Znaleziony
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Znaleziony |
Pochodzenie | Poezye Goethego |
Wydawca | Redakcja „Przeglądu Polskiego“ |
Data wyd. | 1879 |
Druk | Drukarnia „Czasu“ |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Hugo Zathey |
Tytuł orygin. | Gefunden |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
ZNALEZIONY.
Szedłem raz lasem
Tak od niechcenia,
Szukałem tylko
Chłodu i cienia[1].
W cieniu ujrzałem
Kwiatek kwitnący,
Jak oczko jasny,
Jak gwiazdka lśniący.
Chciałem go zerwać,
Rzekł do mnie mile:
„Na toż mię zerwiesz,
Bym zwiądł za chwilę?“
Więc wykopałem
Z ziemi go cało,
W ogród zaniosłem
Pod chatkę małą.
I zasadzony
W cichéj ustroni
Kwitnie prześlicznie,
I pełen woni.
- ↑ Przekład wiersza 3 i 4 wolny.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Johann Wolfgang von Goethe i tłumacza: Hugo Zathey.