O religii i kościele/całość
<<< Dane tekstu | ||
Autor | ||
Tytuł | O religii i kościele | |
Wydawca | Centralne Wydawnictwo Ludów SSSR Filja Ukraińska | |
Data wyd. | 1927 | |
Druk | Kniżnaja Fabrika Central’nogo Izdatel’stva Narodov SSSR | |
Miejsce wyd. | Charków | |
Tłumacz | E. B. | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
WŁOŚCIAŃSKA BIBLIOTECZKA LENINOWSKA
Pod red. A. DIWILKOWSKIEGO. F. POPOWA i W. SOKOŁOWA
N. LENIN
O RELIGJI
I KOŚCIELE
PRZEKŁAD Z ROSYJSKIEGO E. B.
CENTRALNE WYDAWNICTWO LUDÓW SSSR
FILJA UKRAIŃSKA CHARKÓW 1927
Главлит 86.592
Тираж 5.000 экз.
Зак. № 1.560
|
Książeczka ta przetłumaczona jest z języka rosyjskiego prawie bez żadnych zmian. Opuściliśmy jedynie niewielki rozdział, w którym przytoczone były myśli Lenina o tołstoiźmie, czyli o „odnowionej religji” Lwa Tołstoja. Rozdział ten w wydaniu polskim opuszczamy, mając na względzie, iż kwestja tołstoizmu dla czytelnika polskiego jest naogół obcą i dlatego mniej ważną, niż dla czytelnika rosjanina.
Książeczka dana ma na celu zapoznać czytelnika polskiego-włościanina, a częściowo i robotnika — z głównemi myślami Lenina, dotyczącemi religji i kościoła.
Czytając książeczkę tę, należy mieć na uwadze, że wszystko co mówi w niej Lenin w stosunku do kościoła prawosławnego i popów jest również słusznym i w stosunku do kościoła katolickiego i księży. Wszystkie bowiem kościoły, jak i wszyscy duchowni — bez względu na to, jakiemu bogu służą — są rzecznikami starych porządków (ucisku, wyzysku, ciemnoty i oszustwa), bronią interesów klas posiadających (obszarników i burżuazji), potępiają natomiast (jawnie czy też skrycie) walkę ludu pracującego o nowe lepsze życie. Religja zaś oraz organizacja kościelna jest w ich rękach jedynie narzędziem dla trzymania w posłuszeństwie i pokorze otumanionych, nieświadomych wyznawców. Że tak jest, a nie inaczej, — świadczą o tym tysiące faktów, chociażby z działalności kleru katolickiego w Związku Radzieckim. Nie będziemy tu dawać przykładów, bowiem każdy rozsądny i uczciwy człowiek, który szuka prawdy, sam te fakty z łatwością zauważy. I nietylko zauważy, lecz przemyśli i oceni je należycie według nauk Lenina, które znajdzie w tej oto książeczce.
W książeczce tej przytoczono zasadnicze myśli Lenina o religji (mówiąc prosto — o wierze) i o kościele.
Nietylko robotnik, który nauczył się w mieście wielu rzeczy, lecz nawet i najbardziej ciemny włościanin wie, na służbie jakiego boga pozostają duchowni (popi, księża, rabini) i książęta kościoła[1]. Bogiem dla nich jest życie w dostatkach i władza nad ludem pracującym. Włościanin widzi, jak ci słudzy „pana nieziemskiego” lubią zaglądać do kieliszka i jak zdzierają za posługi religijne.
Za carskich czasów wszelkie kościoły — i prawosławny, i katolicki, jak również i wszelka inna religja — czy to żydowska, czy też mahometańska, — stanowiły oporę panowania carów, szlachty obszarniczej i burżuazji. Były one bowiem obrońcami i stróżami świętych podwalin porządków pańszczyźnianych i kapitalistycznych. W modlitwach swoich wywyższały one (kościoły) posiadaczy i właścicieli niewolników; skierowywały zarówno sumienie, jak i rozum mas pracujących możliwie jak najdalej od walki; zaćmiewały świadomość mas i krępowały ich chęć do walki obietnicami o odpoczynku i szczęściu w niebie; głosiły dla biednych pokorę, ubóstwo i wyrzeczenie się życia ziemskiego, błogosławiły natomiast bogactwa silnych oraz przebaczały im grzechy, występki i rozpustę.
Za carskich czasów kościół był jedną z sił panujących, która dzieliła się do spółki z carami zarówno władzą, jak i bogactwami. Wprawdzie, wewnątrz samego kościoła byli również swoi panowie i swoi pokrzywdzeni. Panowie ci mocno trzymali w garści swą młodszą brać, która znowu ze swojej strony podniosła niekiedy głos protestu przeciwko panom kościelnym. Lecz nigdy ani jedni, ani drudzy nie stawali zdecydowanie po stronie ludu pracującego w jego walce przeciwko szlachcie obszarniczej, burżuazji i carowi.
Rewolucja cisnęła ich wszystkich w kąt, to też obecnie nienawiść do rewolucji zespoliła ich całkowicie.
Nie mogą się oni zabrać do pracy pożytecznej, zaś pić i jeść muszą — sprytniejsi więc z prawosławnych popów stroją się w nowe szaty i wymyślają „cerkiew odnowioną” („obnowlency”). Rzecz zdumiewająca, że Lenin już w 1909 roku, osiemnaście lat temu, uprzedzał masy pracujące przed temi „odnowieńcami”. Jeszcze wtedy wykazywał on, że są to tylko nowe śpiewki, lecz na starą melodję: takie same oszustwo i taka sama ciemnota.
Świadomy włościanin zna wartość zarówno kościoła, jak też i duchowieństwa. Doświadczył on to wszystko na własnej skórze. Rozumie dobrze, że nie od boga zależy jego gospodarstwo włościańskie. Jeżeli pole będzie źle zaorane, źle nawożone lub nie posiane — to żaden bóg nie pomoże i pomimo wszystko ziemia nie urodzi. Kto zaś posiada tłustą ziemię, dobre nasiona i kto dobrze i we właściwym czasie zaorał, — ten nawet posuchy się nie przestraszy. Od agronoma i z książek można się dowiedzieć, jak nauczyli się ludzie o własnych siłach (bez pomocy wszelkich bogów) walczyć zarówno z posuchą, jak i z deszczem i różnemi szkodnikami. My zaś, pomimo nabożeństw i procesji, urządzanych przez duchowieństwo, cierpimy częstokroć nieurodzaje.
Lecz jakże można żyć bez boga? Czy oznacza to, że wszystko jest dozwolone, że można krzywdzić, rabować, mordować?
W książeczce tej przytaczamy jeden tylko wyjątek z nauk Lenina, który daje odpowiedź na to pytanie. Lenin powiada, że najważniejszym naszym przykazaniem jest: zjednoczenie mas pracujących; wszyscy za jednego, jeden za wszystkich; jednoczcie się w walce o lepsze życie przeciwko ciemięzcom; wspólną sprawę stawiajcie ponad swojemi osobistemi; domagajcie się takich porządków, przy których wszystko będzie wspólną własnością, kiedy praca będzie wspólna, ziemia wspólna i wspólne będą wszystkie bogactwa. Najlepszą jednak odpowiedź na to pytanie daje samo życie i działalność Lenina, który niczego dla siebie nie szukał, a oddawał wszystkie swoje myśli i siły walce o wyzwolenie mas pracujących.
W kisążeczce tej przytaczamy wyjątki z artykułów Lenina, przeważnie z okresu pierwszej rewolucji (1905 r.) i ciężkich lat rządów Stołypina[2]. Już wtedy określił Lenin w głównych zarysach kierunek postępowania partji w stosunku do religji i kościoła. Z okresu po rewolucji Październikowej przytaczamy wprost niektóre ważniejsze uchwały partji komunistycznej, dotyczące danego zagadnienia. W opracowaniu tych uchwał jak najbliższy udział brał również i Lenin.
Po rewolucji Październikowej położenie, rzecz jasna, zmieniło się, zaszły bowiem zmiany zasadnicze w wewnętrznych stosunkach kraju. O tych zmianach, które miały miejsce wogóle w całym państwie i władzy, wiadomo jest wszystkim; co się zaś tyczy zmian, które zaszły w stosunku do religji, — należy mieć na uwadze przedewszystkim: 1) zmiany, które zaszły w warunkach organizacji klasy robotniczej i wogóle mas pracujących i 2) zmiany, które zaszły w warunkach propagandy i oświaty wśród najciemniejszych warstw ludowych.
Zmiany, które zaszły w warunkach organizacji klasy robotniczej, polegają na tym, że w latach rządów Stołypina organizowanie klasy robotniczej i wogóle mas pracujących było hamowane przez tysiące przeszkód: i przez władzę carską, i przez bogaczy — fabrykantów w fabrykach i przez zbyt małą świadomość samych mas pracujących. Stąd też wynikało niebezpieczeństwo rozbicia, rozpylenia ich sił bojowych w walce z ciemięzcami. Dodać tu należy również i duchowieństwo oraz kościół, jako jeden z najbardziej szkodliwych hamulców, jako jad, zatruwający świadomość w szeregach walczącego ludu.
Obecnie, po rewolucji Październikowej, niebezpieczeństwo rozbicia sił stało się naogół znacznie mniejsze; lecz i obecnie, rzecz jasna, otumanianie religijne może od czasu do czasu oddać bardzo poważne usługi wyzyskiwaczom, rozbijając jedność mas pracujących. Może to się zdarzać szczególnie wtedy, jeżeli my sami będziemy podsycać siłę tego tumanu religijnego przez nieoględne postępowanie. Dlatego więc widzimy, że zarówno w uchwałach partji komunistycznej, jako też i w jej programie przeprowadza się bezwzględnie leninowską zasadę ostrożnego stosunku do wierzeń religijnych mas pracujących, szczególnie zaś na wsi, jak również i zasadę unikania w propagandzie i agitacji wszystkiego tego, co mogłoby niepotrzebnie obrażać uczucia religijne ludzi Rb
wierzących.
