<<< Dane tekstu >>>
Autor Sándor Petőfi
Tytuł Wojak Janosz
Rozdział XXVII.
Wydawca Władysław Sabowski
Data wyd. 1869
Druk Karol Budweiser
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Władysław Sabowski
Tytuł orygin. János vitéz
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXVII.

Kiedy wojak Janosz stanął w tamtéj stronie,
Ujrzał wieczną wiosną promieniące błonie,
A gdzie się obrócił w krainie uroczej,
Blask różany nieba olśniewał mu oczy.

Wkrótce cudne wieszczki w krąg go otoczyły,
Lica mu głaskały, włosy mu trefiły,
Pieszczotami, śmiechem miłym go witały,
I oprowadzały po krainie całéj.

Zrazu upoiło go takie przyjęcie,
Lecz wnet uczuł w sercu boleści ocknięcie,
W pośród wszystkich czarów, powabów, omamień,
Upadł mu na serce ciężki smutku kamień.


„Tu, gdzie wszystko kocha, tu w kraju miłości,
Ja sam tylko jeden więdnę w samotności;
Tu, gdzie wszystko błogiem szczęściem się raduje,
Tylko w jednem sercu mem szczęścia brakuje.”

Głębokie jezioro było w wieszczek ziemi,
Janosz się tam zbliżył krokami śpiesznemi,
Różę z swej kochanki grobu trzymał w dłoni,
I z boleścią, w sercu tak przemawiał do niéj:

„Mój jedyny skarbie, drogi mój popiele,
Wskaż mi drogę... pójdę twoim śladem śmiele.”
Rzucił go w jezioro w rozpaczy straszliwéj,
I chciał skoczyć... Nagle stał się dziw nad dziwy.

Pióro cud ten skreślić napróżno się sili:
Kwiatek się w Iluszkę zmienił w jednéj chwili;
Po przeżroczéj fali płynęła omdlona,
Janosz skoczył, w drżące schwycił ją ramiona.

Jezioro to bowiem wodę życia miało,
Wszystko co umarłe w niem zmartwychwstawało,
Róża z grobu Rusz w niem się zanurzyła,
I wnet woda życia z grobu ją wskrzesiła.

Wiele pojąć rozum ludzki jest w możności,
Lecz nie pojmie nigdy Janosza radości,
Gdy Iluszkę swoją z wód wydobył toni.
Gdy ją wziął w objęcia, gdy przemówił do niéj.


Jakim bo tóż Ilusz jaśniała urokiem!
Wieszczki spoglądały zachwyconym okiem,
I swoją królową wszystkie ją uznały,
Janosz został królem téj krainy całéj.

W błogiéj wieszczek ziemi, w kraju wiecznéj wiosny,
Obok Ilusz duszy, dotąd byt radosny.
Pędzi wojak Janosz na kwiecistym tronie,
Przyodziany tęczą, w gwiaździstéj koronie.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Sándor Petőfi i tłumacza: Władysław Sabowski.