Boska komedja (Dante, 1909)/Piekło/Pieśń XXVII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Boska komedja I. Piekło |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1909 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Edward Porębowicz |
Tytuł orygin. | Divina Commedia |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
PIEŚŃ XXVII.[1]
1 Już wyprostował się i zmilkł ognistyJęzyk i zwolna od nas w dal odpływał 4 Wtem drugi, który w trop za nim przybywał,Wierzchołka swego niewyraźnym sykiem 7 Jak się zdarzyło z sycylijskim bykiem[3],W którym — jak słuszna — naprzód zaznał kary 10 Wydobywał się z wnętrza jęk ofiary,Przez co spiżowy potwór zdał się życie 13 Tak tu nie mając ujścia, należycieZ naturą ognia na gwarę ogniową 16 Lecz skoro wyszedł głos płomienną głowąI drganie nadal takie, jak w przeprawie 19 Duch z ognia: »O ty, do którego prawię,Któryś przypomniał mi lombardzką stronę 22 Choć przyjście moje może jest spóźnione,Nie przykrzyj sobie kęs pogwarzyć ze mną, 25 Jeżeliś popadł w tę krainę ciemnąZ łacińskiej ziemi słodkiej, skąd ja moję 28 W Romanii, powiedz, pokój-li czy boje?Wiedz, że pochodzę z gór między Urbinem 31 Jeszcze schylony uważnie w kotlinę-mPatrzał, gdy Wódz mój lekko w bok mię trąca, 34 A na języku mym odpowiedź rącaNatychmiast tymi wyrazy zabrzmiała: 37 Romania twoja nigdy nie bywałaWolna od wojny w sercu swych tyranów, 40 Rawenna stoi jak za dawnych panów:Orzeł Polenty[7] tam swe gniazdo ściele 43 Ziemia, która prób wytrwała tak wiele[8],Darząc Francuzów krwawem cmentarzyskiem, 46 Zaś stary Kundys z psiakiem werukijskim[10]Od których poszła Montanii zatrata[11], 49 Stołb nad Lamonem i Santernu czata[12]Lwiątko z białego gniazda sobie wiodą, 52 Gród, co mu Savio bok podmywa wodą[13],Jak między górą leży, a padołem, 55 Teraz mi wyznaj, kto jesteś«, zakląłemDucha, »mniej mi bądź, niż tamci surowy; 58 Więc zaszumiawszy ów język ogniowyNa modłę swoją, światłem zachybota, 61 »Gdybym przypuszczał, że słucha istotaCo się z tych ciemnic na słońce wybije, 64 Lecz że z czeluści tych stopy niczyjeNie powróciły życiem odzyskanem, 67 Jam to z żołnierza został Franciszkanem[14],Tusząc, że paskiem grzechy życia zmażę. 70 Gdy Wielki Kapłan, niechaj bies go karze,Napowrót w dawne pociągnął mię złości: 73 Gdym jeszcze kształtem był z miąszu i kości,Jakom z macierzy łona wyszedł żywy, 76 Wszelkich podstępów, wszelkiej ścieżki krzywejŚwiadom misternie swoje wiodłem czyny: 79 Gdy życie moje dobiegło godzinyTakiego kresu, gdzie ludziom wypada 82 Zbrzydła mi uciech marność i szkarada;Pokutowałem, przysiągłem przystojne 85 Faryzeuszów nowy książę wojnęRozpoczął wówczas wieść pod Lateranem[15]. 88 Szedł; on wojował jeno z Chrześcijanem,Który z Niewiernym Akry nie zdobywał, 91 Urząd swój skalał, praw świętość pozrywał,Nie uszanował sznura mojej szaty, 94 Lecz jak Konstantyn Sylwestra z SyrratyWołał, aby mu leczył trądu rany[17], 97 Chcąc być w gorączce pychy ratowany;Żądał porady; jam stał oniemiały, 100 Tedy rzekł: — Ja cię rozgrzeszam; bądź śmiały!Co czynić, niech się od ciebie nauczę, 103 Wiesz, że mam w mocy dwa od nieba klucze:Szacunek świadczył im nienależyty 106 Tak poważnymi dowodami zbity,A przytem pewny, że milcząc popadam 109 Sumienia czystość wracasz, którą stradam,Radzę-ć: przyrzekaj dużo, czyń niewiele, 112 Gdym konał, Patron mój stanął przy ciele,Lecz głos się ozwał czarnego cheruba: 115 Już on jest mój rab, już go czeka zgubaJako zbrodniarza, co złą radą truje; 118 Grzechu nie zmaże, kto żalu nie czuje,Ale żałować pragnąc, to zamyka 121 Jakże rubasznie potrząsł mnie nędznika,Kiedy uchwycił mówiąc drwiącym głosem: 124 Tedy poniósłszy stawił przed Minosem.On twarde biodra osiemkroć obwija[19] 127 I rzecze: ten jest z ognia ducho-kryja.Chodzę więc, w szatę ogniową zaklęty, 130 Powieści swojej skończywszy lamentyOdeszła od nas bolejąca mara, 133 Idziemy z Wodzem dalej, wierna para,Po skał krawędzi aż tam, gdzie sklepienie 136 Co sianiem waśni skalali sumienie.
|
- ↑ Koło VIII, jar 8. Źli doradcy (c. d.).
