Uwaga.Po odprawionej spowiedzi ś. aby podróż była zasługującą na zbawienie, i po wysłuchaniu Wotywy w kościele Parafijalnym lub innym, Kompanija wychodząc z kościoła, którą zwykli wyprowadzać uroczyście z chorągwiami a nawet i z muzyką, zaczyna Pieśń następującą, której każdą strofę muzyka przegrywa.
Pomnijmy że z łaski Boga ku Częstochowie
Idziemy, do Pani co się Matką nam zowie:
Którą wychwalamy, mile pozdrawiamy, Zdrowaś Maryja.
Tej się wszyscy polecajmy w drogę zebrani,
Wyznając żeśmy jej słudzy oraz poddani. Którą wychwalamy i t. d.
Nie masz jak na Jasnej Górze u twego tronu,
Gdziebyśmy życzyli sobie być aż do zgonu. Którę wychwalamy i t. d.
Woda owa co jest w studni świętej Barbary,
Nie wskazujeż twoich cudów i łask bez miary. Którą wychwalamy i t. d.
Prawda Pani iż pogłoska takowa słynie,
Że twa łaska tak jak dawniej więcej nie płynie. Którą wychwalamy i t. d.
Lecz to mówi głów przewrotnych język swawolny,
A ty masz łask tak jak dawniej szafunek wolny. Którą wychwalamy i t. d.
Żaden pewnie z bezbożników nie chce znać tego,
Który ma chęć znów krzyżować Syna twojego. Którą wychwalamy i t. d.
Niech zły bogacz z nas się śmieje, tyś nam fortuna,
Ty nas Pani przyjm ubogich do twego łona. Którą wychwalamy i t. d.
Oto wszystko opuściwszy idziem do ciebie,
Niosąc serca i co mamy, przyjm to dla siebie. Którą wychwalamy i t. d.
W tej to myśli wspólnie idziem, abyśmy tobie
Choć raz w życiu hołd oddali, niż legniem w grobie. Którą wychwalamy i t. d.
Uwaga.Skończywszy tę pieśń, Kompanija śpiewa potem inne pieśni o NMP. czyniąc przestanki między pieśnią a pieśnią, albo między strofą a strofą. Dalej śpiewa Godzinki, Różaniec lub Koronkę o NMP. Nareszcie i inne pieśni, tak dalece, że całą podróż przepędza częścią na śpiewaniu, częścią na rozmyślaniu nabożnem. — Gdy zaś powraca, wychodzą przeciwko niej z chorągwiami, tak jak ją wyprowadzali.
Spraw niech póki żyjemy,
W cnotach postępujemy, Idąc drogami praw Boskich, Aż do nieba zajdziemy.
PIEŚŃ III.
Gdy Kompanija wchodzi do Kościoła.
Oto przychodzim przed twój obraz Pani,
Z uniżonością niesiem serca w dani: PrzymijPrzyjmij je od nas i weźmij na wieki, A nie wypuszczaj nas z swojej opieki.
Jakąż radością serca nasze zdjęte!
Gdy możem widzieć twe oblicze święte, Gdy się znajdujem w miejscu sławnem cudy, Gdzie ci cześć dają różnych krajów ludy.
Tu się do ciebie króle i nędzarze
Cisną pospołu, kalecy, łazarze: Tu się ucieka sierota strapiona, Ty wszystkich tulisz do swojego łona.
Przyjmijże i nas o Matko jedyna,
Poleć nas łasce najmilszego Syna: Proś go za nami by odpuścił grzechy, A ty nam w troskach bądź Matką pociechy.
Ach! jak smutne jest rozstanie odchodząc z miejsca tego,
O Królowa nieba, ziemi, od obrazu twojego: Jakże cię opuścić mamy, Kiedy cię szczerze kochamy, O Panienko jedyna! Matko Boskiego Syna.
Pókiśmy na cię patrzyli, to nam serce pałało,
Od miłości i radości weseląc się gorzało: Teraz gdy odejść musiemy, Rzewnemi łzami płaczemy, O Maryja, Maryja! Żal nam serce przebija.
