Biblia Gdańska/Proroctwo Ozeaszowe 2


Biblia Gdańska - Stary Testament - Proroctwo Ozeaszowe

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14


ROZDZIAŁ II.


I. Przestrzega od bałwochwalstwa 1 — 4. II. przypomina grzechy 5. III. a nie pokutuiącym pomstę 6 — 13. IV. ale pokutuiącym łaskę Bożą ogłasza 14 — 23.
Mówcie braciom waszym, o ludu móy! i siostrom waszym, o ty,[1] coś miłosierdzia dostąpiła!
2. Rozpieraycie się z matką waszą, rozpieraycie się; bo ona nie iest żoną moią, a Iam téż nie iest mężem iéy, póki nie odeymie wszeteczeństw swoich od oblicza swego, a cudzołostw swych z pośrzód piersi swoich;
3. Bym iéy snadź nago nie zewlekł, a nie postawił iéy,[2] iaką była w dzień narodzenia swego, i nie uczynił iéy iako pustynia, i nie zostawił iéy iako ziemia sucha, i nie umorzył iéy pragnieniem:
4. I nad synami iéy nie zmiłowałbym się, przeto że są synami z wszeteczeństwa.
II. 5. Bo wszeteczeństwo płodzi matka ich, sprosność czyni rodzicielka ich; bo mówiła:[3] Póydę za miłośnikami moimi, którzy mi dodawaią chleba mego, i wody moiéy, wełny moiéy, i lnu mego, oliwy moiéy i napoiów moich.
III. 6. Przetoż oto, Ia zagrodzę cierniem drogę iéy, a ugrodzę płot, aby ścieżek swoich nie znalazła.
7. Tedy biegać będzie za miłośnikami swymi, wszakże ich nie dogoni; i szukać ich będzie, ale nie znaydzie. Tedy rzecze: Póydę a wrócę sie do męża swego pierwszego; bo mi lepiéy było na on czas, niżeli teraz.
8. Bo ona nie wie tego, żem Ia dawał iéy zboże, i moszcz, i oliwę; nawet dawałem iéy obfitość śrebra i złota, które oni obracaią na Baala.
9. Dla tego wrócę się, i zboże moie czasu iego, i moszcz móy czasu iego, i odbiorę iéy wełnę moię, i len móy dany na okrywanie nagości iéy.
10. A teraz odkryię sprosność iéy przed oczyma miłośników iéy, a nikt iéy nie wyrwie z ręki moiéy.
11. I uczynię koniec wszystkiemu weselu iéy, świętom iéy, nowym miesiącom iéy, i sabbatom iéy, i wszystkim uroczystym świętom iéy.
12. Popustoszę téż winne macice iéy i figowe drzewa iéy, przeto że mówi: Moia to zapłata, którą mi dali miłośnicy moi; i obrócę ie w lasy, a pożrą ie zwierzęta polne.
13. I nawiedzę na niéy dni Baalowe, w które im kadzi, a stroiąc się w nausznice swoie i klenoty swoie, chodzi za miłośnikami swymi, ale mnie[4] zapomina, mówi Pan.
IV. 14. Przetoż oto, Ia nią łudzić będę, gdy ią wywiodę na puszczą, a łaskawie z nią mówić będę;
15. I dam iéy winnice iéy od tegoż mieysca, i dolinę Achor, miasto drzwi nadzieie; i będzie tam śpiewała, iako za dni młodości swoiéy, to iest, iako w dzień, którego wychodziła z ziemi Egipskiéy.
16. A dnia onego mówi Pan, będziesz mię zwała: Mężu móy! a nie będziesz mię więcéy zwała: Baalu móy!
17. Bo odeymę imiona Baalów od ust twoich, że ani wspominani będą więcéy imieniem swoiém.[5]
18. I uczynię dla ciebie przymierze[6] dnia onego z zwierzem polném, i z ptastwem niebieskiém i z płazem ziemskim, a łuk i miecz pokruszę, i woynę z ziemi zniosę, i sprawię, że bezpiecznie mieszkać będą.
19. I poślubię cię sobie na wieki: poślubię cię, mówię, sobie w sprawiedliwości i w sądzie i w miłosierdziu i w litościach;
20. Poślubię cię téż sobie w wierze, i poznasz Pana.
21. Dnia onego wysłucham, mówi Pan, wysłucham, mówi, niebiosa, a one wysłuchaią ziemię;
22. A ziemia wysłucha zboże i moszcz i oliwę, a te rzeczy wysłuchaią Iezreela.
23. Bo ią sobie rozsieię na ziemi, a zmiłuię się nad tą, co była w niełasce, i rzekę do tego, co nie był ludem moim: Tyś iest lud móy![7] a on rzecze: Tyś iest Bóg móy.





 Oz 1 Oz 2 Oz 3