Drugą zmianą jest zmiana warunków propagandy i oświaty. Dzięki zwycięstwu październikowemu środki propagandy i oświaty powiększyły się i stały się niezwykle różnorodnemi. Przedewszystkim masy pracujące opanowały tak potężne narzędzie walki z ciemnotą, jakim jest szkoła. Lecz szczególnie ważne znaczenie posiada również to, że obecnie umożliwiona została propaganda nietylko słowem, ale w pierwszym rzędzie propaganda czynem, praktyką, doświadczeniem, które przeciwstawia się fałszywym poglądom religji na przyrodę i jej siły. Istnieje dzisiaj możliwość księżym modłom o urodzaju przeciwstawić podniesienie gospodarki włościańskiej zapomocą zaprowadzenia płodozmianu, lepszego nawożenia, siania traw, zwiększania ilości bydła i udoskonalania jego rasy, zapomocą kooperacji rolnej, kredytów na ulepszanie gospodarki itp.
Oto są te dwie zmiany, które zaszły w warunkach organizacji mas i w warunkach rozwoju oświaty. Każdy włościanin i każdy robotnik, zapoznając się z tej broszurki z myślami Lenina o religji, powinien poważnie zastanowić się nad niemi, ażeby samodzielnie móc je zastosować w obecnych warunkach życia.
Uwagi: 1) W książeczce tej wskazane są wszędzie strony i te książki (tomy) dzieł Lenina, skąd zostały wzięte jego własne słowa, naprzykład: „Tom XIII, str. 284” oznacza, że w tomie XIII, na stronie 284 dzieł Lenina (wydanie 1-sze) znajdują się przytaczane przez nas słowa.
2) Wszystkie trudniejsze słowa, jakie spotykają się w książeczce, są wyjaśnione w końcu książeczki; należy je szukać tam w porządku alfabetycznym (według abecadła). Jeżeli naprzykład chcecie znaleźć słowo „rewolucja”, szukajcie na literę R, to jest po literze P i przed literą S.
Społeczeństwo współczesne zbudowane jest na wyzysku olbrzymich mas klasy robotniczej przez znikomą mniejszość ludności, należącą do klas obszarników i kapitalistów. Jest to społeczeństwo właścicieli niewolników, ponieważ „wolni” robotnicy całe swe życie pracują dla kapitału, „posiadają prawo” na te tylko środki istnienia, które niezbędne są poto, ażeby utrzymać przy życiu niewolników, wytwarzających dochód na zaspokojenie i uwiecznienie kapitalistycznego niewolnictwa.
Ekonomiczny ucisk robotników bezwzględnie powoduje i rodzi wszelkie postacie ucisku politycznego, poniżenia społecznego, wulgaryzacji i zaciemniania duchowego i moralnego życia mas. Robotnicy mogą wywalczyć dla siebie przed wyzwoleniem ekonomicznym mniejsze albo większe wolności polityczne, lecz żadna wolność polityczna nie wybawi ich z nędzy, bezrobocia i ucisku, dopóki nie zostanie obalona władza kapitału.
Ucisk społeczny mas pracujących, pozornie całkowita ich niezaradność wobec ślepych sił kapitalizmu, który codzień i z każdą godziną przynosi tysiąckrotnie razy więcej najokropniejszych cierpień, najdzikszych męczarni szeregowym członkom klasy robotniczej, niż wszelkie nieprzewidziane i nadzwyczajne wypadki w rodzaju wojen, trzęsienia ziemi itd., — oto gdzie tkwi najgłębszy korzeń współczesnej religji. „Strach stworzył bogów”. Strach wobec ślepej siły kapitału, która jest ślepą, ponieważ masy ludowe nie mogą jej przewidzieć, która na każdym kroku życia robotnika i drobnego posiadacza grozi mu spowodowaniem i rzeczywiście powoduje „nagłą”, „niespodziewaną”, „przypadkową” ruinę, zniszczenie, przekształcenie w żebraka, w paupra, w prostytutkę, śmierć głodową — oto gdzie tkwi korzeń współczesnej religji.
Żadna książka naukowa nie wypleni religji z umysłów znękanych przez katorgę kapitalistyczną mas, które zależą od ślepych rujnujących sił kapitalizmu, dopóki masy te nie nauczą się same wspólnie organizować, planowo, świadomie walczyć przeciwko temu źródłu religji, przeciwko panowaniu kapitału we wszelkich jego postaciach.
Tego, kto przez całe swe życie pracuje i cierpi nędzę, religja uczy pokory i cierpliwości w życiu ziemskim, pocieszając go nadzieją na nagrodę w niebie. Tych zaś, którzy żyją z cudzej pracy, uczy religja filantropji w życiu ziemskim, podsuwając im taniutkie usprawiedliwienie całego ich istnienia, opartego na wyzysku, i sprzedając im po przystępnej cenie bilety na szczęście wiekuiste.
Niemos klas wyzyskiwanych w walce z wyzyskiwaczami tak samo zdradza wiarę w lepsze życie pozagrobowe, jak i niemoc człowieka dzikiego w walce z przyrodą rodzi wiarę w bogów, w cuda itp.
Religja jest to dla ludu opjum. Religja jest odmianą gorzałki duchowej, w której niewolnicy kapitału zatapiają swą postać ludzką, swoje domaganie się życia, godnego chociażby w najmniejszym stopniu człowieka.
Religja jest jedną z postaci ucisku duchowego, wszędzie i zawsze przygniatającego masy ludowe, przytłoczone wieczną pracą dla innych, nędzą i samotnością.
Wszystkie współczesne religje i kościoły, wszystkie i wszelakie organizacje religijne marksizm traktuje zawsze, jako organy reakcji burżuazyjnej, które służą dla obrony wyzysku i otumaniania klasy robotniczej.
Kościół stoi ponad państwem, tak samo jak rzeczy wieczne i boskie stoją ponad ziemskiemi. Kościół nie przebacza państwu sekularyzacji majątków kościelnych. Kościół żąda dla siebie położenia przodującego i panującego.
Są to nie urzędnicy w sutannach, lecz obszarnicy pańszczyźniani w sutannach. Obrona feudalnych przywilejów kościoła, otwarta obrona średniowiecza — oto istota polityki większości duchowieństwa[3].
Wszechwładza policji i biurokracji zakrywała przed oczami „społeczeństwa” i ludu wszelką wogóle walkę klasową, a szczególnie walkę „obszarników pańszczyźnianych w sutannie” z „podłą czernią”[4]. Pierwszy wyłom, dokonany przez rewolucyjny proletarjat i włościaństwo w pańszczyźnianym samowładztwie, uczynił jawnym to, co było tajemnicą. Gdy tylko proletarjat i postępowe części liberalnej burżuazji zaczęły korzystać z wolności politycznej, z wolności organizacji mas, zdobywszy tę wolność w końcu 1905 roku, wówczas i klasy reakcyjne zaczęły dążyć do samodzielnej i otwartej organizacji. Za panowania niepodzielnego absolutyzmu nie organizowały się one i nie występowały tak wyraźnie nie dlatego, że były one słabe, lecz dlatego, że były silne, — nie dlatego, że były niezdolne do organizowania się i do walki politycznej, lecz dlatego, że nie widziały wówczas jeszcze poważnej potrzeby samodzielnej organizacji klasowej. Nie wierzyły one w możliwość masowego ruchu przeciwko samowładztwu i obszarnikom pańszczyźnianym w Rosji. Polegały one całkowicie na tym, że dla utrzymania czerni wystarczy bat. Pierwsze zaś rany, zadane samowładztwu, zmusiły te żywioły społeczne, które popierały samowładztwo i które potrzebowały go, — do wyjścia na światło dzienne. Z masami, które zdolne były stworzyć 9 stycznia[5], ruch strajkowy 1905 roku i rewolucję październikowo-grudniową[6], nie można już było walczyć tylko z pomocą starego bata. Trzeba wkroczyć na drogę samodzielnych organizacji politycznych; trzeba, ażeby rada zjednoczonej szlachty obszarniczej organizowała czarne seciny[7] i rozwijała najbardziej wyuzdaną demagogję; trzeba, ażeby „książęta kościoła — biskupi” organizowali duchowieństwo reakcyjne, jako samodzielną siłę.
Obecnie, po rewolucji Październikowej 1917 roku, kościół prawosławny chce się odnowić. Zjawił się „kościół odnowiony” (po rosyjsku — „obnowlonnaja cerkow”), czyli tak zwana „żywa cerkiew”[8]. I przedtym też znajdowali się ludzie i partje, którzy odnawiali kościół, gdy tylko spostrzegli, że lud zaczyna rozumieć, iż kościół stoi po stronie bogaczy. Lenin już wówczas zdemaskował<ref>Objaśnienie tego słowa, zobacz w końcu książki (demaskować — na literę „D”). (Uwagi tłum.).<ref> te próby i wykazał, że „odnowienie nie jest niczym innym, jak tylko nowym oszustwem. Należy pamiętać to, co pisał on o tym jeszcze około 18 lat temu z powodu przemówień przedstawicieli rozmaitych partji o religji w 3-ciej Dumie Państwowej: nazwiska, które wymienia, są nazwiskami ówczesnych członków Dumy Państwowej, którzy mówili o religji.
Przedstawiciel kontrrewolucyjnej burżuazji chce wzmocnić religję, chce utrwalić wpływ religji na masy, czując niedostateczność, przestarzałość i nawet szkodę, jaką przynoszą klasom panującym „urzędnicy w sutannach”, którzy obniżają autorytet religji. Październikowiec walczy przeciwko skrajnościom klerykalizmu i opieki policyjnej, walczy on w celu wzmocnienia wpływu religji na masy, w celu zastąpienia chociażby niektórych środków ogłupiania ludu — zbyt uproszczonych, zbyt przestarzałych, zbyt zbutwiałych, nie osiągających celu — przez środki bardziej delikatne, bardziej udoskonalone. Religja policyjna nie wystarcza już do ogłupiania mas, dajcie nam religję bardziej kulturalną, odnowioną, sprytniejszą, zdolną do działania w parafji, która sama się rządzi, — oto czego żąda od samowładztwa kapitał.
