Boska komedja (Dante, 1909)/Piekło/Pieśń XXXII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Boska komedja I. Piekło |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1909 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Edward Porębowicz |
Tytuł orygin. | Divina Commedia |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
PIEŚŃ XXXII.[1]
1 Gdybym znał rymów twarde, chrypłe zgrzyty[2],Jako się godzi kreśląc smutną norę, 4 Możebym wyżął soki bardziej sporeZ mego przedmiotu; lecz że niebogata 7 Bo to nie lada rzecz opisać świataWszystkiego środek i językiem jeszcze, 10 Wiersz mój niech wesprą owe Panie wieszcze,Co grodzić Teby wsparły Amfiona[3]; 13 O wy nad wszystko wyklęte plemionaZ miejsc, które tyle opisać mi trudniej, 16 Już my stanęli na dnie ciemnej studniNiżej strażnika z piekielnej załogi, 19 Odgłos mówiący: »Ostrożnie staw nogi,Bo piętą, w której snać litości nie ma, 22 Obróciwszy się, widzę przed oczymaI pod stopami zamarzłe jezioro, 25 Nigdy tak grubą nie kryje się korąDon, co chłodnemi strefami przebiega, 28 Gdyby Tabernik[4] z pól które zalegaTu spadł, lub całą Pietrapana mocą, 31 A jako żaby, gdy w stawie rechocą,Pyszczki wyścibią w on czas, gdy to żniwo 34 Tak aż do miejsca, co pierwsze wstydliwąBarwą się krasi[6], klekcąc jak bociany, 37 Głowy ku szybie gięły zwierciadlanej;Wargi mrozowi, oczy każdej zmory 40 Spojrzę na okół, potem w dół komoryI pod stopami widzę dwu nędzarzy 43 »Kto wy i co wam tak piersi kojarzy?«Pytam; więc oni szarpną głowy zlepłe 46 Z ócz tryskające dwa strumienie ciepłeNa twarz się tocząc stygły i w powłoce 49 Nie tak się hakiem spinają dwa kloceJak ci dwaj; zaczem jak tryki na stepie 52 Inny z dziurami miast uszu w czerepieMrozem wyżartych, w dół głowę pochyli 55 Chcesz poznać, kto są ci sobie niemili?Ową dolinę gdzie Bisenzio płynie, 58 Z jednej macierzy obaj; byś w KainieNajdłużej szukał, duch tu się nie chowa 61 Nawet ten, co mu strzała ArtusowaW piersi i w cieniu wraz otwarła ranę[8]; 64 Taką przed wzrokiem stworzyła mi ścianę,A który zwie się Sassol Mascheroni[10]: 67 Ja, skoro mię już twe natręctwo goni,Jestem Camicion de’Pazzi; Karlina 70 Co stąpnę, z lodu twarz mię straszy sina;Odtąd nie mogę na zmarzłe bajora 73 Idziemy dalej[12], gdzie piekielna noraZbiega do środka wszelkiego ciążenia; 76 Z bożej-li woli, z trafu, z przeznaczenia,Nie wiem: stąpając po zamarzłej fali 79 »Czemu mię kopiesz?« płacząc duch się żali;»Czy może, abyś przyczynił mej nędzy, 82 »Wstrzymaj się Mistrzu« powiadam, »niech międzyDuchami tego wyświecę dowodnie, 85 Stanął; do ducha skrzepłego za zbrodnięCo wciąż klątwami miotał, obelżywy, 88 »A ty kto?« odparł, »tak nielitościwy,Śród Antenory piętą ludzkie twarze 91 »Jeszcze ja żyję«, tak odrzekłem marze,»A mogę miłym stać się, kiedy wieści 94 A on: »Ja tutaj nie pożądam cześci[14];Źle umiesz schlebiać jeńcom tego dołu; 97 Tedy-m mu ręką zatargał chochołu[15]:»Zaraz mi wyznaj swój ród i swe losy, 100 A mara: »Za to, że mi targasz włosy,Nic ci nie wyznam, ani się odkryję; 103 Więc krzywe palce w kudły jemu wbijęI już niejeden kędzior wydrę w czubie; 106 A wtem głos ozwał się w lodowym łubie:Co ci to Bocca? Niedość dzwonić w szczękę, 109 »Teraz już możesz nie gadać!« tak rzekę,»Zdrajco ohydny! już twojej osławy 112 »Idź precz, głoś sobie gdzie chcesz, moje sprawy,A jeśli wyjdziesz stąd za czyją wodzą, 115 Za Francji złoto łzami mu zachodząPowieki[16]; zdrajca z Duera się kryje, 118 Chcesz-li usłyszeć jeszcze imię czyje?...Beccheria[17] siedzi tu pod szybą szklaną: 121 Gian de Soldanier ma tu być i Gano[18]I Tebaldello[19], przez którego padła 124 Gdy odchodzimy, w rowie dwa widziadłaSpostrzegam taką zwarte zawziętością, 127 Jak się do chleba rwie człek zdjęty czczością,Tak wyższy leżąc niższemu na grzbiecie 130 A jako Tydej w pomściwym odwecieZębami szarpał łeb Menelippowy[20], 133 »O ty, którego zwierzęce narowyŚwiadczą, że wroga tutaj ząb twój głodze, 136 Ja gdy wybadam przyczynę i zgodzęGrzech z karą, znając was i wasze dzieje, 139 Jeśli mi wprzódy język nie skośnieje!«
|
- ↑ Koło IX, w którem pokutują zdrajcy, dzieli się na 4 oddziały: 1-szy zwany Kainą mieści tych, co zdradzili krewnych; 2-gi zwany Antenorą, od Antenora, który miał zaprzedać Troję Grekom, mieści zdrajców ojczyzny; 3-ci zwany Ptolomeą, od Ptolomeusza, króla egipskiego, który zabił Pompejusza, mieści zdrajców przyjaźni; w 4-tym zwanym Giudekką od Judasza, pokutują ci, którzy zdradzili dobroczyńców. Wszyscy w lodzie, który jest symbolem serc twardych i zimnych.
