<<< Dane tekstu >>>
Autor Alphonse Daudet
Tytuł Chudziak
Data wyd. 1902
Druk Drukarnia Noskowskiego w Warszawie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz anonimowy
Tytuł orygin. Le Petit Chose
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


VI.
PIONEK.

Objąłem zatem dozór nad średniakami. Oddział ten składał się z piędziesięciu złośliwych chłopców, pyzatych góralczyków, od dwunastu do czternastu lat wieku. Byli to po większej części synowie wzbogaconych dzierżawców rolnych. Rodzice posyłali ich do szkoły, aby zrobić z nich paniczyków, kosztem studwudziestu franków kwartalnie.
Wszystko to było grubijańskie, zuchwałe, nadęte, mówiące chłopskim seweńskim dyalektem, dla mnie niezrozumiałym.
Powzięli do mnie nienawiść odrazu, zanim mię poznali. Byłem z góry dla nich wrogiem — przezwali mię pionkiem. Od chwili zajęcia katedry w ich klasie rozpoczęła się między nami walka zacięta, bez przerwy, na każdym kroku.
Ach, małe okrutniki! ileż się przez nich nacierpiałem!... Radbym mówić o tem bez żalu; te smutki tak już teraz dalekie ode mnie.
— A jednak nie, nie mogę; i oto teraz jeszcze w chwili gdy to piszę, czuję jak mi ręka drży z gorączki i wzruszenia — jakbym tam był jeszcze.
Nieszczęsny Pionek! czyście mu nie urągali do syta!... czy nie dosyć łez kosztowaliście go!... tak, tak dokuczaliście mu aż do łez, co tem bardziej podniecało wasze niepoczciwe psoty.
Ileż razy, po całodziennej męczarni z wami, biedny Chudziak skulony na twardem łożu gryzł własną kołdrę abyście jego łkań nie usłyszeli!...
Zaprawdę, choćby żył lat sto, — Pionek, Daniel Eyssette, nie zapomni ile przebolał w kolegium Sarlandskiem od smutnej daty swego wstąpienia do oddziału średniaków.


W tej epoce nieszczęście po nieszczęściu zwalało się na młodego Eyssetta. Nadmiar pracy przyprawia go o chorobę śmiertelną. Zaledwie z niej się podnosi, spotyka go coraz
bardziej upokarzające obejście od otoczenia: w końcu, skutkiem swej dobrodusznej łatwowierności, zostaje wplątany niewinnie w jakąś sprawę. A gdy, przez szlachetność, nie chce zdradzić prawdziwego winowajcę, podejrzenie spada na Eyssetta, który zostaje przez p. Viot z kolegium odprawiony. Utraciwszy posadę, pod ciężarem doznanej krzywdy, zrozpaczony, chciałby już umrzeć, gdy zjawia się niespodziewany zbawca w osobie zacnego księdza Germane. Ten go pociesza, dodaje mu odwagi i, zaopatrzywszy w środki potrzebne na drogę, wysyła do Paryża gdzie przyjmuje go brat jego, Jakób, który zdobył już sobie tymczasem skromny lecz niezależny byt.
Chudziak tak opowiada dalsze swe losy:


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Alphonse Daudet i tłumacza: anonimowy.