Punkt widzenia kadetów jest zupełnie taki sam, jak i punkt widzenia październikowców, i nie wyraża nic innego jak tylko dążenie „kulturalnego” kapitału do zorganizowania ogłupiania ludu tumanem religijnym za pośrednictwem bardziej delikatnych środków oszustwa kościelnego, niż te, które praktykował żyjący w starożytności zwykły rosyjski „batiuszka”[9].
Ażeby utrzymać lud w niewoli duchowej, potrzebny jest jak najściślejszy sojusz kościoła z czarną setnią — mówił przez usta Puryszkiewicza dziki obszarnik i stary satrapa[10]. Przez usta zaś Karaułowa odpowiada im kontrrewolucyjny burżuj: mylicie się, panowie, stosując śródki tego rodzaju, wy ostatecznie odepchniecie lud od religji. Działajmy lepiej mądrzej, sprytniej, z większą sztuką, odsuniemy zbyt głupiego i ordynarnego czarnosecińca, ogłosimy walkę z „nacjonalizacją kościoła”, napiszemy na sztandarze „złote słowa” biskupa Eulogjusza, że kościół stoi ponad polityką — tylko przy tego rodzaju działaniu potrafimy ogłupić chociażby część zacofanych robotników, szczególnie zaś mieszczan i włościan, pomożemy odnowionemu kościołowi spełnić jego „wielkie, święte dzieło” utrzymywania mas ludowych w niewoli duchowej.
O zachowaniu się trudowików w Dumie podczas omawiania rozpatrywanych przez nas spraw można powiedzieć niewiele. Tak samo, jak i zawsze, ujawniła się rażąca różnica pomiędzy trudowikami-włościanami a trudowikami-inteligientami, różnica na niekorzyść ostatnich, polegająca na ich większej gotowości iść za kadetami. Włościanin Rożkow coprawda wykazał w swoim przemówieniu całkowitą swą nieświadomość polityczną; również i on powtórzył blagę kadecką na te mat tego, że związek narodu rosyjskiego[11] pomaga nie wzmacniać, lecz burzyć wiarę, nie potrafił on wyłonić żadnego programu. Lecz zato wtedy, kiedy zaczął on w prostych słowach opowiadać nagą, nieupiększoną prawdę o pensji duchowieństwa, o zdzierstwie popów, o tym, jak żądają oni za ślub, oprócz pieniędzy, „butelki wódki, zakąski i funta herbaty, a czasami żądają tego, o czym boję się nawet mówić z trybuny“ (16 kwietnia, str. 2.259 sprawozdania stenograficznego), — czarnosecinna Duma nie wytrzymała, rozległo się z prawych ław dzikie wycie. „Cóż to za znęcanie się? co za ohyda?” — wrzeszczeli czarnosecińcy, czując, że proste przemówienie włościańskie o dochodach z wyłuszczeniem „taksy” za posługi religijne bardziej rewolucjonizuje masy, niż wszelkie teoretyczne albo faktyczne oświadczenia przeciwreligijne i przeciwkościelne. I banda żubrów, broniących w III Dumie samowładztwa, nastraszyła swego lokaja, przewodniczącego Mejendorfa, i zmusiła go do tego, ażeby pozbawił Rożkowa głosu.
Mowa trudowika-włościanina Rożkowa, nie bacząc na swą niebywałą elementarność, wykazała całą przepaść, oddzielającą dwulicową, świadomie reakcyjną obronę religji przez kadetów od nieświadomej, zrutynizowanej religijności włościanina, w którym warunki jego życia — wbrew własnej jego woli i nieświadomie dlań — wytwarzają rzeczywiście rewolucyjną nienawiść przeciwko dochodom duchowieństwa i gotowość do walki ze średniowieczem. Kadeci — to przedstawiciele kontrrewolucyjnej burżuazji, która chce odnowić i wzmocnić religję, skierowaną przeciwko ludowi. Rożkowowie zaś — to przedstawiciele rewolucyjnej demokracji burżuazyjnej, nierozwiniętej, nieuświadomionej, zahukanej, niesamodzielnej i rozpylonej, lecz kryjącej w sobie bynajmniej nie wyczerpane jeszcze zapasy energji rewolucyjnej w walce z obszarnikami, — popami, z samowładztwem.
Inteligient-trudowik Rozanow przybliżył się do kadetów w znacznie mniejszym stopniu nieświadomie, niż Rożkow. Rozanow potrafił powiedzieć o oddzieleniu kościoła od państwa, jako o żądaniu „lewych”, lecz nie powstrzymał się od reakcyjnych i mieszczańskich frazesów o „zmianie prawa wyborczego w tym kierunku, ażeby duchowieństwo zostało odsunięte od udziału w walce politycznej”. Rewolucyjność, która sama przez się wyrywa się u typowego, średniozamożnego włościanina, kiedy zaczyna mówić prawdę o swoim życiu, znika u trudowika-inteligienta, ustępując miejsca mglistemu, a czasami i wprost ohydnemu frazesowi.
Przedstawiciel partji robotniczej i klasy robotniczej, socjaldemokrata Surkow, jeden na całą Dumę podniósł dyskusję do wysokości dyskusji rzeczywiście teoretycznej i bez ogródek powiedział, jakie stanowisko zajmuje proletarjat w stosunku do kościoła i religji, jak powinna się wobec niej ustosunkować cała zdecydowana i zdolna do życia demokracja. „Religja jest to opjum dla ludu”... Anie jednego grosza z pieniędzy ludu dla tych odwiecznych wrogów ludu, zaciemniających świadomość ludową” — to proste śmiałe, otwarte bojowe hasło socjalisty brzmiało jak wyzwanie w czarnosecinnej Dumie i odbiło się echem wśród miljonów proletarjuszy, którzy rozpowszechniają je w masach, którzy potrafią, gdy nadejdzie czas, wcielić je w czyn rewolucyjny.
Miljony grzechów, paskudztw, gwałtów i zaraz fizycznych znacznie łatwiej ujawniają się wobec tłumu i dlatego też są znacznie mniej niebezpieczne, niż delikatna, duchowa, przyodziana w najbardziej strojne kostjumy „ideowe” idea bozi. Klecha katolicki, pozbawiający dziewczyny dziewictwa (o którym tylko co przeczytałem przypadkowo w jednej z niemieckich gazet), przedstawia dla „demokracji” znacznie mniejsze nie-bezpieczeństwo, niż klecha bez sutanny, klecha bez ordynarnej religji, klecha ideowy i demokratyczny, głoszący tworzenie i stworzenie bozi. Albowiem pierwszego klechę łatwo jest zdemaskować, potępić i przepędzić, drugiego zaś nie można tak znowu zwyczajnie przepędzić; zdemaskować go jest tysiąc razy trudniej, „potępić” go nie zgodzi się ani jeden „kruchy i niemiłosiernie chwiejny” filister.
a religja
Dawne społeczeństwo było oparte na ucisku wszystkich robotników i włościan przez obszarników i kapitalistów. Musieliśmy to zburzyć, musieliśmy ich (obszarników i kapitalistów) wypędzić. W tym celu trzeba było stworzyć zjednoczenie. Bozia nie stworzy tego zjednoczenia.
Jedność rzeczywiście rewolucyjnej walki klasy uciśnionej o stworzenie raju na ziemi jest dla nas rzeczą ważniejszą, niż jedność poglądów proletarjatu na raj w niebie.
Takie zjednoczenie mogły dać tylko fabryki, tylko proletarjat uświadomiony i zbudzony z dawnej śpiączki. Dopiero wtedy, gdy powstała ta klasa, rozpoczął się ruch masowy, który doprowadził do tego, co widzimy obecnie, do zwycięstwa rewolucji proletarjackiej w jednym z najsłabszych krajów, który w ciągu trzech lat stawia opór najazdowi burzuazji całego świata [12].
Niewolnik, który uświadomił sobie własną niewolę i powstał do walki o swoje wyzwolenie, nawpół przestaje już być niewolnikiem. Współczesny świadomy robotnik, wychowany przez wielki przemysł fabryczny, oświecony przez życie miejskie, odrzuca od siebie przesądy religijne, przekazuje do rozporządzenia klechów i dewotów burżuazyjnych niebo, wywalczając dla siebie lepsze życie tutaj, na ziemi. Proletarjat współczesny staje po stronie socjalizmu, który przyciąga naukę do walki z otumanianiem religijnym i wyzwala robotnika od wiary w życie pozagrobowe dzięki temu, że jednoczy go w celach rzeczywistej walki o lepsze życie ziemskie.
Proletarjat jest wodzem naszej rewolucji burżuazyjno-demokratycznej. Partja jego[13] powinna być wodzem ideowym w walce ze wszelkim śred-niowieczem, w tej liczbie również i ze starą religją rządową, oraz ze wszystkiemi próbami odnowienia jej albo też ugruntowania na nowych albo też jakichkolwiekbądź innych zasadach itd.
Głosić naukowy światopogląd (pogląd na świat będziemy zawsze, walka z niekonsekwencją wszelkich „chrześćjan” jest dla nas rzeczą niezbędną, lecz to bynajmniej nie oznacza, ażeby sprawę religijną należało wysuwać na pierwsze miejsce, które w żadnym razie nie należy się jej, ażeby należało dopuszczać do rozdrobnienia sił rzeczywiście rewolucyjnej walki ekonomicznej i politycznej ze względu na trzeciostopniowe poglądy albo brednie, które w prędkim czasie zatracają wszelkie znaczenie polityczne, przez sam bieg rozwoju ekonomicznego w szybkim tempie wyrzucane są do składu rupieci.
