Boska komedja (Dante, 1909)/Czyściec/Pieśń VI
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Boska komedja II. Czyściec |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1909 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Edward Porębowicz |
Tytuł orygin. | Divina Commedia |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
PIEŚŃ VI.
1 Kiedy zakończy grę kosterów grono,Pobity jeszcze nie wstając od stoła 4 Zwycięzcę gawiedź prowadzi wesoła:Ten bieży naprzód, a ten z tyłu goni, 7 On idąc, temu i temu się skłoni;Da na odczepne, gdy kto zbyt naciska 10 Tak szedłem, a tłum następował z blizka;Tu przyrzekając, tam skłaniając głowy. 13 Oto Aretyn[2], ten co mu z surowejRęki śmierć zadał Ghin Tacco zuchwały; 16 Tam ręce w górę wzniósł, błagalny cały,Frydryk Novello[4]; Pizańczyk z nim czwarty, 19 Widziałem Orsę[5]; przy nim duch wydartyCiału, jak świadczył sam, z cudzej potwarzy, 22 Piotr de la Brosse[6] to był; a niechże zważyBrabantka, póki ziemski byt ją cieszy, 25 Gdym z owej duchów otrząsnął się rzeszy,Co dba tak wielce o modlitwę ludzi, 28 »O Światło moje«, rzekłem, »czyż mię łudziSłowo twej pieśni, mówiąc: Przeznaczenie 31 A o to właśnie nawołują cienie;Czyżby ich prośba miała być jałowa. 34 Więc Mistrz tak do mnie: »Jasna moja mowa,Ni tych proszących nadzieja omyli, 37 Sprawiedliwości szczyt się nie nachyli,Że czego oni oczekują w kaźni, 40 Gdziem o tych rzeczach rozprawiał wyraźniej,Tej mieć nie mogła modlitwa krzepkości, 43 Dziś nie rozstrzygaj[8] ważnej wątpliwości,Aż przyjdzie pani, co ci światłem progi 46 O Beatryczy mówię; pośród drogiKu wierzchołkowi zaznasz jej widoku: 49 »Wodzu mój!« rzekłem, «przyspieszajmy-ż kroku;Już utrudzenia, jak wprzód, nie doznaję, 52 »Pójdziemy«, odrzekł, »póki słońca stajeI póki ścieżek noc nam nie zacieni, 55 Nim szczytu dojdziesz, jeszcze się zrumieniNiebo od słońca[10], które tak się chyli, 58 Samotną duszę spostrzegam w tej chwili,Wyglądającą, jakby nas czekała: 61 Podejdziem. Jakże dumna i wspaniałaStałaś, z lombardzkiej ziemi maro blada, 64 Do przechodzących słowem nie zagada,Puszczając mimo; tylko okiem śledzi 67 Mistrz przystąpiwszy, słowa me wyprzedzi,Prosząc, by drogę wskazała nieznaną. 70 Ale o kraj nasz zapyta i miano.Więc Wódz mój: »Mantua«, zaczął. Na dźwięk ony, 73 Rzucił się, cały ku nam wychylony:»Jam Sordel! Mantua wspólna nam rodzica!«[12] 76 Biedna Italia, bólu gościnnica,Śród wielkiej burzy bez sternika nawa; 79 Uczcić rodaka, patrz, jak biegła żwawaNa same ziemi rodzinnej odgłosy 82 A twoi żywi wzajemnymi ciosyGubią się i żrą nieustannym bojem 85 Spojrzyj nieszczęsna po wybrzeżu twojemI murach; potem spojrzyj na swe łono: 88 Cóż, że ci uzdę krótko przykrojonąWłożył Justynian[13], gdy łęk siodła pusty: 91 Ludu[15], coś winien czcić boże dopusty:Było-ć utrzymać na siodle cesarza, 94 Patrz, jak się krnąbrna stała bestja wraża,Odkąd ująłeś ręką za jej wodze, 97 Albercie Niemcze[17], teraz mści się srodze,Żeś o niekarnym zapomniał biegunie 100 Sąd sprawiedliwy[18] z gwiazd niech rychło runieNa krew twą; kary nowość niech zasłynie: 103 Twojej i ojca przypisać to winie[19]U siebie władzy chciwym, że niestety, 106 Patrz na Monteki, patrz na Kapulety[20],Patrz na orwieckich panów, gnuśny człecze: 109 Spójrz, jakie dybią na twą szlachtę miecze[21]:Przynieś ratunek, ułagodź rozpacze; 112 Przyjdź i posłuchaj, jak