Biblia Wujka (1923)/Księga Ozeasza 12
Ephraim pasie wiatr, chodzi za gorącem, cały dzień kłamstwo i spustoszenie mnoży; a przymierze z Assyryjczykami stanowił i oliwę do Egiptu woził.
2 A tak prawo Pańskie z Juda, i nawiedzenie nad Jakóbem według dróg jego, i według wynalazków jego odda mu.
3 W żywocie podchwycił brata swego, a mocą swą zdarzyło mu się z Aniołem. [1]
4 I przemógł Anioła i był posilon, płakał i prosił go: w Bethelu znalazł go, a tam mówił z nami.
5 A Pan, Bóg zastępów, Pan pamiątka jego.
6 A ty nawrócisz się do Bóga twego, miłosierdzia i sądu przestrzegaj a miéj nadzieję w Bogu twoim zawżdy.
7 Chanaan, w ręce jego szala zdradliwa, potwarz umiłował.
8 I rzekł Ephraim: Wszakżem się zbogacił, nalazłem bałwan sobie, wszystkie prace moje nie najdą mi nieprawości, którąm zgrzeszył.
9 A Ja Pan, Bóg twój, z ziemie Egipskiéj, jeszcze cię posadzę w namieciech jako za dni uroczystego święta.
10 I mówiłem do proroków, Jam téż widzenie rozmnożył i w ręce proroków jestem przypodoban.
11 Jezli Galaad bałwan, tedyć próżno byli w Galgalu woły ofiarujący; bo i ołtarze ich jako stogi na zagoniech polnych.
12 Uciekł Jakób do krainy Syryjskiéj, i służył Izrael dla żony i dla żony strzegł. [2]
13 A przez proroka wywiódł Pan Izraela z Egiptu, i przez proroka zachowan jest. [3]
14 Ku gniewu mię pobudził Ephraim gorzkościami swemi, a krew jego przyjdzie nań, i zhańbienie swoje odda mu Pan jego.