Biblia Wujka (wyd. 1839-40)/Księgi Czwarte Esdraszowe/Rozdział VIII

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Biblia, to iest księgi Starego i Nowego Testamentu
Wydawca Bartłomiej Jabłoński i syn
Data powstania 1599
Data wyd. 1839-1840
Miejsce wyd. Lwów
Tłumacz Jakub Wujek
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron



Biblia Wujka - Stary Testament - Księgi Czwarte Esdraszowe

IIIIIIIVVVIVIIVIIIIXXXIXIIXIIIXIVXVXVI

ROZDZIAŁ VIII.

Bóg w tym wieku miłośierny iest grzésznym, wszakże ich wielu bywa potępionych: ale sprawiedliwym zapłata iest nagotowana.

Y Odpowiedźiał mi, y rzékł: Ten wiek stworzył Nawyższy dla wiela, ale przyszły dla niewiela.

A przełożęć podobieństwo Esdraszu: iako spytasz źiemie, y rzeczeć iż doda więcéy źiemie z któréyby było garnczarskie naczynie, a mało prochu z którego bywa złoto: tak y sprawa wieku Ninieyszego.

Wieleć ich w prawdźie stworzonych, ale mało będzie zbawionych.

Y odpowiedźiałem, y rzekłem: Połkni tedy duszo smysł, a ziédz coć smakuie.

Boś przyszła słuchać, y chcąc prorokować: boć nie dano czasu, iedno tylko ku życiu.

O Panie, ieśli niedopuśćisz słudze twemu, abyśmy się modlili przed tobą, a nie dasz nam naśienia sercu, y smysłowi wyprawy, z kądby poszedł owoc: z kądże będzie mógł żyć wszelki skażony, który ponieśie mieysce człowiecze?

Bo sam iesteś, a myśmy są iedno dzieło rąk twoich, iakoś rzekł:

Bo iako teraz w żywocie iest ćiało stworzone, a daiesz członki: w ogniu y w wodzie bywa zachowane stworzenie twoie, y przez dźiewięć mieśięcy ćiérpi dźieło twoie, stworzenie twoie, które w nim iest stworzone: a ono co zachowywa,

Y to co bywa zachowano, oboie zachowane będą: y zachowane za czasem znowu wraca maćica co w niéy urosło.

10 Boś roskazał z samych członków, to iest z pierśi mleko dawać owocowi pierśi,

11 Aby to co iest stworzono było do pewnego czasu wychowano, abyś go potym sprawował miłośierdźiu twemu.

12 Wychowałeś go w sprawiedliwośći twoiéy, y wyćwiczyłeś go w zakonie twoim, y skarałeś go rozumem twoim:

13 Y umorzysz go iako twe stworzenie, a ożywisz go iako dźieło twoie.

14 A przetóż ieśli zgubisz tego który z taką pracą iest wykształtowan: tedyć łacno iest twym roskazanicm sprawić, aby y to co iest uczyniono było zachowano.

15 A teraz Panie będę mówił: o wszelkim człowiecze, ty lepiéy wiesz: ale o twoim ludu dla którego boleię,

16 Y o dźiedźictwie twoim dla którego płaczę, y o Izraelu dla którego się smucę, y o Jakobie dla którego się frasuię:

17 Dla tego pocznę się modlić przed tobą za się, y za nie: bo widzę upadki nasze, którzy mieszkamy na źiemi.

18 Alem usłyszał o prędkośći sędźiego który ma przyśdź.

19 A prrzetóż wysłuchay głos móy, a wyrozumiéy mowę moię, a będę mówił przed tobą.

20 Początek słów Esdraszowych pierwéy niż był wźięt. Y rzekłem: Panie który mieszkasz w wieku, którego oczy podniesione na wysokośći, y na powietrze:

21 Y którego stolica iest nieoszacowana, a chwała nie ogarniona: przed którym stoi huf aniołów ze drżeniem.

22 Których straż w wietrze y w ogniu się obraca którego słowo prawdźiwe, y powieśći trwaiące:

23 Którego roskazanie mocne, a porządek straszliwy: którego poyzrzenie wysusza głębokośći, a rozgniewanie rozstąpią góry, a prawda świadczy.

24 Wysłuchay modlitwę sługi twego, a prziymi w uszy prośbę stworzenia twego.

25 Bo pókim żyw, mówić będę: a póki co rozumiem, odpowiadać będę,

26 Ani patrz na występki ludu twego, ale na te, którzy tobie w prawdźie służą.

27 Ani pogląday na niezbożne sprawy narodów, ale na te którzy świadectwa twoie z boleściami zachowali.

28 Nie myśl o tych którzy przed oblicznośćią twoią obłudnie się obchodzili: ale pamiętay na to którzy według woli twoiéy boiaźń poznali.

29 Ani chćiéy zatraćić tych którzy bydlęce obyczaie mieli: ale patrz na te którzy zakonu twego iaśnie nauczali.

30 Ani się gnieway na te, którzy gorszy niż bydło są osądzeni: ale miłuy te którzy zawżdy w sprawiedliwośći twoiéy y w chwale dufaią.

