»Podania o Tatrach« i »Słowniczek gwary ludu zamieszkującego okolicę północno-wschodnią Nowego Sącza«.
Gdy Zygmunt Sarnecki założył w Krakowie wytworny swój dwutygodnik ilustrowany »Świat« i podobnie jak Bartoszewicz, otworzył łamy pisma tego dla młodych zapaleńców pióra, stanął w szeregu jego współpracowników Karol Matyas i powierzył redakcyi barwne swe prace p. t. »Chłop czarownik«, »Z poza rogatek krakowskich«, »Motas-chłop poeta«, które pojawiły się ozdobione pięknemi ilustracyami pierwszorzędnych artystów.
Gdy zabrakło »Świata«, ku wielkiej żałości rzeszy jego popleczników i współpracowników, przeniósł się Matyas ze swą etnografią na szpalty »Przeglądu Powszechnego« — gdzie zamieścił cykl dalszych swych prac, na które się złożyły: »Cholera w górach«, »Nasze sioło«, »Podania ze Szczepanowa«, oraz na szpalty fachowych pism etnograficznych, jak »Lud« i »Wisła«, które odtąd stale wynikami swych poszukiwań obdarzał. Tu pojawiły się kolejno: »Dramat gminny polski«, »Śmierć w wyobraźni i ustach ludu«, »Jeden epizod z wesela w okolicy Nowego Sącza«, »Z poza rogatek krakowskich«, »Wesele Stalowskie«, »Chłopskie serce«, »Nasze sioło« i »Przezwiska ludowe«. Oprócz tego na szpaltach codziennych pism pojawiają się fejtetony »Podania i baśnie
Strona:Władysław Prokesch - Jubileusz polskiego etnografa (Karol Mátyás) 1866-1916.djvu/10
Ta strona została uwierzytelniona.
— 6 —