybitwa przeleci,
A ataman przodem jedzie
I wiedzie swe dzieci.

Chodzi sobie wzdłuż bajdaku,
50 

W ustach lulka zgasła;
Myśli, patrząc naokoło,
Gdzie dać boju hasło?
Podkręciwszy czarne wąsy,

Za ucho czuprynę,
55 

Podniósł czapkę — stają czółna:
„Niechaj wróg nasz ginie!
Nie Synopę, towarzysze,
Zapalić popłynę,

Na Carogród, do sułtana,
60 

Pojedziem w gościnę!”
— „Dobrze, ojcze atamanie!” —
Wkoło zahuczało.
„Dziękuję wam!”

Włożył czapę.
65 

Znowu zaszumiało
Sine morze. Wzdłuż bajdaku
Spokojny znów chodzi
Pan ataman i po fali

Milcząc okiem wodzi.
70 
1939.
Petersburg.



Zobacz też





  1. Licencja gramatyczna tłumacza. Red.





 
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Taras Szewczenko i tłumacza: Antoni J. Gorzałczyński.