Niedorzecznością byłoby przypuszczać, że w społeczeństwie, opartym na bezgranicznym ucisku i wulgaryzacji mas robotniczych i utrzymywaniu ich na niskim poziomie kulturalnym, przesądy religijne można rozsiać wyłącznie drogą przekonywania. Ograniczonością burżuazyjną byłoby zapominanie o tym, że ucisk ludzkości przez religję jest niczym innym, jak tylko wytworem i odzwierciadleniem ucisku ekonomicznego wewnątrz samego społeczeństwa. Żadne książki ani żadne nauki nie zdołają oświecić proletarjatu, o ile nie oświeci go własna walka przeciwko ciemnym siłom kapitalizmu.
Tylko walka klasowa mas robotniczych, wciągając wszechstronnie najszersze masy proletarjatu do świadomej i rewolucyjnej praktyki społecznej, jest w stanie rzeczywiście wyzwolić uciskane masy od jarzma religji.
Walki z religją nie można ograniczać do abstrakcyjno-ideologicznego kaznodziejstwa, nie można sprowadzać jej do kaznodziejstwa tego rodzaju, walkę tę należy połączyć z konkretną praktyką ruchu klasowego, dążącego ku usunięciu społecznych korzeni religji.
Czy wynika z tego, że książka, skierowana przeciwko religji, jest szkodliwa albo też zbyteczna? Nie. Wynika stąd zupełnie co innego. Wynika stąd to, że ateistyczna propaganda socjaldemokracji[14] powinna być podporządkowana jej zasadniczemu zadaniu: rozwojowi walki klasowej mas wyzyskiwanych przeciwko wyzyskiwaczom. W jakiż to sposób? Proletarjat pewnej miejscowości i pewnej gałęzi przemysłu składa się, dajmy na to, z postępowej warstwy dostatecznie świadomych socjaldemokratów, którzy, rzecz jasna, są ateistami, oraz z dość zacofanych, związanych jeszcze ze wsią i włościaństwem robotników, którzy wierzą w boga, chodzą do cerkwi (kościoła), lub znajdują się nawet pod bezpośrednim wpływem miejscowego kapłana, który zakłada, przypuśćmy, chrześcjański związek robotniczy. Przypuśćmy następnie, że walka ekonomiczna w owej miejscowości doprowadziła do strajku. Obowiązkiem marksisty jest postawić na plan pierwszy powodzenie ruchu strajkowego, obowiązkiem jego jest energicznie przeciwdziałać rozbiciu robotników podczas tej walki na ateistów i na chrześćjan, zdecydowanie walczyć przeciwko takiemu podziałowi. W takich warunkach propaganda ateistyczna może być zarówno zbyteczną, jak i szkodliwą — nie z punktu widzenia filisterskich obaw z powodu odstraszania zacofanych warstw, z powodu stracenia mandatu w czasie wyborów itp., lecz z punktu widzenia rzeczywistego postępu walki klasowej, która w warunkach współczesnego społeczeństwa kapitalistycznego sto razy skuteczniej przyprowadzi robotników-chrześćjan do socjaldemokracji i do ateizmu, niż naga propaganda ateistyczna. W takiej chwili i w takich warunkach propagandysta ateizmu działałby wyłącznie na rękę klesze i klechom, którzy niczego tak bardzo nie pragną, jak zastąpienia podziału robotników według udziału ich w strajku przez podział według wiary w boga.
W stosunku do partji socjalistycznego proletariatu religją nie jest rzeczą prywatną. Partja nasza jest związkiem świadomych przodujących bojowników, walczących o sprawę wyzwolenia klasy robotniczej. Taki związek nie może i nie powinien zapatrywać się obojętnie na nieświadomość, ciemnotę albo wstecznictwo w postaci wierzeń religijnych. Żądamy całkowitego oddzielenia kościoła od państwa po to, aby walczyć z tumanieniem religijnym środkami wyłącznie ideowemi i tylko z pomocą broni ideowej, z pomocą naszej pracy, naszego słowa. Lecz myśmy założyli nasz związek RSDRP[15] między innemi również i w celu prowadzenia tego rodzaju walki ze wszelkim religijnym ogłupianiem robotników. Walka ideowa nie jest dla nas rzeczą prywatną, lecz sprawą ogólnopartyjną, ogólnoproletarjacką.
Partja proletarjatu żąda od państwa ogłoszenia religji za rzecz prywatną, bynajmniej nie uważając za „rzecz prywatną” sprawy walki z opjum ludu, walki z przesądami religijnemi itd.
Częstokroć przedstawiają sprawę w ten sposób, że my nie posiadamy własnej etyki (czyli moralności), i bardzo często burżuazja oskarża nas o to, że my, komuniści, odrzucamy wszelką moralność. Jest to sposób fałszowania pojęć, jest to zasypywanie piaskiem oczy robotnikom i włościaństwu.
W tym sensie, w jakim głosiła ją burżuazja, która morałność tę wyprowadzała z nakazóio boga. Rzecz jasna, że w sprawie tej powiadamy, iż nie wierzymy w boga i wiemy bardzo dobrze, że w imieniu boga przemawiało duchowieństwo, przemawiali obszarnicy, przemawiała burżuazja poto, ażeby urzeczywistniać swoje cele, cele wyzyskiwaczy. Albo też zamiast tego, ażeby wyprowadzać tę moralność z nakazów moralności, z nakazów boga, wyprowadzali ją oni z idealistycznych lub nawpółidealistycznych frazesów, które zawsze sprawdzały się do tego samego, a to było bardzo podobne do przykazań boga.
Odrzucamy wszelką tego rodzaju moralność, wychodzącą z założenia pojęć pozaludzkich, pozaklasowych. Mówimy, iż jest to kłamstwem, oszustwem i zakuwaniem głów robotników i włościan, które leżą w interesie obszarników i kapitalistów.
My zaś powiadamy, że nasza moralność jest podporządkowana całkowicie interesom walki klasowej proletarjatu.
Podporządkowujemy też tym zadaniom swoją moralność komunistyczną. Mówimy: moralnością jest to wszystko, co służy celom obalenia starego społeczeństwa, opartego na wyzysku, celom zjednoczenia wszystkich pracujących dookoła proletarjatu, który tworzy nowe społeczeństwo komunistyczne.
Moralność komunistyczna jest to ta moralność, która jednoczy masy, pracujące przeciwko wszelkiemu wyzyskowi.
Religja powinna być uznana za rzecz prywatną — temi słowami przyjęto zazwyczaj określać stosunek socjalistów do religji. Lecz znaczenie tych słów należy szczegółowo wyjaśnić, aby nie mogły one wywołać żadnych nieporozumień. Żądamy, ażeby religją była rzeczą prywatną w stosunku do państwa, lecz w żaden sposób nie możemy uważać religji za rzecz prywatną w stosunku do własnej naszej partji.
Religją nie powinna obchodzić państwo, zrzeszenia religijne nie powinny być związane z władzą państwową. Każdy człowiek powinien posiadać całkowitą wolność wyznawania jakiejkolwiekbądź religji albo też niewyznawania żadnej, to jest uznania siebie za ateistę, jakim jest zazwyczaj socjalista. Niedopuszczalne są żadne różnice prawne pomiędzy obywatelami w zależności od ich wyznania religijnego. Wszelkie nawet wzmianki o tym lub innym wyznaniu religijnym obywateli powinno być bezwzględnie skasowane we wszelkich dokumentach urzędowych. Nie powinno być żadnych dotacji państwowych dla kościoła, żadnego wypłacania sum państwowych zrzeszeniom kościelnym i religijnym, które powinny się stać całkowicie wolnemi, niezależnemi od władzy związkami obywateli-współwyznawców. Tylko całkowite wykonanie tych żądań może położyć kres tej haniebnej i przeklętej przeszłości, kiedy kościół znajdował się w pańszczyźnianej zależności od państwa, a obywatele rosyjscy w zależności pańszczyźnianej od kościoła państwowego, kiedy istniały i były stosowane średniowieczne, inkwizycyjne prawa (pozostałe do dnia dzisiejszego w naszym prawodawstwie karnym i w poszczególnych ustawach[16], które prześladowały ludzi za wiarę[17] albo za niedowiarstwo, które gwałciły sumienie ludzkie, które łączyły posadki państwowe z rozdawaniem tej lub innej gorzałki państwowo-kościelnej. Całkowite oddzielenie kościoła od państwa — oto jest żądanie, które wysuwa wobec współczesnego państwa i współczesnego kościoła socjalistyczny proletarjat.
W stosunku d oreligji RKP[18] 2) nie zadawalnia się dekretowanym już oddzieleniem kościoła od państwa i szkoły od kościoła, to jest temi zarządzeniami, które wysuwa w swoich programach demokracja burżuazyjna, lecz których nigdzie na świecie nie doprowadziła ona do końca, wskutek najrozmaitszych form łączności faktycznej kapitału z propagandą religijną.
RKP powoduje się tym przekonaniem, że tylko urzeczywistnienie planowości i świadomości w całokształcie społeczno-gospodarczej działalności mas spowoduje całkowite obumieranie przesądów religijnych. Partja dąży do całkowitego zerwania łączności między klasami wyzyskującemi i organizacją propagandy religijnej, współdziałając faktycznemu wyzwoleniu mas pracujących od przesądów religijnych i organizując jak najszerszą propagandę naukowo-oświatową i antyreligijną. Przyczym należy troszczyć się o to, ażeby unikać wszelkiej obrazy uczuć ludzi wierzących, która prowadzi li tylko ku utrwaleniu fanatyzmu religijnego.
Nie przyjmować do partji, nawet na kandydatów, tych, którzy spełniają jakiekolwiek obowiązki duchowne jakiegokolwiekbądź kultu, chociażby były one najbardziej nieznaczne. Członkom partji, spełniającym takie obowiązki w chwili obecnej, postawić ultymatywne żądanie — zerwania łączności z kościołem niezależnie od wyznania i usunąć ich z partji, jeżeli nie zrywają oni tej łączności.
