A, ojciec tuli syna we łzach

<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł A, ojciec tuli syna we łzach
Pochodzenie Śpiewnik Powstańczy
Redaktor Jan Eichhorn
Wydawca Nakład Jana Eichhorna
Data wyd. 1921
Miejsce wyd. Katowice
Źródło Skany na commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

A, ojciec tuli syna w łzach.[1]
Na mel.: „O Tannenbaum.“

Już nadszedł dzień, już błysnął dziw,
Zdawna przepowiadany,
Z letargu lud się przecknął żyw,
I wstrząsnął grobu ściany!


A duch przejasny woła nas,
Wieczysty duch narodu!
— Łazarzu wstań! Łazarzu wstań!
Już idą brzaski wschodu!

Przespałeś wiele wiele dni[2],
W śmiertelne zgła spowity,
A czarny orzeł krakał ci:
Że zgasły Boże świty...

A oto jutrznia wschodzi hań!
Pod niebem hejnał leci!...
Łazarzu ludu śląski wstań!
Ty kmieciu, z Bożych kmieci!

I poczuł Ślązak w żyłach krew,
I poczuł nowe siły,
I zmartwychwstania wznosząc śpiew!
Podźwignął się z mogiły!

W ojczyznie imię bierze
Potężny chrzest dzieje
I wie, że Polska-matka,
A on — że ród piastowy.[3]

I dźwiga się z wiekowych snów
Po ciężkiej, dusznej męce,
Do matki — Polski oto znów
Wyciąga obie ręce.


I wiedzie syna ojciec sam,
Gdzie brzask od Wisły świeci
I woła: „Synu, patrzaj tam,
Nasz orzeł biały leci“ —!

I patrzy chłopiec w modry szlak
W słoneczność patrzy wschodu,
I wie, i czuje: że ten ptak,
To znak jest jego rodu.

I wie i czuje, że w nim krew
I kość gniazdowa lasza..
I brzmi mu, jak najsłodszy śpiew,
Ojczysta mowa nasza.[4]






  1. Przypis własny Wikiźródeł Pieśń jest fragmentem poematu Marii Konopnickiej Na Piastowym Śląsku.
  2. Przypis własny Wikiźródeł U Konopnickiej: „Przespałeś noc, przespałeś dni“.
  3. Przypis własny Wikiźródeł U Konopnickiej ta strofa ma postać:

    W ojczyzny imię bierze chrzest,
    Prześwięty chrzest dziejowy...
    I wie, że Polska matką mu jest,
    A on, że ród Piastowy!

  4. Przypis własny Wikiźródeł U Konopnickiej: „I brzmi mu w duszy słodki śpiew / I słodka mowa nasza!“





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Jan Eichhorn, Maria Konopnicka.