Na posiedzeniu kongresu w kwestyi decentralizacyi i instytucyj lokalnych

<<< Dane tekstu >>>
Autor Adolf Suligowski
Tytuł Na posiedzeniu kongresu w kwestyi decentralizacyi i instytucyj lokalnych urządzonego w r. 1904 w Paryżu przez towarzystwo ekonomii społecznej
Pochodzenie Z ciężkich lat (Mowy)
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1905
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Na posiedzeniu kongresu w kwestyi decentralizacyi i instytucyj lokalnych, urządzonego w r. 1904 w Paryżu przez towarzystwo ekonomii społecznej. Dnia 2 Czerwca 1904 r.
(Idea decentralizacyi w Rosyi).
(Tłomaczenie z francuskiego).

Jest to faktem uznanym i niezaprzeczonym, że Rosya przedstawia wielkie państwo, bardzo silnie scentralizowane. Jednakże idea decentralizacyi nie jest mu obcą, przed czterdziestu laty uczyniono w tym kierunku wyłom, który zasługuje na zaznaczenie.
Po nieszczęśliwej wojnie krymskiej, podniecone przez klęskę uczucia narodowe domagały się reform, aby wzmocnić organizm państwa i odzyskać wpływ i stanowisko, które chwilowo były stracone. Nastąpiły wtedy trzy reformy:
1-o. Zniesienie poddaństwa i wyzwolenie chłopów w r. 1861.
2-o. Reforma sądowa z sądami niezależnymi i niezmienialnością sędziów w r. 1866.
3-o. Wreszcie pomyślano o trzeciej reformie, o reformie administracyjnej, o dopuszczeniu ludności do udziału w rządzie krajowym.
Tę ostatnią reformę wykonano za pomocą dwóch ustaw, jednej z r. 1864, która dotyczyła prowincyj, drugiej z r. 1870, która dotyczyła miast. W chwili wprowadzenia tej reformy, społeczeństwo nie brało żadnego udziału w administracyi krajowej. Władza koncentrowała się w Petersburgu po ministeryach, a co do prowincyi, w każdej gubernii była regencya z gubernatorem na czele, mianowanym przez cesarza, w każdym zaś powiecie reprezentant władzy cesarskiej, zwany isprawnikiem. Ażeby to zmienić, odróżniono interesa ogólne od interesów miejscowych.
Zatrzymując pierwsze przy administracyi cesarskiej, sprawy miejscowe powierzono w guberniach i powiatach instytucyom miejscowym, wybranym przez mieszkańców, czyli powierzono je mieszkańcom samym. Instytucye te nazywane są wogóle ziemstwami.
W każdej gubernii i w każdym powiecie stworzono radę i jej komitet wykonawczy, czyli zarząd, który jest organem stałym i ciągle funkcyonującym.
To, co nadano prowincyom, nadano także i miastom. Na zasadzie ustawy z r. 1870 każde miasto posiada własną organizacyę, która składa się z rady i komitetu wykonawczego, czyli zarządu. Jest to autonomia lokalna, mały self-governement, brak mu tylko gminy wiejskiej, która w prawdziwem tego słowa znaczeniu dotąd w Rosyi nie istnieje. Rosya posiada tylko gminę chłopską, z organizacyą całkiem odmienną, niemającą nic wspólnego z instytucyami lokalnemi, o jakich powyżej była mowa. To wyjaśniwszy godzi się zapytać, jakże działają omawiane instytucye miejscowe? Ażeby zrozumieć ich działalność, trudności i kłopoty jakie muszą pokonywać, należy sobie uprzytomnić, że instytucye te powstały w monarchii, która nie przestała być absolutną i silnie scentralizowaną. Instytucye lokalne były jakby wsunięte w mechanizm administracyjny odmiennej natury i charakteru. Otóż w ten sposób urządzone i pod kontrolą władz administracyjnych, a specyalnie gubernatora i ministra spraw wewnętrznych postawione, zmuszane one były zawsze do uległości, co ich nie uchroniło nieraz od zatargów, nieraz bardzo poważnych, z temiż władzami. Jedno z ważniejszych nieporozumień zaszło już w epoce początkowej istnienia tych instytucyj w 1867 roku.
Instytucye lokalne posiadały prawo opodatkowywania przemysłu na prowincyi na zdobycie środków na pokrycie swoich wydatków. Ziemstwa korzystały od początku szeroko z tego prawa, co wywołało skargi i reklamacye ze strony przemysłowców, rząd stanął po ich stronie i wydał postanowienie, które ograniczyło omawiane prawo. Rada gubernii petersburskiej uważając to za ujmę dla siebie, wydała uchwałę w tym sensie, a nadto wyraziła życzenie, że byłoby pożądanem otworzenie organu centralnego, złożonego z delegatów od ziemstwa ze wszystkich prowincyj, przy nadaniu mu przywileju brania udziału w pracach prawodawczych, o ile te dotykają autonomii lokalnej.