twa Roma płacze;Z pustego łoża biada głos jej wdowi: 115 Patrz na poddanych, jak się żreć gotowi;Jeśli już nie dbasz o krew, co się toczy, 118 Boski Jowiszu[23], coś umarł ochoczyNa krzyżu; przebacz grzeszne me pytanie: 121 Lub to jest próba, jaką tu z otchłanietwej rady zsyłasz gwoli zbawczych planów, 124 Ziemia Italii jest pełna tyranów,Chłop ladajaki zmienia się w Marcela[24], 127 Florencjo moja[25], nie trać ty wesela:Zarzut podobny ciebie nie dotyka, 130 Rozum lada kto ma, lecz go zamyka,Aby z cięciwy nie wypadł nie w porę: 133 Nie wszystkie barki urząd dźwigać skore;Twój lud się za to nieproszony zrywa: 136 To dość dla szczęścia; bądź-że mi szczęśliwa!Masz skarby, pokój masz i masz rozsądek; 139 Aten i Sparty państwowy porządekNiczem zapewne w porównaniu będzie 142 Które tak mają pożytek na względzieI tak opatrznie czynią, że rozkręci 145 Ileż to razy za naszej pamięciZmianę tych ustaw ludzie już widzieli, 148 A jeśli pamięć światła ci udzieli,Poznasz, żeś jako złożona niemocą 151 By ulżyć bólom niedospaną nocą.
|
- ↑ W. 1—9. Cały ten obraz znajduje się w jednej książce prawnika bolońskiego Odofreda (um. 1265 r.), ale mógł równie należeć do tradycji figur retorycznych.
- ↑ Aretyn: Benincasa da Laterina, sędzia w Arezzo, skazał na śmierć jednego lub dwu krewnych Ghina di Tacco za rozboje na publicznej drodze, których dokonywali, wypadając z pewnego zamku w Maremmie, zabranego gminie seneskiej. Kiedy Benincasa został sędzią w Rzymie, Ghino wpadł do sali trybunału i zabiwszy, uniósł z sobą odciętą głowę swego wroga.
- ↑ Inny utonął. Cione lub Guccio Tarlati di Pietramala utonął w Arnie, ścigając wrogów swych, Bostolich z Arezzo.
- ↑ Fryderyk Novello, syn Gwidona Novello, zabity od jednego z Bostolich pod Bibienną 1289 lub 1291 r. — Pizańczyk: Farinata degli Scornigiani, syn Marzuka. Ten Marzucco jadąc raz konno, napotkał w Maremnie olbrzymiego węża; za ocalenie ślubował wstąpić do zakonu Minorytów (Franciszkanów). Potem, kiedy syn jego, Farinata, zginął z ręki pewnego obywatela pizańskiego, do tego stopnia stłumił w sobie żądzę zemsty, iż zawarł pokój z wrogami swego rodu, a nawet na znak pokory, miał ucałować rękę zabójcy.
- ↑ Widziałem Orsę: według jednych jest to Orso degli Alberti, zabity od krewnych; inni sądzą, że jest to Napoleon da Cerbaia, zabity od swego wuja.
- ↑ W. 22 i nast. Piotr de la Brosse, sekretarz króla francuskiego Filipa III, z poduszczenia królowej, Marji brabanckiej i dzięki nienawiści dworzan oskarżony o zdradę stanu, został skazany na śmierć 1276 r. Królowa Marja umarła dopiero 1321 r.
- ↑ Przeznaczenie — Cofnąć modłami. Skuteczność modlitwy za dusze w Czyścu cierpiące jest jednym z motywów najobficiej użytych w drugiej części poematu Dantego; podczas gdy dusze w Piekle dbają tylko o to, aby ich pamięć na świecie nie zginęła, — więcej bowiem pragnąć im nie wolno, — dusze w Czyścu proszą o modlitwę, która przyspiesza ich oczyszczenie. Idea sprawiedliwości nie traci na powadze, jeżeli modlitwa ludzka skróci termin pokuty grzesznika. Wirgiljusz zdaje się przeczyć skuteczności modlitwy w Eneidzie, w. 378 i nast., gdzie Sybilla powiada do Palinura: Desino fata deum flecti sperare precando, — Przestań tuszyć, że prośbami ubłagasz bogów wyroki. Poeta rzymski tłómaczy jednak Dantemu, że tam była mowa o człowieku znajdującym się w niełasce bogów.
