Album biograficzne zasłużonych Polaków i Polek wieku XIX/Romuald Hube
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Romuald Hube |
Pochodzenie | Album biograficzne zasłużonych Polaków i Polek wieku XIX |
Wydawca | Marya Chełmońska |
Data wyd. | 1903 |
Druk | P. Laskauer i W. Babicki |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tom drugi |
Indeks stron |
Romuald Hube zajął w Panteonie nauki polskiej miejsce wybitne, w dziedzinie zaś swej specyalności, t. j. nauki prawa — jedno z najpierwszych.
Do tego stanowiska nadaje mu prawo nie tylko ilość i wewnętrzna wartość jego prac naukowych, ale i odrębność kierunku wyróżniająca je stanowczo a dodatnio od innych. Prawna nasza literatura nie zawiera w sobie dzieł filozoficznych (pomijam utwory drobne, urywkowe); wypełniają ją wyłącznie prace dogmatyczne oraz historyczne. Te ostatnie, zainaugurowane zaszczytnie w samym początku XIX stulecia przez Tadeusza Czackiego, zasługują na szczególne wyróżnienie dzięki głośnym nazwiskom Bandkiego, Lelewela, Maciejowskiego, Helcla, Piekosińskiego, Laguny, Ulanowskiego, Balzera i wielu innych. Uczeni ci jednak nabyli tytułu do sławy prawie wyłącznie jako historycy, jako wydawcy i komentatorowie źródeł prawa, jako badacze jego początków, oraz niektórych starożytnych jego przejawów, nie zaś jako prawnicy, którzyby na podstawie historyi wyjaśniali i oświetlali samo prawo, jego żywe i ustrój społeczny przenikające instytucye. Ci zaś autorowie, którzy jak Dutkiewicz, Burzyński i inni (a obok nich i wyżej wymienionych Bandkie i Helcel) opracowywali dogmatycznie polskie prawo prywatne, grzeszą brakiem poczucia historycznego rozwoju instytucyi prawnych, i albo wtłaczają je w ramy systematów prawnych rzymskiego lub nowoczesnych — albo wyjaśniają je po komentatorsku ad usum fori.
Romuald Hube był jednocześnie i historykiem i prawnikiem, i to pracom jego nadaje ową odrębność, o której wyżej wspomniałem. Umiał on oceniać należycie źródła i zabytki historyczne prawa, umiał szperać w archiwach i wydobywać z nich cenne materyały do budowy całokształtu prawnego bytu, ale umiał też opracowywać oddzielne instytucye prawne, na tle tych źródeł, i rzucać na nie jasne światło swej historycznej wiedzy. Złożyły się na to różne okoliczności, jako to wrodzone zdolności, niespożyta energja i dzielność ducha, która pozwoliła mu do tak późnego wieku pracować z prawdziwie młodzieńczą werwą, rozliczne i wysokie stanowiska urzędowe, które zajmował, a które ustrzegły go od jednostronności i zmusiły do łączenia zalet męża stanu, praktyka ze stanowiskiem gabinetowego uczonego, a wreszcie kierunek wykształcenia, oparty na głębokiej znajomości prawa rzymskiego, oraz zagranicznych prawodawstw i literatury prawnej.
Żył Hube lat przeszło 87 a pracował na niwie nauki 67. Urodził się w d. 7 Lutego 1803 r. w Warszawie z ojca Michała referendarza stanu i matki Maryanny z Płońskich. Rodzina jego pochodziła z Wielkopolski z powiatu nakielskiego, gdzie dziad Romualda (a według metryki Romualda Jana Ferdynanda) — Jakób, był urzędnikiem sądowym. Początkowo Romuald Hube kształcił się w Dreznie, gdzie czas jakiś zamieszkiwali jego rodzice, poczem pobierał nauki w liceum warszawskiem i w Krakowie u Pijarów. Karyerę urzędową rozpoczął w 17 roku życia już bowiem 1 Grudnia 1819 r. mianowany został aplikantem Prokuratoryi Generalnej w Warszawie. Mając jednak zamiłowanie do nauki, wyrobił sobie w r. 1823 urlop i udał się do uniwersytetu berlińskiego, gdzie słuchał wykładów Hegla, Steffensa, Bockha, Bittera, a głównie sławnego romanisty, historyka Savigny’ego, którego wpływ widoczny jest w całej późniejszej działalności naukowej Hubego.
