Poezye Michała-Anioła Buonarrotego/XLII

<<< Dane tekstu >>>
Autor Michelangelo Buonarroti
Tytuł Poezye Michała-Anioła Buonarrotego
Podtytuł Sonety
Wydawca Redakcya „Niewiasty“
Data wyd. 1861
Druk K. Prochaska
Miejsce wyd. Kraków – Cieszyn
Tłumacz Lucjan Siemieński
Tytuł orygin. Rime
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Włoski oryginał
XLII.

Se con lo stile e coi colori avete
Alla natura parreggiata l’arte,
Anzi a quella scemato il pregio in parte,
Chè ’l bel di lei più bello a noi rendete,

Poichè con dotta man posto vi sete
A più degno lavoro, a vergar carte,
Se’n lei di pregio ancor rimanea parte,
Nel dar vita ad altrui tutta togliete.

Chè se secolo alcun giammai contese
Seco in bell’opre, almen le cede poi,
Chè convien ch’al prescritto fine arrive.

Or le memorie altrui, già spento, accese
Tornando, fate ch’or sian quelle, e voi,
Malgrado d’essa, eternalmente vive.






Polski przekład
XLII. [1]

Czy to rysunkiem, czy blaskiem kolorów
Sztuka twa zdolna jak natura tworzyć;
Co więcéj: wyżéj wznosić się od wzorów,
Bo ją upiękniać, a nawet spółbożyć.

Lecz gdy dłoń biegła w zacniejszym sposobie
Bierze się pisać księgi piórem dzielném:
Tryumf twój niema równego już sobie,
Bo nieśmiertelność rozdajesz śmiertelnym.

A choć tam kiedyś sztuce się udało
Walczyć z naturą, to późniéj lub wcześniéj
Natura wygra, sztuka się zapleśni.

Lecz ty co umiesz wspomnieniom dać ciało,
Zmuszasz, że pewne wraz z twojém imiona
Tak niekonają, jak tamta niekona. —










  1. XLII. Sonet ten napisany własną ręką posłał był Michał-Anioł Vasaremu malarzowi i architekcie po przeczytaniu jego dzieła: Życia najsławniejszych artystów. — Wszakże te pochwały jakie mu daje o ile są słuszne pod względem tego dzieła, o tyle przesadzone gdy mówi o jego zasługach malarskich; Vasari bowiem robił mierne obrazy. Można je widzieć w starym pałacu we Florencyi; odznaczają się pretensyą naśladowania Michała-Anioła, w ten sposób, że Vasari sadził się na olbrzymią szczytność pomysłów i figur, a zdobywał tylko bezduszne i rażące jednostajnością kolosy.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Michał Anioł i tłumacza: Lucjan Siemieński.