Boska komedja (Dante, 1909)/Czyściec/Pieśń XXXIII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Boska komedja II. Czyściec |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1909 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Edward Porębowicz |
Tytuł orygin. | Divina Commedia |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB ![]() ![]() ![]() Cały tekst |
Indeks stron |
PIEŚŃ XXXIII.[1]
1 Boże, w dziedzictwo twe weszły pogany![2]Ten chórem raz trzy, raz cztery dziewice 4 Pani ma słucha, zapłakawszy lice,A mnie się zdaje, gdy tak głowę kłoni, 7 Kiedy skończyły, wstaje z pod jabłoni,Aby przemówić i cała w rozświcie 10 »Maluczko«, rzecze, »a nie obaczycieMię[3]; zaś maluczko przeminie, a ono 13 Przodem posłała drużek śpiewne grono,A ruchem dłoni stawiła w odwodzie 16 Litośną; tak szła po rajskim ogrodzie.Nie uczyniła dziesiątego kroku, 19 I tak łagodnie rzecze: »Na widokuBądź mi, ażebyś słuchał, gdy ci wskażę; 22 Tedy podbiegłem i stanąłem w parze,A ona: »Bracie, skąd te lęki zbytnie? 25 Jak się podwładny zbliża czołobitnieI ledwie bąka słowa przed zwierzchnikiem, 28 Tak ja niepewnym bąkałem językiem:»Ty wiesz, co na mój pożytek wypada, 31 »Niechże cię«, rzekła, »trwoga nie owłada;Zbądź zawstydzenia; chcę, byś w tej krainie 34 Wiedz, że od smoka zepsute naczynieByło, lecz nie jest; niech się z pomstą liczy 37 Zrodzi się Orlik i rząd odziedziczyPo orle, co wóz obsypał swym puchem: 40 To wam oznajmiam, co oglądam duchem:Oto się w gwiazdach lepsza dola święci 43 Gdy od Pięciuset pięci i dziesięciNa śmierć zdławiona będzie Rozbójnica 46 Może cię miesza słów mych tajemnica,Jak Temidzinej lub Sfinksa zagadki[5] 49 Lecz Najadami[6] wnet będą wypadki,Wypełniające to, co słowa wróżą, 52 Widzenie moje niech wiernie powtórząTwe usta ludziom, co żyją żywotem 55 A kiedy pisać będziesz, pomnij o tem,Żeś widział Drzewo, ku którego zgubie 58 Kto zeń ukradnie lub kto go uskubie[8],Ten bluźni czynem przeciwko osobie 61 Lat pięć tysięcy miał czekać w żałobieDuch utęskliwy waszego pradziada, 64 Śpi chyba duch twój, jeśli nie dobada,Czemu roślina tak wzwyż wystrzeliła[9] 67 Gdyby ci duszy nie zaskorupiłaNakształt wód elskich, płochość korą z głazu, 70 Po tych znamionach poznałbyś odrazuW sensie moralnym, jakie prawo boże[11] 73 Lecz widząc umysł twój w kamiennej korzeI przyciemniony jak owoc morwowy, 76 Chcę, byś obrazem, jeżeli nie słowy,Tę prawdę na swej zawiesił pamięci, 79 Na to powiadam jej: »Nakształt pieczęci,Która się w wosku powtarza odbita, 82 Lecz czemu wiedza twoja smakowitaTak nad mój rozum wylatuje zgoła, 85 »Przeto, byś wiedział, jaka twoja szkoła[13]I jak daleko jej bystrość domierzy 88 Od bożej drogi tak daleko leżyWasza, jaka jest odległość obręczy, 91 »Nie pomnę«, rzekłem, »bym w dobie młodzieńczejZaniechał wiedzy, co mię dziś zachwyca, 94 A na to ona, śmiechem krasząc lica:»Ale ci przecież pamięć przypomina, 97 Jako się z dymu ogień przypomina,Tak tu ze skutku ten wniosek się snowa, 100 Odtąd już naga będzie moja mowa:Widzę, że muszę wyświecić ją z cienia, 103 Już też jaskrawiej i wolniej w płomieniaKręgu szło słońce torem południka, 106 Siedm nimf stanęło nakształt przewodnika,Który na czele kompanii bieży 109 Tam, gdzie cień konał na lasu rubieży,Ciemny, jak owy, co pod rosochatem 112 Ujrzałem, niby Tygrys z Eufratem[15]Płynące; jedne wydały je zdroje: 115 »Chwało ludzkiego rodu, światło moje!«Pytam, »jak zwie się woda, co wypływa 118 Na to odrzecze mi ta dobrotliwa:»Spytaj Matyldy«. Więc ta przemówiła 121 »Te tajemnice, oraz innych siłaJuż mu przezemnie były wyjawione: 124 A Beatrycze: »Może w inną stronęPodana baczność, w której pamięć ginie, 127 Lecz spojrzyj: Oto Eunoë płynie:Jako z innymi czynisz, wiedź go do niej: 130 Jako się dusza uprzejma nie broni,Lecz cudzej woli swą czyni obrazem, 133 Tak ona dłoń mą z uprzejmym wyrazemWzięła i poszła naprzód, do Stacjusza 136 Gdybym mógł spisać, ile mię poruszaTych chwil wspomnienie, śpiewałbym napoje, 139 Lecz oto pełne są już karty mojeMaterją na śpiew o czyścowym kraju, 142 Na brzeg wróciłem, w przeświętym ruczajuTak odrodzony, jak rośliny nowe, 145 Czysty i gotów wylecieć na gwiazdy[17].
|
- ↑ Proroctwo Beatryczy. Eunoë.