Po powrocie do kraju w r. 1825, dwudziesto dwu letni młodzieniec wstępuje na katedrę uniwersytecką w Warszawie, z której jako lektor, wygłasza historyą prawa rzymskiego i niemieckiego, a od r. 1828 zastępczo prawo kryminalne. Po uzyskaniu w r. 1829 stopnia doktora obojga praw, mianowany został professorem prawa kanonicznego i kryminalnego i pozostawał na tem stanowisku do r. 1832 t. j. do chwili zamknięcia uniwersytetu. Jednocześnie objął stanowisko prezesa sądu kryminalnego, zaś w r. 1834, mianowany, na członka komissyi dla rewizyi i kodyfikacyi praw Królestwa Polskiego, opuścił Warszawę i przeniósł się do Petersburga. Tam obok zajęć urzędowych oddał się studyom archiwalnym, których rezultat ogłaszał od czasu do czasu drukiem, a od 1841 r. objął w Uniwersytecie Petersburskim jedną z dwu nowootworzonych katedr, do wykładu praw obowiązujących w Królestwie Polskiem. Wykładał prawo karne, administracyjne i historyę prawa. Druga ze wzmiankowanych katedr obejmowała prawo cywilne i złączone z niem ustawy, a professorem mianowany został Cypryan Zaborowski. Przygotowanie się do wykładu pochłonęło Hubemu wiele czasu, co spowodowało, że ten okres jego życia najmniej wzbogacił literaturę. Działalność profesorską przerwał Hube z powodu wyjazdu na dłuższy czas do Rzymu. Po powrocie, pozostawał nadal w komisyi kodyfikacyjnej, a w r. 1851 został jej prezesem.
Otrzymał również nominacyą na Senatora.
W r. 1861 powraca Hube do Warszawy na stanowisko dyrektora głównego w nowo otworzonej Komisyi wyznań i oświecenia publicznego, Już jednak w r. 1862 zmuszony był je opuścić ustępując miejsca Krzywickiemu. Pozostał jednak i nadal członkiem Rady Stanu Królestwa. Po ponownym wyjeździe do Petersburga piastował nadal godność Senatora, a następnie mianowany został członkiem Rady Państwa, najwyższej instytucyi Państwowej. Wreszcie porzuciwszy z powodu podeszłego wieku zajęcia urzędowe, osiadł na stałe w kraju znmieszkując po części w majątku swym Stobiecku pod Radomskiem, a po części w Warszawie, gdzie w dniu 9 Sierpnia 1890 roku życie zakończył.
Jeżeli jednak późny wiek, a po części i przytępienie słuchu, usunęły Hubego na kilka lat przed śmiercią od działalności na polu urzędowem, to nie przeszkadzały mu przecież z całą energią pracować na tem polu, które głównie umiłował i które imię jego uwieczniło t. j. na polu nauki. Przeciwnie zwolniony od zajęć, które go w ostatnich czasach mniej już interesowały, oddał się wyłącznie ulubionym badaniom, otoczony bogatemi swemi zbiorami w znacznej części rekopiśmiennemi. W przybytku tym chętnie widział każdego, kto na pokrewnem mu polu pracowal, lub choćby tylko pracować miał zamiar, a kto opuszczał gościnne progi tego weterana nauki, zachowywał na zawsze podziw dla jego uprzejmości, świeżości umysłu i uczynności. Nie znać w nim było rozgłośnego uczonego, ani pierwszorzędnego dygnitarza, lecz jedynie starszego, doświadczonego kolegę, którego interesują i cieszą naukowe dążenia młodszych, który chcialby w nich widzieć swych duchowych następców i który zawsze gotów jest dobre w tym kierunku chęci poprzeć uznaniem, zachętą, radą, a nawet pomocą naukową ze swych zbiorów. Piszący te słowa, do dziś dnia przechowuje jako drogocenną pamiatkę, ofiarowany mu przez bawiącego w tedy jeszcze w Petersburgu (w r. 1878) Romualda Hubego, własnoręczny jego odpis, jednego z rękopisów Biblioteki publicznej petersburskiej. Owoce, jakie naukowa działalność Hubego wydała, były z jednej strony bardzo liczne i różnorodne z drugiej zaś wyróżniające się wybitnie pod względem swej wewnętrznej wartości.
