Pijaczka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pijaczka |
Pochodzenie | O bohaterskim koniu i walącym się domie z Dzieła poetyckie Tom 6 |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze E. Wende i Sp. (T. Hiż i A. Turkuł) |
Data wyd. | 1912 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór Cały tom 6 |
Indeks stron |
Schodził do tawerny wśród ścian, wyłożonych zwierciadłami.
Przeglądnął się niechcący.
Zmarszczki na kątach powiek zarysowują się coraz silniej.
Cóż z tego?
I ja byłem młody!
Żyjmy, jak ludzie, którzy się starzeją! Ehej! Ehej!
Może ją spotkam. Może wróciła z świeżej orgii.
Jest.
Usiadł przy stole, naprzeciw grupy podchmielonych studentów, śpiewających wyuzdaną piosenkę.
A ona, oparta plecami o bufet, wysunęła prawą nogę, obutą w płytki, lakierowany trzewik, u piersi bukiet róż, oczy w cieniu kapelusza; jedna ręka, zaciśnięta w kułak, legła bezwładnie na marmurowej płycie kredensu, druga zawisła w powietrzu, jakby właśnie coś upuściła.
Tak: na podłodze stłuczony kieliszek, na przewiewnej białej sukni ślady rozlanego trunku.
Któryś z studentów uderzył laską o stół: śpiewajże z nami, pijaczko!
Odrzuciła kapelusz w tył, wyprostowała się i, jakby nagle z dalekiego wróciwszy marzenia, wrzasnęła rozgorączkowanemi ustami:
— Allons enfants de la Patrie!
A potem:
— Nie! nie chcę waszej ojczyzny!
Oprzytomniała.
Przedziwne oczy spotkały się z jego oczami:
— Ty tu?
— Przyszedłem za tobą.
— Przebiegłam palcami po twych morałach, jak po klawiszach. Grywałam kiedyś Szopena. Ehej! Ehej! Sentymentalny jesteś i nadgryzło cię życie. Dziś lubię — wino. Postaw butelkę. Kelner! Château d’Yquem!
— Mam zaledwie kilkanaście franków.
— Wystarczy!
— A czem ci zapłacę za — —
— Miłość!? Ehej! Ehej! Sentymentalny jesteś i nadgryzło cię życie i, widać, dawno już zapomniałeś, że za miłość się nie płaci...
Dawno! już dawno!...