Biblia Wujka (wyd. 1839-40)/Księgi Judith/Rozdział VII
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Biblia, to iest księgi Starego i Nowego Testamentu |
Wydawca | Bartłomiej Jabłoński i syn |
Data powstania | 1599 |
Data wyd. | 1839-1840 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Tłumacz | Jakub Wujek |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Biblia Wujka - Stary Testament - Księgi Judith | |
---|---|
I • II • III • IV • V • VI • VII • VIII • IX • X • XI • XII • XIII • XIV • XV • XVI |
Holofernes obległ miasto Bethuliią, uczynił niedostatek wody w mieśćie, chcą miasto poddać, ale Oziasz kapłan radzi to do piąci dni odłożyć, a czekać zmiłowania Boskiego.
1 A Holofernes drugiego dnia roskazał woyskom swoim aby ciągnęły przeciw Bethuliiéy.
2 A było pieszych żołniérzów sto y dwadźieśćia tyśięcy, a iezdnych dwa y dwadźieśćia tyśięcy oprócz gotowośći onych mężów które była zabrała niewola, y byli zawiedzeni z krain, y z miast wszytkiéy młodziéy.
3 Wszyscy przygotowali się pospołu na woynę przećiwko synóm Izraelskim, y ćiągnęli po kraiu góry aż na wiérzch który patrzy na Dothain od mieysca które zowią Belma, aż do Chelmon A który iest przećiw Esdrelon.
4 A synowie Izraelscy skoro uyźrzeli wielkość ich porzućili się na źiemię, sypiąc popiół na głowy swoie, iednostaynie się modląc, aby Bóg Izraelski miłośierdzie swoie pokazał nad ludem swoim.
5 Y wyiąwszy oręże swe woienne, zaśiedli po mieyscach które do ćiasnéy drogi wiodą między górami: y strzegli ich cały dźień y noc.
6 A Holofernes gdy obieżdżał około, nalazł że źrzódło które w ćiekało w ich rury od strony południowéy za miastem było: y kazał przecinać rury ich.
7 Wszakże były nie daleko od muru źrzódła, z których widano że ukradkiem czerpali wodę, wiccéy ku ochłodzeniu, niźli ku pićiu.
8 Ale synowie Ammon y Moab przyszli do Holofernesa mówiąc: Synowie Izraelscy nie w osczepie ani w strzale ufaią, ale ich góry bronią, a ogrodźiły ie pagórki na przykrych mieyscach posadzone.
9 Abyś ie tedy mógł zwyćiężyć bez stoczenia bitwy, postaw stróże u źrzódeł, aby nie czérpali z nich wody, y bez miecza pobiiesz ie, abo więc zemdleni podadzą miasto swe, o którym rozumieią, iż na górze leży, że nie może bydź zwyciężone.
10 Y podobały się te słowa przed Holofernesem, y przed żołnierzami iego, y rozsadźił wkoło po stu, przy każdym źrzódle.
11 A gdy tę straż przez dwadźieśćia dni trzymano, wypróżniły się cysterny y zebrania wód wszytkim którzy mieszkaią w Bethuliiéy, tak iż nie było w mieśćie zkądby się mogli nasyćić, y iednego dnia: bo pod miarką ludźióm wody na każdy dźień udźielano.
12 Zebrawszy się tedy do Oziasza wszyscy mężowie y niewiasty, młodźieńcy y dźieći, wszyscy społu, iednym głosem,
13 Rzekli: Niech osądzi Bóg między tobą a między nami, żeś przeciwko nam źle uczynił, niechcąc mówić spokoynie z Assyriyczyki, y przeto nas Bóg zaprzedał w ręce ich. Exod. 5. 21.
14 Y dla tego niémasz ktoby ratował, gdyż upadamy przed ich oczyma w pragnieniu y zgubie wielkiéy.
15 Y teraz zbierzćie wszytkie którzy są w mieście, że się wszyscy dobrowolnie poddamy ludowi Holofernesowemu.
16 Bo lepiéy iest abyśmy więźniami chwalili Pana żywiąc, niźli mamy pomrzéć, a być wzgardą wszelkiemu ćiału, gdybyśmy patrzyli na żony nasze, y dźiatki nasze umiéraiące przed oczyma naszémi.
17 Oświadczamy się dźiś niebem y źiemią, y Bogiem oyców naszych, który się mśći nad nami według grzéchów naszych, abyśćie iuż podali miasto w rękę rycérstwa Holofernesowego, a niech będźie koniec nasz krótki pasczeką miecza, który się przewłóczy w schnieniu pragnienia.
18 Y gdy to rzekli, stał się płacz y krzyk wielki w zgromadzeniu od wszytkich, y przez wiele godzin iednym głosem wołali do Boga, mówiąc:
19 Zgrzészyliśmy z oycy naszymi, niesprawiedliwieśmy czynili, złośćieśmy popełnili. Psal. 105. 6.
20 Ty, żeś iest dobrotliwy, smiłuy się nad nami, albo biczem twoim pomśći się złośći naszych, a nie wydaway wyznawaiących ćię, ludowi który ćię nie zna.
21 Aby nie mówili między pogany: Gdźież iest Bóg ich?
22 A gdy spracowani tym wołaniem, y zmordowani tym płaczem, ućichnęli,
23 Powstawszy Oziasz, oblawszy się łzami, rzékł: Dobrego serca bądźcie braćia, a przez te pięć dni poczekaymy od Pana miłośierdźia.
24 Bo podobno gniew swóy utnie, y da sławę imieniowi swemu.
25 A ieśli po piąći dni nie prziydźie pomoc, uczyniémy te słowa któreśćie mówili.