Obejmowały one wszystkie niemal działy nauki prawa, bo wkraczały w zakres prawa rzymskiego, kanonicznego, karnego i cywilnego. Głównym jednak tytulem do sławy naukowej, są prace jego nad historyą prawa i to nie tylko polskiego, w której zajmuje niezaprzeczenie jedno z pierwszych miejsc, ale i obcego, a zwłaszcza prawodawstw germańskich. Na rodzaj studyów Hubego w każdej poszczególnej epoce jego życia, wpływały z konieczności rozliczne jego zajęcia praktyczne, w które tak obfitowało jego czynne życie, jako to działalność profesorska, sądownicza i prawodawcza. Pomimo to jednak znać w całej jego karyerze naukowej, górującego nad chwilowemi kierunkami, jednolitego ducha wiedzy, który choć zwolna i z pewnemi zboczeniami prowadził go w jednym racyonalnym kierunku. Zgodnie z naturą rzeczy rozpoczął on swe występy na polu naukowej literatury od rozpraw nad tematami ogólniejszemi, lub z zawodem jego wprost związanemi i mających w skutek tego charakter bądź popisowy, mający mu dać wstęp do urzędowej korporacyi naukowej, bądź praktyczny wywołany potrzebą chwili. Wkrótce już jednak, bystre jego oko, padło na niwę mało opracowaną i dającą pole do samodzielnej, twórczej pracy, a z drugiej strony, świeżo poruszoną znamienitemi pracami zachodniej nauki, zwłaszcza niemieckiej na niwę historyi prawa. To też różnorodnością prac Hubego, odznacza się głównie pierwszy okres jego pisarskiego zawodu. W dalszym ciągu, występują w nim coraz wyraźniej na jaw studya historyczne, które w ostatnich czasach życia sędziwego uczonego, po usunięciu się od działalności urzędowej, w zupełności pochłonęły jego umysł.
Pierwsze prace Hubego, stanowią rozprawy nad prawem rzymskiem, będące niejako wypracowaniami naukowemi wyższego rzędu, mającemi przedstawić uczonemu światu nowowstępującego w jego szranki kolegę. W r. 1826 wydrukował on „Domiti Ulpiani fragmenta libri regularum sigularis“ t. j. rodzaj komentarza do dzieła głośnego rzymskiego prawnika, zaś w r. 1827. „Gaji Institutionum commentarii ad finem secundae editionis berolinensis editi“. Nareszcie w r. 1828 ukazała się trzecia i ostatnia praca jego w tym kierunku: „De furtis doctrinum ex jure Romano explicavit historice et dogmatice R. Hube“ t. j. wykład historyczny i dogmatyczny o kradzieży według prawa rzymskiego.
Ta ostatnia rozprawa stanowi niejako przejście do drugiej kategoryi prac Hubego t. j. do studyów nad prawem kamem, będących, w związku z powołaniem go r. 1828 zastępczo na katedrę tegoż prawa. Wpływ tej katedry był na naukową działalność o tyle znaczny, że ogłaszał prace z tej dziedziny i w późniejszych okresach swego życia, co zresztą było po części wynikiem takte i jego udziału w Komisyi Kodyfikacyjnej i w redakcyi kodeksów z r. 1845 i 1847. Pierwszym występem Hubego na tem polu była ogłoszona w r. 1828 rzecz „O teoryach prawa kryminalnego“, za nią zaś poszły inne, przeważnie drobne, drukowane w nowozałożonem piśmie prawnem „Themis Polska, czyli pismo nauce i praktyce prawa poświęcone“. Pismo to zaczęło wychodzić w Warszawie w formie miesięcznika w r. 1818, a wydawcami jego byli August Heylman, K. A. Hofman, Romuald Hube, brat jego Józef Hube, J. Korytkowski, Wacław Aleksander Maciejowski, J. Maciejowski, Wincenty Majewski, I. Mędrzecki, J. Rudnicki, Aleksander This, Jan Kanty Wołowski, T. Wołowski i Cypryan Zaborowski. Wciągu 3 letniego jego istnienia Hube drukował w nim liczne artykuły przeważnie treści kryminalnej, a mianowicie „Wykład zasad o usiłowaniu występku z zastosowaniem do kodeksu karnego Król. Pol.“ (1828) „Czy chłostę podług przepisów art. 219 i 226 uważać należy za obostrzenie czyli za podstawienie kary więzienia, na podpalaczy i złodziei“ (1828) „Jak tłumaczyć wypada art. 323 kodeksu kryminalnego“ (1828) „O działaniach bezprawnych ze względu na wolę osoby działającej“ ((1828 i 1829) „Artykuł 227 kodeksu karnego jak stosowany być winien“ (1829) i „Kilka uwag nad artykułem 154 kod. karnego“ (1829).