Pozwólże nam jeszcze spojrzyć na twe oblicze święte,
Niechaj się oczy nasycą, twą miłością przejęte: Nie odrzucaj z nas żadnego, Od obrazu cudownego,
Chcemyć służyć statecznie, Tu w tem życiu i wiecznie.
O jakbyśmy radzi zostać przy twym świętym obrazie,
A widokiem twarzy twojej cieszyć się w każdym razie: Lecz jesteśmy pątnikami, [1] Z dalekich stron przychodniami, Przeto wracać musimy, Skąd się bardzo smucimy.
O jedną rzecz upraszamy niźli ztąd odejdziemy,
Raczże nam pobłogosławić niech szczęśliwie idziemy: A we wszystkich naszych sprawach, W codziennych naszych zabawach, O Maryja bądź przy nas, A w przypadkach ratuj nas.
A my cię nie zapomnimy, wychwalając śpiewaniem,
Póki tylko życia stanie, anielskiem pozdrawianiem: Czy przyjdzie smutek, choroba, Czy wesołość, czy żałoba, Będziem pomnieć na ciebie, Bo ratujesz w potrzebie.
Teraz ci na znak miłości serca ofiarujemy,
Składając je u stóp twoich na zawsze oddajemy: Wyraź na nich imię twoje, I zapisz nas w księgi swoje, Bo w twej łasce chcemy żyć, I w miłości twej umrzeć.
Nadto dzięki ci składamy z serdecznej uprzejmości,
Błogosław nam z Synem twoim, poleć jego miłości: I nie wypuszczaj z opieki, Tu docześnie i na wieki,
Szczególniej w naszym zgonie, Miej nas w swojej obronie.
A ty miła Jasna góro, o wspaniały kościele!
Niech cię jeszcze oglądamy, póki dusza jest w ciele: Dałby to Bóg przynajmniej raz, Abyśmy ten święty obraz, Mieli szczęście oglądać, I nań wspólnie poglądać.
Lecz jeźliby Syn twój miły nie dozwolił nam tego,
A kazał nam wynijść z świata i z życia doczesnego, Niechże Panno widzim ciebie Przy swej śmierci, potem w niebie, I tak z Synem społecznie, Niech oglądamy wiecznie.
Nie odchodzi ztąd od ciebie bez pociechy nikt prawie,
Co kto prosi należycie, to mu dajesz łaskawie: Ślepi, chromi i niemowy, Każdy wraca w dom swój zdrowy, I my ciebie prosimy, Niech zdrowo powrócimy.
Podziękujmyż Jezusowi, Panu, zbawcy naszemu,
Że swą matkę na pociechę dał ludowi grzesznemu: Co nasza słabość nie może, To Maryja dopomoże, Dobrze wszystkim poradzi, Do nieba zaprowadzi.
I któżby cię Matko Boska serdecznie nie miłował,
Ktoby za twe dobrodziejstwa wiecznie ci nie dziękował: Otóż wszyscy dziękujemy, I tobie się oddajemy, Ty nas ze swej opieki, Nie wypuszczaj na wieki.
Matko Boska Częstochowska, Maryja, Maryja, tyś nasza Pani,
My ci pienia uwielbienia, Maryja, Maryja, niesiemy w dani, I prośby przekładamy, Z ufnością jaką mamy W twej litości, łaskawości, Maryja, Maryja, że otrzymamy.
Jakeś dobra i jak szczodra, M. M. świadczą to cuda,
Kto do ciebie w swej potrzebie, M. M. tylko się uda, Wnet ma skutek żądany, A za dar otrzymany Z twojej ręki, niesie dzięki, M. M. Uradowany.
W twym Kościele, o jak wiele M. M. widzimy śladów,
Łask doznanych, pociech branych, M. M. jawnych przykładów: Ołtarz cały darami, I obraz pamiątkami:
Przeto i my nie wątpimy, M. M. że nas pocieszysz.
A proszącym, wołającym, M. M. w pomoc pospieszysz: Bo ty jesteś jedyna, Pośredniczka do Syna, On to sprawi, co przedstawi M. M. Twoja przyczyna.