Nie przyjmować do partji inteligientów, pochodzących ze środowiska burżuazyjnego, jeżeli nie wyrażą oni całkowitej swojej zgody z punktem 13 programu. Uważać punkt ten w stosunku do wszystkich rozwiniętych, świadomych, inteligientnych członków partji nietylko za obowiązkowy, lecz również i żądać od nich czynnego wprowadzania go w życie, to jest udziału w działalności » kulturalno-oświatowej, skierowanej przeciwko religji.
Jeżeli warunki ekonomiczne, rodzinno-obyczajowe wstępujących do partji nowych członków albo osób, które w chwili obecnej są w partji, ściśle uzależniają je od otoczenia, które nie zerwało z kościołem (naprzykład włościanie i część robotników), i jeżeli ze względu na tę zależność dani członkowie partji w poszczególnych wypadkach chwieją się i z musu godzą się na spełnianie tych lub innych obrzędów kościelnych (naprzykład ślubu) tylko dlatego, że jest trudno albo też niemożliwie na wsi zawrzeć w inny sposób małżeństwo, lub też biorą udział razem z otoczeniem (członkami rodziny) w pogrzebach kościelnych, to organizacja może przyjmować ich w poczet kandydatów i zatwierdzać na członków partji po złożeniu przez nich odpowiednich oświadczeń.
Członków partji, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska, którzy prowadzą czynną pracę radziecką albo partyjną — usuwa się z partji za przekroczenia programu partyjnego w dziedzinie religijnej, za łączność z tym lub innym kultem religijnym. W poczet kandydatów przenosi się tylko w wypadkach wyjątkowych, uwzględniając niedostateczny rozwój umysłowy, zacofanie środowiska, w którym dany członek partji musi przebywać i pracować, jak również i stopień odpowiedzialności zajmowanego przezeń stanowiska.
Zezwalać w poszczególnych wypadkach na udział w partji w drodze wyjątku osób wierzących, jeżeli swą walką rewolucyjną albo pracą na korzyść rewolucji, udziałem w obronie jej w chwilach największego niebezpieczeństwa dowiodły swego oddania się dla sprawy komunizmu; w stosunku do nich należy przeprowadzać szczególną pracę nad ich wychowaniem i wyrobieniem w nich jednolitego, naukowego światopoglądu marksistowskiego, który jedynie tylko zdoła wyplenić religijność.
Rewolucja zachwiała przesądami religijnemi szerokich mas pracujących, zdemaskowała bowiem kontrrewolucyjną rolę organizacji kościelnych, powstałych w przebiegu historji i pozostających na usługach kapitału i obszarniczego władania ziemią.
Jednakże dopóki proces rewolucyjny nie przekształcił jeszcze ekonomiki miljonów gospodarstw włościańskich, które w dalszym ciągu istnieją w tych samych ciężkich warunkach zależności od przyrody, w których znajdowały się poprzednio, dopóki w miastach istnieją i nawet rozwijają się w warunkach Nepu prywatno-kapitalistyczne stosunki wytwórcze i dopóki szkoła nasza i praca polityczno-oświatowa nie są w stanie obsłużyć mas pracujących miasta, szczególnie zaś wsi, — dopóty zachwiane i podważone przez życie przesądy religijne będą przez dłuższy czas posiadać pod sobą grunt. „Tylko urzeczywistnienie planowości i świadomości całej społeczno-gospodarczej działalności mas, — głosi program naszej partji, — spowoduje całkowite obumieranie przesądów religijnych”.
W chwili obecnej widzimy — jednocześnie z rozkładem starych organizacji cerkiewnych, w szczególności kościoła prawosławnego, i ze zmniejszeniem się wpływu religji prawosławnej i jej hierarchji kościelnej (rozmiarów tego jednak nie należy w żadnym wypadku przeceniać, szczególnie zaś w stosunku do wsi) — znaczny wzrost pewnych sekt, których kierownicze warstwy związane są ideowo z pewnemi żywiołami burżuazji europejskiej i amerykańskiej.
W tych warunkach praca partji w dziedzinie ostatecznego zniszczenia wierzeń religijnych we wszelkich ich postaciach wśród mas robotniczych i włościańskich przybiera nieodzownie przedewszystkim charakter pogłębionej systematycznej propagandy, która poglądowo i naukowo wykazuje każdemu robotnikowi i włościaninowi fałsz i sprzeczność pomiędzy jego interesami a wszelką religją, która (propaganda) demaskuje łączność rozmaitych grup religijnych z interesami klas panujących i która na miejsce przeżytych pozostałości poglądów religijnych stawia jasne poglądy naukowe na przyrodę i społeczeństwo ludzkie. Przyczym, jak powiedziano w programie partyjnym, należy bezwzględnie troszczyć się o to, ażeby nie obrażać uczuć osób wierzących, co powoduje tylko utrwalanie fanatyzmu religijnego. Szczególnie ordynarne sposoby, praktykowane częstokroć w centrum i na miejscach, znęcanie się nad przedmiotami wiary i kultu zamiast poważnej analizy i wyjaśniania nie przyśpieszają, lecz utrudniają wyzwolenie mas pracujących od przesądów religijnych.
Jednym z podstawowych i palących zadań naszej partji w dziedzinie propagandy i agitacji antyreligijnej jest wydawanie odpowiedniej lite ratury, zarówno popularno-naukowej, jak i szczególnie literatury, oświetlającej poważnie historję i pochodzenie religji.
Stwierdzając znaczne zdobycze w tej dziedzinie, należy jednak podkreślić, że większość wy-danej literatury nie jest w stanie zadowolnić naszego czytelnika. Niezbędne jest wydawanie broszurek i ulotek, dostępnych dla przeciętnego ro-botnika albo włościanina, które w formie zrozumiałej dla nich odpowiadałyby na pytania o pochodzeniu świata, życia i o istocie stosunków ludzkich, które demaskowałyby kontrrewolucyjną rolę religji i kościoła, szczególnie kościoła rosyjskiego, jego pochodzenie, ewolucję, stosunek do państwa klasowego i ruchu wyzwoleńczego proletarjatu i włościaństwa w rozmaitych momentach, jak również oblicze i podkład klasowy rozmaitych sekt, posiadających wpływy na masy ludowe. Mając na względzie, że 30-miljonowa ludność muzułmańska Związku Republik zachowała dotychczas prawie że nienaruszenie liczne, związane z religją przesądy średniowieczne, wykorzystywane w celach kontrrewolucyjnych, — niezbędne jest opracowanie form i metod likwidacji tych przesądów, z uwzględnieniem właściwości rozmaitych narodowości.
W systemie rozwijającej się propagandy masowej, którą stosuje partja w coraz to szerszej i szerszej skali, należy udzielić szczególnej uwagi i miejsca masowej propagandzie antyreligijnej w formie żywych i zrozumiałych odczytów, przyczyni należy oględnie dobierać referentów, przyciągając do wygłaszania tych odczytów specjalistów, przyrodników, materjalistów. Należy dbać o opracowanie szczególnych metod propagandy antyreligijnej w zależności od składu społecznego audytorjum.
Z zadaniem tym partja da sobie radę, jeżeli potrafi w najbliższej przyszłości szeroko zorganizować przygotowywanie swych agitatorów i propagandystów w dziedzinie walki z religją, wykorzystując w tym celu wszelkie postacie oświaty radziecko-partyjnej, poczynając od uniwersytetów komunistycznych. Niezbędne jest wprowadzenie na całej linji oświaty komunistycznej specjalnych przedmiotów o pochodzeniu, rozwoju i historji religji, wierzeń religijnych, kultów i religijnych organizacji kościelnych, opracowując te przedmioty w ścisłej łączności z nauką o społeczeństwie ludzkim i walce klasowej wyzyskiwaczy z wyzyskiwanemu, oraz w ścisłej łączności z demaskowaniem różnorodnych więzów faktycznych, łączących kapitał z propagandą religijną. Równorzędnie z programami politycznemi partji antyradzieckich należy zapoznawać słuchaczy szkół radziecko-partyjnych z obliczem i działalnością rozmaitych organizacji religijnych, usiłujących wywierać wpływ na masy robotnicze i włościańskie ze szkodą dla partji komunistycznej. Wprowadzając oświatę antyreligijną do ogólnego systemu komunistycznej oświaty szkolnej, należy jednocześnie popierać — zarówno w murach komunistycznych zakładów naukowych, jak i poza niemi — specjalne kółka i seminarja antyreligijne pod warunkiem kompetentnego kierownictwa partyjnego ich pracą.
Przystępując do przeprowadzania systematycznej propagandy i agitacji antyreligijnej, jako do jednego z rzeczywistych środków rozszerzenia wpływów partyjnych wśród najszerszych mas pracujących, partja nie powinna zapominać o tym, że nasza antyreligijna agitacja i propaganda nie zdoła ogarnąć najgłębszych warstw ludowych dopóty, dopóki ostatecznie nie zostanie poruszona z martwego punktu praca w dziedzinie oświaty szkolnej mas miejskich i wiejskich w duchu naukowego, materjalistycznego przyrodoznawstwa i dopóki przeważająca większość ludności wiejskiej będzie niepiśmienną. Tylko odpowiednia organizacja szkolnictwa i przygotowanie nauczyciela szkolnego, a przedewszystkim chat-czytelni, systematyczne i planowe zaopatrywanie wsi w gazetę i książkę radziecką oraz całkowita i ostateczna likwidacja analfabetyzmu (niepiśmienności) stworzy — jednocześnie ze zdobyczami władzy Radzieckiej w dziedzinie podniesienia rolnictwa i przemysłu — grunt dla ostatecznego i całkowitego wykorzenienia przesądów w umysłach dziesiątków miljonów obywateli republik.
Podkreślimy tu w krótkich słowach te zasadnicze nauki, które powinniśmy wyciągnąć z przytoczonych w naszej książeczce urywków z pism Lenina.
1. Religija wyrasta w duszy człowieka z dwuch źródeł; ze strachu i niezrozumienia przyrody (choroby, śmierć, posucha, deszcze, błyskawica, burza), jak również z niezrozumienia i niemocy wobec złych porządków społecznych (pańszczyźnianych, burżuazyjnych), które zostały stworzone przez samych ludzi.