Były to prace epizodyczne, wywołane chwilowemi okolicznościami, a głównie zapewne potrzebą zasilania pisma, do którego redakcyi należał. Lecz i całość prawa karnego znalazła w Hubem sumiennego i dzielnego komentatora w ogłoszonem w r. 1830 dziele „Ogólne zasady prawa karnego“ (str. 482), w którem obok systematycznego wykładu kodeksu karnego z r. 1818 zamieścił ogólną teoryą pojęcia przestępstwa i kary, oraz historyczny ich rozwój u różnych narodów. Dzieło to nie zakończyło szeregu prac Hubego w dziedzinie kryminalistyki. Wrócił on do nich po wielu latach i ogłosił w r. 1863 wyżej już wspomnianą, rozprawę Studya nad kodeksem karnym 1818 r. (część I str. 190), rzecz poświęcona, nietylko rozbiorowi tego, od lat już kilkunastu nieobowiązującego prawa, lecz porównawczemu jej zestawieniu z najnowszemi prawodawstwami zagranicznemi. Było to niejako przygotowanie materyału do projektowanej w owej epoce ogólnej reformy obowiązującego w kraju prawodawstwa, nie doprowadzonej do skutku z powodu zmiany okoliczności. Nareszcie, ostatnie studyum Hubego nad prawem karnem, choć już i w dziedzinę historyi prawa wkraczające, stanowi, „Historya prawa karnego russkiego“ (t. I w. roku 1870 i II w r. 1872). Wypowiada w niej autor, swój pogląd na rozwój prawa wogóle i przychodzi do wniosku, że odbywa się on według pewnych stałych zasad, co daje możność wyjaśniać jedne prawodawstwa przez drugie, czyli innemi słowy, otwiera szerokie pole dla porównawczego badania praw różnych epok i różnych narodów. Myśl ta niezbyt jasno i właściwie, przez wielu z naszych historyków prawa odczuwana, stanowi wybitną charakterystykę umysłowości Hubego i nadaje pracom jego w zakresie historyi prawa, to wielkie naukowe znaczenie, które postawiło go w pierwszym rzędzie wśród polskich uczonych w ogóle.
Inne działy prawa, mianowicie ogólne teorye prawa i prawo cywilne znacznie mniej zawdzięczają Hubemu niż prawo karne. W ich zakresie pozostawił po sobie drobniejsze tylko prace drukowane w znacznej części w Themidzie, a mianowicie „O stanie nauki prawa w naszych czasach“ (1828) „O prokuratorach we Francyi“ (1828) „Uwagi nad systematem kodeksu cywilnego francuzkiego“ (1829) i „Niektóre uwagi nad historyą nauki prawa“ (1830). Ostatnia z tych rozpraw, stoi w ścisłym związku z pierwszą i jest odpowiedzią na zarzuty jakie spotkały tamtą, ze strony Augusta Heylmana w jego „Wywodzie zasad ogólnych nauki prawa i prowodawstwa“. W obu wypowiedział Hube swój pogląd na powstawanie prawa i zadanie nauki prawa, pogląd wówczas nowy, przez niemiecką szkołę historyczną zainaugurowany, a któremu nauka prawa w XIX stuleciu, główne swe postępy zawdzięcza. Nie dziw, że przystępując następnie do prac nad historyą prawa, a zwłaszcza polskiego z takiem przygotowaniem teoretycznem i z taką świadomością jej celów i zadań, zdobył sobie Hube to odrębne stanowisko, o którem na początku obecnego artykułu wspomniałem.
