Biblia Wujka (1923)/Księga Koheleta 5
Nie mów nic nierozmyślnie, a niech nie będzie serce twe prędkie na wymówienie słowa przed Bogiem; Bóg bowiem na niebie, a ty na ziemi: przeto niech będzie słów twoich mało.
2 Za wielkiem staraniem sny idą, a w wielomówstwie głupstwo się najdzie.
3 Jeźliś co ślubił Bogu, nie omieszkajże spełnić; albowiem nie podoba się mu niewierna a głupia obietnica, ale cokolwiek ślubisz, oddaj.
4 I daleko lepiéj jest nie ślubować, niźli po ślubie obietnic nie spełnić.
5 Nie dawaj ustom twoim, abyś o grzech przyprawił ciało twoje, ani mów przed Aniołem: Niemasz opatrzności: by snadź Bóg rozgniewawszy się na mowę twoję, nie rozproszył wszystkich spraw rąk twoich.
6 Gdzie wiele snów, wiele marności, i mowy niezliczone. Ale ty Boga się bój.
7 Jeźli ujrzysz potwarzy na ubogie ludzie i gwałtowne sądy i wywrócenie sprawiedliwości w krainie, nie dziwujże się takowéj sprawie; bo nad wysokiego jest wyższy drugi, a nad te jeszcze są drudzy zwierzchniejsi.
8 A nad te jeszcze wszystkiéj ziemi król rozkazuje służącéj.
9 Łakomy nie nasyci się pieniędzy, a kto miłuje bogactwa, nie weźmie z nich pożytku: przetóż i to jest marność.
10 Gdzie jest wiele majętności, wiele i tych, którzy je trawią. A cóż za pożytek panu z tego, jedno iż widzi bogactwa oczyma swemi?
11 Wdzięczny jest sen robiącemu, chocia mało, chocia wiele zje: lecz nasycenie bogatego spać mu nie dopuszcza.
12 Jest i druga niemoc bardzo zła, którąm widział pod słońcem: bogactwa zachowane na złe pana swego. [1]
13 Giną bowiem w złem utrapieniu: urodził syna, który będzie w wielkiem ubóstwie.
14 Jako wyszedł nagi ze żywota matki swéj, tak się wróci: a nic nie weźmie z sobą z prace swojéj. [2]
15 Żałosna zgoła niemoc, jako przyszedł, tak się wróci. Cóż tedy mu pomoże, że na wiatr pracował?
16 Po wszystkie dni żywota swego jadał w ciemności i w frasunku wielkim i w kłopocie i smutku.
17 Przetóż to zdało mi się być dobre, aby człowiek jadł i pił i używał wesela z prace swéj, którą sam pracował pod słońcem, w liczbie dni żywota swego, które mu Bóg dał: i to jest dział jego.
18 I każdemu człowiekowi, któremu Bóg dał bogactwa i majętności, i moc mu dał, aby jadł z nich i używał cząstki swojéj i weselił się z pracy swojéj: toć jest dar Boży.
19 Bo nie wiele będzie pamiętał dni żywota swego, iż Bóg zabawił rozkoszami serce jego.