Widziadła (Negri, 1901)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Ada Negri
Tytuł Widziadła
Pochodzenie tomik Niedola
ze zbioru Niedola. Burze
Wydawca nakładem Bronisława Natansona
Data wyd. 1901
Druk W. L. Anczyc i sp.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Maria Konopnicka
Źródło Skan na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

WIDZIADŁA.

Patrzyłam w morze o brzegi bijące,
I otom nagle ujrzała,
Że zdradna fala mar niesie tysiące,
Kołysząc lekko ich ciała.

· · · · · · · · · · · · · · · · · ·

W mokrych porostów płynęły symarze
Włosy puszczone na morze,
Zagasłe oczy, strawione ich twarze,
A z mętnej wody u stóp im błyskały
Rdzawe sztylety i noże.

Wtem z ust wybladłych jęk wyszedł chrapliwy,
I ślina wyszła, i piana.
Jęk, z hukiem morza, co niosło swe grzywy,
Zmieszany, w sercu mem przemówił... Zwolna,
Zwolna ugięłam kolana.

Topielców był to korowód przegniły,
Co samobójczo się zdali

Na łaskę morza, bez woli, bez siły, —
Ofiar z utkwionem wskroś piersi żelazem,
Rozbitków losu i fali.

Rzekli mi: — »Co tam na ziemi się dzieje?« —
Odpowiedziałam: — Łzy płyną,
Obłuda górą, nienawiść szaleje...
Stokroć szczęśliwsi wy, na dnie skalistem,
Gdzie srebrne wiry się winą!

— Rzekli: — »Zejdź do nas w te jasne ochłody,
Między alg lekkich warkocze!
Miłość uchronę ma w głębiach tej wody,
Na ziemi zasię nie zaznasz spokoju...
Tu koniec... Zejdź w to przezrocze!«

· · · · · · · · · · · · · · · · · ·

I oto ponad widmowe ich ciała
Ugasać poczęły zorze,
A toń bezbrzeżna w półmroku się zdała,
Jak ciche spoczynku łoże.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Ada Negri i tłumacza: Maria Konopnicka.