Z powodu dwudziestolecia zebrań prawniczych

<<< Dane tekstu >>>
Autor Adolf Suligowski
Tytuł Z powodu dwudziestolecia zebrań prawniczych
Pochodzenie Z ciężkich lat (Mowy)
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1905
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Z powodu dwudziestolecia zebrań prawniczych.
We wrześniu 1897 r.

Życie ludzkie szybko mija! Aniśmy się spostrzegli, jak upłynął drugi dziesiątek lat od chwili rozpoczęcia tych naszych miłych koleżeńskich zebrań. Początek ich odnosi się do października 1877 r. i dzisiaj po latach 20 los szczęśliwy zrządza, że w obecności i przy udziale mego przyjaciela i kolegi Wiktora Szumańskiego, z którym przed laty te zebrania zawiązaliśmy, mogę Wam, drodzy panowie i koledzy, przypomnieć tę rocznicę.
Jak podróżnik, który dopłynął do odległej mety, chętnie rozważa to, co przebył i czego doświadczył, tak i my w tej chwili odczuwamy potrzebę uprzytomnienia sobie w pamięci i lat minionych i doznanych wrażeń.
Te lat 20 nie należały do szczęśliwych w życiu społeczeństwa wogóle, a w życiu sądowem w szczególności. W epoce, w której zaczęły się zebrania, położenie było bardzo przykre. Grom uderzył! Runął gmach budowany powoli w ciągu wielu lat przez kilka pokoleń! runęło dawne sądownictwo ze swemi dodatniemi stronami i usterkami, z ludźmi, którzy swą pracą budowę podtrzymali, z językiem, w którym działalność swą ujawniło! Upadł ostatni szaniec, ostatni wał krajowej autonomii i autogestyi!
Ale nie na tem koniec. Po tej bolesnej chwili stopniowo wydziedziczano nas coraz bardziej, usuwano z ostatnich posterunków, pozbawiano warunków bytu i staczano głębiej w otchłań upadku.
Byliśmy podobni do kupca, którego byt katastrofa podważyła i któremu sądzonem było przechodzić powoli przez wszystkie szczeble upośledzenia i nieszczęścia.
Zdawało się, że w tych warunkach samo życie zgaśnie i zniknie, a przecież tak się nie stało; okazało się, że nawet wśród ruin i katakumb można życie zachować, uczucia krzewić, ideały pieścić! Okazało się, że z tych nizin wydziedziczenia pieśń z równą siłą płynie do Nieba! Dałby Bóg, aby nowe pokolenie w dalszej przyszłości znalazło lepsze warunki, aby los ochronił go od dalszego upadku, aby zdołało choć powoli odzyskać utraconą pozycyę, aby mogło stanąć w położeniu kupca, który zaczyna się odrabiać, którego położenie trudne łagodzi pociecha, że kres niepowodzenia minął i że może być mu nadal lepiej.
W dniu tej dzisiejszej rocznicy nie pozostaje mi, jak przypomnieć to znane, ale jedyne mądre hasło: łączmy się i wspierajmy, a przedewszystkiem pomagajmy młodszym i pamiętajmy o tych, którzy w naturalnej rzeczy kolei zastąpić nas muszą.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adolf Suligowski.