Biblia Wujka (1923)/Ewangelia wg św. Mateusza 8
A gdy zstąpił z góry, szły za nim wielkie rzesze.
2 A oto trędowaty przyszedłszy, pokłonił się mu, mówiąc: Panie! jeźli chcesz, możesz mię oczyścić. [1]
3 I ściągnąwszy Jezus rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczon. I był zarazem oczyszczon trąd jego.
4 I rzekł mu Jezus: Patrz, abyś nikomu nie powiadał, ale idź, ukaż się kapłanowi i ofiaruj dar, który przykazał Mojżesz na świadectwo im, [2]
5 A gdy wszedł do Kapharnaum, przystąpił do niego setnik, prosząc go, [3]
6 I mówiąc: Panie! sługa mój leży w domu powietrzem ruszony i ciężko trapiony jest.
7 I rzekł mu Jezus: Ja przyjdę, i uzdrowię go.
8 I odpowiadając setnik, rzekł: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój; ale tylko rzecz słowem, a będzie uzdrowion sługa mój. [4]
9 Bo i ja jestem człowiek pod władzą postawiony, mający pod sobą żołnierze, i mówię temu: Idź, a idzie; a drugiemu: Chódź, a przychodzi, a słudze mojemu: Czyń to, a czyni.
10 A usłyszawszy Jezus, dziwował się i rzekł tym, którzy szli z nim: Zaprawdę powiadam wam, nie nalazłem tak wielkiéj wiary w Izraelu.
11 A powiadam wam, iż wiele ich ze wschodu słońca i z zachodu przyjdzie, i usiędą z Abrahamem i Izaakiem i Jakóbem w królestwie niebieskiem: [5]
12 A synowie królestwa będą wyrzuceni w ciemności zewnętrzne, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. [6]
13 I rzekł Jezus setnikowi: Idź, a jakoś uwierzył, niech ci się stanie. I uzdrowiony jest sługa onéj godziny. [7]
14 A gdy przyszedł Jezus do domu Piotrowego, ujrzał świekrę jego, leżącą a mającą gorączkę. [8]
15 I dotknął się ręki jéj, i opuściła ją gorączka, i wstała i posługowała im.
16 A gdy był wieczór, przywiedli mu wiele djabelstwa mających, i wyrzucał duchy słowem, i wszystkie, którzy się źle mieli, uzdrowił: [9]
17 Aby się wypełniło, co jest rzeczono przez Izajasza proroka mówiącego: On niemocy nasze przyjął i choroby nasze nosił. [10]
18 A widząc Jezus wielkie rzesze około siebie, kazał jechać za morze.
19 I przystąpiwszy jeden Doktor, rzekł mu: Nauczycielu! pójdę za tobą, gdzie jedno pójdziesz. [11]
20 I rzekł mu Jezus: Liszki mają jamy i ptacy niebiescy gniazda, a Syn człowieczy nie ma, gdzieby głowę skłonił.
21 A drugi z uczniów jego rzekł mu: Panie! dopuść mi pierwéj odejść i pogrześć ojca mego.
22 I rzekł mu Jezus: Pójdź za mną, a dopuść umarłym grześć umarłe swoje.
23 A gdy on wstąpił w łódkę, weszli za nim uczniowie jego. [12]
24 A oto wzruszenie wielkie stało się na morzu, tak iż się łódka wałmi okrywała, a on spał.
25 I przystąpili do niego uczniowie jego i obudzili go, mówiąc: Panie! zachowaj nas, giniemy.
26 I rzekł im Jezus: Czemu bojaźliwi jesteście, małéj wiary? Tedy wstawszy rozkazał wiatrom i morzu, i stało się uciszenie wielkie.
27 A ludzie się dziwowali, mówiąc: Jakiż jest ten, że mu i wiatry i morze są posłuszne?
28 A gdy się przewieźli za morze do krainy Gerazeńczyków, zabieżeli mu dwaj mający djabelstwo, z grobów wychodzący, bardzo okrutni, tak iż żaden nie mógł przejść oną drogą. [13]
29 A oto zakrzyknęli, mówiąc: Co nam i tobie, Jezusie, synu Boży? przyszedłeś tu przed czasem męczyć nas?
30 A było nie daleko od nich stado wiela wieprzów na paszéj. [14]
31 A czartowie prosili go, mówiąc: Jeźli nas wyrzucasz ztąd, puść nas w stado wieprzów.
32 I rzekł im: Idźcie. A oni wyszedłszy, weszli w wieprze. A oto wszystko stado pędem z przykra wpadło w morze i pozdychało w wodach.
33 A pasterze uciekli, i przyszedłszy do miasta, opowiedzieli wszystko i o onych, którzy mieli djabelstwo.
34 A oto wszystko miasto wyszło przeciwko Jezusowi, i ujrzawszy go, prosili, aby z ich granic odszedł.
- ↑ Marc. 1, 40. Luc. 5, 12.
- ↑ Lev. 14, 2.
- ↑ Luc. 7, 1. Jan. 4, 46.
- ↑ Luc. 7, 6.
- ↑ Isai. 41, 25. Mal. 1, 11. Luc. 13, 29.
- ↑ Luc 13, 28.
- ↑ Psal. 106, 20.
- ↑ Marc. 1, 29. Luc. 4, 38.
- ↑ Marc. 1, 32. Luc. 4, 40.
- ↑ Isai. 53, 4. 1. Piotr. 2, 24.
- ↑ Luc. 9, 59.
- ↑ Marc. 4, 36. Luc. 8, 22.
- ↑ Marc. 5, 1. Luc. 8, 26.
- ↑ Marc. 5, 11. Luc. 8, 32.