Boska komedja (Dante, 1909)/Raj/Pieśń XII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Boska komedja III. Raj |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1909 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Edward Porębowicz |
Tytuł orygin. | Divina Commedia |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB ![]() ![]() ![]() Cały tekst |
Indeks stron |
PIEŚŃ XII.[1]
1 Zaledwie przerzekł swe ostatnie słowoBłogosławionej ognik aureoli, 4 Lecz zanim jeszcze pełną odbył kolej,Już się krąg drugi w pierwszą tęczę wplata 7 Dźwięk, do którego w tych nadniebnych świataOrganach tak się mają ziemskie tony, 10 Taki jest właśnie, na rozkaz JunonyZ barw równoległych wity łuk dwutęczny[4] 13 Ze środkowego wystrzela zewnętrznyJak głos tej nimfy[5], co niby opary 16 Weń poglądając ludzie są tej wiary,Że to znak boży[6] pisany na chmurze, 19 Tak więc naokół nas wieczyste różeW girlandzie toczą swoje korowody, 22 Aż gdy te wielkie i radosne gody,Owe migoty i owa muzyka 25 Za zgodną wolą, która w ruch przenikaZmilkły tak razem, jak obie połowy 28 Znienacka łono jednej jaśni nowejSprawiło, pieśnią nagle się rozpększy, 31 Zwrócił. Śpiewała: »Miłość co mię piększy,O drugim wodzu[7] powiadać mi każe: 34 Słuszna by z jednym drugi chodził w parze,Bo jak walczyli pod sztandarem wspólnie[8], 37 Wojsko Chrystusa[9] zebrane mozolniePo pierwszych klęskach[10], formowało cugi 40 Więc Władca wieczny opatrzył swe sługiI podparł słabe Kościoła obrońce 43 I jak już rzekłem, posłał swej małżonceZ odsieczą tych dwu przedziwnych szermierzy, 46 W tej ziemi, kędy wstaje Zefir świeżyRozwijać zioła na poczęciu roku, 49 W pobliżu Oceanowego skokuZa którym słońce, zszedłszy w dal od proga 52 Błogosławiona leży CallarogaPod czułą strażą tej tarczy potężnej, 55 Tam się urodził ten nowozaciężnyMiłośnik wiary, ten zapaśnik święty. 58 A w duszy taką mocą był zaklęty,Że matka ogniem proroczym owiana 61 Gdy wziął ślub z Wiarą[13] i tytułem wianaObojej stronie u świętej krynice 64 Niewiasta co zań składa obietnicę[14],We śnie ogląda owoc ów dostały 67 Aby w imieniu samem się streszczałyDuszy znamiona, Anioł go w swej zjawie 70 Zwał się Dominik, a ja o nim prawięJak o rataju wezwanym od CHRYSTA[15], 73 I widno, że był pracownikiem CHRYSTA,Bo pierwszą miłość i pierwszą swą wolę 76 Nocą piastunka trafiała pacholęNa ziemi, pełne niemego skupienia, 79 Rodzicu jego »Szczęsny« bez wątpienia,O matko jego, w istocie »Joanno«, 82 Nie żądzą ziemskiej mądrości nagannąWiedzion za głośnych kanonistów[17] wzorem, 85 Rychło zasłynął przedziwnym doktoremI począł chodzić około winnicy 88 Nie o to prosić szedł[18] świętej stolicy,Która spełniała miłosierdzia cnotę 91 By pozwalała brać z sześci trzy złote,Albo zagarniać kościelne prebendy, 94 Lecz by posłała go karczować błędy,Ratować ziarno, skąd na naszej roli 97 Potem jak strumień, nim się z gór wyzwoliZ swą apostolską misją czekał do pór 100 Do heretyckich krzów[20] przykłada topórA usilnością tam żywiej nastaje, 103 Z niego rozliczne wytrysły ruczaje:Tak katolicka zagroda skrapiana 106 Gdy tak ci kreślę jedno z kół rydwana,Z którego Kościół w domowej rozprawie 109 To ci tem samem przed oczyma stawięCzem był ów drugi niebieski najmita, 112 Lecz kolej przezeń w szczycie kół tych ryta[21]Przemieniła się na manowce kręte, 115 Rodzina jego porzuciwszy święteTropy już dzisiaj tak opacznie czyni, 118 Sama się lichej uprawy obwiniW dniu owym, gdy to zapłacze wydarty 121 Prawda, że waszych ksiąg przejrzawszy kartyZnajdę takiego, którego pochwalę, 124 Nie z Acquasparta jednak, nie z Casale[22],Bo tam spaczona reguły istota: 127 Ja z Bagnareggio jestem: duch żywotaBonawentury[23], dostojnik w kościele; 130 Z Illuminatem swoje szczęście dzielęI z Augustynem[24]; to pierwsi w pokorę 133 Hugo z San Victor i Piotr Mangiadore,Piotra Hiszpana duch cię tutaj wita: 136 I Natan prorok i MetropolitaChryzostom, Anzelm, Donat[26] blaski toczy, 139 Rabanus tu jest, a obok rwie oczyDuch Joachima[27], Kalabrji opata, 142 Wysławiać tylu paladynów świataOto żarliwa uprzejmość mię skłania, 145 Tomasza, a z nim ta święta kompania.
|
- ↑ IV. Sfera Słońca. C. d. Żywot św. Dominika.
- ↑ Święty krąg, tj. wieniec 12 duchów.
