Nagrobek Osmanowi
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Nagrobek Osmanowi |
Podtytuł | (kazanie) |
Pochodzenie | Klejnoty poezji staropolskiej |
Redaktor | Gustaw Bolesław Baumfeld |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie |
Data wyd. | 1919 |
Druk | Drukarnia Naukowa |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cała antologia |
Indeks stron |
...Dziękujemy Tobie, Chryste Jezu, iżeś zniósł z karków naszych tego brzydkiego poborcę!... Gdy Faraona Bóg w morzu topił, „tańcowaly góry, jako
barankowie“, mówi Pismo św.; gdy Juljana Apostatę Bóg włócznią swą zabił, morze tańcowało, jako niektórzy historycy piszą, wydzierało się z brzegów swoich i oświadczało radości swoje, które miało, gdy okrutnego tyrana piekło pożarło: toż mówię o weselu wszytkiego chrześcijaństwa, nawet i pogaństwa, jako się weselili wszyscy, gdyś ty jeden ginął!....
„Piekło — mówi... Ezajasz św. — pod tobą zatrwożyło się, zwłaszcza gdyś do niego przychodził; tobie kwoli wzbudziło olbrzymy swoje: wszytkie książęta ziemi porwały się z krzeseł swoich, wszyscy panowie narodów; wszyscy-ć odpowiedzą i rzeką tobie: „I ty zraniony jesteś, jako i my, nam podobny stałeś się! zwleczona jest do piekła hardość twoja; upadł trup twój, pod tobą pościel będzie mól, a kołdra twoja będą robacy!“ Spodziewaleś się podobno witania innego, Osmanie. aniż kiedy miał Nabuchodonozor w piekle: nie potkało cię insze od niego, boś nie robił na lepsze! Przestawaj na takiem, jakiem cię opatrzono teraz i jakiego cnota twoja godna była!
Zwiódł cię, jako wszytkich pobratymców twoich, bezecny Mahomet! Spodziewałeś się raju, a w nim rzek czterech: jednej — miodem, drugiej — mlekiem, trzeciej — winem, czwartej — wodą płynącej: i jednej z tych teraz nie masz! Masz jedną, która za wszytkie stoi: rzekę ognia i siarki pełną! Tą pragnienie
swoje, tyranie, nasyć! nie godzieneś lepszej!.... Spodziewałeś się, według obietnic Alkoranu, pałaców
i budynków od pereł i od złota: nie dla bisurmanów takie mieszkanie gotuje Bóg, ale dla wiernych
chrześcijan swych!.. Spodziewałeś się bankietów po
śmierci, przepysznych fazyjanów i ptaków innych
smacznych, fruktów wszelakich. któreś miał wolę
zbierać, leżąc, pod pięknemi drzewy: masz lichotę
i masz ptaki, jakicheś godzien, owe sępy i harpje
piekielne, które cię ustawicznie, jako Prometeusza
bezbożnego, kłują! masz frukty ogniste, których
przełknąć trudno, które gardziel twój dawić będą
na wieki!....
Za takie okrucieństwa nizko padł ten Lucyfer,
pod powrozy katowskie, cięciwami, jaką siatką, przykryty ten ptak, który tak wysoko latał! Latał wysoko ten ptak: na samo niebo chciał wlecieć, Krakowa mu się chciało i kościoła na zamku, Stanisława i Wacława świętych!....
- ↑ Nagrobek Osmanów. Kazanie to wypowiedział Birkowski z powodu zabicia sułtana tureckiego Osmana przez zbuntowaną gwardję (janczarów).
Juljana Apostatę — cesarza rzymskiego, odstępcę od wiary chrześcijańskiej; Nabuchodonozor — król babiloński: Alkoran (Koran) — księgi święte mahometańskie: fazjanów — bażantów: Prometeusz — bohater grecki, legendarny, który dla szczęścia ludzi ogień z nieba porwał i potem śmiało oparł się gniewnym bogom, za co, przykutemu do skaly, sęp wyżerał wątrobę.