Dla zakończenia z tą trzecią kategoryą prac Hubego, wymieniam późniejsze jego w tym kierunku występy, a mianowicie: Ueber die Zustände der neuen juristischen Literatur in Russland drukowane w r. 1842 i „Kritische Zeitschriff für Rechtswissenschaft und Gesetzgebung“ „O jurysprudencyj“ w Tygodniku Petersburskim w r. 1844 oraz „Kodeks cywilny włoski“ w r. 1866.
Przechodzę do głównej sfery naukowej działalności Hubego, do historyi prawa. Że to było jego właściwe pole działania, że był on z góry przeznaczony na prawnika historyka, że wreszcie prace jego w innym kierunku były tylko przypadkowemi wycieczkami, spowodowanemi potrzebą danej chwili, to widoczne jest dla każdego, kto zna jego studya przygotowawcze, oraz poglądy, wypowiedziane w rozprawach o stanie nauki prawa i znaczeniu historyi prawa. Było to jednak pole bardzo jeszcze nieuprawione i wymagające jeszcze zbyt mozolnej i długiej pracy, żeby owoce jej wkrótce mogły być uwydatnione. Nie ulega wątpliwości, że dopiero pobyt w Petersburgu, umożliwił Hubemu studya historyczne, dające mu i czas i możność rozpoczęcia badań archiwalnych. To też mniej więcej 30 letni okres jego życia od wyjazdu z Warszawy (r. 1834) uważać należy za epokę przygotowawczą dla dzieł ogłoszonych w czasach późniejszych, Przez ten czas, gromadzil on materyały, do opracowania całości dawnego prawa polskiego według naukowej metody, ogłaszając od czasu do czasu, oddzielne opizodyczne rozprawy lub teksty źródeł, które w danej chwili szczególniej zwróciły jego uwagę. Zresztą i w pierwszym już okresie naukowej działalności Hubego, mamy do zaznaczenia kilka drobniejszych rzeczy w tym kierunku. W r. 1829 wydrukował w Themidzie „O starożytnych zbiorach praw czeskich“. Był to rezultat pobytu w r. 1828 w Pradze czeskiej. W tymże roku napisał „O pokorze według praw polskich i czeskich“ oraz opublikował 5 dyplomatów z lat 1227—1418 (w Themidzie) zaś w r. 1830 podał wiadomość O dawnych pisarzach prawa kryminalnego w Polsce. Wreszcie gdy brat jego Józef Hube ogłosił w ostatnim numerze Themidy (w r. 1832) część swojej pracy wyróżnionej na konkursie Uniwersytetu Warszawskiego „Wywód spadków podług dawnych praw słowiańskich“ Romuald opatrzył ją swoim dodatkiem (bezimiennie).
Bezimiennie również ogłosił w r. 1839 w Tygodniku Petersburskim „Statystyka ziemi Krakowskiej“. W rozprawie tej wykazywał pochodzenie 18 artykułów statutów Kazimierza W., uznając je za statuta krakowskie z XIII wieku. W r. 1852 Biblioteka Warszawska pomieściła dwie bezimienne prace Hubego „O najdawniejszych statutach synodalnych polskich“ i „przyczynek do objaśnienia history statutu Wiślickiego“. Na ten przyczynek, oparty na nieznanych dotąd rękopisach statutu, zwrócił szczególną uwagę, znamienity Antoni Zygmunt Helcel, w swoim wywodzie o pochodzeniu statutów Kazimierza Wielkiego zamieszczonych w I tomie Starożytnych prawa polskiego pomników. W r. 1856 opublikował Hube w Petersburgu, ustawy dwunastu synodów duchowieństwa polskiego z lat 1233 do 1406, pod tytułem „Antiquissi mae constitutiones synodales provinciae Gnesnensis maximo ex parte nunc primum e codicis manus criptis typis mandatae“.
