Jezuici w Polsce (Załęski)/Tom I/087

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Załęski
Tytuł Jezuici w Polsce
Podtytuł Walka z różnowierstwem 1555—1608
Wydawca Drukarnia Ludowa
Data wyd. 1900
Druk Drukarnia Ludowa
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały Tom I
Indeks stron


§. 86. Stanisław Grodzicki (Grodicius) 1541—1613.

Syn szlachecko-mieszczańskiej, kupieckiej rodziny w Poznaniu. Uczył się w szkole trywialnej poznańskiej a potem w zlutrzałym Frankfurcie nad Odrą. W częstej styczności z hersztami herezyi, znał osobiście Lutra i Melanchtona, ale od wiary katolickiej się nie odstrychnął. Owszem, zbrzydziwszy sobie poswarki heretyckie, udał się 1558 na akademię krakowską; bakalaureatem ozdobiony powrócił do Poznania. Tu przez lat 7 zajmował się kupiectwem, ale zawód ten nie odpowiadał usposobieniom i potrzebom jego ducha, więc 1578 puścił się na kończenie studyów do Rzymu i zapisał się na kurs filozoficzny w kolegium rzymskiem. Właśnie w tym roku dokonał krótkiego a świętego żywota nasz Stanisław Kostka w nowicyacie u św. Jędrzeja na Kwirynale. Rzym cały wyległ na oddanie mu ostatniej posługi a raczej pierwszej czci publicznej. Grodzicki był na onym pogrzebie. Rozrzewniony do głębi śmiercią młodzieniaszka i sławą swego rodaka, powziął myśl pójść w jego ślady i dla tego, ukończywszy chlubnie filozofię, poświęcił się teologicznym naukom.
Dnia 31 marca 1571, widzimy go już, wraz z Adryanem Junge z Błonia na Mazowszu, w nowicyacie na Kwirynale; w latach 1573—76 odbywa studya teologiczne w rzymskiem kolegium. Złożywszy świetnie egzamina, poświęcony na kapłana, z rozkazu jenerała Borgiasza razem z kilku innymi przybywa do Polski 1576 r.
Rektoruje przez lat 18 kolegiom: w Pułtusku, Jarosławiu, Poznaniu; domowi św. Barbary na dwa zawody, a równocześnie kaznodzieją jest znakomitym, apostołem, pisarzem.
Najświetniejsza doba jego działalności przypada na pobyt w Wilnie (1584—1594). Zaszczycony od jenerała doktoratem św. teologii, wykładał ją z katedry akademickiej, bronił w dysputach publicznych, a równocześnie zwalczał herezye, ustalał dogmat katolicki z ambony. Na kazania jego uczęszczał pilnie kardynał Jerzy Radziwiłł, od 1579—1590 biskup wileński, z książęcym swym dworem, uczęszczało Wilno całe katolickie i różnowiercze. Potęga wymowy, gruntowność wywodów zbliżały go do Skargi. Wiemy, że 1592 r., Skarga proponował go na następcę swego na dworze króla. Puszczał się on i na misye do miasteczek i wiosek zapadłych i siła heretyków Bogu i kościołowi pozyskiwał.
W Poznaniu, gdzie był rektorem 1594—97, i spędził ostatnie lata życia, idącemu ulicą plunął w twarz podrostek luterski. On obtarłszy się szedł dalej spokojnie. Widzi to pobożna jakaś mieszczanka, narobi krzyku, zbiegnie się tłum uliczny, koło podrostka krucho. Grodzicki zawraca się z drogi, wpada w on tłum, uwalnia wystraszonego podrostka i do zdziwionych mówi z uśmiechem, „toć przecie nic zaszczytniejszego spotkać mnie nie mogło, jak znieść drobną tę zniewagę dla imienia Jezusowego, przecz mi tej chwały zazdrościcie?“ Zakonnikiem był doskonałości i pobożności wielkiej, w księgach uczonych kochał się wielce, iż go „helluo librorum pożeraczem ksiąg“ nazywano. Umarł w kolegium poznańskiem 4-go marca 1613 r. w 72 roku życia, a 43 powołania zakonnego, profes 4 ślubów od 1586 r.
Jak Wujek i Skarga, tak Grodzicki pisarzem był nie z urzędu, ani dla zabawy, ale z potrzeby, z musu; książka czy broszura, służyła mu za jeden środek więcej zwalczania błędów, obrony prawdy katolickiej. Na świetne lata wileńskie przypada też pierwsza jego era pisarska.
Przyjęcie kalendarza gregoryańskiego, dlatego, że jego reforma wychodziła od papieża, napotykała na trudności wielkie u różnowierców i Rusi. Król Batory, względny dla Rusinów, domagał się twardo tego przyjęcia od dysydentów. Sprawa kalendarzowa stawała się kwestyą polityczno-religijną. Więc Grodzicki w dwóch kazaniach wyłożył potrzebę tej naprawy, której nie należy podszywać pod dogmata wiary, i wydał je kosztem Stanisława Młodeckiego p. t.: „O poprawie kalendarza kazania dwoje“. (Wilno 1587. w 4 str. 2, 41—3). Musiały być poczytne, bo w dwa lata potem potrzeba je było przedrukować.