Proś więc jego tak dobrego, M. M. matko pociechy,
By każdemu z nas grzesznemu, M. M. odpuścił grzechy: Byśmy je opłakali, Do nich się nie wracali, A twym torem i cnot wzorem M. M. Postępowali.
Niech zawady, czarta zdrady, M. M. w drodze zbawienia,
Precz oddali, nas ocali, M. M. wśród skał zgorszenia: Niech wszystkich miłujemy, Cudzego nie pragniemy, A obmowy i złej mowy, M. M. Niech się strzeżemy.
Niech i chleba co potrzeba, M. M. zawsze udzieli,
Byśmy z troski, w służbie Boskiej M M. przeszkód nie mieli: Niech nas od ognia broni, Od powietrza zasłoni, Nieprzejrzanej, niespodzianej, M. M. Śmierci uchroni.
Matko droga, racz do Boga M. M. zanieść te prośby,
By wzruszony i zmiękczony, M. M. wstrzymał swe groźby: A nas przez wzgląd na ciebie, Raczył przyjąć do siebie, I z świętemi sługi swemi, M. M. Umieścił w niebie.
O! wielka Matko, od Boga obrana,
Dla wszystkich ludzi, Maryja kochana: Której dostojność wysoką być znamy, Ciebie nabożnie grzesznicy wzywamy.
Ojciec niebieski córką cię mianuje,
Syn Jezus Chrystus matką cię szanuje, Duchaś świętego jest oblubienicą, Na Jasnej górze łask Boskich skarbnicą.
Trójca najświętsza nic ci nie odmówi,
Ojciec, Syn i Duch dać wszystko gotowi: Gdy Syn twój królem a tyś jest królową, O jakżeś sławna godnością takową.
O matko Boska! tyś obroną naszą,
Ratuj nas ratuj, bo nas zewsząd straszą Okrutni jak lwi dusz nieprzyjaciele, Racz przy nas stanąć w domu i w kościele.
Twojej pomocy świat cały zasięga,
Żadna się tobie nie oprze potęga: Mocnaś na ziemi, mocnaś jest i w niebie, Uciekamy się z pokorą do ciebie.
Ucieczka grzesznych Maryja, tyś Matka,
Nie daj zaginąć grzesznym do ostatka; Ale proś Syna za nami twojego, By nas zachował od wszystkiego złego.
Wszak twej obrony zawsze lud doznawa,
Łask twych i do nas rozchodzi się sława: Cudownaś w tym tu obecnym obrazie, Daj nam ratunek we wszelkim złym razie.
Pocieszycielko utrapionych ludzi,
Ciebie prosimy niech cię płacz nasz wzbudzi: Przybądź na pomoc przy ostatnim schyłku, Matko wraz z Synem w potrzebnym posiłku.
A tak i mocną i mężną uznana,
Będziesz od wszystkich Maryja kochana, Gdy nas obronisz na ziemi od złego, Oraz domieścisz żywota wiecznego.
Raczże nam to dać docześnie i wiecznie
O co prosimy, otrzymać bezpiecznie. Boże łaskawy, a tak z Matką świętą, Będziem wychwalać moc twą niepojętą.
PIEŚŃ VIII.
O Najśw. M. P. Różańcowej.
Zawitaj Matko Różańca świętego,
Przybytku Boga w Trójcy jedynego:
Ucieczko nasza, ucieczko nasza w życia doczesności,
Nas braci, siostry Różańca świętego,
Racz przyjąć pod płaszcz miłosierdzia twego:
Gdy Syn twój miły 2. będzie dekretować, Raczże nas ratować.
A ci którzy się z światem pożegnali,.
A twoje Imię żyjąc wychwalali,
Niechże im świeci 2. światłość wiekuista, O Panno przeczysta.
PIEŚŃ IX.
O Najśw. M. P. Szkaplerznej.