Od r. 1863 zaczynają się pojawiać coraz częściej prace Hubego, już wyłącznie w zakresie historyi prawa. Z powodu nabytego do Warszawskiej biblioteki głównej, za jego staraniem rękopisu prawa salickiego, zamieścił w Bibliotece Warszawskiej artykuł „O formułach Sirmondzkich“ stanowiący inauguracyą studyów nad prawami germańskiemi (leges barbarorum) a co za tem idzie do wzbogacenia materyału porównawczego dla historyi prawa. Owocami tych studyów były: „Prawo burgundzkie, historya jego powstania i ocenienie nowej jego edycyi“ (Warszawa 1865 r.) oraz wydane też w Warszawie w r. 1867 w dwóch edycyach polskiej i francuzkiej „Prawo salickie podług tekstu rękopisu Biblioteki głównej Warszawskiej (La loi salique d’après un manuscrit de la Biblioteque centrale de Varsovie précédée d’une préface et d’une notice, sur un manuscrit de la Lex emendata de la Bibliothèque Imperial de St. {{kor|Pitersbourg)|Pitersbourg)“. Nie można też pominąć milczeniem ogłoszonego drukiem w r. 1864 wyciągu katalogu prywatnej biblioteki Hubego, Extrait du Cataloque de la Biblioteque du Senateur Hube, ważnego z tego względu, że podawał wiadomość o samoistnych statutach wielu miast włoskich.
Studyom nad prawami słowiańskiemi zawdzięczamy znakomitą rozprawę „O znaczeniu prawa rzymskiego i rzymsko bizantyńskiego u narodów słowiańskich“ (r. 1868) z dodatkiem exceptów Serbskich z praw rzymsko bizantyńskich. Potem idą „Wiadomości o sądach, bożych czyli ordalijach w dawnej Polsce (1868), Rękopis XV w. postępowanie sądowe w Czechach (1868) Recenzya Kodeksu dyplomatycznego Tynieckiego wydanego przez Kętrzyńskiego i Smolkę (1872) Pogląd na nowsze prace około wyjaśnienia historyi praw Słowian południowych (1872) kilka aktów oryginalnych sądowych z w. XIV i XV (1873) i statut Wartski Władysława Jagiełły (1874).
Wreszcie w końcu 1874 roku pojawia się obszerne dzieło Prawo Polskie w w. XIII, które wraz z wydanemi w dalszym ciągu w r. 1881 Prawo Polskie w wieku XIV, -Ustawodawstwo Kazimierza Wielkiego oraz w r. 1886 Prawo Polskie w w. XIV — Sądy, ich praktyka i stosunki prawne społeczeństwa w Polsce ku schyłkowi XIV w. stanowi główną a przytem pomnikową spuściznę naukową Romualda Hubego. W pracach tych, przedstawiających całokształt ustroju prawnego odpowiednich epok, umysłowe zalety autora i jego naukowe przygotowanie, wyszły na jaw w całej pełni. Wprawdzie zalety te nie u wszystkich znalazły uznanie w jednakowym stopniu. To co szczególniej w oczach większości nadaje im wysokie naukowe znaczenie tj. systematyczność opracowania, trzeźwość pogladów i ostrożność w wyprowadzaniu wniosków, oraz stawiania hypotez, uważane było przez innych za zacieśnienie horyzontu badań i jednostronność. Ze stanowiska jednak prawno historycznego, przyjęta przez Hubego metoda opracowania tak różnorodnego i nie zawsze jednolitego pod względem dokładności materyału, za jedynie racyonalną i celową uznaną być musi. Jeżeli studya historyczne mają przynieść pożytek nauce prawa, jeżeli mają przyczynić się do wyjaśnienia tej sfery ducha ludzkiego i dać nauce realne podstawy do badań nad istotą prawa i jego rozwojem, to nastąpić to może jedynie przy pomocy takich opracowań zabytków historycznych prawnych, jakie nam podał Hube w swojem prawie polskiem w w. XIII i XIV. Być może, że takie systematyczne ugrupowanie przepisów dawnych prawodawstw, przy oględności autora co do stawiania hypotez, nie odpowiada w zupełności wymaganiom ciągłości historycznej i zaciemnia obraz całości danej epoki historycznej, ale za to daje możność dokładnego i ścisłego zbadania oddzielnych instytucyi prawnych. Hube był prawnikiem i to prawnikiem praktycznym i dla tego historyą prawa dla pożytków nauki prawa opracowywał. Działał tu z całą świadomością celów, zgodnie z wygłaszanemi od początku swej naukowej działalności poglądami i to niezależnie od niewątpliwej wewnętrznej wartości dzieł, za wielką zasługę poczytane mu być musi.