- ↑ słodkiego lutnisty, tj. Wirgiljusza.
- ↑ Jak się zdarzyło z sycylijskim bykiem. Rzeźbiarz ateński Peryl, dla Falaridesa, tyrana Agrygentu na Sycylii wyrzeźbił bronzowego byka tak misternie, że gdy wewnątrz zamknięto człowieka i podłożono ogień, jęk męczonego wydobywał się na kształt ryku. Pierwszy, na którym tyran dokonał próby, był sam artysta.
- ↑ W. 13—15. Z powodu niepewnej lekcji ustęp ten nie zupełnie jest jasny. Kładę przecinek po pierwszym wierszu, czytam principio del fuoco i tłómaczę »natura ognia«.
- ↑ z gór między Urbinem — A tą przełęczą, gdzie są Tybru zdroje, tj. z Montefeltro, które leży na górze między Urbinem a przełęczą Apeninów.
- ↑ ten jest Latynem. Latynami Dante nazywa Włochów mieszkających w prowincjach na południe od Padu; Włosi północni zwą się u niego Lombardami.
- ↑ Orzeł Polenty. Ród Polentów panujący w Rawennie i Cerwii miał w herbie orła pół-białego w polu niebieskiem i pół-czerwonego w polu złotem.
- ↑ Ziemia, która prób wytrwała tak wiele. Jest to miasto Forli, które wytrzymało oblężenie wojsk papieskich i francuskich w 1282 r.
- ↑ Zielonym Szponom. Rodziną panującą w Forli byli Ordelaffi, mający w herbie lwa zielonego.
- ↑ Stary Kundys z psiakiem werukijskim: Malatesta da Verrucchio i młody Malatetino, srodzy tyrani (patrz p. XXVIII, w. 76. i nast.).
- ↑ Montanii zatrata. Montagna de’ Parcisati, szlachcic z Rimini, ze stronnictwa Ghibellinów został zamordowany z rozkazu Malatestów.
- ↑ Stołb nad Lamonem i Santernu czata, tj. miasta Faenza i Imola leżące nad rzekami Lamonem i Santernem znajdowały się pod panowaniem Menarda Paganiego, którego klejnotem był lew niebieski w białem polu i który od Gwelfów przeszedł do Ghibellinów.
- ↑ Gród, co mu Savio bok podmywa wodą, tj. Cesena leżąca między płaszczyzną a łańcuchem Apeninów.
- ↑ Jam to z żołnierza został Franciszkanem. Potępieńcem tym jest Gwido, hrabia Montefeltru, znakomity żołnierz i statysta, pan kilku miast Romanii, który na starość cofnął się w zacisze klasztorne. Według Dantego miał rzekomo Bonifacemu VIII. podać sposób opanowania miasta Palestryny (starego Preneste), należącego do kardynałów Jakóba i Piotra Colonnów. Papież wyłudziwszy miasto od kardynałów kazał je zburzyć, Colonnowie zaś musieli uciec do Francji i na Sycylję. Przez usta poety przemawia tutaj bezlitośna nienawiść stronnicza.
- ↑ wojnę rozpoczął wieść pod Lateranem. Walka z Colonnami toczyła się w samym Rzymie, w pobliżu kościoła laterańskiego, gdzie posiadali swoje pałace.
- ↑ W. 88—90 on wojował jeno z Chrześcijanem i t. d. Poeta powiada szyderczo, że papież Bonifacy walczył jedynie z dobrymi Chrześcijanami, z których żaden nie był renegatem biorącym udział w oblężeniu Akry w 1291 r., gdzie zginęło 60.000 Chrześcijan, ani nie prowadził handlu w krajach saraceńskich, jak przekupnie ciągnący za wojskami krzyżowców.
- ↑ Lecz jak Konstantyn Sylwestra z Syrraty
Wołał, aby mu leczył trądu rany.
Fakt ten nie jest historyczny. Mowa o cesarzu Konstantynie Wielkim, który rzekomo miał domagać się cudownego wyleczenia od papieża Sylwestra, przebywającego w grotach góry Syrraty lub Sorraty (dziś Sant’ Oreste). - ↑ W. 104—105. Poprzednikiem tym jest papież Celestyn V (patrz P. III, 59).
- ↑ On twarde biodra osiemkroć obwija. Porównaj P. V, w. 11.