2. Im bardziej zaczyna człowiek rozumieć i podporządkowywać sobie siły przyrody, tymbardziej znika u niego strach przed temi siłami. Najlepszą drogą walki z religją jest wprowadzenie sztucznego nawożenia, zaprowadzenia wzorowych gospodarstw, stosowanie maszyn rolniczych i wszelkich innych środków w gospodarce rolnej, zabezpieczających przed nieurodzajem.
3. Im bardziej uczy się człowiek pojmować i opanowywać wszystkie siły i ustrój społeczny, stworzony przez niego, tym mniej posiada on strachu przed dniem jutrzejszym i niespodziewanemi nieszczęściami.
Za panowania obszarników i kapitalistów każdy człowiek gospodarował na własną swoją rękę i na własne ryzyko, na swoją tylko korzyść, dla powiększenia swej własności. Całą gospodarkę ludową prowadzono bez planu; każdy gospodarował, jak chciał i jak mógł. Wszystkim rządziła ślepa walka, konkurencja (współzawodnictwo). Jednego produktu wyrabiano za mało, innego zaś za dużo. Jedni zarabiali, inni zaś — masy całe — rujnowały się. I nikt nie wiedział, skąd przyjdzie ruina, a z jakiego powodu bogactwo. Rozkwit i ożywienie gospodarcze niespodzianie ustępowały miejsca bankructwu i zastojowi gospodarczemu. U wszystkich rodziła się niepewność co do dnia jutrzejszego, uczucie niepokoju i zależności od jakichś nieznanych sił, sił niezależnych od woli człowieka. Te właśnie uczucia zradzały religję.
Rewolucja Październikowa otworzyła drogę dla nowego ustroju społecznego, w którym już obecnie większość bogactw należy do wszystkich, a będą należeć do wszystkich wszystkie bez wyjątku bogactwa, całą gospodarkę będzie się pro-wadzić według przemyślanego planu, na korzyść wszystkich. Z niewolnika, całkowicie uzależnionego od tego, co sam stworzył własnemi rękami, człowiek zmieni się w gospodarza i pana własnego życia. Wtedy to znikną również i źródła religijnych uczuć i nastrojów.
4. Religja sprowadza masy pracujące z drogi walki o lepsze życie i ich świadomość oddaje pod kierownictwo chciwego duchowieństwa, innemi słowy tychże wyzyskiwaczy i wspólników wszelkiego wyzysku.
5. Duchowieństwo wszelkich wyznań i kościołów broniło władzy carskiej, ziemi obszarników, bogactw i fabryk kapitalistów.
6. „Odnowienie” kościoła jest to nowe oszustwo, tylko nowa śpiewka na starą melodję.
7. Warunki życia włościaństwa są tak ciężkie i ciemnota wśród włościan jest tak wielka, że religja szczególnie mocno zakorzeniła się w środowisku włościańskim. Lecz udział włościaństwa wspólnie z bojową klasą robotniczą w wielkiej rewolucji przeciwko obszarnikom i kapitałowi oraz zwycięskie zdobycie przez nich ziemi obszarniczej otworzyło nową kartę w życiu włościaństwa, drogę do dobrobytu, do światła, a więc i do wyzwolenia od strachu religijnego przed życiem i od głupiej i szkodliwej nadziei religijnej na niebo i na klechów.
8. Rzeczą najbardziej uświadamiającą w walce z ciemnotą religijną jest samo życie współczesne, sama praktyka walki klasowej robotników i pracującego włościaństwa przeciwko ciemięzcom.
Na wsi zasadniczym środkiem przeciwko tumanowi religijnemu są wszystkie te środki, które dążą do podźwignięcia gospodarki włościańskiej, cała czynna praca społeczna samych mas pracujących — średniaków, biedoty i parobków („batraków”) pod kierownictwem władzy Radzieckiej w dziedzinie kooperacji, administracji radzieckiej itd.
1. Absolutnie — całkowicie, bezwzględnie.
2. Absolutyzm — niczym nie ograniczona władza króla, cara i innych panujących, inaczej samowładztwo. Absolutyzm niepodzielny — władza panującego, nie dopuszczająca do rządów w państwie żadnych innych części ludności, za wyjątkiem bardzo nielicznej grupki, która rządzi — najczęściej grupki najbogatszych obszarników.
3. Abstrakcyjny — oderwany od żywych faktów, od prawdziwej rzeczywistości. Propaganda abstrakcyjno-ideologiczna — propaganda nie związana z rzeczywistą praktyką życiową (patrz wyraz ideologiczny).
4. Administracja — zarząd, administrowanie — zarządzanie, administracja radziecka — zarządzanie państwem zapomocą rad.
5. Agitacja — szerokie rozpowszechnianie wśród ludu tych lub innych poglądów w celu skierowania go do czynu (naprzykład do strajku, do głosowania za tym lub innym prawem i inne).
6. Aktywny — czynny, działający, aktywista — działacz, czynny uczestnik.
7. Analiza — rozłożenie na części, pogłębione i poważnie obmyślane badanie.
8. Anarchizm — nauka o ustroju społecznym bez władzy, o natychmiastowym obaleniu państwa. Anarchizm jest wrogo usposobiony do silnej organizacji ludu pracującego — działa więc na rękę burżuazji. Anarchizm chrześćjański — nauka tych chrześćjan, którzy uważają władzę za grzech i dążą do społeczeństwa „bożego” na ziemi, to jest społeczeństwa bez władzy państwowej.
9. Anty — przeciw. Słowo nie używa się samo, lecz łączy się z innym słowem. Antyreligijny — przeciwreligijny. Antyradziecki — występujący przeciwko władzy Radzieckiej. Antyradziecka partja polityczna — partja, dążąca do obalenia władzy Radzieckiej (czarnosecińcy, kadeci, mieńszewicy, eserowcy wśród rosjan; endecy, pepesowcy, ludowcy i inni wśród partji w Polsce).
10. Ateista — bezbożnik, człowiek nie wierzący w boga. Propaganda ateistyczna — głoszenie wśród ludu zasady, że nie potrzebna jest wiara w boga.
11. Audytorjum — sala, w której wygłasza się odczyty, wykłady, referaty itp.; oznacza również wszystkich razem słuchaczy tych odczytów, wykładów i innych.
12. Autorytet — władza nad umysłami, posłuch, osoba albo instytucja, wzbudzająca zaufanie i szacunek.
13. Biurokracja — warstwa urzędników państwowych, oderwanych od mas.
14. Burżuazja — klasa, która posiada kapitał i żyje z dochodów z tego kapitału. Ograniczoność burżuazyjna — niezdolność burżuja do zrozumienia rzeczywistego biegu wypadków współczesnych, ponieważ w żaden sposób nie może on zrozumieć, że nadejdzie koniec panowania kapitału i że miejsce kapitalizmu zajmie socjalizm, a następnie komunizm.
15. Całokształt — wszystkie części danego zjawiska albo rzeczy, wzięte razem.
16. Centrum — środek, ześrodkowanie. „Centrum” — nazywa się główną władzę, kierującą całym państwem ze stolicy, to jest ze „środka” państwa.
17. Charakter — usposobienie, cechy, właściwości.
18. Cywilizacja — oświata, kultura (patrz ten wyraz), przejście jakiegokolwiek ludu albo też całego społeczeństwa ze stanu dzikiego do stanu oświeconego.
19. Czarna sotnia, czarna secina — obrońcy cara i obszarników, pogromowcy. Głównym przywódcą ich w 1905 roku i w następnych latach był dziki obszarnik Puryszkiewicz. Sami się oni nazywali „Związkiem narodu rosyjskiego” („Sojuz russkowo naroda”).
20. Dekret — postanowienie władzy ogólnopaństwowej. Dekretowany — prawnie ogłoszony.
21. Demagogja — oszukiwanie mas ludowych pod przykryciem słów o miłości dla ludu.
22. Demaskować — zdejmować maskę, wyjaśniać ludowi prawdziwe cele, naprzykład, partji burżuazyjnych i ugodowych.
23. Demokracja — władza państwowa w ręku ludu. Demokracja burżuazyjna — drobnomieszczaństwo, albo posiadające władzę, albo dążące do władzy. Demokratyczny — ludowy. Państwami demokratycznemi nazywają się oszukańczo takie państwa burżuazyjne, w których lud bierze udział w rządach tylko na papierze, w rzeczywistości zaś cała władza należy do bogaczy, korzystających ze swych bogactw. Konsekwentna demokracja — taka demokracja, która nie zatrzymuje się na półdrogi, lecz domaga się pełni władzy, czyli całej władzy dla mas pracujących. Partją konsekwentnie demokratyczną jest tylko partja komunistyczna. Demokratyczne masy włościaństwa — olbrzymia większość włościaństwa, średniacy i biedota wiejska, którzy domagają się władzy, w sojuszu z robotnikami i nie podtrzymują — na wzór bogaczy — kułaków, obszarników i burżuazji.
24. Dokument — papier, wydany przez urząd państwowy, wszelki papier, który stwierdza ten albo inny fakt (naprzykład rzeczywiste rozchodowanie pieniędzy).
24. Dotacja — zasiłek, wydawany przez skarb państwa tym lub innym instytucjom lub organizacjom.
25. Duma Państwowa — tak nazywało się przedstawicielstwo ludności Rosji, które, pod wpływem rewolucji 1905 roku, car był zmuszony zwołać w celu rozpatrywania projektów praw. Robotnicy i włościanie nie mieli prawie że żadnego wpływu w Dumie, z bogaczami zaś mógł się car bardzo łatwo dogadać. Trzecia Duma Państwowa, czyli Duma trzeciego powołania, została zwołana przez cara (w 1907 roku) po rozpędzeniu pierwszych dwuch Dum, które nie podobały mu się. III-ą Dumę car zwołał na podstawie nowego „prawa” wyborczego, które było znacznie gorsze dla mas pracujących, niż „prawo”, na podstawie którego zwoływano I-ą i II-ą Dumy.
