Psalm LVI
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Psalm LVI |
Pochodzenie | Gomulickiego Wiktora wiersze. Zbiór nowy |
Data wyd. | 1901 |
Druk | Drukarnia A. T. Jezierskiego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Wiktor Gomulicki |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
quoniam in te confidit anima mea.
(Psalm LVI).
Litości, Panie, litości! —
W strapieniach, bólach, żałobie,
Nie pokładałem ufności
W nikim, prócz w Tobie.
W bezpiecznym skrzydeł twych cieniu
Ostoja pewna i błoga —
Tam czekałbym w uciszeniu
Aż minie trwoga.
W głos będę i sercem całem
Przyzywał Ojca szczodrego;
Co mam, mieć mogę i miałem —
Wszystko od Niego.
On mnie wydźwignął z otchłani,
Wrogów mych trzyma w oddali;
On sprawił, że są zdeptani,
Którzy deptali.
Nie zwiodła mię ufność w Boga;
Moc z Jego dostałem ręki;
Pan wyrwał mnie z sideł wroga,
Jak z lwiej paszczęki.
Przed ludzkim zębem potrzeba,
Jako przed nożem, ochrony,
A ludzki język — dar nieba —
Miecz wyostrzony!
Wynieś majestat swój, Panie,
Nad gwiazdy i nad obłoki;
Rozpostrzej swe panowanie,
Jak świat szeroki.
U stóp mych sieć rozciągnięta,
Źli chcą ułowić mię zdradą,
I niestargane mi pęta
Na duszę kładą.
Dół wielki, po zejściu słońca,
Kopali mi za oczami;
Gdy wesprze mnie Bóg-obrońca,
Wpadną weń sami.
Wyświąteczniała mi dusza,
Marzeniem przebywa w niebie,
I lutnię mą grać przymusza
Tylko dla Ciebie.
Poświęć, o Panie, z błękitu,
Moje śpiewacze narzędzie,
A pieśń ma w godzinie świtu
Sławić Cię będzie.
Rozśpiewam Cię i rozchwalę
Między narody ziemskiemi,
I hymn mój zabrzmi wspaniale
Po całej ziemi.
Na świat, z czatowni swej w niebie,
Zbawcze wyciągasz ramiona,
I słabość zawsze przez Ciebie,
Jest umocniona.
Wynieś majestat swój, Panie,
Nad gwiazdy i nad obłoki;
Rozpostrzej swe panowanie
Jak świat szeroki!