Prawo polskie w w. XIII i XIV pomija prawie zupełnie prawo państwowe, co zresztą jest konsekwentnem następstwem metody autora, prawo bowiem państwowe czasów dawniejszych, zależne jest głównie od faktycznych, politycznych okoliczności danej chwili i nieda się tak łatwo podciągnąć pod systemat. Przy opracowaniu za to prawa cywilnego i karnego oraz procedury, skorzystal Hube z tak bogatego materyału, jakiego nikt przedtem przy opracowaniu całości prawa polskiego w swem rozporządzeniu nie miał. Prócz statutów i zbiorów praw dostarczyły mu go dyplomaty, zapiski sądowe, roty przysiąg, i t. p.
Podczas pracy nad powyższemi obszernemi działami, nie przestawał Hube dzielić się od czasu z uczonym światem swojemi uwagami i spostrzeżeniami nad pojedynczemi kwestyami, z któremi się przy opracowaniu całości spotykał.
W r. 1875 z powodu znanej pracy prof. Bobrzyńskiego ogłosił swoje Statuta Nieszawskie z 1454 r. a potem w tymże roku Roty przysiąg krakowskich w końcu XIV w. W r. 1876 jako prezes dozoru kościelnego w Radomsku, podaje monografią „Kościół parafialny stary i nowy w Radomsku“, w której pomieścił tekst 14 dokumentów historycznych. W r. 1877 pisze o datach nadawanych statutom Kazimierza Wielkiego, w 1880 o przywileju żydowskim Bolesława i jego potwierdzeniu, w 1884 o Wrażdzie, wrózbie i pokorze, starożytnych, na zwyczajach prawnych, nad któremi zastanawiał się jeszcze w 1828 r., a w roku 1885 o Dwóch rokopisach średniowiecznego Zbioru praw kościelnych gnieźnieńskim i krakowskim.
Ostatnie prace sędziwego już autora stanowią Zbiór rot przysiąg sądowych z końca XIV i początku XV w. (1888), Wyrok lwowski z 1421 r. (1888) i świadomość o kodeksie Czarnogórza wydrukowana w Ateneum w 1889 r. Śmierć zaskoczyła go, jak zapewnia ś. p. Stosław Laguna w rozprawie o Hubem pomieszczonej w Ateneum (tom III z r. 1890 str. 594-610) nad przygotowaniem do druku obszernego studyum nad prawem salickiem. Tak przedstawia się wieloletnia działalność Romualda Hubego, wielkiego uczonego i dygnitarza. Wysokie stanowisko, jakie w hierarhii Państwowej zajmował, nie oszczędziło mu, jak się wyraża Rembowski (pisma Aleksandra Rembowskiego 1901 str. 437) bolesnych cierni i przykrych wspomnień do końca życia. Przyczyny tych przykrości, a mianowicie stawiane Hubemu zarzuty, rozpatruje obszernie i zwycięzko zwalcza tenże Rembowski, do którego pracy czytelnika w tym względzie odsyłamy. Tutaj nadmienię, że do tej pory, działalności Hubego poświęcili u nas swe prace dwaj wyżej wspomnieni pisarze Stosław Laguna i Aleksander Rembowski, z których zaczerpnąłem dane biograficzne i bibliograficzne do obecnego życiorysu.
Życzyć by jednak należało, żeby prace naukowe, a zwłaszcza historyczne Hubego doczekały się wyczerpującego rozbioru i postawione zostały na tem wysokiem stanowisku, które im się bezspornie należy.