27. Dyskusja — wymiana zdań przy rozpatrywaniu jakiegokolwiekbądź projektu, spór.
28. Ekonomika — budowa gospodarcza, porządki gospodarcze całego kraju albo też jakiejś grupy ludności (naprzykład „ekonomika włościaństwa”).
29. Ekonomiczny — gospodarczy. Walka ekonomiczna — walka o korzyści gospodarcze pomiędzy poszczególnemi warstwami ludności kraju; ucisk ekonomiczny — rozwój całej budowy gospodarczej jakiegokolwiek kraju; warunki ekonomiczno-historyczne — ogólne warunki gospodarcze, w których rozwija się całe życie tego albo innego narodu (patrz wyraz historja).
30. Element, pierwiastek — najprostsza podstawa czegoś, część jakiejkolwiek całości, elementy albo żywioły postępowe — szczególnie czynna i energiczna część społeczeństwa, która prowadzi za sobą masę ludową.
31. Elementarny — najprostszy.
32. Energja — siła, upór przy wykonywaniu jakiejkolwiek pracy.
33. Ewolucja — stopniowy rozwój i zmienianie się. Oznacza również naukę o tym, że wszystko na świecie wciąż się zmienia; żadna rzecz nie pozostaje w stanie niezmiennym, wszystko dostosowuje się do otoczenia i do życia; nauka ta nazywa się darwinizmem — twórcą jej był znakomity uczony Darwin.
34. Faktycznie — rzeczywiście, naprawdę (od wyrazu „fakt”, to jest to, co miało rzeczywiście miejsce w życiu, zdarzenie, czynność).
35. Fanatyzm — ślepa wiara, nie cofająca się przed żadnemi czynami.
36. Feudalny — pańszczyźniany (zobacz wyrazy: „pańszczyzna” i „średniowiecze”).
37. Fizyczny — przyrodzony, cielesny.
38. Filantropia — dobroczynność.
39. Filister — „zjadacz chleba”, to jest człowiek, który dba tylko o własne wygody i nie interesuje się wcale życiem społecznym.
40. Forma — postać, rodzaj, naprzykład forma władzy państwowej.
41. Forsować — szczególnie silne przyśpieszenie, szczególnie usilne zabieganie koło pewnej sprawy. Forsowny — szczególnie silny, szczególnie szybki.
42. Frazes — zdanie, czyli myśl, wyrażona słowami. Używa się najczęściej dla określenia zdania bez myśli, lecz składającego się z ładnych słów.
43. Grupa — niewielka ilość ludzi, połączonych ze sobą czy to przez pokrewieństwo, czy to przez wspólność interesów, czy też przez wspólne zamiary.
44. Hjerarchja — określony porządek podporządkowania się wszystkich działaczy albo pracowników jakiejkolwiek instytucji, naprzykład kościoła.
45. Historja — rozwój całokształtu życia całego narodu albo ludzkości, oznacza również i szczegółowe opowiadanie o tym życiu; historyczno-ekonomiczny — zobacz wyraz „ekonomika”; historyczny — ważny, zajmujący poważne miejsce w historji. „Historyczny krok włościaństwa w naszej rewolucji” — wystąpienie bojowe całej masy włościańskiej przeciwko własnym ciemięzcom, które zmienia bieg życia całego kraju (naprzykład odebranie obszarniczych gruntów i lasów).
46. Inkwizycyjny — od słowa inkwizycja, oznacza to określony system, praktykowany przed 100—200 laty przez kościół katolicki, kiedy setki i tysiące ludzi zostały zamordowane w sposób zwierzęcy przez zakonników za „niewiarę” lub wierzenia, niezgodne z nauką kościoła.
47. Inteligient — człowiek wykształcony, który żyje w pierwszym rzędzie z pracy umysłowej: lekarz, artysta itd.
48. Interes — potrzeba. Interesy klasowe — najbardziej palące potrzeby pewnej klasy (obszarników, burżuazji, włościaństwa, robotników), o które prowadzi ona walkę.
49. Kadeci (KD) — skrócone od słów „konstytucjonaliści-demokraci”. Tak nazwała się w Rosji partja „oświeconej” burżuazji, która w ten sposób chciała pokazać, że jest z jednej strony zwolenniczką „konstytucji”, to jest, że stoi za ograniczeniem władzy carskiej, po drugie — zwolenniczką „demokracji”, to jest władzy ludu (zobacz wyraz demokracja). Było to, rzecz jasna, zwykłym oszustwem.
50. Kampanja — wojna, walka, akcja. „Pierwsza kampanja rewolucyjna” — w ten sposób lubił Lenin nazywać pierwszą naszą rewolucję 1905 roku, która chociaż nie dała naogół korzyści, lecz była dla niego niezbędnym przygotowaniem rewolucyjnym.
51. Kandydat — ten, którego przygotowuje się, albo też wyznacza się na pewne miejsce (naprzykład „kandydat na członka komitetu”).
52. Kapitalizm — od słowa kapitał. Kapitał — pieniądze albo majątek, który przynosi swemu właścicielowi, „zysk”, czyli dochód bez własnej jego pracy. Kapitalistą jest ten, kto posiada kapitał. Kapitalizm jest to taki ustrój, w którym zarówno fabryki, kapitały itd., jak również i władza w państwie należą do kapitalistów. Stosunki prywatno-kapitalistyczne — stosunki pomiędzy ludźmi w takich warunkach, kiedy narzędzia pracy (fabryki, maszyny itd.) znajdują się w posiadaniu pojedyńczych kapitalistów.
53. Katorga — tak nazywano w Rosji carskiej ciężkie więzienie.
54. Klasa — warstwa społeczna, składająca się z ludzi, zajmujących jednakowe stanowisko w wytwórczości (produkcji); tak naprzykład robotnicy tworzą jedną klasę, klasę proletarjuszy, zaś ludzie, któ-rzy posiadają fabryki, tworzą inną klasę, klasę burżuazji, klasę posiadaczy. Pomiędzy dwiema temi klasami znajdują się klasy pośrednie. Walka klasowa — stale istnieje pomiędzy temi klasami, ponieważ jedna z nich jest uciskaną, a druga — uciskającą. Walka klasowa zniknie tylko przy komunizmie. Podkład klasowy — w ten sposób mówi się poto, ażeby wskazać na ten fakt, że podstawą każdego zjawiska społecznego, choćby posiadało ono nawet najbardziej „duchowy” charakter (naprzykład religja, nauka, sztuka), jest zawsze ten lub inny interes klasowy. Naprzykład księża głoszą „pokorę chrześćjańską” dlatego, że wymaga tego ich interes, ażeby łatwiej można było „strzyc” pokorne „owieczki”.
55. Klerykalizm — wszystko, co dąży do rozszerzenia wpływów kościoła na wszystkie sprawy w państwie i wogóle do powiększenia sił i bogactw kościoła.
56. Komunizm — ustrój społeczny, przy którym wszyscy pracują, wszystkie bogactwa należą do całego społeczeństwa i niema własności prywatnej na środki wytwarzania, to jest na ziemię, fabryki, kopalnie i inne, w którym nie istnieją już klasy, wszyscy ludzie są równemi i wolnemi pracującemi wytwórcami. Komunista — zwolennik komunizmu. Partja Komunistyczna — związek komunistów, mający na celu walkę o wyzwolenie wszystkich robotników i pracujących włościan z pod władzy burżuazji i obszarników i zbudowanie porządków komunistycznych nietylko w jednym kraju, lecz również i na całym świecie.
57. Kompetentny — dobrze znający pewną sprawę, szczególnie znający dane zagadnienie.
58. Kontrrewolucyjny — wrogi rewolucji, idący przeciwko władzy rewolucyjnej (naprzykład, przeciwko władzy Radzieckiej).
59. Kościół — oznacza nietylko budynek, gmach, w którym odbywają się nabożeństwa, lecz również i cały związek duchowieństwa i idących za niemi wierzących, którzy wyznają tę samą religję. Wobec czego mówi się „kościół katolicki”, „kościół prawosławny” itd.
60. Krytyka — ścisła ocena, surowy i uważny sąd o jakiejś sprawie; czasami oznacza również i ujemny pogląd na to, o czym wydaje się sąd.
61. Kult — ubóstwianie, cześć dla czegoś lub kogoś, oznacza również — wszystkie obrzędy pewnej religji.
62. Kultura — wszystko to, co polepsza i przynosi ulgę w życiu i pracy, to jest: maszyny, koleje, telefony, urządzenia życia społecznego i wszelka wiedza pożyteczna; kulturalny — oświecony, udoskonalony; kultywować — dosłownie: uprawiać, hodować (zboże, bydło), lecz używa się również i w sensie: szczególnie podtrzymywać, rozwijać coś (naprzykład, klerykalizm).
63. Kunsztowny — wspaniały, wspaniale urządzony albo zrobiony.
64. Lamus — skład starych rzeczy niepotrzebnych.
65. Liberalizm — polityczny kierunek oświeconej burżuazji (i części obszarników, idących ręka w rękę z burżuazją), który domagał się ograniczenia na swoją korzyść władzy carskiej, a jednocześnie kierunek, wrogi masom pracującym.
66. Likwidacja — zakończenie, zamknięcie, zniesienie.
67. Literatura — oznacza albo: 1) wszystkie książki, wszystko to, co zostało napisane i wydrukowane albo 2) książki, piszące o jednej i tej samej rzeczy (naprzykład literatura o religji — książki, w których mówi się o religji); literatura światowa — wszystko to, co pisze się i drukuje na całym świecie.
68. Mahometanie — ludzie, uznający religję, założoną przez araba Mahometa przeszło 1200 lat temu.
69. Mandat — pełnomocnictwo do zajmowania pewnego stanowiska (naprzykład mandat członka rady wiejskiej), albo na udział w zebraniu.