- ↑ Dziś nie rozstrzygaj. Jest to kwestja teologiczna, którą rozstrzygnąć może dopiero Beatrycze, symbol wiedzy boskiej.
- ↑ coraz dalej pada cień. Jest godzina trzecia z południa.
- ↑ jeszcze się zrumieni — Niebo od słońca, tj. słońce wzejdzie, jeszcze i nie raz, ale trzy razy.
- ↑ W. 61—66. Dante gdy chce kogo uczcić, umie jednym rysem nadać mu piętno niezrównanego majestatu.
- ↑ Jam Sordel! Mantua wspólna nam rodzica. Mantua była miejscem rodzinnem Wirgiljusza; stamtąd równie pochodził Sordello, trubadur włoski, piszący po prowancku, w wielkiej będący czci u spółczesnych dla dostojeństwa i powagi. Między jego poezjami lirycznemi sławny jest Żal na śmierć Blacatza, zamieniony w piorunującą satyrę na królów i książęta. Działał w czasie 1225—1250 r. Na ironii Sordella Dante kształcił się niezawodnie.
- ↑ Cóż, że ci uzdę krótko przykrojoną — Włożył Justynian. Justynian zostawił Włochom kodeks praw, ale państwo, wyobrażone tu pod postacią krnąbrnego rumaka, dziś nie czuje nad sobą pana.
- ↑ Bez tego. Mniejsza byłaby hańba, gdybyś była praw nieświadoma, jak narody barbarzyńskie.
- ↑ Ludu! W oryg. gente odnosi się w ogóle do narodu włoskiego; inni odnoszą do kleru przywłaszczającego sobie władzę.
- ↑ co rzekł Bóg Chrystusa usty, nb. »Oddajcie co cesarskiego, cesarzowi«.
- ↑ Albercie Niemcze. Albrecht z domu habsburskiego, syn cesarza Rudolfa, koronowany 1298 r., posiadał tytuł króla rzymskiego, jednak nigdy nie chciał przybyć do Włoch.
- ↑ Sąd sprawiedliwy. Albrecht zginął zamordowany 1308 r.; poeta przedstawia tę śmierć gwałtowną jako ostrzeżenie zesłane synowi, Henrykowi VII luksemburskiemu.
- ↑ twojej ojca przypisać to winie. Poeta sądzi, że zaniedbanie, w jakiem obaj cesarze pozostawili Włochy, było przyczyną wszystkich nieszczęść kraju.
- ↑ W. 106. i nast. Patrz na Monteki. Montecchi i Capelletti lub Capulletti, dwa wrogie sobie dumy magnackie w Weronie, wsławione w tragedji Szekspira: Romeo i Julia. — Panowie orwieccy, to Monaldi i Filipeschi.
- ↑ jakie dybią na twą szlachtę miecze, tj. na jakie uciski narażeni są Ghibellini, stronnicy cesarscy.
- ↑ Santafior, hrabstwo w Maremmie. Jedni czytają: E vedrai Santafior come si cura, tłumacząc: jak sobą rządzi, rozumiejąc ówczesne uciski hrabiów di Santafiora; drudzy zaś: com’e sicura, tj. jak jest bezpieczna, pojmując jako aluzję do rozbójniczych baronów, od których roiła się Maremna.
- ↑ Boski Jowiszu. w oryg. O sommo Giove. Nazwa boga pogańskiego przeniesiona na Boga chrześcijańskiego, utrwaliła się już u pierwszych humanistów. Usprawiedliwiała ją fikcyjna etymologia: Giove miało być skróceniem hebr. Jehowy.
- ↑ Chłop ladajaki zmienia się w Marcela. Prawdopodobnie mowa tu o C. Claud. Marcellusie, stronniku Pompejusza i zapamiątałym wrogu Juliusza Cezara, przedstawiciela idei cesarstwa. Także gdzieindziej (R. XVI. 49) poeta skarży się na to, że Florencję najeżdżają i że w niej rej wodzą rodziny chłopskie.
- ↑ W. 127 i nast. Florencjo moja, apostrofa pełna ironii, karcąca gadatliwość, niesprawiedliwość, chciwość, płochość i zmienność Florentczyków.