- ↑ Boże w dziedzictwo twe, psalm LXXVIII, opłakujący zburzenie Jerozolimy i Świątyni przez Chaldejczyków.
- ↑ Maluczko, a nie obaczycie mię, słowa Chrystusa do apostołów (św. Jan, XVI, 16).
- ↑ W. 34—45. Beatrycze powiada, że przemiana Wozu była tylko wizją (Apokal. XVII, 8: Bestja, którąś widział, była a nie jest); w rzeczywistości Kurja awiniońska nie jest prawowitą Stolicą piotrową. Cesarstwo nie będzie zawsze bezpotomne; urodzi się kiedyś prawdziwy monarcha, którego symboliczną cyfrą będzie 505. Wszyscy komentatorowie zgadzają się, że cinquecento diece e cinque ma być pisane w cyfrach rzymskich, co daje DXV = DVX, tj. Dux, Wódz. Kogo jednak Dante przezeń rozumiał, dojść niepodobna. Najbłędniejsze zdaje się, są przypuszczania, wskazujące na jakąś osobistość historyczną, podobnie jak przy Charcie (Veltro) I p. Piekła. Równie dowolne są interpretacje takie jak Dominus Xristus Victor, niby Chrystus Paraklet, albo Domini Xristi Vicarius, t.j. Papież i t. p. Pomysł symboliki cyfr jest wzięty z Apokalipsy (XIII, 18) gdzie pod 666 jest wyobrażony Neron Caesar.
- ↑ Jak Temidzinej lub Sfinksa zagadki. Temida, córka Uranosa i Ziemi, słynna niejasnością wyroczni. — Sfinks, córka Tyfona i Chimery, zamieszkująca górę Fino pod Tebami i zadająca przechodniom zagadki.
- ↑ Najadami. Wiersz niezrozumiały, wynikły z fałszywego czytania tekstu Owidjusza Metam. VII, 759, gdzie stoi nie Naiades lecz Laiades, tj. syn Laiusa, Edyp, rozwiązujący zagadkę Sfinksa.
- ↑ powtórnym nawrotem. Rozumieją tutaj: zamach Adama i olbrzyma, albo Orła i Olbrzyma etc.
- ↑ Kto zeń ukradnie lub kto go uskubie. Drzewo wiadomości równocześnie w wykładzie politycznym oznacza cesarstwo rzymskie. Kto mu odbiera Stolicę apostolską, lub uszczupla jego władzę, ten bluźni przeciw Bogu.
- ↑ Czemu tak wzwyż wystrzeliła, mianowicie na znak niedobadanych i niewymierzonych celów sprawiedliwości bożej.
- ↑ W. 67—9. Nakształt wód elskich. Elsa rzeczka Toskany, posiadająca wiele składników wapiennych, osadzających się skorupą na przedmiotach, które się w nią włoży. Owoce morwy, splamione krwią Pirama, nieszczęśliwego kochanka Tysby, zabarwiły się czerwono.
- ↑ jakie prawo boże. Dante powiada, że w sensie moralnym zakaz, dany Adamowi pożywania z drzewa wiadomości, oznaczał nienaruszalność i całość monarchii oraz winne tej władzy posłuszeństwo. Umysł poety niedość jeszcze się skupił w dociekaniu przenośni moralnych, aby sam z siebie odkrył allegorję nienaruszalności monarchii, którą zresztą uznawał.
- ↑ Jak na pielgrzymiej lasce. Pielgrzymi wracający z Palestyny wieszali na laskach pamiątkowe liście palmy.
- ↑ jaka twoja szkoła, tj. co warta wiedza ludzka, której poświęcałeś się po mojej śmierci.
- ↑ W. 91—99. Dante nie pamięta, iż oddalił się od Beatryczy, gdyż już napił się wody letejskiej; ta jednak niepamięć świadczy właśnie, że owo oddalenie się było grzechem, gdyż Lete maże jedynie pamięć grzechów.
- ↑ Tygrys i Eufrates, dwa strumienie z czterech, o których mówi ks. Genesis, II, 10. Poeta porównywa do nich Letę i Eunoë.
- ↑ cuglem sztuki, która wymaga równomierności.
- ↑ gotów wylecieć na gwiazdy. Zapowiedź trzeciego śpiewu, którego treścią będzie podróż ekstatyczna po dziewięciu sferach.