- ↑ Jak do pierwo-słońc, jak promień słońca odbity np. na księżycu wydaje się nam blady w stosunku do samego słońca.
- ↑ łuk dwutęczny, Iris, posłanka Junony.
- ↑ Jak głos nimfy Echo, zakochanej beznadziejnie w Narcyzie i przemienionej w skałę.
- ↑ znak boży: Łuk mój położę na obłokach i będzie znakiem przymierza (Gen. IX. 13).
- ↑ o drugim wodzu. Jak św. Tomasz, dominikanin, wysławiał św. Franciszka, tak nawzajem św. Bonawentura, franciszkanin opowiada żywot św. Dominika, a następnie gromi zepsucie własnego zakonu.
- ↑ walczyli pod sztandarem wspólnie. Misją wspólną obu zakonów była obrona Kościoła zagrożonego z jednej strony upadkiem obyczajów, z drugiej kacerstwami.
- ↑ Wojsko Chrystusa. Metafora trafnie dobrana dla działaczy Kościoła wojującego, do którego Dante sam się zaliczał (por. R. V. 117 i XXV. 52).
- ↑ Po pierwszych klęskach zadanych przez szatanów. Inni rozumieją męczeństwa i prześladowania Chrześcian.
- ↑ W. 46—54. Miejsce urodzenia św. Dominika (1170—1221), Callaroga, dziś Calahorra, w starej Kastylji, która nosi w herbie lwy wspinające się na wieże (Castilla y Leon).
- ↑ Sny o nim śniła. Według podania miała we śnie widzieć psa w plamy czarne i białe (strój dominikański), z pochodnią w paszczęce. Żartobliwa etymologia dominikanów (dominicanes) przeszła równie do sztuki; porów. fresk w kościele Sta Maria Novella we Florencji.
- ↑ Gdy ślub wziął z Wiarą. Przy chrzcie św. zawarł jak gdyby kontrakt ślubny, w którym obie strony otrzymały pewne gwarancje. Metafora w stylu właściwym Dantemu.
- ↑ Matka chrzestna śniła, że dziecko miało na czole gwiazdę.
- ↑ Chrysta. Dostojne imię Zbawiciela nie może rymować z niczem innem jeno z sobą samem.
- ↑ W. 76—8. Według Acta Sanct. Aug. I. 566.
- ↑ głośnych kanonistów. Św. Dominik słuchał prawa kanonicznego i cywilnego, dla zdobycia nie fortuny, lecz wiedzy i prawdy. Nauczycielami jego mieli być: Henryk z Suzy, biskup Ostji i Tadeusz d’Alderotto, Florentczyk, czy też Tadeusz Pepoli, prawnik boloński.
- ↑ prosić szedł. W 1205 r.
- ↑ Dwudziestu czterech drzew. Mowa o doktorach Kościoła składających dwa wieńce spółśrodkowe. Por. X. 91.
- ↑ W. 100—102. Do heretyckich krzów. Dominikanie działali naprzód głównie w Prowancji przeciw herezji Albigenzów. Znane są okropności wojny wywołanej tą inkwizycją. Dante ocenia ją ze stanowiska żarliwego katolika. Przenośnia »krzów« i »topora« wzięta z ew. św. Mateusza, III, 10: »Bo już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona«.
- ↑ W. 111—13. kolej przezeń w szczycie kół tych ryta. Św. Franciszek zajmuje szczyt sfery słońca. Św. Bonawentura, generał zakonu, skarży się, że zakonnicy jego reguły zeszli na bezdroża.
- ↑ Ubertino da Casale był naczelnikiem zelantów, żądających na kapitule powszechnej w 1310 r. najsurowszego obostrzenia reguły. Przeciwnie Matteo da Acquasparta, generał zakonu w 1287 r. mocno ją rozluźnił.
- ↑ Św. Bonawentura, doctor seraphicus, (1221—1274), generał zakonu Franciszkanów w 1256, biskup i kardynał, autor przedziwnie pięknych dzieł mistycznych.
- ↑ Illuminat i Augustyn byli między pierwszymi uczniami św. Franciszka.
- ↑ W. 133—5. Hugo z San Victor (1097—1141), teolog mistyk z opactwa de Saint Victor pod Paryżem. — Piotr Mangiadore, Petrus Comestor, teolog francuski z XII w., w 1164 r. kanclerz uniwersytetu paryskiego, um. w opactwie St. Victor, 1179 r. Piotr Hiszpan (1226—1277), lekarz, teolog, kardynał, arcybiskup Bragi w Portugalu, autor 12 ksiąg Summae logicales.
- ↑ Natan, prorok karcił śmiało grzech króla Dawida. — Jan Złotousty, patrjarcha (metropolita) Antiochii w 398 r. — Św. Anzelm, arcybiskup kantorberyjski w 1093 r., autor dzieła teologicznego Cur Deus homo? — Donatus, z połowy IV w., sławny gramatyk.
- ↑ Rabanus Maurus, teolog z IX. w., komentator Biblii. — Joachim de Floris (1130—1202), wizjoner i mistyk, autor dzieł: Zgodność starego i nowego testamentu, Komentarz do Apokalipsy, rzekomy autor Ewangelii wiecznej. W naukach swych przepowiadał blizkość »trzeciej epoki« św. Ducha, Parakleta. Dante miał go w wielkiej czci, snać porwany pięknem poetyckiem jego wizji proroczych oraz namiętną żarliwością religijną.