- ↑ rymów twarde, chrypłe zgrzyty, w oryg. rime aspre e chiocce.
- ↑ owe Panie wieszcze — co grodzić Teby wsparły Amfiona. Amfion, syn Jowisza i Antiopy, grą na cytrze sprowadził głazy z góry Kiteronu i obwarował nimi Teby.
- ↑ W. 28—29. Tabernich, inni Tambernich. Starożytni rozumieją górę w Slawonii. Bassermann przypuszcza pomieszanie z Javornikiem, koło groty Adelsberg w Karyntji; Pietrapana lub Pietra Apuana, góra w Garfagnanie.
- ↑ w on czas, gdy to żniwo — Wieśniaczkom... przyśniwa się, tj. w lecie.
- ↑ aż do miejsca, co pierwsze wstydliwą — Barwą się krasi, tj. aż po policzki.
- ↑ naspół z ojcem Albertem dzierżyli. Alberto degli Alberti, szlachcic florencki miał posiadłość w dolinie Bizencja, rzeczki Toskany. Po śmierci ojca dwaj synowie: Aleksander i Napoleon wszczęli spór o dziedzictwo i pomordowali się wzajem.
- ↑ ten co mu strzała Artusowa W piersi i w cieniu wraz otwarła ranę. Mordrek syn a właściwie bratanek króla Artusa, bohater romansu Lancelot z jeziora zbuntowany chciał go zabić. Artus uprzedzając morderstwo przebił zdrajcę lancą tak, że wedle słów autora, przez ranę skróś przejrzał promień słońca.
- ↑ Focaccia de’ Cancellieri, szlachcic z Pistoi, gwałtownik, rozgniewany o jakąś drobną winę, uciął rękę swemu młodemu krewnemu i zabił mu ojca, co stało się powodem wielkich zamieszek w Toskanie (1286 r.).
- ↑ Sassol Mascheroni z Florencji zabił swego wuja, według innych zaś swego synowca pupila, aby zagarnąć dla siebie spadek.
- ↑ Jestem Camicion de’ Pazzi; Karlina — Czekam... Alberto Camicione de’ Pazzi zabił zdradnie jednego ze swych krewnych. Carlino de’ Pazzi w 1303 r. zaprzedał Czarnym zamek Piano di Trevigne i wydał w ręce nieprzyjaciela wszystkich stronników.
- ↑ Idziemy dalej, tj. ku Antenorze.
- ↑ abyś przyczynił mej nędzy — Za Montaperti... Bocca degli Abati, Florentczyk, przekupiony od Ghibellinów sieneskich w bitwie pod Montaperti, wiosce w dolinie Arbii pod Sieną, podkradłszy się, uciął rękę chorążemu niosącemu sztandar. Z upadkiem sztandaru wojsko Gwelfów poszło w rozsypkę (1260 r.).
- ↑ Wszyscy potępieńcy proszą Dantego o słowo wspomnienia na świecie, jest to bowiem pragnienie przyrodzone człowieka, nie ginąć ze wszystkiem; jedynie zdrajcy czują się tak podłymi, że wolą, aby pamięć o nich zaginęła.
- ↑ ręką zatargał. Pozorne ciało duchów tutaj w najniższym kręgu zda się całkiem materjalne.
- ↑ Za Francji złoto łzami mu zachodzą — Powieki. Buoso da Duera przekupiony od Gwidona z Montfort, wodza francuskiego, otwarł nieprzyjacielowi wolne przejście do środkowych Włoch.
- ↑ Beccheria, opat Vallombrozy, kardynał, legat papieża Aleksandra IV we Florencji, miał spiskować na korzyść Ghibellinów, za co został ścięty.
- ↑ Giovanni Soldanieri, szlachcic florencki, Ghibellin, przeszedł do stronnictwa Gwelfów 1266 r. Gano lub Ganelon zdradził Karlomana, nasławszy Saracenów na Rolanda i straż tylną armii Karolowej.
- ↑ Tribaldello de’ Manfredi, obywatel z Faency, należącej do Gwidona da Montefeltro, nocą otworzył Francuzom bramy miasta.
- ↑ Tydeusz z Kaledonii i Menalippos Tebańczyk walcząc pod murami Teb ranili się śmiertelnie. Tydeusz, który przeżył nieprzyjaciela, kazał sobie przynieść jego głowę i gryzł ją z wściekłości.