Boska komedja (Dante, 1909)/Raj/Pieśń XXVI
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Boska komedja III. Raj |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1909 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Edward Porębowicz |
Tytuł orygin. | Divina Commedia |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB ![]() ![]() ![]() Cały tekst |
Indeks stron |
PIEŚŃ XXVI.[1]
1 Gdym nad ślepotą moją stał w żałobie,Z ognia, którego uległem pożodze 4 Mówiąc: »Zanim twój zmysł odzyska wodze,Co się od blasku mojego podarły, 7 Mów: na jakim się fundamencie wsparłyKochania twoje? Niech cię nie przestrasza 10 Bo pani, co cię w te światy zaprasza,Ma w swoim wzroku moc, którą na chore 13 »Niechże uleczy«, rzekłem: »w każdą poręOczy me dla niej jak wrota otwarte, 16 Dobro, na ten dwór wszystek rozpostarteJest mego ducha alfą i omegą, 19 Usta, com przez nie zbył przestrachu megoUpewnion, że mię nie tknęła ślepota, 22 »Przez gęstsze« — prawi — »siać musisz rzeszotaI wyznać, czyjej to dłoni napięcie 25 »W filozoficznym prawdy argumencieOraz w powadze, co się zeń wyłania, 28 Dobro pojęte z chwilą rozeznania,Im więcej w sobie zawiera dobroci, 31 Więc do Istoty, w której się stokrociDobro do tyla, że wszystko co żywie 34 Bardziej niż indziej musi każdy chciwieDążyć kochając, kto się ubezpieczy, 37 Tej prawdy nabył mój umysł człowieczyOd mędrca, który miłość uznać każe 40 Nabył od Stwórcy, co w świętym rozgwarzeZ Mojżeszem, mówił rozumiąc o sobie: 43 W twej też powieści wzniosłej ją sposobię,Gdzie się najwyższa tajemnica słowi 46 Tu usłyszałem: »Wierząc rozumowi,Wierząc powadze, co się z nim nie mija, 49 Ale wprzód jeszcze jedno powiedz: CzyjaMoc[6] cię ku Bogu ciągnie swemi pęty? 52 Chrystusowego orła[8] zamiar świętyNie był mi tajny; czułem krom wątpienia, 55 Zaczem mówiłem: »Wszystkie ukąszeniaKu Bogu w słodkiej bodące katuszy 58 Istota świata, istota mej duszy,Śmierć którą poniósł On, bym ja był żywy 61 I wiedza prawdy, której byłem chciwy,Sprowadziły mię z wód miłości grzązkiej 64 Miłuję wszystkie te bujne gałązki[9]Rozwite w sadzie, kędy niepojęty 67 Kiedy umilkłem, poprzez firmamentyŚpiew brzmiał, a pani mojej słodkie tony 70 Jako się budzi człek światłem rażony(Bo się duch wzroku jego z blaskiem zmaga 73 I w przedmiot blizki poglądać się wzdragaCałkiem nieświadom swojej wzrocznej siły, 76 Tak z moich źrenic wszelkie mroczne pyłyZwiała pani ma swemi źrenicami, 79 Wtem śród migotu, który w oczach gra mi,Wzrok mój na nowe dziwo się otworzy: 82 A Beatrycze rzekła: »W tej tu zorzyWdzięczy się Stwórcy pierwsza dusza męża[10] 85 Jako gałązka, gdy ją wiatr zwycięża,Szczytem się zgina ulegając sile 88 Tak ja zdumiony ku światłu się chylę;Poczem mię zaraz prostuje na nowo 91 »Jabłko, coś było stworzone gotowo,Ojcze, któremu wszelaka podwika 94 Mów do mnie, prośba moja cię potyka;O czem, — nie wskażę, bo pragnę co żywo 97 Jako to owad, kiedy popędliwąChęcią wiedziony, co go lecieć zmusza, 100 Podobnie owa pierworodna duszaOkazywała skrząc w jasnym oprzędzie, 103 I tchnęła ku mnie: »Zbyteczne orędzie;Chęć twa widniejsza przed mojem obliczem, 106 Gdyż ja w zwierciedle widzę niezwodniczem,Gdzie się odbija każdy twór przyrody, 109 Chcesz wiedzieć: kiedy Pan Bóg mię w ogrodyRajskie wprowadził, skąd Ona cię z ciałem 112 — Jak długo w rajskich uciechach wytrwałem;— Za co tak srodze Pan Bóg mię strofował 115 Nie to, synu mój, żem z drzewa kosztował,Było przyczyną wywołania mego, 118 Tam, skąd twa pani wzięła Wirgilego,Cztery tysiące trzysta dwa obroty 121 Wschodząc wszystkiemi Zodyjaku wroty,Narachowałem dziewięćset trzydzieście 124 Język dany mnie i pierwszej niewieście,Masz wiedzieć, wygasł, zanim się poczęło 127 Bowiem w rozumie ludzkim wszczęte dziełoGnąc się z afektem poddanym wpływowi 130 Rzecz przyrodzona jest, że człowiek mówi,Lecz wybór mowy jemu zostawiono; 133 Kiedym zstępował z ziemi w piekieł łono,Szczyt Dobra zwał się Jot; z niego się leją 136 Potem znów Eli[12], — zwyczajną koleją:Bo zwyczaj ludzki jako drzew ubiory 139 Na szczycie falą okolonej góryŻyłem niewinny — do pozbycia cześci, 142 Następującej po godzinach sześci«[13].
