Góra Chełmska/Pieśń IV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Góra Chełmska |
Część | Pieśń IV |
Wydawca | Instytut Śląski |
Data wyd. | 1938 |
Druk | Drukarnia Dziedzictwa w Cieszynie |
Miejsce wyd. | Katowice |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
IV
Uroczystość Podwyższenia św. Krzyża. Poranek. Po mszach św.
ogólna procesja na Kalwarią. Kazania. Południe; dalsze nauki zakończone kazaniem ks. Michalskiego; potem błogosławieństwo. Wieczerza w klasztorze, ogłoszenie porządku nabożeństw na drugi dzień Kalwarii. Dyscypliny. Śniadek chory. Pamiętniki Aleksego.
Święta Anno! Już nadszedł dzień tak pożądany! 5 Jak gdyby to już dzisiaj znak ten w swojej chwaleMyślał stanąć na niebie wszechmocno wspaniale[2]. 10 Lud z siół niepoliczonych w świętą jedność zlany,Któż ich wesprze, kto spełni wszelkie serc życzenia? 15 Wszak go świat zowie[4] gnuśnym, gdy do modlitw klęka,Uporczywym, gdy w mnóstwie prześladowań jęka, 20 Tu wolno oddechają, bo ich trumny wiekoOdkryło się na moment. O Anno, Twym okiem 25 Tym zaś, co tylko z rozmów coś o Tobie wiedzą,A w więzach nieprawości, w cieniu śmierci siedzą: 30 Już zabrzmiała stokrotnym Godzinek śpiewaniem,Bo trzech dzwonów klasztornych głosy śrebrnodźwięczne 35 Jako Józef Egipski, skoro słońce wstałoI na nędzą wychudłe postacie patrzało, 40 Do ołtarzy i karmi na duszy łaknące.
45 Chodzi wkoło, wdłuż[11], poprzek, pokornie schylony;Gdy na siłach ustawa, bywa wyręczony Bo któż godne da dzięki za jałmużnę bożą? 50 Stokroćbarwna pątników powódź się wylała.Łączą się do swych swoi, z dala rozróżniają 55 Pozna każdy swą świętość. Te święte sztandaryJuż setkami dziś zdobią nagórne obszary[12]! 60 Za krzyżem kalwaryjskim!“ Choć szeroka dróga,On o ćwierć mili naprzód; po skale i trawie 65 Nastał inny porządek. Tam to przy kapłanieStoi śpiewak nagórny[15] (takie ma zadanie), 70 Szumią w niebo jak morze księżycem burzone[16].Teraz milczy. Nuż kapłan ludzi błogosławi 75 Natychmiast wodze, z ludem odpustne pacierzeOdmawiając, ćwiczą się w pokucie i wierze. Drugie, trzecie kazanie! Już proboszcz Bogucki[17], 80 Długo każąc, zakończył, nuż żołądek ludzkiZaczął duszy zazdrościć tej paszy odpustnej[18], 85 W niwie zamku Piłata[22] procesyje siedzą,Trawiąc pokarm duchowny, chleb cielesny jedzą[23]. 90 Si comedit nimium, non studet libenter.Słonko zaś, iż nie jada, za chmurę się skryło, 95 Lecz w służbie bożej nigdy odpoczynku nie ma:Nim zegar z popołudnia brzmiał godziny dwiema[27], 100 A ludzie wtórowali świeżymi głosami.Jak słońce Bogu służy, jego idąc drogą, 105 Widząc trawnik chędogi w brzozowiny cieniu[29],Nie usiadły, bo mierzą odpust po strapieniu: A tu nieść krzyż tak ciężki, tu głęboka rana 110 Na ramionach niewinnych jakby wyorana!Być niewinnym Barankiem — a na śmierć skazanym, 115 Tyle nieść — a zwyciężyć — Jeden tylko zdołał —On, który dziś w swe ślady swoje trzody zwołał. 120 Który wie, jak ugodzić w umysł tej prostoty.Łzą i potem skrapiają Golgoty szczyt goły; 125 Skończyło się kazanie. U Świętego KrzyżaDzwonią: dotąd się wojsko kalwaryjskie zbliża. 130 A na klasztor przedrogi tak lube spojrzenie,Że, ktoby dziś i nogą nie zwiedził miejsc drogich, 135 Z dala już poglądają: „kto na kazalnicy?“ —Przebaczmyż tej prostocie, wszyscyśmy grzesznicy! 140 Tych naucza wzorowym swej trzody przykładem!“Jako chrzan, jeśli dobry, już to nos i oczy 145 Oj coć gadał, coć groził! ale skończył przecie,Z wszech stron ludek się garnie, niemal się zagniecie, 150 Atanazy gwardyjan; stanął na ambonie,Intonując hymn polski: „Święty Boże mocny, 155 Już moment przenajświętszy całodniowej pracy!