Pod twój płaszcz się uciekamy Matko Boska Maryja,
Bo gdy cię w smutku wzywamy, wnet nasz smutek przemija: Raczże nam na pomoc spieszyć, I w nieszczęściu nas pocieszyć, A my cię sławić będziemy I poprzestaniem grzeszyć.
Bóg Ojciec za matkę ciebie obrał dla Syna swego,
A Syn Boży, Bóg na niebie, wziął ciało z ciała twego:
Duch święty swemi darami, Obsypał cię i łaskami, Za Królowę i za Panią Przeznaczył cię nad nami.
Aniołowie się radują, żeś matką Jezusową,
Słodkie pienia wyśpiewują, wiedząc żeś ich Królową: I my także ci śpiewamy, Królową naszą być znamy, Miej nas zawsze w swej opiece, Pokornie cię błagamy.
Ta Królowa wszystkich broni, nikogo nie opuszcza,
Chociaż kto w ostatniej toni, jeźli się na nią spuszcza: Ona każdego ratuje, I od zguby zachowuje, Kto tę Pannę szczerze kocha, Niech jej cnot naśladuje.
Już do szczęścia najwyższego została wywyższona,
I blizko tronu Boskiego w chwale jest posadzona: Ażeby Syna błagała, I za nami się wstawiała, W nędzy i nieszczęściu naszem, Pomocy udzielała.
Kto tej Pannie wiernie służy, zapewnia swe zbawienie,
Choć się w tem życiu zadłuży, ma i w czyszczu ulżenie: Kto w opiece jej zostaje, Temu pomocy dodaje, I nie da mu wiecznie zginąć, W obronie jego staje.
Racz nas o Pani łaskawie trzymać w swojej obronie,
W całem życiu, w każdej sprawie, a szczególniej przy zgonie: Byśmy wiecznie nie zginęli, Lecz w Bogu mile zasnęli,
Przez gorzką śmierć Syna twego prosim cię o przyczynę,
Wstaw się za nami do niego w śmierci naszej godzinę, Byśmy szczęśliwie skonali, Syna i ciebie kochali, Święty, Święty Pan zastępów, Wiecznie w niebie śpiewali.
PIEŚŃ X.
Wielbij cały świecie, Maryi poczęcie, Czyste i niepokalane, Grzechem Ewy niezmazane: Sławna w tym obrazie, Ratuj nas w złym razie, O Maryja.
Ciebie pozdrawiamy, ciebie wychwalamy, Bo z tobą miła zabawa, Gdyć się winną cześć oddawa. Sławna w tym obrazie i t. d.
Śliczna jak księżyc, porównana z słońcem,
Pani na niebie, Początkiem i końcem: Syn się jej zowie, światłość ze światłości, Co to za matka, wiedzą mądrzy, prości: Maryja jej Imię, w głębokiej estymie, Anioł gdy pozdrawia, kto jest niewymawia, Zdrowaś łaski pełna.
Ta z Joachima i Anny zrodzona,
A córką Boga Ojca ogłoszona, Matką dla Syna Boskiego się staje, Łask oblubieniec Duch święty dodaje: Bóg w Trójcy jedyny, z szczególnej przyczyny, Za matkę obiera, przez Syna zawiera Jedność z ludźmi w ciele.
Bóg stworzył człeka na wyobrażenie
Podobne sobie, ludzkie pokolenie Traci ozdobę pierwszego stworzenia Przez grzech, dobrego nie godzien imienia: Więc radę Bóg składa, Maryi wypada Imię z Bóstwa skrzyni, cóż Bóg dalej czyni, Rodzi się z Maryi.
Staje się Matką, rodzi Boga w ciele,
Mówim w pacierzu Bogu, Ojcze, śmiele; Maryja matką Boga jest i ludzi, W czyjemże sercu miłość się nie wzbudzi: Ach! płakać i szlochać, bo nie tak jest kochać, Matkę zasmucamy, gdy Syna gniewamy, Gwałcąc przykazania.
Bóg jest człowiekiem z Maryi zrodzony,
Zkąd człowiek godzien niebieskiej korony; Dał nam Syn Boski moc, Boga synami Byśmy się stali, nieba dziedzicami. Maryja jak morze, w łask pełni, w cnot porze, Gdy jest matką Boga, już nam nie jest trwoga, Dostać się do nieba.
