Wilcze ślady
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wilcze ślady |
Pochodzenie | Gomulickiego Wiktora wiersze. Zbiór nowy |
Data wyd. | 1901 |
Druk | Drukarnia A. T. Jezierskiego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Wiktor Gomulicki |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
Noc ciemna i głucha; na stepie mrok szary...
Wilczych śladów w śniegu szuka hetman stary.
Od rzeki, co huczy pod skorupą z lodu,
Dziwny trop się ciągnie aż do wrót ogrodu.
Drugą noc już z rzędu, bez snu i pacierza,
Hetman, z bronią w ręku, próżno czeka zwierza.
Świat pod mgły całunem leży, jak nieżywy...
On, milcząc ponuro, wąs pokręca siwy.
Czapkę głębiej wcisnął... „Zgińcie, do kaduka!
W tę noc, jak grób ciemną, kto się was doszuka!”
Wtem na śniegu błysło światło zagadkowe...
Hetman drgnął — myśl straszna przeszła mu przez głowę.
Myśl straszna, a czarna, jako te otchłanie,
Kędy promień słońca nigdy nie postanie.
Innych myśli stado za nią nadleciało,
Jako lecą sępy na umarłe ciało.
Co to? — czy wilk zawył, jak zwiastun niedoli?
Czy też wiatr przeleciał po rózgach topoli?
Co to?... Brzękła szyba wichrem uderzona...
Przekleństwo! Tam właśnie sypia jego żona.
Żona młoda, piękna — w krwi jej płoną żary.
Czyż takiej dowierzać może hetman stary?
Żona młoda, świeża, jak róża w rozkwicie...
Hetman oczy otarł — broń popieścił skrycie.
Znów blask... Para cieniów na szybie zadrgała..
Cyt! — okno otwiera czyjaś ręka biała.
Hetman uczuł w piersiach, jakby żądło gadu:
Jeden z cieniów oknem spuszcza się do sadu.
Drugi cień ku niemu miłośnie się skłania,
Słychać szepty słodkie i pocałowania...
Jakże długo pieszczot związani łańcuchem!...
Hetman broń do oka podniósł nagłym ruchem.
Zagrzmiało... ktoś krzyknął — i znowu step milczy...
Ha! nareszcie hetman znalazł swój trop wilczy!