160 W swym języku, w swej wierze: nigdy się nie spodli,Iżby rękę zbroiło w grzesznym uniesieniu; 165 Pozostawi pustynie. Tam na długie lataAni pałac nie stanie ani nędzna chata. 170 Bogiem świat błogosławi, zwrócon w cztery strony.Cichuteńkie milczenie — kapłan intonuje: 175 Spoczął boski majestat w ubogim mieszkaniu;Rozpływały się rzesze. W szczerym pożegnaniu 180 Wielu czyni do niego pobożne umizgi.Tam tak dobrze się modli! tam się śpiewa łatwie 185 By wiatr ludu nie chłódził, a niebios oczętaPatrzą na śpiewające, choć mdłe niebożęta. 190 „Młócącemu wołowi nie zawięzuj gęby[43].“Ksiądz Gwardyjan przeżeśnał stół, siebie i gości 195 Przystojności[45], on szczęśliw, iże tak wspanialeDzień święcono, przy takim pół świata udziale. 200 Pamięć takich odpustów w sercach nie wyginie.
Tu, niestety, ktoś wyrzekł kulturkampfu[47] słowo, 205 „Czy tam zaś co nowego[48]?“ „A! dosyć na starym“ —Odbąknął ktoś, — „takim nas niech nie dręczą darem! 210 Już się z domem rozstali, darmo płaczą ludzie!“Znowu mówił ktoś, ale głosem przytłumionym: 215 Aże twarze pobladły, drżą od przerażenia;Nie boją się dla siebie, znając głos sumienia, 220 Obowiązków dla jutra niech, bracia Wielebni,Stanie się Wam tak łatwe jak dzisiaj, a pewni[54] 225 Tam pobłogosławienie[56], to już kolej stała.“
230 Nikt nie powie, długo-li jeszcze będzie jasno,Nikt nie pewien, czy gromy w dom jego nie trzasną. W celi staruszek Dronia[58] siedzi na pościeli, 235 Pilnuje różańcowych jak zwykle pacierzy.Cichuteńko w klasztorze, światła zgasły dawno, 240 Słucha — znowu dosłyszał — a taki głos bieżał,Jakbyś płaskim rzemieniem w gołość plec uderzał. 245 „Tibi soli peccavi[61]“… znów uderza ręka!„Cor mundum crea in me[62]“… już dalej nie słucha, 250 Uklęknął na kolana, a łzą kropiąc łoże,Wzdycha w imieniu wszystkich: „Bądź miłościw Boże!“ 255 Że stary Błażej Śniadek naprawdę choruje.Co robić? Czy po księdza? Teraz? Do stodoły? — 260 Błażej w koszuli leży na kłębo[64] skurczony,Spińczyk czyni pytania jak lekarz uczony: „Aleć chuda!“ — do pytań więc lekarskich wraca: 265 Spiłem na kalwaryi.“ Spińczyk dał dowody,Że się znaje[65] na rzeczy. Teraz więc o duszy 270 Ale owies mam grzany na brzuchu, bo babyMówiły, iż na poty coś ciepłego trza-by.“ 275 Serce wasze tu w świecie czego żałowało?“„Ja toć, Franku! Mam w doma galociska nowe[67], 280 Aleć tam czeka darmo, aż sen pożądany,Co tu siły odnawia i uśmierza rany, 285 Nic nie znalazł, za co by godność śpiewakowaSądu miała się lękać. Tu się przypomina 290 Milsza, jak snu wyglądać nielitościwego.Znalazł już papiór[68] zżółkły; rozwija; tu z niego Listeczków suchych (może były niegdyś kwiatki); 295 Co tam będzie, zapala krótką świeczkę z łoju,Udawa się do kąta, gdzie nie było siana, 300 Czyta słowa, a może za młodu pisane,Bo litery wyraźnie i zgrabnie stawiane:
1[70]
Orlik[71] chciał, by skrzydeł siły 305 A na stepie to tak jasno! Znasz ty, orle, twoje łoże? 310 Ej, Koszowy, Atamanie!Pohulaj przy teorbanie;
2
Błogo, huczno w Ukrainie, 315 Szczęście, nigdy tam nie minie,Jeździec ładny, 320 Co ci bujać tak uciesznie?