Syon niebieski dla niebian mieszkanie,
Maryja Syon piękne pomieszkanie; Na wysokości Maryja panuje, Że matką Boga, wszech w niebie celuje:
My ludzie na ziemi, póki tu żyjemy, Wznośmy serca w górę do Boga, na które Wejrzyj matko z nieba.
Ponieważ matką Boga jesteś w ciele,
Maryja Panno, więc każdyć się ściele Pod nogi grzesznik: oddal utrapienia, Bądź dla nas grzesznych matką pocieszenia: Wspomagaj ubogich, z łask skarbów twych drogich, W ostatniej godzinie, stawaj na terminie, Przybądź nam Maryja.
PIEŚŃ XII.
Pieśń Żeglarska o Najśw. M. P.
O! której berła ląd i morze słucha,
Jedyna moja po Bogu otucha: O gwiazdo morska! o święta dziewico! Nadziei moich niebieska kotwico.
Ciebie na pomoc błędny żeglarz wzywa,
Spojrzyj po jakiem strasznem morzu pływa: Jedni rozbici na dnie morskiem giną, Drudzy do ciebie po ratunek płyną.
Szczęśliwi którzy ominęli skały,
A przepłynąwszy pełne zdrady wały, Na brzeg bezpiecznie zdrowie swe unoszą, I padłszy na twarz dzięki ci zanoszą.
Noc mnie obeszła, biją zewsząd trwogi,
Już nie wiem jakiej mam się trzymać drogi: Lecz gdy twe spuścisz na mą łódź promienie, Świecić mi będą same nocne cienie.
O jaka ufność w mem się sercu rodzi,
Że cię zwać Matką, zwać synem się godzi: Na srogich gniewach fal morskich popłynę, Pewien twej łaski, wśród zguby nie zginę.
Witaj niebios Królowa Pani, Godnaś wszelkiego pokłonu,
Wszak w litości twej zaufani, Ciśniem się do twego tronu: Witaj coś jest najlepsza z matek, Obrono grzeszników szczera, Kto się do cię w życia ostatek Schroni, szczęśliwie umiera.
Tyś jest życiem, nadzieją naszą, Twe miłosierdzie bez granic,
Niech nas grzechy jak chcą tak straszą, Przy twej obronie to za nic: Do cię syny Ewy wołają, Płacząc, wzdychając wygnańcy, Co wśród nędzy tylko zostają, Smutni tej ziemi mieszkańcy.
Nie zważając żeśmy skalani, Krnąbrne, ułomne stworzenia,
Z miłosierdzia na nas o Pani! Rzuć twe łaskawe spojrzenia: Czysty owoc czystego łona, Co winy grzeszników maże, Daj po śmierci niech go zasłona Nie kryje, niech się pokaże.
Jezus Pan ten co gładzi winy, Kiedy skończymy wygnanie,
W szczęśliwości owej jedyny, Niech się nam zbawieniem stanie: Zdarz Maryja dobra bez miary, Wszak tobie cześć niosąc w dani, Składać będziem dzięki, ofiary, O święta! o słodka Pani!
PIEŚŃ XV.
Do Najśw. Maryi Panny Łaskawej w czasie cholery lub pomoru.
O Maryja dobrotliwa,
Do ciebie głos podnosimy,
Pokaż nam się litościwa,
Wysłuchaj o co prosimy, Boś ty nam w osobie Jana, Wówczas gdyś pod krzyżem stała, Od Syna za Matkę dana, Ażebyś nas ratowała.
Wejrzyj więc matko pociechy,
Na ten padół z wysokości,
A zobacz jak nas za grzechy
Syn twój karze w surowości.
Patrz jak nas
(
niszczy cholera, tu śmierć pożera,
)
W pracy ustają gróbarze, Tak wiele ludzi umiera, Nie obejmą ciał cmentarze.
