Feakowie
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Feakowie |
Pochodzenie | Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi |
Redaktor | Wilhelm Feldman |
Wydawca | nakładem rodziny |
Data wyd. | 1910 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
ALKINOOS | |||||
ARETE, żona | |||||
NAUSYKA, córka Alkinoosa | |||||
| |||||
ECHINEJ, starzec | |||||
PONTONOOS, keryks | |||||
DEMODOKOS, pieśniarz | |||||
SPRZYMIERZENI. |
Jeżliś uczciwy, czysty i szlachetny,
bierz dar z rąk moich, rąk naszych
bierz dzieło,
nawę z przyborem ludzi — i sprzętami
i w złocie dar i w chlebie dar,
skrzynie z szatami —
i wiatr powieje. — Bóg sam swą opieką
dozwoli — —
Jeżeli zaś
(patrzy w Odysa)
Cóż to jest tobie?
Rumieńcem krwi — nabiegły twoje lica.
Chcesz badać — co jest Bogów czyn — i Bogów dary
Chcesz badać — duszy mojej Los: —
tajemnicę.
Strzegłbyś się równać Bogu —
Strzeż się kary.
Tajemnic ludzkiej duszy i tajemnic bytu
strzeże Bóg — — jeśliś wiedzą — chciał stanąć u szczytu —
ze szczytów dziś być możesz strącon w padół ziemi —
byś znał: —
nie sięgaj wzrokiem tam —
za Niemi!
Rozumiesz twoje słowa; —
masz się za narzędzie
w ręku Boga — i chcesz bym czyn twój
uznał za cios Boży,
że to Bóg sam — cios taki na barki me włoży.
Wyznajesz twoją winę — i śmiesz tu bezczelnie
(....) przedemną sam, — żem jej zasłużył,
gdyś jeno mej dobroci i serca nadużył,
wszeteczniku —
Ot patrzaj. —
(by puścili Odysa)
takie twoje miano —
taka dola twoja. —
bierz z rąk moich dary,
wstąp w nawę naszą świętą
i zły — — strzeż się kary.
Zginiesz — jeżeli serce gniazdem wężych gadów
jad niosąc do sadów.
zginiesz — —
tu zegnij czoła — i tu w proch upadaj
Chceszli — uniknąć śmierci —
tu przed nami gadaj
złe twoje — — kłamstwo — kłamstwem zwij i
podłość, podłością —
i tu u naszych kolan — tu —
łkaj za litością.
(patrzy)
(wyzywająco w Alkinoosa)
A nie, — to idź — i wstępuj w naszą nawę świętą,
Przed tobą i za tobą twój żywot — przeklęto.
Masz-li — ty czoło — serce masz — wstąp w nawę świętą.
Patrz — czyliś błogosławion — czyli cię przeklęto!
Masz-li ty czoło — serce masz —
wstąp w nawę świętą.
Patrz — czyliś błogosławion —
czyli cię przeklęto! —
(idzie)
(ku wybrzeżu)
(oczekują)
(zrywa się burza)
(piorun)
(rozbija okręt)