Gdzie ci śpiewa
3
Co za szyja, co za lica, 325 Jak rusałka krasawica!A jagody — 330 Co mi ciasna domu klatka!Konik hula, 335 Bo nie zarży ku domowi,Aż po mowie,
4
Znalazł orlik w górze szczele[77], 340 Ale gniazda nie uściele;A orlica — 345 W niebo strzeli mój skrzydlaty,A spostrzeże Oj, spostrzeże, nie wybierze! 350 Lecz wyskubie swoje pierzeI uściele
5
Kto marnieje w ciemnym murze[79]? 355 Kto tam wzdycha w tym kapturze?Mdleje ręka, 360 Komuż gore[80] ta gromnica?Dwie mogiły
6
Chcesz-li, piękna, święta góro, 365 „Po orliku jedno pióro?Gdy uściele 370 Stare orły gniazdo szerzą,Już orlęta nie odbieżą 375 Z pięknych dzieci.
7
Nie opuszczaj twego szczepu[85], 380 Święta Anna z małej wieżyWoła ludzi do pacierzy, 385 Cicho jak, gdy szczęście minie,Woła wieża do pacierza,
Śpiewak[89] czyta i duma, aleć ani słowa 390 O Orliku. Znał ci on człeka z Stolarzowic[90],Co się pisał Orlikiem, chadzał do Miechowic, 395 Że nie tego Orlika owa pieśń opiewa.Lecz po co głowę łamać? Potrzeba jej będzie[92] 400 Zgasił światło, ale się do snu nie rozbiera,Kiedyć środa podobno już na świat poziera[94].
|
- ↑ w. 3. Krzyża Pańskiego szczytne Podwyższenie — dzień 14 września.
- ↑ w. 6. wszechmocno wspaniale — przysłówek podwójny, wskazuje m. in. na skłonność Bonczyka w czasie pisania Góry Chełmskiej do tworzenia słów złożonych.
- ↑ w. 8. duch zuchwalczy — duch zuchwalstwa; przymiotnik: zuchwalczy utworzono od rzeczownika: zuchwalec.
- ↑ w. 15. Wszak go świat zowie — wszak ludzie, tworzący opinię świata, zowią lud, wymieniony w w. 10, gnuśnym.
- ↑ w. 17. gdy w ziemi struł młodzieńcze siły — gdy uprawiając ziemię, strawił, wyczerpał siłę młodości. Podobnie Trzy Cnoty 2: Duch swój pokój często struje, natomiast w G. Ch. IV 86: trawiąc pokarm duchowy, chleb cielesny jedzą.
- ↑ w. 23. do gór Twego Wnuka — do nieba, por. powiedzenie Pitasa III 33: Mnie ze wszystkich gór niebo wysokie.
- ↑ w. 28. w tych „wspomnieniach“ — cały poemat w tytule określony jest, jako wspomnienia z r. 1875.
- ↑ w. 29. Brama rajska — brama prowadząca na Rajski Dwór tj. plac przed kościołem, p. obj. I 119.
- ↑ w. 37. sypania — sąsieki, spichrze; wyrazu tego użył Bonczyk dwukrotnie w St. K. M. II 332 i III 389.
- ↑ w. 44. z Przenajświętszymi Boga Postaciami — z komunikantami.
- ↑ w. 45. wdłuż — wzdłuż; forma ta występuje w St. K. M. I 323 i VI 251.
- ↑ w. 56. nagórne obszary — przestrzenie leżące na górze. Przymiotnik: nagórny jako oznaczający rzecz, albo osobę, mającą związek z Górą św. Anny, występuje w II 211 w odniesieniu do kaznodziei, a IV 66 i 67 do śpiewaka, przewodnika kalwaryjskiego.