Tyś tylko nasza ochrona,
My acz niegodne twe dziatki,
Tulim się do twego łona,
Jak do ukochanej matki. Zasłoń nas przed gniewem Syna, I daj u siebie schronienie, Aż twa przeważna przyczyna, Wyjedna nam przebaczenie.
Prawda żeśmy zasłużyli,
Na większe jeszcze karania,
Bośmy zuchwale gwałcili,
Święte jego przykazania, Lecz odtąd przy łasce jego, Gdy grzechy łzami zmyjemy, W drodze żywota nowego, Wiernie mu służyć będziemy.
Maria! Maria! Hic in exilio, Adsis auxilio, Cum tuo Filio, Maria: Inter pericula, Et mortis spicula, Sonet hæc vocula, Maria.
Maria! Maria! Mater altiſsimi, Sponsa sanctiſsimi, Thronus celsiſsimi, Maria: Post tot pericula, Fracta navicula, Sis nobis portula, Maria.
Maria! Maria! Lingua cum langueat, Ut loqui nequeat, Cor verbu suppleat, Maria: In morte optimum, Ad te sit ultimum, Vitæ suspirium, Maria.
PIEŚŃ XVII.
Maryja! M! Nad księżyc piękniejsza, Nad gwiazdy czyściejsza, Nad słońce jaśniejsza, Maryja: Niech brzmią dla uczczenia, Twojego Imienia, Hymny, słodkie pienia, Maryja.
Maryja! M! Tyś różdżką Jessego, Z rodu królewskiego, Córkąś najwyższego, Maryja: Tobie niebo całe, W głosach swych wspaniałe, Wyśpiewuje chwałę, Maryja.
Maryja! M! W czystości jedyna, Radości przyczyna, Spraw nam to u Syna, Maryja: Niechaj go kochamy, Czyste serca mamy, Którzy cię wzywamy, Maryja.
Maryja! M! Przeraź nam bojaźnią, Dusze z wyobraźnią, Nad grzechową kaźnią, Maryja: A serca skruszone, I upokorzone, Przyjm pod twą obronę, Maryja.
Maryja! M! Na tem tu wygnaniu, Bądź pilną w wspieraniu, Ratunku dawaniu, Maryja: Między przypadkami, Niebezpieczeństwami, Przebywaj tu z nami, Maryja.
Maryja! M! Matko najwyższego, Domie najświętszego, Tronie najmędrszego, Maryja: Gdy blizka rozbicia, Będzie łódka życia, Bądź portem przybycia, Maryja.
Maryja! M! Gdy przyjdzie konanie, A język ustanie, Spraw w sercu wołanie, Maryja: W ostatniej godzinie, Niechaj z serca płynie, Jezus i twe Imię, Maryja.
Inna Melodyja do tejże Pieśni.
Maria, Maria, ave amabilis, Maria, Maria, decora, nolilis, Et ineffabilis Maria. Tu luna pulchrior, Tu stellis purior, Tu sole clarior, Maria.
Maria, Maria, ave etc. Te sonent omnia, Laudum præconia, Hymni et cantica, Maria.
Maria, Maria, ave etc. Tu cœli gloria, De stirpe regia, Tu Patris filia, Maria.
Maria, Maria, ave etc. Te omne canticum, Collaudat cœlicum, Melos angelicum, Maria. etc. etc. etc.
Taż sama Pieśń po polsku.
Maryja, Maryja, witaj ukochana,
Maryja, Maryja, od Boga wybrana,
Niewypowiedziana Maryja. Nad księżyc piękniejsza, Nad gwiazdy czyściejsza, Nad słońce jaśniejsza Maryja.
Maryja, Maryja, witaj i t. d. Niech brzmią dla uczczenia, Twojego Imienia, Hymny, słodkie pienia, Maryja.
Maryja, Maryja, witaj i t. d. Tyś różdżką Jessego, Z rodu królewskiego, Córkąś najwyższego, Maryja.
Maryja, Maryja, witaj i t. d. Tobie niebo całe, W głosacb swych wspaniałe, Wyśpiewuje cbwałę, Maryja. i t. d. i t. d. i t. d.