|
- ↑ VIII. Niebo gwiaździste. C. d. Św. Jan. Pierwszy człowiek.
- ↑ Tchnął duch, — św. Jana Apostoła.
- ↑ Ananiasz zdjął ślepotę z ócz Szawła. Patrz Dzieje Ap., IX. 10 i nast.
- ↑ W. 16—18. Na pierwsze pytanie św. Jana: kto jest przedmiotem twej miłości, Dante odpowiada: Ilekroć we mnie obudzi się pragnienie miłosne, celem jego jedynym jest Bóg.
- ↑ W. 23—45. Św. Jan pyta jakie są pobudki jego miłości Boga. Dante odpowiada: Rozum i objawienie: pierwszy działa dowodami filozoficznymi, drugiem jest nauka Arystotelesa (inni rozumieją Platona), a także księgi Mojżeszowe (Exod. XXXIII. 19: »Ja wszystko dobro tobie pokażę«), wreszcie Apokalipsa, I. 8: »Jam jest Alpha i Omega«.
- ↑ W. 49—66. Czyja moc?... Poza rozumem i objawieniem, do miłości pobudzają go jeszcze sprawy świadczące o mądrości i dobroci Boga.
- ↑ Ilą się zębów miłość w ciebie wpija? Metafora nie dziwna temu, kto zna język Pieśni nad pieśniami i mistyków, np. św. Bonawentury.
- ↑ Chrystusowego orła. Orzeł jest symbolem św. Jana ewangielisty.
- ↑ bujne gałązki: stworzenia ziemskie. Po miłości Boga miłość bliźnich i całej przyrody. Tę miłość ostatnią, nową w W. śr. Dante wyraża nie tak naiwnie jak św. Franciszek, nazywający ogień i wodę »bratem i siostrą«, ale zapomocą metafory.
- ↑ pierwsza dusza męża, tj. Adama.
- ↑ Pierwsze niewiasty były równocześnie córkami i synowemi Adama.
- ↑ W. 134—6. Jot, inicjał wyrazu Jehovah: według innych symbol kabalistyczny Boga. — Eli, hebrejskie imię Boga.
- ↑ W. 109—142. Dante pragnie dowiedzieć się: 1) jak dawno od chwili obecnej Adam został wprowadzony do Raju ziemskiego, czyli: wiele lat upłynęło od stworzenia człowieka; 2) jak długo pozostawał w Raju; 3) w czem leżała jego wina; jakim językiem mówili pierwsi rodzice. — Adam odpowiada: Przyczyna jego wygnania była ważniejsza niż skosztowanie owocu w dosłownem znaczeniu; było nią wyrywanie się poza granice natury ludzkiej, chęć dorównania Bogu. Na ziemi żył lat 930; w Otchłani bawił lat 4302, razem 5232. Według Euzebiusza Chrystus urodził się 5200 lat po stworzeniu świata. — Trudność określenia pierwszego języka Dante wymija zręcznie powiadając, że zaginął przed rozpoczęciem budowy Babelu, a jest w tem ostrożniejszy niż filologowie starożytni i średniowieczni. Co do czwartego wreszcie pytania, z astronomicznych wskazówek wypadłoby, że Adam bawił w Raju tylko 7 godzin.