- ↑ w. 59. miejsca zebrań wzajemnych — wspólnych, punkty zborne.
- ↑ w. 63. ile krzyżów, tyle melodyj — każda bowiem kompania ma swój krzyż i śpiewa w pochodzie odmienne pieśni nabożne.
- ↑ w. 66. śpiewak nagórny — śpiewak, a raczej przewodnik, przepowiadający kompaniom słowa i melodie do ogólnego odśpiewania.
- ↑ w. 70. jak morze księżycem burzone — może być, że to porównanie ludu z morzem burzonym przez księżyc zawdzięcza Bonczyk Ujejskiemu (Ojcze nasz w Skargach Jeremiego: Niech światło twej łaski lud wzniesie zdeptany, Jak księżyc, co morze podnosi.)
- ↑ w. 79. Bogucki — proboszcz Bogucic, ks. Markefka, p. obj. II 424.
- ↑ w. 81. paszy odpustnej — pokarmu dla duszy uzyskanego w odpuście.
- ↑ w. 82. paszy ustnej — pokarmu dla ust.
- ↑ w. 83. duszątko — duszyczka, dusza; wyrazy zdrobniałe utworzone za pomocą przyrostka: -ątko od rzeczowników męskich i żeńskich są własnością Bonczyka, są to: trusiątko St. K. M. IV 236, łaszątko — St. K. M. VI 6; i G. Ch. VI 177, oraz duszątko St. K. M. VII 315 i tutaj.
- ↑ w. 84. strzewa — wnętrzności, żołądek; por. obj. III 132.
- ↑ w. 85. w niwie zamku Piłata — na łące wokół Domu Piłata.
- ↑ w. 86. Trawiąc pokarm duchowny, chleb cielesny jedzą — antyteza przygotowana poprzednio w w. 80—82.
- ↑ w. 87. Impositio crucis — kaplica jako II stacja drogi kalwaryjskiej (por. obj. III 135), była miejscem posiłku dla kaznodziejów.
- ↑ w. 89—90. Przysłowie łacińskie, oznaczające: Jeśli żołądek za wiele otrzymuje pokarmu, nie oddaje się chętnie nauce, ma uzasadniać skromny posiłek duchowieństwa (dawa po kolei małowiele).
- ↑ w. 92. wytrzeszczać — (domyślnie oczy), patrzeć łakomie.
- ↑ w. 96. brzmiał godziny dwiema — wybił godzinę drugą, o formie narzędnika l. mn. godziny, por. obj. I 292—293: z tajemnicy wyższymi.
- ↑ w. 97. śpiewak nagórny — por. obj. IV 56 i 66.
- ↑ w. 105. w brzozowiny cieniu — w cieniu lasku brzozowego; wyraz: brzozowina nieznany słownikom jęz. polskiego.
- ↑ w. 97. śpiewak nagórny — por. obj. IV 56 i 66.
- ↑ w. 137. Michalski — por. obj. III 429; słynął z energii słowa i czynu. Jako pierwszy proboszcz nowej osady przemysłowej: Lipiny, miał ks. Michalski wszelką zbieraninę społeczną, w której nie brakowało i szumowin. Jego oryginalna metoda duszpasterska, nacechowana nie tylko powagą patriarchalną i dobrocią, ale także energią ojcowską, była zwłaszcza z początku bardzo skuteczna, by przyzwyczaić zgromadzonych z różnych stron parafian do jarzma dyscypliny chrześcijańskiej.
- ↑ w. 137—138. na chachary, na kocendry, prezmuty — te wyzwiska przejęte przez ks. Michalskiego ze słownika robotników przemysłowych, wprowadza Bonczyk do literatury. Chachar, zapewne przejęty z języka czeskiego, oznacza włóczęgę, powsinogę, człowieka niskiego pochodzenia, kocender wyraz pochodzenia angielskiego, przejęty za pośrednictwem niemieckiego: Kokszinder, oznacza odpadki przy koksowaniu, w przenośni zaś wyrzutka społeczeństwa. Oba te wyrazy stały się bardzo popularne na Śląsku i niemal charakterystyczne dla gwary śląskiej na równi z pieronem; trzeci wyraz: prezmut zniknął i bodaj w G. Ch. został po nim jedyny ślad; pochodzi prawdopodobnie z niemieckiego: Pressmut, którego w słownikach niemieckich nie znalazłem, a oznaczał zabijakę i awanturnika. Takich wyrażeń musiało być sporo w kazaniach ks. Michalskiego, skoro Bonczyk w w. 139 mówi o „gradzie słów“, a w 144 o jeżdżeniu po ludziach.
