Południe (Kasprowicz)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Południe |
Pochodzenie | O bohaterskim koniu i walącym się domie z Dzieła poetyckie Tom 6 |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze E. Wende i Sp. (T. Hiż i A. Turkuł) |
Data wyd. | 1912 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór Cały tom 6 |
Indeks stron |
I.
POŁUDNIE.
Z wieży kościelnej, ukrytej w gęstwi konarów, bije dzwon.
Siwą drogą wlecze się brudny chłopina i szepce zdrowaśki.
Ciche, chłodne południe.
Przez otwarte okno wzrok mój ulatuje ku żółtym pasom dojrzałego owsa.
Nie wszystek jeszcze skoszono.
Smutna, od wschodu zbliżająca się jesieni!
Spokój przerywa ciężki, głęboki oddech lokomotywy.
Na białem niebie zawisła chmura dymu.
Czuby kilku młodych wierzb poruszył nagły powiew, lecz ciężkolistne, rozłożyste lipy nie drgnęły.
Słychać turkot wozu; na zielonem zboczu trawnika żeruje para gołębi; wiotki motyl zerwał się z fioletowej lucerny i znikł za węgłem domu!
Jestem sam.
Pod płotem czernieje lichy pniak limby — za rok zwiędnie do szczętu.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kasprowicz.