Starościna Bełzka/XLVI
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Starościna Bełzka |
Data wyd. | 1879 |
Druk | Józef Unger |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Na te pisma, jeszcze z Wiednia Szczęsny odpowiedział ojcu, dnia 28 lutego 1772 roku w tych słowach:
„Monseigneur et trés cher pére!
„Przy serdeczném ukontentowaniu z odebranego listu jwpd. dnia 26 januarii pisanego (poprzedzającego), niezmiernie jestem umartwiony wiadomością, że przy takich zgryzotach i ten interes, którego głupstwo i płochość moja jest winna, tyle dodaje jwpd. kłopotów.
„Strona przeciwna widząc, że się w sprawiedliwym sądzie utrzymać nie może, chce przynajmniéj mieć ten niepoczciwy (!) awantaż umartwienia, odwłóczeniem zakończenia. Rozkaz jwpd. starania się o instancye tutejszego nuncyusza, będę się starał wykonać, o sukcesie zaś téj prośby będę miał honor donieść jwpd.
„Spodziewam się, że jwpd. wyperswadowany doskonale jesteś, że prócz tych, z familii naszéj przykładów (starostowie błońscy), które mi jwpd. przed oczy stawiasz, dość winę moją i postępek lekki poznaję, ażebym się wszelkiemi starał silami o tegoż poprawienie, i żeby w dalszém postępowaniu sobie starał się zgładzić ile możności tę szpecącą u świata pamięć, i żebym pokazał, że ten lekki postępek i bezrozumny był ostatni taki w życiu mojém. (Niestety! nie był ostatnim, pierwszym zaledwie!)
„O to tylko jwpd. śmiem supplikować, żebyś był przeświadczony, że nietylko w tym z płochości mojéj pochodzącym interesie, przy którym zdrowy rozum mając trwaćby mi było niepodobna (!), ale i we wszystkich postępkach moich, tak się z wolą jego stosować i rozkazy uprzedzać pragnę, w całém życiu mojém, ażebym na tę jwpd. ojcowską zasłużył łaskawość, któréj choć niewartemu, ustawicznie dajesz dowody, i któréj się teraz poruczając, przy najserdeczniejszém nóg ucałowaniu, mam to szczęście pisać się jwpd. serdecznie kochającym synem i najniższym podnóżkiem.
St. Potocki, S. B“
Przykro się ten list czyta: nadto nam maluje despotyzm ojcowski, w obec którego tak milkły wszystkie uczucia, tak się syn sam siebie musiał zapierać, z tych, których kochał czynić nieprzyjaciół, prześladować pokrzywdzonych i tych, którym srogą zadał boleść... Trudno już odgadnąć co się działo w sercu Szczęsnego, i powiedzieć, czego pragnął... tak dziwnie się zapiera samoistności wszelkiéj, tak posłusznym i pokornym się staje, tak pada nizko pod groźną prawicą pana wojewody. Z jednéj strony nielitościwy ucisk, z drugiéj niewysłowiona słabość.
W marcu (28 — 1772) pisał do Szczęsnego z Dukli generał Mniszech, ale list ten zawierał interesa do Brühla i trochę czułości, nic zresztą, coby nas obchodzić mogło... a wydecyfrować pisania jego niełatwo. Zamieszczamy więc tu tylko początek listu, z którego zresztą dowiadujemy się, że 26 lutego Szczęsny odzywał się do Mniszcha, i że wojewoda był zdrów o tym czasie.
„Dziękuję najserdeczniéj wp. (pisze Mniszech) za łaskawe jego dnia 28 lutego datowane z Wiednia pisanie, i że mnie zaszczycać raczysz dobrocią serca swego. Obowiązaną wyrażając wdzięczność, dopraszam się jak najusilniéj znać mnie zawsze z prawdziwém przywiązaniem jak do jw. ojca swego, a mego łaskawcy, tak równie i do godnéj osoby swojéj, i że prawdziwie i z serca pragnę, abyś mnie znać raczył wmpd. swoim et ami. Przyłączam tutaj list do M-e votre soeur (Brühlowéj)... Monseigneur (wojewoda), od którego dnia 9 b. m. list miałem, z łaski Boga zdrów zupełnie.“