- ↑ w. 147. w nieszporniku — w kapie; por. obj. St. K. M. VI rot.
- ↑ w. 154. jęczą — jąkają, wymawiają z jękiem i trudem; podobnie w St. K. M. VI 642: ludzie pieśń z nimi jęczą, VI 670: lud milczy, płacze, cicho jęka; w G. Ch. I 449: (każdy) z głębi serca: adoro Te, jęka, IV 16: (lud) w mnóstwie prześladowań jąka; IV 239: słyszeć częste jękania; IV 244: tu głos długi jęka: Tibi soli peccavi; V 552: w pierś się bijąc jęczy; VI 277: de profundis clamavi za zmarłego jęka.
- ↑ w. 158. bezdrożności — nieprawdopodobne bajki.
- ↑ w. 159. Podwiel — dopóki; por. obj. I 245.
- ↑ w. 162. Herostratos — zniszczył w r. 356 przez Chr. świątynię Artemidy w Efezie po to tylko, by sobie zjednać sławę.
- ↑ w. 167. najświętsze Imiona — imiona: Boga, Pana Jezusa, Najśw. Panny Maryi.
- ↑ w. 172. „Bądź pochwalon na wieki“ — właściwie: „niechaj będzie pochwalony“.
- ↑ w. 174. nim — podczas gdy; por. obj. III 49.
- ↑ w. 178. w pobliskie kwatery — do pobliskich miejsc noclegowych; por. obj. III 299.
- ↑ w. 189. coena — raczej cena, główny posiłek dzienny.
- ↑ w. 190. jest cytatem z ks. V Mojżesza (Deuteronomium) 25, 4: Nie zawiążesz gęby wołowi trącemu na pobojowisku zboże twoje, według listów św. Pawła I Do Koryntian 9, 9 i I Do Tymoteusza 5, 18: Nie zawiążesz gęby wołowi młócącemu.
- ↑ w. 192. dości — dość; por. obj. II 54.
- ↑ w. 195. przystojności — przyzwoitości, dobrego zachowania się.
- ↑ w. 198. Coć dobra święta Anna — Coś ci dobra św. Anna, wzgl. Widzicie, jaka dobra św. Anna.
- ↑ w. 201. Kulturkampf — wyraz, wzięty z odezwy przedwyborczej berlińskiego profesora medycyny Rudolfa Virchow’a z r. 1873, a potem używany na oznaczenie wszelkiej walki wytoczonej przez połączony z liberałami rząd pruski z Bismarckiem na czele, przeciwko Kościołowi katolickiemu (1872—1886). Chodziło przede wszystkim o prawo obsadzania parafij i stolic biskupich i o prawo nauczania religii, przy czym dużą rolę odgrywały germanizacyjne tendencje pruskie. Arcybiskup poznański Ledóchowski dostał się do więzienia, a wrocławski książę-biskup Förster uszedł podobnego losu tylko przez przeniesienie się do austriackiej części diecezji (1875).
- ↑ w. 205. Czy tam zaś co nowego? — czy tam znów coś nowego. Zaś w znaczeniu znowu użył Bonczyk także w St. K. M. II 355 i III 310, oraz w G. Ch. I 504: zaś odeszli, zaś przyszli.
- ↑ w. 208. Szkolne siostry — Arme Schwestern de Notre Dame, które miały swój śląski dom macierzysty we Wrocławiu, przy sierocińcu ad Matrem Dolorosam. Ich zakłady zamknięto w r. 1874.
- ↑ w. 208. Szkolne siostry — Arme Schwestern de Notre Dame, które miały swój śląski dom macierzysty we Wrocławiu, przy sierocińcu ad Matrem Dolorosam. Ich zakłady zamknięto w r. 1874.
- ↑ w. 209. Jezuici w Rudzie — Ruda należała pierwotnie do parafii Biskupice. 1869 wybudował hr. Ballestrem kościół w Rudzie, przy którym duszpasterstwo aż do r. 1874 sprawowali oo. jezuici.
