[222]XXIII.
Jak krzywdy swoje Krymhilda pomścić zamierzała.
1387
Otoczony czcią ludu, na królewskim tronie
Siedm lat siedział Ecel szczęśliwie przy żonie,
A w tym czasie królowa powiła mu syna.
Rad był Ecel, radosna przyszła dlań godzina.
1388
Uzyskała Krymhilda, mając króla względy,
Iż jako chrześcijańskie żądają obrzędy
Ochrzczono go, Ortliba więc otrzymał miano, —
A po kraju się wielce z tego radowano.
1389
Starała się królowa pilnie swemi cnoty
Królowi pierwszej żony zastąpić przymioty,
Tutejszych ją zwyczajów uczyła Herrata,
Choć jej bolesną była pierwszej pani strata.
1390
Poznali cudzoziemce ją i własne sługi,
A wszyscy zaręczali, iż królowej drugiej
Jej podobnej nie znajdziesz, ni lepszej niewiasty.
Wśród takiej czci i chwały rok nadszedł trzynasty.
1391
Wiedziała, że się nikt jej nie oprze na dworze
I że na wojowników snadnie liczyć może,
— Dwunastu królów przed nią kłaniało się co dnia, —
Więc jej niezapomniana przyszła na myśl zbrodnia:
1392
Wspomniała, jak ją niegdyś wysoko postawił
Kraj Nibelungów, jak ją wszystkiego pozbawił
[223]
Hagen, gdy mąż jej Zygfryd padł z jego przyczyny,
Więc mu pomstą myślała odpłacić za winy.
1393
„Gdyby tu był, ach, straszną zadałabym mękę!“
Raz we śnie jej się zdało, iż wsparta o rękę
Giselhera, braciszka całowała we śnie.
— Ztąd wielu potem cierpieć musiało boleśnie!
1394
Z piekła jej przyszła chyba myśl ta wiarołomna,
Iż uroczystej zgody z Gunterem nie pomna
Zerwała przyjaźń, aby pomścić się na bracie. —
Rzęsiste łzy gorące spływały po szacie,
1395
Bo ją rano i wieczór myśl ta jeno bodła,
Iż ją sroga konieczność do tego przywiodła,
Że chrześcijanka męża miała poganina.
Sprawiła to Hagena i Guntera wina.
1396
A w piersi jej bez przerwy tajemny głos woła:
„Mam skarby, mam, co zechcę, dostatków do koła!
„Mogę szkodzić, — więc biada moim wrogom, biada!
„Zemsty! Hagena głowę w proch bym zetrzeć rada!
1397
„Za wiernymi druhami tęskni moje serce, —
„Ale gdybym niecnego obaczyć mordercę
„Mogła, pewniebym zemsty nie myślała zwlekać!
„Ach, gdyby się tej chwili nareszcie doczekać!“
1398
Rycerze jej wzbudzili takie przywiązanie
Dla siebie, że ich wszyscy kochali dworzanie,
Ekwart pozyskał sobie niejednego druha,
A królowej rozkazów każdy chętnie słucha.
[224]
1399
Tak sobie układała: „Będę prosić króla,
„A może się nakłonić raczy jego wola,
„Iż to sprawi, by do mnie krewni moi przyszli.“
Nikt odgadnąć nie zdołał jej zdradzieckich myśli.
1400
Gdy przy swoim małżonku raz leżała w nocy
(On ramieniem objąwszy, ściskał z całej mocy
Żonę, a skarb w niej widział, nad życie mu drogi),
Niewiasta właśnie na swe pomyślała wrogi.
1401
I do króla tak rzekła: „Mężu mój i panie,
„Mam prośbę wielką: z wolą waszą niech się stanie, —
„Niechaj widzę, czy dla was warta jestem tyle,
„Byście serce skłonili do mych krewnych mile.“
1402
Król na to (nie zna fałszu dusza jego wcale):
„Bądź pewną, iż co tylko ku ich czci i chwale
„Wypadnie, to usłyszę z weselem niemałem,
„Bo szlachetnych przyjaciół przez ciebie zyskałem.“
1403
A królowa mu rzecze: „Wszakże o tem wiecie,
„Że rodzinę mam zacną; więc mnie smutek gniecie,
„Iż nigdy mnie odwiedzić w tej ziemi nie raczą.
