Obóz moskiewski pod Kownem (Pol, 1921)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Wincenty Pol
Tytuł Obóz moskiewski pod Kownem
Pochodzenie Pieśni Janusza
Wydawca Krakowska Spółka Wydawnicza
Data wyd. 1921
Druk Drukarnia Literacka w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
OBÓZ MOSKIEWSKI POD KOWNEM[1]

Teraz na świat wylewam ten kielich trucizny,
Żrąca jest i paląca mojej gorycz mowy,
Gorycz wyssana ze krwi i z łez mej Ojczyzny,
Niech zrze i pali, nie was, lecz wasze okowy.

Adam Mickiewicz[2]

O ojczyźnie i o sławie
Nuci młodzież po Warszawie
A pod Kownem gwar:
„W pochod! w pochod! nuż rabiata[4]!       4
„Na podbicie reszty świata
„Śle nas Bóg i Car!“

Jak daleko wzrok zasięże;
Błyszczą ognie i oręże       8
Pośród nocnej mgły;
A w pałatkach[5] światła gorą,
I starszyzna nocną porą
Zasiadła do gry.       12

Szumią, dymią samowary,
Ruble sypią się bez miary,
Żwawo idzie gra:

A przy grze brzmi pieśń ponura:       16
„Hej, rabiata! ura! ura!
„Polszcza złota da!

„Kto w Warszawie był, panowie,
„Przyzna, że tam — jako zdrowie —       20
„Dziewcząt co nie miar.
„My miatieże[6] uśmierzemy,
„A Poleczki obejmiemy,
„Ura! ura! Car!       24

„Na Warszawie zrośnie trawa,[7]
„Głośno gruchnie carska sława,
„A nam zejdzie plon:
„Nam to lico krasawicy,       28
„A wam Sybir, buntownicy.
„Ura Polszczy skon!“ — —

— „Dosyć tego już, panowie! —
Rotmistrz Doniec w gniewie powie —       32
„Nie piję na skon!
„Im tak miła z Wisły woda,
„Jak nam z Donu! — niech swoboda,
„Niechaj żyje Don! — —       36

„Nikt nie powstał? co, nikt!?“ — wrzasnął —
I puharem o ziem trzasnął
Na padleców zgon.
„Oj! nie winem[8] dziś panowie       40
„Trzaby wypić Donu zdrowie,
„I biesiady wron[9]!“ —


Rzekł — nim od gry jeszcze wstali,
Słychać było dzwonek w dali:       44
W Sybir poszedł chwat! —
A kozacy z cicha rzekli:
„Szkoda, w Sybir go powlekli!
„Szkoda, to nasz brat!“       48





  1. Zdarzenie tu opisane jest prawdziwe. (Obj. poety).
  2. Motto z III części Dziadów, z odezwy do Przyjaciół Moskali.
  3. Pol mylnie zasłyszał: nie rabiata, ale rebiata. Zastawienie z rabem błędne.
  4. w. 4 W pochod: w pochód, czyli w marsz! — Rabiata[3]: znaczy: dzieci. — Rab: znaczyło w sławiańskiém „niewolnik“. (Obj. poety).
  5. w. 10 Pałatka: namiot. (Obj. poety).
  6. w. 22 Miatież: bunt. — Miatieżnik: buntownik. (Obj. poety)
  7. w. 25 zapowiada takie zniszczenie Warszawy, że trawa porośnie na miejscu, gdzie była stolica Polski.
  8. w. 40 nie winem, ale krwią. — Rotmistrz kozaków dońskich poczuwał się do niezależności ukraińskiej i dlatego żałują go kozacy.
  9. w. 42 biesiadą wron są trupy na pobojowisku.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wincenty Pol.