Biblia Wujka (1923)/Ewangelia wg św. Łukasza 21
A wejrzawszy, ujrzał te bogate, którzy rzucali dary swe do skarbnice. [1]
2 Ujrzał téż i niektórą wdowę ubożuchną, wrzucającą dwa drobne pieniążki.
3 I rzekł: Prawdziwie wam powiadam, iż wdowa ta uboga więcéj niż wszyscy wrzuciła.
4 Albowiem ci wszyscy z tego, co im zbywało, wrzucili do darów Bożych, a ta z tego co jéj niedostaje: wszystkę żywność swą, którą miała, włożyła.
5 A gdy niektórzy powiadali o kościele, iż był pięknym kamieniem i upominkami ozdobiony, rzekł:
6 Z tego, na co patrzycie, przyjdą dni, w które nie będzie zostawion kamień na kamieniu, któryby nie był rozwalon. [2]
7 I pytali go, mówiąc: Nauczycielu! kiedyż to będzie? a co za znak, gdy się pocznie dziać?
8 Który rzekł: Patrzcie, żeby was nie zwiedziono; bo ich wiele przyjdzie w imię moje, mówiąc: Że ja jestem, a czas się przybliżył, nie chódźcież tedy za nimi.
9 A gdy usłyszycie walki i rozruchy, nie lękajcie się: potrzeba, aby to było wprzód, aleć nie wnet koniec.
10 Tedy im mówił: Powstanie naród przeciw narodowi, i królestwo przeciw królestwu:
11 I wielkie trzęsienia ziemie będą miejscami i mory i głody i strachy z nieba i znaki wielkie będą.
12 Ale przedtem wszystkiem targną się na was rękami swemi i będą prześladować, podawając do bóżnic i więzienia, ciągnąc do królów i starostów dla imienia mego.
13 A potka was na świadectwo.
14 A przeto kładźcie do serc waszych nie obmyślać, jakobyście mieli odpowiadać.
15 Albowiem Ja wam dam usta i mądrość, któréj nie będą mogli odeprzeć, ani się sprzeciwić wszyscy przeciwnicy wasi.
16 A będziecie wydani od rodziców i braciéj i krewnych i przyjaciół, a o śmierć przyprawią niektóre z was.
17 I będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego.
18 A włos z głowy waszéj nie zginie.
19 W cierpliwości waszéj otrzymacie dusze wasze.
20 A gdy ujrzycie Jeruzalem wojskiem obtoczone, tedy wiedzcie, żeć się przybliżyło spustoszenie jego. [3]
21 Tedy co są w Żydowskiéj ziemi, niech uciekają na góry, a którzy są wpośród jéj, niech wychodzą, a ci, co są po krainach, niechaj nie wchodzą do niéj.
22 Albowiem te dni są pomsty, aby się wypełniło wszystko, co jest napisano,
23 A biada brzemiennym i karmiącym w one dni; albowiem będzie ucisk wielki na ziemi i gniew przeciw ludowi temu:
24 I polęgą paszczeką miecza, i zapędzą je w niewolą między wszystkie narody, a Jeruzalem deptane będzie od poganów, aż się wypełnią czasy poganów.
25 I będą znaki na słońcu i księżycu i gwiazdach, a na ziemi uciśnienie narodów dla zamięszania szumu morskiego i nawałności: [4]
26 Grdy będą ludzie schnąć od strachu i oczekiwania tych rzeczy, które będą przychodzić na wszystek świat; albowiem mocy niebieskie wzruszone będą.
27 A tedy ujrzą Syna człowieczego, przychodzącego w obłoku z mocą wielką i z majestatem.
28 A to gdy się dziać pocznie, poglądajcież a podnoście głowy wasze; boć się przybliża odkupienie wasze. [5]
29 I powiedział im podobieństwo: Pojrzyjcie na figę i na wszystkie drzewa.
30 Gdy już z siebie owoc wypuszczają, wiecie, żeć już blizko jest lato.
31 Tak i wy, gdy ujrzycie, iż się to będzie działo, wiedzcież, żeć blizko jest królestwo Boże.
32 Zaprawdę mówię wam, że nie przeminie ten rodzaj, aż się wszystko ziści.
33 Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą.
34 A miejcie się na pieczy, aby kiedy nie były obciążone serca wasze obżarstwem i opilstwem i staraniem tego żywota, a żeby na was z trzaskiem on dzień nie przypadł.
35 Albowiemci jako sidło przypadnie na wszystkie, którzy siedzą po wszystkiéj ziemi.
36 A przetóż czujcie, modląc się na każdy czas, abyście byli godni ujść tego wszystkiego, co przyjść ma, i stanąć przed Synem człowieczym.
37 I nauczał we dnie w kościele, a w nocy wychodząc, przebywał na górze, którą zowią Oliwną.
38 A wszystek lud raniuczko się schodził do niego w kościele, aby go słuchał.