„Dlatego mnie sierotą zwą ludzie tułacza.“
1404
Król Ecel jej odpowie: „Żono moja droga,
„Jeśli nie za daleka tu od Renu droga,
„Tobym ich wszystkich chętnie do siebie zaprosił.“
Rada była, iż Ecel z tą myślą się nosił.
1405
Rzekła: „Jeśli mi radość chcesz zrobić prawdziwą,
„Niech do Wormscyi jadą posłowie co żywo,
„A skoro jeno moje oświadczą żądanie,
„Pewnie niejeden rycerz szlachetny tu stanie.“
[225]
1406
Król na to: „Rozkaż tylko, stanie się, jak żądasz!
„A pewnie ty ich sama chętniej nie oglądasz
„Odemnie! Radbym ujrzał cne Uoty syny, —
„Przykro mi, żem nie widział dawno twej rodziny.
1407
„A kiedy ci się, droga, tem przysłużyć mogę,
„Niechajże zaraz grajki moje jadą w drogę,
„Aby burgundzkie do nas przeprowadzić pany.“
Więc natychmiast po grajków posłano dworzany
1408
Przybiegli szybko, kędy król z królową siedział,
Ecel im zaraz wolę swoją zapowiedział,
Że jako gońców obu śle w dalekie kraje
I by ich przybrać strojnie, rozkazy wydaje.
1409
Więc odzież dla dwudziestu i czterech rycerzy
Zgotowano, a król im swą wolę powierzy,
Jak gości prosić mają przemową ozdobną:
Krymhilda jeszcze z nimi mówiła osobno.
1410
Mówił do nich król możny: „Nieścież pozdrowienia
„Odemnie druhom oraz najlepsze życzenia
„I prośbę: niechaj raczą przybyć do mej ziemi,
„Bom dawno się już gośćmi nie cieszył takimi.
1411
„A jeśli do mej woli Krymhildy się krewni
„Skłonić raczą, niech do mnie przybędą tem pewniej
„W lecie, a nie poszczędzę godów im bogatych,
„Pragnąc szczerze oglądać mych powinowatych.“
1412
Więc króla dumny grajek Swemelin zapyta:
„A kiedyż ona godów doba nam zawita?
[226]
„Na kiedyż gości waszych prosić mają gońce?“
Ecel rzekł: „Kiedy zacznie odwracać się słońce.“
1413
— „Stanie się wasza wola!“ — Werbel mu odpowie.
Krymhilda rozkazała, ażeby posłowie
Przyszli do niej, tam z nimi rozmawiała skrycie.
Stąd spłynął jeno smutek i boleść sowicie.
1414
Mówiła tak do posłów: „Jeśli się sprawicie
„Po mej woli, nagrodę Anielką zasłużycie.
„Powtórzcie w onym kraju wiernie moje słowa,
„A czeka złoto na was i szata godowa.
1415
„Kogokolwiek z onych druhów na wormackim dworze
„Ujrzycie, nie wyznajcie, iżem smutna może
„Albo strapienie jakie mam. Tego nie mówcie,
„Rycerzy jeno onych odemnie pozdrówcie.
1416
„Proście, by byli króla wezwaniu powolni,
„A i moja się dusza od smutku uwolni.
„Niech Hunnowie nie myślą, żem może sierotą,
„Rycerzem będąc, jabym jechała z ochotą.
1417
„A do brata Gernota takie nieście słowa,
„Iż wierniejszego serca ziemia mu nie chowa.
„Proście, niechaj drużynę przyprowadzi wierną
„Do nas, a w naszej ziemi znajdzie cześć niezmierną.
1418
„Niech też wspomni Giselher, mój braciszek młody,
„Żem nigdy z jego winy nie doznała szkody
„Ni cierpienia, więc radabym go mieć u siebie
„I wiernem się ramieniem posłużyć w potrzebie.
[227]
1419
„Mówcie matce, iż cześć mam wszelaką bez sromu.
„Zaś jeśli Hagen z Tronje chciałby zostać w domu,
„Któż powiedzie, któż drogę pokaże im taki?
„Jemu już od dzieciństwa znane huńskie szlaki.“
1420
Nie wiedzieli posłowie, czemu za Hagenem,
Tak stanowczo obstaje, ażeby nad Renem
Nie został. Ale powód wkrótce się wyjawił
I życia wielu dzielnych rycerzy pozbawił.
1421
Otrzymali rozkazy i listy do drogi,
Hojnie zaopatrzeni mieli żywot błogi,
Na ciele im ozdobnie lśni szata wspaniała, —
Nareszcie ich królewska para pożegnała.
|