- ↑ w. 212. p. obj. do IV 201.
- ↑ w. 217. Jest wierszem podpórkowym na wzór Wergiliuszowych tibicines w Eneidzie; por. obj. III 165.
- ↑ w. 220—221. wielebni — pewni — jest asonansem zamiast rymu; por. obj. II 119—120.
- ↑ w. 222. w tym jak dzisiaj rzędzie — w tym jak dzisiaj porządku; por. obj. III 420.
- ↑ w. 225. pobłogosławienie — błogosławieństwo na drogę.
- ↑ w. 227. Tak się smutek i radość w życie człeka dzieli — tak się smutek i radość rozdziela, miesza w życiu ludzkim.
- ↑ w. 232. staruszek Dronia — Dronia Amand, ur. r. 1806 w Lenartowicach (pow. gliwickiego), wyśw. 1832, był 1851 proboszczem w Sławięcicach, gdzie umarł 1886, jako dziekan dekanatu ujezdzkiego i radca duchowny.
- ↑ w. 235. Reformaci — franciszkanie, bo tej nazwy używali współcześni akcji poematu zakonnicy niemieccy. Użycie terminu, przysługującego dawnym mieszkańcom klasztoru, ma uzasadnienie w wieku ks. Droni, który jako dziecko słyszał o reformatach, a potem znał o. Brzozowskiego.
- ↑ w. 244. Miserere… secundum — domyślne: magnam misericordiam tuam — Zmiłuj się (nade mną, Boże,) według (wielkiego miłosierdzia Twego). Psalm L, 1.
- ↑ w. 245. Tibi soli peccavi — Tobiem samemu zgrzeszył (i uczyniłem złość przed Tobą). Psalm L, 6.
- ↑ w. 246. Cor mundum in me crea — Serce czyste stwórz we mnie. Psalm L, 12.
- ↑ w. 254. ręką perswaduje — gestykuluje rękami celem wyjaśnienia.
- ↑ w. 260. na kłębo — w kłębek, w kłąb; wyrazu tego narzeczowego użył Bonczyk jeszcze raz V 559.
- ↑ w. 266. znaje — zna się, forma narzeczowa użyta w opowiadaniu dla podkreślenia ludowego lecznictwa Spinczyka.
- ↑ w. 273. rzęsnym potem — rzęsistym potem; przymiotnika: rzęsny = rzęsisty, znanego w tym znaczeniu u Goszczyńskiego, użył Bonczyk jeszcze V 449.
- ↑ w. 276. Ja toć Franku! Mam w domu galociska nowe — znowu wiersz w narzeczu — A jakże, to ci (wiadomo) — Franku! Mam w domu spodnie nowe; w doma — przyimek zbyteczny,galociska — galoty.
- ↑ w. 291. papiór — papier; Bonczyk używa formy: papiór, obok: papier bez różnicy; w St. K. M. (p. obj. tamże III 35), w Pam. Szkol. Miech. 166 jest tylko papier, a w G. Ch. w tym miejscu i IV 299 papiór i papióry.
- ↑ w. 299. papióry — zob. obj. poprzednie.
- ↑ w. 302—387. stanowią według treści pieśni IV: Pamiętniki Aleksego, a raczej są jego poezjami (dumkami), napisanymi w młodości. Wzór wprowadzenia pieśni lirycznych do poematu epicznego mógł Bonczyk znaleźć w literaturze polskiej w Konradzie Wallenrodzie Mickiewicza, w Żmiji Słowackiego, w Zamku Kaniowskim Goszczyńskiego itp. a najpewniej w Marii Malczewskiego ww. 681—712, 733—779, 1312—1329. Forma wszakże dumek Bonczyka zbliża go do wstawki lirycznej w Zamku Kaniowskim cz. III ust. 4 (Wypłyń, wypłyń, zza obłoku), a jeszcze więcej przypomina niektóre dumki Zaleskiego i lirykę Pola, o czym była już mowa we Wstępie.