Wiemy, że jak luteranizm w Wielkopolsce, tak kalwinizm rozwielmożnił się na Litwie i w Wilnie. Główne jego błędy obracały się około dogmatu Najśw. Sakramentu. Zwalczał je Grodzicki w cyklu kazań, które zapewne za namową kard. Radziwiłła, ogłosił drukiem „O jednej osobie w używaniu Sakramentu Ciała pańskiego w Kościele bożem zwyczajnej, kazań sześć“. (Wilno 1589 w 4, str. 10, 92) i dedykował je królowej Annie Jagiellonce. Ażeby zaś spopularyzować to, co w dogmatycznych jego kazaniach dla mniej uczonych do zrozumienia przytrudniejsze, napisał w formie dyalogu: „Ewangelik, albo rozmowy ewangelika z ministrem“ (Wilno 1590), które doczekały się wnet aż trzech nowych wydań (w Wilnie 1592 i 1602 i w Krakowie 1602 r. w 4-ce, str. 15).
Aby „Postylle Wujka“ wytrącić z rąk Kalwinów, napisał z polecenia starszyzny Grzegorz Koszarski z Żarnowca, żonaty ex-ksiądz i ex kanonik krakowski, „Skargą kalwińskim“ przez swoich nazwany: „Postylle albo wykład ewangelii“ i wydał w dwóch foliantowych tomach w Krakowie 1580—82; a po wyczerpaniu tej edycyi postarał się o drugą 1597 r. Postyllę Żarnowca zwalczał Skarga, zwalczali inni Jezuici, on zaś tem zniecierpliwiony, ogłosił w Wilnie i Krakowie 1591 Obronę Postylli Ewangelickiej w której Jezuitom nie szczędził wyzwisk i obelg. Nie puścił mu płazem tej „Obrony“ O. Grodzicki; ogłosił nie już rozprawkę, ale poważną książkę p. t. „Prawidło wiary herytyckiej, to jest okazanie, iż wodzowie kacerzy, nie Pismo św., ale własny rozum swój za regułę albo prawidło wiary sobie mają, a przytem: Pierwsza Centurya albo sto jawnych fałszerstw w wierze z Obrony Postylle kacerskiej, od falecznego proroka Grzegorza Żarnowca wydanej“. (Wilno 1592 w 4-ce, str. 7, 230, 4). „Centuryę“ w tym jeszcze roku wydał oddzielnie.
Dwa pogrzeby z domu Radziwiłłów w ciągu niespełna roku odbyły się w Wilnie. Dnia 20 lipca 1592 składano do grobów katedry wileńskiej zwłoki Katarzyny z Tęczyńskich, żony Krzysztofa Radziwiłła, wojewody wileńskiego i hetmana. Znamy pobożną tę panią, gdy 1° voto księżną Słucką będąc, kaplicę kościołowi Jezuitów lubelskich fundowała, „wileński też kościół jezuicki siła z jej łaski ozdoby odebrał“. Pierwszego męża swego pozyskała katolickiej wierze i w tejże dzieci swe wychowała[1]. W kilka zaledwo miesięcy potem, bo 26 stycznia 1593 r. Jezuici wileńscy w kościele swym św. Jana nieśli do grobu dobroczyńcę swego, a penitenta ks. Skargi, Wojciecha Radziwiłła, marszałka w. l., zmarłego w Krakowie[2]. Na obydwóch tych pogrzebach kazał O. Grodzicki o Czyścu. Już pierwsze o czyścu kazanie, ogłoszone drukiem w Wilnie 1592 r. wywołało krytykę i protest jakiegoś „nadwornego ministra“ (czy nie Grzegorza z Żarnowca, kaznodziei nadw. Leonarda Strasza?) pod tyt. „Psychotopia“. Odpowiedział na nie Godzicki „Trutyną psychotopii“ i raz jeszcze wydrukował kazanie pierwsze o Czyścu razem z „Trutyną“ 1592 r., w kilka zaś miesięcy potem wydał: „O Czyścu kazanie wtóre, miane w kościele św. Jana przy pogrzebie J. O. kcia Olbrychta Radziwiłła i t. d.“ (Wilno 1593 w 4-ce, str. 6, 100). Na tem się kończy pierwszy okres pisarski Grodzickiego.
Przez lat 10, zajęty rektorstwem i apostolstwem, nie miał snąć czasu do pisania. Dopiero gdy osiadł w Krakowie jako kaznodzieja, a potem 1604—1607 r. jako prepozyt domu św. Barbary, wziął znów pióro do ręki. Ostatnie lata jego życia, gdy już siły i głos opuszczały go, zapełniało pisanie. Ogłosił drukiem: „O straszliwym Sądzie bożym kazanie“ Kraków 1603, które w tym jeszcze roku wydał tamże powtórnie i zebrał się do opracowania „Kazań na niedziele i niektóre święta Pana Jezusa“ w języku łacińskim w ośmiu tomach, aby nietylko polskiemu, ale i zagranicznemu duchowieństwu służyć mogły za podręcznik i materyał kaznodziejski. Kazania te tem są charakterystyczne, że Grodzicki na każdą niedzielę, z tekstu ewanielii kładzie cztery kazania, uwydatniając w nich cztery cnoty: bojaźń bożą, wiarę, nadzieję i miłość, dlatego też nazwał je „Quadripartitae conciones, czworakie kazania“. Praca to więc poważna i pomnikowa.
Oddzielnie od tego zbioru wydał kazanie łacińskie, miane w dzień św. Jędrzeja w obec króla i dworu: „O wypróbowaniu Duchów“, (Kraków 1607, w 8-ce, str. 47) i także łacińskie kazanie wyjęte z tomu III kazań „O męce Pańskiej“, (Kraków 1609 w 8-ce, str. 38). Luźna jest łacińska rozprawka bez miejsca druku i roku: Pax religiosa o spokoju zakonnym[3].





  1. Niesiecki IX, 68.
  2. Niesiecki VIII, 64.
  3. Archiv. Prov. Pol. Catalogi breves. Wielewicki III, 98. Rostowski 47, 442. Brown 183—185. Sommervogel III, 1844—1898.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Załęski.