Kamienna była ława
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kamienna była ława |
Pochodzenie | Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi |
Redaktor | Wilhelm Feldman |
Wydawca | nakładem rodziny |
Data wyd. | 1910 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Kamienna była ława —
dziko obrosła krzewem
i chwastem — na niej formowane
leżały kwiaty — mieniąc się barwami
do słońca... było rozliczne kwiecie
obrane z kolców, już przygotowane,
co na bukiet ułożyć się miały. —
Gdy tak patrzyłem na tyle kwiatów śmiercią
ukaranych za swoją piękność: sądziłem, że wiele
szczęśliwsze owe chwasty. — Słyszałem szelest sukni,
stanęła przedemną ona — piękniejsza
niźli kiedy... w rączce jednej miała
kłębek nici i już go snuć rozpoczynała,
że zdała mi się owej Aryadny obrazem
żywym... Poczęliśmy razem
składać na bukiet kwiaty — ja jej podawałem
gałązki drżącą ręką, zaledwie śmiąc je dotknąć —
i żal mi było patrzeć, jak je ściskała silnie
i tą nicią długą krępowała.
Pytałem się sam siebie —
czy nie ma już dla nich
współczucia w jej serduszku — czy nic nie wie o tem,
że te kwiaty płaczą
tak samo jak i ludzie — ich serca zbolałe
drżą, na cierpienia skarżąc się zadane —
dłonią tak piękną — dłonią co powinna
pieścić je czule...
..................
Wieczór był — wszedłem właśnie do ogrodu
i trafiłem na miejsce, gdzie ów bukiet rano
układaliśmy razem — zapłonąłem cały
na jej wspomnienie — odwróciłem oczy od światła,
co jasną na mnie biło strugą —
by nie spostrzegł mego
zmięszania księżyc (jakby miłość już była co złego)
i nie zgadł czemu drżałem.
Wtem nagle spostrzegłem przy ławie
na ziemi — biały przedmiot i świecący,
to była róża — jedyna zapomniana
przez nią — a tutaj leżała od rana
więdnąc. — Pochwyciłem różę co prędzej,
chcąc ją zachować jak pamiątkę drogą
po niej — by o niej budziła wspomnienie:
może ona tu ją zostawiła — sama
dla mnie — tu ją porzuciła
bladą z tą myślą o mnie. — Przycisnąłem silnie
dłońmi do piersi kwiat — chcąc by usłyszał,
że mi serce biło silniej niż zwykle —
naraz poczułem ból — i ręce splamione
były obiedwie krwią: — pozostawione
miała ta róża kolce.