- ↑ w. 302. Orlik — bohater tego ustępu, a więc Damian Gaszyna. Nazwa ta może oznaczać młodego orła, równoznacznik młodego junaka, ale Bonczyk użył jej także (por. IV 390) jako imienia własnego. W takim razie nasuwa się analogia z Orliką bohaterką Zamku Kaniowskiego, oraz prawdopodobieństwo, że Bonczyk czytał gdzieś o Filipie Orliku (zm. 1728). następcy Mazepy, hetmanie kozackim, stojącym po stronie Turcji. Domysł ten popierają wiersze IV 310—313 i VI 252—256. O rodzie baronów śląskich Orlików czytał Bonczyk w Heneliusa Silesiographia VIII 522—523. Niektórzy Orlikowie osiedlili się w Polsce i przez dwa pokolenia dzierżawili ruskie żupy solne. Filip Orlik pisał wiersze polskie.
- ↑ w. 308. kurenni — kozacy należący do jednego kurenia (obozu).
- ↑ w. 309. zaczatują — zaczają się, rozstawią czaty; nowotwór Bonczyka.
- ↑ w. 313. zwietrzaj — przelatuj jak wiatr; zwykłe znaczenie: węszyć, w tym miejscu nieodpowiednie.
- ↑ w. 323. błogocześnie — szczęśliwie na czas; o złożonych przymiotnikach w G. Ch., p. obj. I 305.
- ↑ w. 333. Już pałacyk, już zazula — szerzej ten szczegół rozprowadzony w opowiadaniu przedśmiertnym br. Aleksego (VI 93—98).
- ↑ w. 339. szczele — szczelinę, nowotwór Bonczyka dla rymu.
- ↑ w. 343—344. W tych wierszach krótko zaznaczona treść VI 234—249.
- ↑ w. 354—356. Odpowiednikiem tych 2 zwrotek są w opowiadaniu br. Aleksego ww. VI 155—268 i 286—293.
- ↑ w. 360. gore — pali się; por. obj. III 218.
- ↑ w. 363. kaptur i przyłbica — kaptur mnisi Anny i przyłbica rycerska Damiana.
- ↑ w. 368—369. W twym parkanie i kurhanie — za twoim ogrodzeniem w mogile. Kurhan zamiast grobowiec w podziemiach kościółka św. Krzyża pojawia się ze względu na obraną formę dumki.
- ↑ w. 372. W Ukrainie — na Ukrainie.
- ↑ w. 373—375. stanowią przeciwstawienie do 370—372; myśl tej zwrotki jest taka: że choć starzy Gaszynowie rozszerzają swoją siedzibę, żeby młodzi nie odbiegli od nich na Ukrainę, to przecież rodzina będzie miała z pięknej pary tylko proch i śmieci.
- ↑ w. 376. twego szczepu — twej rodziny.
- ↑ w. 378. rozmiły — bardzo miły, często także roztomiły.
- ↑ w. 384—387. Ta zwrotka nawiązuje do zakończenia Marii Malczewskiego:
I cicho — gdzie trzy mogił w posępnej drużynie;
I pusto — smutno — tęskno w bujnej Ukrainie. - ↑ w. 387. w Żyrowinie — w Żyrowie, nazwa zmieniona dla rymu, podobnie, jak Siemianowice w III 427 na: Siemianowinę.
- ↑ w. 388. Śpiewak — Spinczyk.
- ↑ w. 390—394. W wierszach tych występuje ironia Bonczyka; przecież jego br. Aleksy powstał z wzoru pospolitego, z Wincentego Biasa ze Szczepanowic, który również nie strzelał, jak ów w niebo i był tylko poczciwym pustelnikiem.
- ↑ w. 393. prochem i perlikiem — rozsadzał w kopalni prochem kruszec i odbijał go od skały perlikiem, tj. młotkiem górniczym.
- ↑ w. 396—397. Rym: będzie — obejdzie — oddaje wymowę gwarową Bonczyka; por. obj. I 295—296.
- ↑ w. 398—399. są powtórzeniem III 236—237.
- ↑ w. 401. Kiedy środa podobno już na świat spoziera — Bonczyk, presuwając akcję odpustu na Podwyższenie Krzyża z r. 1874 na 1875 (p. obj. I 539 i II 5), pomylił prawdopodobnie rachubę dni tygodnia i przeskoczył 1 dzień. W r. 1875 dzień Podwyższenia Krzyża św. przypadał na wtorek. O czasie tworzenia akcji szerzej we Wstępie.