31 Bo my y oycowie naszy takimi niemocami choruiemy: ale ty dla nas grzesznych miłośiernym będźiesz nazwany.

32 Bo ieśli będźiesz chciał nad nami się smiłować, tedy ćię będą zwać miłośiernym, a nad nami którzy nie mamy uczynków sprawiedliwych.

33 Bo sprawiedliwi którzy maią wiele dobrych uczynków zachowanych, za swe własne uczynki wezmą zapłatę.

34 Abowiem cóż iest człowiek żebyś się nań miał gniewać: abo naród skaźitelny, żebyś miał bydź tak gorzki przeciw niemu?

35 Bo zaprawdę żaden nie iest z narodzonych któryby źle nie czynił: a z wyznawaiących któryby nie wykroczył.

36 Bo w tym będzie opowiedana sprawiedliwość twoia, y dobroć twoia Panie, gdy się smiłuiesz nad tymi, którzy nie maią uczynków dobrych.

37 Y odpowiedział mi, y rzékł: Dobrześ niektóre rzeczy mówił: a wedle powieśći twych tak się stanie.

38 Iż zaprawdę nie będę baczył na dźieło tych, którzy grzeszyli, przed śmierćią, przed sądem, przed zginieniem.

39 Ale się będę kochał w sprawach ludzi sprawiedliwych, y będę téż pamiętał na gośćinę, y na zbawienie, y na zapłaty odniesienie.

40 Przetóż iakom mówił, tak téż iest.

41 Bo iako oracz wśiéwa wiele naśienia w źiemię, y sadźi dosyć sczepów, alo nie wszytko co iest wśiano zachowane bywa czasu swego, ale ani wszytko co wsczepiono korzeń puśći: także téż nie wszyscy będą zbawieni którzy na świecie są pośiani.

42 Y odpowiedźiałem, y rzekłem: Ieślim nalazł łaskę niech mówię.

43 Iako naśienie oraczowe ieśli nie wznidźie, abo nie prziymie dżdżu twego na czas, abo ieśli będzie wielkością dżdżów zepsowane, tak ginie.

44 Y także człowiek który iest stworzon rękoma twemi, a tyś mu obrazem mianowany, żeś mu iest podobny, dla któregoś wszytko stworzył, y przyrównałeś naśieniu oraczowemu.

45 Niegniewayże się na nas, ale odpuść ludowi twemu, a smiłuy się nad dźiedźictwem twoim, a tyś litośćiw przeciw stworzeniu twemu.

46 Y odpowiedział mi, y rzékł: Teraźnieysze teraźnieyszym, a przyszłe przyszłym.

47 Boć siła niedostaie, abyś mógł miłować stworzenie moie więcéy niźli ia: a do ciebie samego częstom się przybliżał, ale do złośćiwych nigdy.

48 Ale y w tym dźiwnyś iest przed nawyższym.

49 Iżeś się uniżył tak iako przystoi, ani się za tego masz, abyś się wielce chwalił między sprawiedliwymi.

50 Przetóż wielkie nędze y politowania godne przypadną na te którzy mieszkaią na świećie czasów ostatecznych: w wielkiéy pysze chodzili.

51 Ale ty dla siebie rozumiéy, a dla tobie równych szukay chwały.

52 Boć wam iest ray otworzony, drzewo żywota wsadzone, przyszły czas zgotowany iest, nagotowana obfitość, zbudowane iest miasto, doświadczone odpoczynienie, dokonana iest dobroć, y dokonana mądrość.

53 Korzeń złośći zapieczętowan iest przed wami, niemoc y mól zakryty iest od was: a skażenie uciekło do piekła na zapamiętanie.

54 Boleśći przeminęły, a na końcu okazał się skarb nieśmiertelnośći.

55 A tak nie pytay się więcéy o mnóstwie tych, którzy giną.

56 Bo y oni wźiąwszy wolność wzgardzili Nawyższego, y zakon iego porzucili, y opuśćili drogi iego.

57 Nad to iescze potłoczyli sprawiedliwe iego,

58 Y rzekli w sercu swoim, że niémasz Boga: a iescze wiedząc że umieraią,

69 Bo iako was potka co przerzeczono iest: tak ie pragnienie y dręczenie, które iest zgotowane. Bo niechćiał Bóg aby człowiek zginął.

60 Ale y oni którzy są stworzeni, splugawili imię tego co ich stworzył: a byli niewdzięczni temu który im żywot zgotował.

61 A dla tegoż się teraz sąd móy przybliża.

62 Czegom nie wszytkim okazał, iedno tobie, a kilkam tobie podobnym. Y odpowiedźiałem, y rzekłem:

63 Oto teraz Panie okazałeś mi wiele znaków, które poczniesz czynić w czaśiech ostatecznych: aleś mi nie okazał którego czasu.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: zbiorowy i tłumacza: Jakub Wujek.