Biblia Wujka (1923)/Księga Rodzaju 39
Józeph tedy był zawiedzion do Egiptu: i kupił go Putyphar, trzebieniec Pharaonów, hetman wojska, mąż Egiptyanin z ręku Ismaelitów, od których był przywiedziony.
2 I był Pan z nim, i był mężem we wszystkiem szczęśliwie postępując: i mieszkał w domu pana swego.
3 Który bardzo dobrze wiedział, że Pan jest z nim, a iż wszystko co czynił, on szczęścił w ręku jego.
4 I nalazł Józeph łaskę przed panem swoim, i służył mu: od którego będąc przełożonym nad wszystkiem, rządził dom sobie zwierzony i wszystko, co mu było zlecono.
5 I błogosławił Pan domowi Egiptyanina dla Józepha: i rozmnożył tak w domu, jako i na polu, wszystkę majętność jego.
6 I nioczem inszem nie wiedział, jedno o chlebie, którego pożywał. A Józeph był pięknéj twarzy, i wdzięczny na wejrzeniu.
7 Po wielu tedy dni, obróciła pani jego oczy swe na Józepha, i rzekła: Śpij zemną.
8 Który żadnym sposobem nie chcąc zezwolić na zły uczynek, rzekł do niéj: Oto pan mój, dawszy mi w moc wszystko, nie wie, co ma w domu swoim.
9 I niemasz żadnéj rzeczy, któraby nie była w mocy mojéj: albo czegoby mi nie poruczył, prócz ciebie, któraś jest żoną jego: jakóż tedy mogę tę złość uczynić, i zgrzeszyć przeciw Bogu memu?
10 Takiemić słowy na każdy dzień, i niewiasta przykrzyła się młodzieńcowi: i on się zbraniał cudzołóztwa.
11 I przydało się dnia jednego, że Józeph wszedł do domu, i sprawował coś bez pomocników:
12 A ona uchwyciwszy kraj szaty jego, rzekła: Śpij zemną. Który zostawiwszy w ręce jéj płaszcz, uciekł, i wyszedł precz.
13 A gdy ujrzała niewiasta szatę w rękach swoich, a iż była wzgardzona,
14 Zawołała do siebie ludzi domu swego, i rzekła do nich: Oto wprowadził męża Hebrejczyka, aby nas naigrawał: wszedł do mnie, aby leżał zemną: a gdym ja zakrzyknęła,
15 I usłyszał głos mój: zostawił płaszcz, którym trzymała, i uciekł precz.
16 Na znak tedy wiary, płaszcz zatrzymany ukazała mężowi, gdy się wrócił do domu,
17 I rzekła: Wszedł do mnie niewolnik Hebrejczyk, któregoś przywiódł, aby mię naigrawał.
18 A gdy usłyszał, żem wołała, zostawił płaszcz, którym trzymała, i uciekł precz.
19 To usłyszawszy Pan, a nazbyt prędko wierząc słowom żony, rozgniewał się bardzo. [1]
20 I dał Józepha do ciemnice, gdzie więźniów królewskich strzeżono, i był tam w zamknieniu.
21 Pan jednak był z Józephem, i zmiłowawszy się nad nim, dał mu łaskę przed oblicznością przełożonego nad ciemnicą:
22 Który podał w rękę jego wszystkie więźnie, którzy byli w ciemnicy: a cokolwiek się działo, pod nim było.
23 I nie wiedział nioczem, zwierzywszy jemu wszystkiego; Pan bowiem był z nim, i szczęścił wszystkie sprawy jego.