To postanowienie rady zostało uznane za zuchwałe i w drodze rozporządzenia administracyjnego zniesione, jednocześnie zaś członków rady poddano różnym karom. Przewodniczący Kruze uległ zesłaniu do Orenburga, senatorowi Luboszczyńskiemu polecono za karę podać się do dymisyi na urzędzie senatora, zaś hr. Szuwałowowi kazano wyjechać na czas dłuższy z kraju.
Gdy raz się ujawnił antagonizm między władzami administracyjnemi a instytucyami lokalnemi, nie znikł on już nigdy. To słabnie, to wzmaga się i odnawia i tak ciągle powtarza się to bez końca.
Sposobem przykładu przytoczyłem przykry zatarg, jaki miał miejsce, lecz rozumie się samo przez się, że było dużo innych w różnych okolicznościach, przy różnych przyczynach.
Niekiedy na zebraniach instytucyj autonomicznych rozwijano myśli trochę liberalne, ale nigdy rewolucyjne, idea rewolucyi nie jest właściwa narodowi rosyjskiemu, który jest spokojny, łagodny, bardzo karny i posłuszny i swoją drogą silnie przywiązany do dynastyi. Z powodu tych myśli w chwili reakcyi, jaka nastała za czasów panowania cesarza Aleksandra III, uważano za potrzebne poddać rewizyi ustawę ziemską z r. 1864 i skutkiem tej rewizyi w nowej ustawie z r. 1890 wzmocniono kontrolę, uformowano komitety nadzorcze w łonie regencyi administracyjnej w każdej gubernii pod prezydencyą gubernatora, prócz tego nadano gubernatorom prawo veto przeciwko wszelkim uchwałom instytucyj lokalnych.
Toż samo uczyniono względem municypalności miejskich za pomocą ustawy z r. 1892. Pomimo tych wszystkich przeciwności i ograniczeń instytucye lokalne osiągnęły rezultaty bardzo duże i bardzo poważne, a w szczególności w sprawach hygieny publicznej, pomocy lekarskiej, dróg i nauczania początkowego. W następstwie tych rezultatów zwróciły one na siebie w Rosyi powszechną uwagę. Wszyscy interesują się niemi: mężowie stanu, pisarze, dziennikarze, całe społeczeństwo. Powstała literatura o tym przedmiocie, do której rozwinięcia przyczyniły się ze swej strony instytucye lokalne, drukując różne roczniki, sprawozdania, monografie, wydając statystykę i studya nad każdą prowincyą.
Sprawa instytucyj lokalnych i ich rozwoju stanowi od dłuższego czasu najważniejszą kwestyę wewnętrzną, jaka istnieje w Rosyi.
Trudno przewidzieć przyszłość, ale jest bardzo prawdopodobne, że po ukończeniu wojny decentralizacya i autonomia lokalna, zgodnie z życzeniami patryotów rosyjskich pójdą w kierunku dalszego rozwoju i przyczyniać się będą tem skuteczniej do postępu wewnętrznego.
Jeżeli objaśnienia moje nie znudziły Was, Panowie i Panie, pozwólcie mi zatrzymać się nad jednym jeszcze szczegółem, który zasługuje na podkreślenie. Autonomia prowincyonalna, o której miałem zaszczyt mówić, była zaprowadzona powoli prawie we wszystkich prowincyach Rosyi Europejskiej, ale nie została wprowadzoną do prowincyi najbardziej zachodniej, do Królestwa Polskiego. Co do samorządu miejskiego, takowy urządzono wszędzie, nawet na Syberyi aż do Władywostoku, z wyjątkiem Królestwa Polskiego.
Poza obrębem gminy samorządnej wiejskiej, istnieją w tym kraju tylko władze administracyjne.
Kraj podzielony jest na gubernie, posiadające regencyę gubernialną i gubernatora, gubernie podzielone są na powiaty, które mają zarząd powiatowy i naczelnika powiatu i dopiero w gminach wiejskich spotykamy naczelnika, wybranego przez mieszkańców gminy, zwanego wójtem i zgromadzenie gminne. Gminy te jednak są bardzo słabe, nie mają środków, nie mogą rozwinąć poważniejszej działalności i przyczyniać się prawdziwie do dobrobytu krajowego, słowem centralizacya administracyjna kompletna, o ile tylko można, panuje w tym kraju, tak samo, jak to było niegdyś w Rosyi przed 1864 r.
Władze administracyjne są powołane do zajmowania się sprawami zarządu, bez dopuszczenia ludności do jakiegokolwiek w tem udziału, że zaś to przekracza siły tych władz, najbardziej naglące potrzeby ludności nie znajdują zaspokojenia. Brakuje w tym kraju dróg lądowych, rzeki nie zostały uspławnione i nic się nie przedsiębierze dla ich uspławnienia, brakuje szkół początkowych, brakuje dobroczynności publicznej etc. etc.
Takie są fatalne i nieuniknione następstwa centralizacyi, która przekracza wszelką miarę.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adolf Suligowski.