Biblia Wujka (1923)/Księga Powtórzonego Prawa 2
A wyciągnąwszy ztamtąd przyszliśmy w puszczą, która wiedzie do morza czerwonego, jako mi Pan mówił: i krążyliśmy około góry Seir przez czas długi.
2 I rzekł Pan do mnie:
3 Dosycieście krążyli około téj góry: idźcie ku północy.
4 A ludowi przykaż, mówiąc: Przejdziecie przez granice braciéj waszéj, synów Ezaw, którzy mieszkają w Seir, i będą się was bać.
5 Patrzcież tedy pilnie, abyście się nie ruszyli przeciwko im; bo nie dam wam ziemie ich, coby mogła stopa jednéj nogi zastąpić; bom za osiadłość Ezaw górę Seir dał.
6 Żywność kupicie u nich za pieniądze, i jeść będziecie: wodę kupioną czerpać i pić będziecie.
7 Pan, Bóg twój, błogosławił ci we wszelkiéj sprawie rąk twoich: wie drogę twoję, jakoś przeszedł tę puszczą wielką: przez czterdzieści lat mieszkający z tobą Pan, Bóg twój, a ni naczem ci nie schodziło.
8 A gdyśmy minęli bracią naszę, syny Ezaw, którzy mieszkali na Seir, drogą polną z Elath, i z Asyongaber, przyszliśmy do drogi, która wiedzie na puszczą Moab.
9 I rzekł Pan do mnie: Nie walcz przeciw Moabitom, ani się z nimi potykaj; boć nie dam nic z ziemie ich, iżem synom Lothowym dał Ar w osiadłość.
10 Emim pierwsi byli obywatele jéj, lud wielki i potężny, i tak wysoki, że je z pokolenia Enacym jako olbrzymy być rozumiano,
11 I byli podobni synom Enacym, nawet Moabitowie zowią je Emim.
12 A w Seir pierwéj mieszkali Horrejczykowie: które wypędziwszy i wygładziwszy, mieszkali synowie Ezaw, jako uczynił Izrael, w ziemi osiadłości swéj, którą mu Pan dał.
13 Ruszywszy się tedy, abyśmy się przeprawili przez potok Zared, przyszliśmy do niego.
14 A czasu wszystkiego, któregośmy chodzili od Kadesbarne, aż do przejścia potoku Zared, było trzydzieści i ośm lat: aż wyginął wszystek ród ludzi walecznych z obozu, jako był przysiągł Pan.
15 Którego ręka była przeciwko im, aby wyginęli z pośrodku obozu.
16 A gdy wyginęli wszyscy walecznicy,
17 Mówił Pan do mnie, rzekąc:
18 Ty dziś przejdziesz granice Moab, miasto imieniem Ar:
19 A przystąpiwszy do bliskich miejsc synów Ammon, strzeż się, abyś nie walczył przeciwko im, ani się ruszaj na bitwę; boć nie dam z ziemie synów Ammon: gdyżem ją dał w osiadłość synom Lothowym.
20 Za ziemię olbrzymów miano ją, i w niéj dawno przedtem mieszkali olbrzymowie, które Ammonitowie zowią Zomzommim.
21 Lud wielki i mnogi, i wzrostu wysokiego, jako Enacym, które wygładził Pan przed nimi.
22 I dał im mieszkać miasto nich, jako uczynił synom Ezaw, którzy mieszkają na Seir, wygładziwszy Horrejczyki, a dawszy im ziemię ich, którą trzymają aż do tego czasu.
23 Hewejczyki téż, którzy mieszkali w Haserym aż do Gasan, Kappadoczanie wygnali: którzy wyszedłszy z Kappadocyi, wygładzili je, i mieszkali miasto nich.
24 Wstańcie a przejdziecie strumień Arnon: otom dał w rękę twoję Sehon, króla Hesebon, Amorrejczyka, i ziemię jego pocznij posiadać, a stocz przeciw niemu bitwę.
25 Dzisiaj pocznę puszczać strach i bojaźń twoję na ludy, którzy mieszkają pode wszystkiem niebem: aby usłyszawszy imię twoje lękali się, i, jako zwykły rodzące, drżeli i boleścią zjęci byli.
26 Posłałem tedy posły z puszcze Kademoth do Sehon, króla Hesebon, słowy spokojnemi, mówiąc: [1]
27 Przejdziem przez ziemię twoję, drogą pospolitą pójdziem: nie zstąpimy ani w prawo ani w lewo.
28 Żywności przedaj nam za pieniądze, żebyśmy jedli: wody za pieniądze użycz, i tak pić będziemy. To tylko, abyś nam pozwolił przejścia,
29 Jako uczynili synowie Ezaw, którzy mieszkają na Seir, i Moabitowie, którzy mieszkają w Ar: aż przyjdziem do Jordanu i przejdziemy do ziemie, którą Pan, Bóg nasz, da nam.
30 I nie chciał Sehon, król Hesebon, pozwolić nam przejścia; iż był zatwardził Pan, Bóg twój, ducha jego, i zatwardził był serce jego, aby był podan w ręce twoje, jako teraz widzisz.
31 I rzekł Pan do mnie: Otom ci począł podawać Sehon i ziemię jego, pocznij ją posiadać. [2]
32 I wyszedł Sehon przeciwko nam ze wszystkim ludem swym ku bitwie do Jasa.
33 I podał go nam Pan, Bóg nasz: i poraziliśmy go i syny jego z wszystkim ludem jego.
34 I wszystkie miasta na on czas wzięliśmy, wybiwszy obywatele ich, męże i niewiasty i dziatki. Nie zostawiliśmy w nich niczego:
35 Oprócz bydła, które się dostały łup biorących, a korzyści miast, któreśmy wzięli.
36 Od Aroer, które jest nad brzegiem potoku Arnon, miasteczka, które w dolinie leży, aż do Galaad, nie było wsi i miasta, któreby uszło rąk naszych: wszystkie nam Pan, Bóg nasz, podał.
37 Oprócz ziemie synów Ammon, do któréjeśmy nie przystąpili: i wszystkich, które przyległy strumieniowi Jebok, i miast na górach i wszystkich miejsc, do których nam nie dopuścił Pan, Bóg nasz.