Z sielanki „Dziewka“
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Z sielanki „Dziewka“ |
Pochodzenie | Klejnoty poezji staropolskiej |
Redaktor | Gustaw Bolesław Baumfeld |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie |
Data wyd. | 1919 |
Druk | Drukarnia Naukowa |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cała antologia |
Indeks stron |
SZYMON SZYMONOWICZ.
Z SIELANKI „DZIEWKA“.
DAFNIS.
Piękna była Helena, co się Parysowi DZIEWKA.
Jeszcze tu nie masz z czego chełpić się, mój panie! DAFNIS.
Marna rzecz całowanie, ale w tej marności DZIEWKA.
Splunę ja te przysmaki i obmyję wodą, DAFNIS.
Płuczesz usteczka swoje, płucz, moje kochanie! DZIEWKA.
Co czynisz? zadusisz mię; źle z tobą kunsztować, DAFNIS.
Nie bądź tak zła; nie znikniesz przedsię przed miłością DZIEWKA.
Zniknę, i Bóg mi tego dopomoże: a ty DAFNIS.
Kto gardzi, gardzą też nim, i bardzo się boję, DZIEWKA.
Co mi służą, mam z łaski Bożej nie jednego; DAFNIS.
I ja w tej liczbie jestem, i sam jeden z wiela, DZIEWKA.
Cóż czynić? Teraz sobie na wolności żyję; DAFNIS.
Bóg śluby wiąże! Bogu oddam śluby moje DZIEWKA.
Kto się chce żenić, domu i dostatku trzeba; DAFNIS.
I dom i wszystko będzie, wszystko pilność sprawi; DZIEWKA.
Jedynaczkam u ojca, u ojca starego; DAFNIS.
Mam za to, że nie wzgardzi mojem przedsięwzięciem DZIEWKA.
Sam się chwalisz, znać, że masz niedobre sąsiady; DAFNIS.
Więc ty, jako rozumiesz, podaj lepszą radę; DZIEWKA.
Wprzód ja zmacam i wzmiankę uczynię o tobie, DAFNIS.
Proszę cię, nie czyń mi już żadnej wątpliwości. DZIEWKA.
Nie czynię, ale trzeba wszędzie uczciwości. DAFNIS.
Dajże mi na to rękę, że dotrzymasz słowo. DZIEWKA.
Strzymam, bodajem tak dziś do dom doszła zdrowo! DAFNIS.
Niestetyż, jako ja tu bardzo tesknić muszę! DZIEWKA.
Fortel na to, czynić co; i bawić tem duszę. DAFNIS.
Trudno co czynić, kiedy umysł rozerwany. DZIEWKA.
Wżdyć nam jeszcze oświtnie jutro dzień zarany. DAFNIS.
Tuli jutro pożeniesz? czy na inszą stronę? DZIEWKA.
Gdzie ty będziesz pasł, tam i ja swoje przyżonę. DAFNIS.
Dajże mi na dobrą noc pięknie się obłapić. DZIEWKA.
Nie baw mię, słońce siada, trzeba mi się kwapić. DAFNIS.
Naści ten pierścioneczek, upominek mały. DZIEWKA.
Jutro się tu, dalibóg, zabawim dzień cały. DAFNIS.
Dajże mi ten wianeczek, przewiędły na poły. DZIEWKA.
Wianek przewiędły, i ktoś nie bardzo wesoły.. DAFNIS.
Odchodzisz, me kochanie, a mnie tu zostawiasz? DZIEWKA.
Puść mi rękę, próżno mi na ten czas zabawiasz. DAFNIS.
Bądźże łaskawa, a tu wracaj mi się zdrowa. DZIEWKA.
I ty bądź łaskaw. (1614.)[1]
|
- ↑ Z Sielanki „Dziewka“. W zbiorze Szymonowicza — ósma. W tej sielance Sz. szczególnie utrafić pragnie w ton ludowej prostoty.
Helenę urodą celuje — przewyższa H. urodą; kunsztować — przekomarzać się, bawić się, żartować: mam za to — tak sądzę: wielkie obietnice omylają rady — kto sobie wiele obiecuje, może sobie nie dać rady: pożeniesz — pognasz: obłapić — uściskać: wianek przewiędły i ktoś nie bardzo wesoły — wianek przewiędły nie oznacza wielkiej wesołości.