70. Marksizm — nauka Marksa o walce klasy ro[botnicz]ej o własne wyzwolenie.
71. Maska — malowany krążek, którym na zabawach ludzie zakrywają sobie twarz; „maską” nazywa się również wszelkie udawanie i wszelkie ukrywanie przez ludzi swoich rzeczywistych myśli. Demaskować — zdjąć maskę.
72. Masy — wielu ludzi, całe warstwy ludności; masy pracujące — robotnicy i włościanie-średniacy i biedota wiejska; masowe wystąpienie — bojowe poruszenie się znacznej ilości pracujących przeciwko swoim ciemięzcom (naprzykład strajk, zajęcie ziemi obszarniczej); ruch masowy — wciąż wzrastające oburzenie i chęć do walki mas pracujących w kraju albo też i na całym świecie (naprzykład ruch włościański, ruch robotniczy).
73. Materjaliści — zwolennicy materjalistycznej nauki. Materjalizm — za podstawę wszystkich zjawisk i zagadnień uważa tylko rzeczywiste fakty, przyrodę, odrzuca wszelkie wymysły o duszy, rzeczach nieziemskich, o duchach i bogach. Materjalistyczne przyrodoznawstwo — taka nauka o przyrodzie i o siłach przyrody, która wszystko w przyrodzie tłumaczy na podstawie namacalnych faktów, rzeczowych, cielesnych przyczyn, odrzucając wszelkie wymysły o duszy, duchach i bogu.
74. Metoda — sposób, droga, opracowana w celu osiągnięcia jakiegokolwiek celu.
75. Moment, chwila — najkrótszy przebieg czasu, jedno mrugnięcie oka (mig); momentem nazywa się również i wogóle okres czasu, czymkolwiek [odzna]czający się (naprzykład moment rewolucyjn[y).]
76. Moralność — prawidła, których przestrzega człowiek w stosunkach z innemi ludźmi.
77. Muzułmanie — to samo co i machometanie (zobacz ten wyraz).
78. Narodowość — poszczególny naród, naprzykład: rosjanie, ukraińcy, polacy, żydzi, tatarzy i inni.
79. Nep — skrócone od słów „Nowa Polityka Ekonomiczna” (zobacz wyrazy: „ekonomika” i „polityka”) — jest to zdecydowany i stanowczy zwrot w dziedzinie gospodarczej, który uczyniła władza Radziecka na wiosnę 1921 roku według wskazówek Lenina, a mianowicie: wprowadzenie podatku rolnego na miejsce tak zwanej „prodrazwiorstki”, wolność handlu, dopuszczenie kapitału prywatnego, z równoczesnym pozostawieniem w ręku państwa banków, wielkiego przemysłu, wielkiego handlu, kolei. Od tego czasu rozpoczął się szybki wzrost gospodarki miejskiej i wiejskiej.
80. Oblicze — twarz, cechy szczególne.
81. Oficjalny — zatwierdzony przez rząd albo jakąkolwiek organizację (naprzykład przez partję).
82. Opjum — otumaniająca trucizna, którą palą w fajkach na Wschodzie; zabija ona zdrowie i niszczy energję umysłową.
83. Organ — część żywego ciała, naprzykład „organ ciała ludzkiego” — część ciała ludzkiego (ręka, noga, mózg, ucho); organ reakcji burżuazyjnej — zobacz wyraz reakcja.
84. Organizacja — zjednoczenie ludzi we wspólnym związku albo urządzenie przedsiębiorstwa; organizator — ten, kto pracuje nad zjednoczeniem ludzi; zorganizowany — zrzeszony, zjednoczony.
85. Partja — stowarzyszenie albo związek obywateli, którzy dążą do objęcia władzy w państwie albo do usunięcia nieodpowiednich, z ich punktu widzenia, praw i porządków. Partja komunistyczna albo bolszewicka — partja, dążąca do komunizmu (zobacz ten wyraz).
86. Pańszczyzna — tak nazywają się te stosunki na wsi, które istniały w Rosji carskiej aż do roku 1861; polegały one na tym, że włościanin nie był wolny i pracował na obszarnika bez żadnej umowy; włościaństwo obowiązane było pracować dla obszarników bez żadnego wynagrodzenia; obszarnik był panem życia i śmierci włościanina pańszczyźnianego. Obszarnik pańszczyźniany — obszarnik albo gospodarujący w warunkach pańszczyźnianych, albo też dążący do wprowadzenia ponownie pańszczyzny.
87. Patrjarcha — starzec, cieszący się wielkim autorytetem, wielką powagą u swego otoczenia; patrjarchalne porządki — starożytne, dziadowskie po-rządki.
88. Październikowcy — partja najbogatszej burżuazji rosyjskiej, która została założona po rewolucji 1905 roku, nazwa ta pochodzi od październikowego manifestu carskiego, który zawierał (oszukańcze) obietnice wszelkich „wolności politycznych”.
89. Plan — wykres, rysunek, również i zgóry przyjęty ścisły porządek jakiejkolwiek pracy; postawić na plan pierwszy — uważać pewne zagadnienie albo spraw7ę za najważniejsze, najpilniejsze do rozstrzygnięcia. Planowo — zgodnie z powziętym zgóry planem.
90. Polityka — wszystkie prawa, rozporządzenia i środki, skierowane do osiągnięcia pewnego określonego celu w państwie albo w życiu gospodarczym całego kraju; — wszystkie czyny, przedsiębrane przez partję albo osobę w celu osiągnięcia rozpowszechnienia i utrwalenia swego wpływu albo swojej władzy w państwie. Ucisk polityczny — ucisk mas pracujących przez prawa i rządy obszarników i burżuazji. Wolności polityczne — udział w rządach państwem szerokich mas ludu, wolność słowa, druku, wyznania i inne, walka polityczna — walka o zdobycie władzy w państwie albo walka o zmianę na własną korzyść istniejących praw.
91. Popularny — ludowy, dostępny dla wszystkich; używa się również w znaczeniu: cieszący się zaufaniem; „literatura popularno-naukowa” — książki w sprawach naukowych, zrozumiałe i dostępne dla wszystkich zarówno ze względu na język, jak i cenę.
92. Postęp — skuteczny rozwój; ulepszanie całego życia ludzkiego.
93. Pozycja — dogodne miejsce w walce, które wybiera dla siebie armja; w życiu społeczno-politycznym oznacza stosunek partji albo rządu państwa w tej lub innej sprawie (naprzykład, „pozycja, zajęta przez partję robotniczą wobec rządu burżuazyjnego”), w tym wypadku po polsku używa się też wyrazu: stanowisko.
94. Praktyka — słowo przeciwstawne słowu „teorja”, oznacza wykonanie w rzeczywistości, a nietylko objaśnienie słowami i rozumowanie. Praktyczny — życiowy, rzeczowy.
95. Prasa — gazety, pisma.
96. Produkt — wytwór, wyrób (naprzykład gospodarstwa wiejskiego); zrodzenie jakiegokolwiek zjawiska przez inne.
97. Proces — cały przebieg rozwoju jakiejkolwiek sprawy albo zdarzenia, naprzykład „proces rewolucji”.
98. Program — przyjęte na przyszłość zestawienie zamierzanych kroków, żądań albo środków. Program partji komunistycznej — zestawienie tych środków, które ona uważa za konieczne przedsięwziąć, ażeby stopniowo zbudować ustrój komunistyczny.
99. Proletarjusze — klasa społeczna, pracująca dla innych za płacę, — robotnicy, którzy nie posiadają ani ziemi, ani warsztatów, przy których praca zapewniłaby im środki do życia.
100. Propaganda — rozpowszechnienie wśród mas tych lub innych poglądów.
101. Prostytutka — kobieta, która sprzedaje swoje ciało w celu zdobycia środków do życia.
102. Protest — oświadczenie swego oburzenia albo niezgody z czymkolwiek (naprzykład: „protest przeciwko białemu terrorowi w Polsce”).
103. Przyrodnik — człowiek, znający nauki przyrodnicze, to jest nauki o przyrodzie.
104. Publicznie — otwarcie, przy ludziach.
105. Reakcja — dążenie do cofnięcia ludzkości z drogi postępu i wolności, oznacza właściwie prawie to samo, co kontrrewolucja; reakcja burżuazyjna — usiłowania burżuazji zapędzić klasę robotniczą i włościaństwo zpowrotem do niewolnictwa i pokory; organ reakcji burżuazyjnej — organizacja albo ludzie, z pomocą których burżuazja chce osiągnąć umocnienie ucisku mas pracujących; klasy reakcyjne — te klasy (obszarnicy, burżuazja), których interes polega na odebraniu od mas pracujących wszystkich ich dotychczasowych zdobyczy.
106. Realizm — kierunek w nauce i literaturze, który dąży do przedstawienia rzeczywistości życia, przedstawienie go takim, jakim jest ono naprawdę, bez żadnych upiększeń.
107. Recepta — wskazówki lekarza dla chorego, recepty ratunku ludzkości — mówi się drwiąco o tych „wynalazkach”, z pomocą których rozmaici prorocy burżuazji obiecują zbudować powszechne szczęście.
108. Republika — forma państwa, w której rządy sprawują przedstawiciele ludności, a nie król, car albo inny monarcha; Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich — tak się nazywa nasze państwo robotnicze, ponieważ składa się ono z 6 samodzielnych wolnych państw (republik) radzieckich, które budują socjalizm.
109. Rewolucja — przewrót całego porządku w państwie. Naprzykład nasza Rewolucja Październikowa 7 listopada (25 października według starego stylu) 1917 roku była przewrotem, przy którym masy robotników i włościan odebrały władzę od swoich ciemięzców — obszarników i burżuazji. Rewolucją tą kierował Włodzimierz Uljanow-Lenin. Rewolucjonizować albo rewoltować — rozpowszechniać nastroje rewolucyjne wśród coraz to szerszych i szerszych mas pracujących.
110. Rola — przedstawienie w teatrze przez aktora jakiejkolwiek postaci; działalność, którą spełnia pewna osoba albo grupa społeczna.
111. Rutyna — przestarzałe, skostniałe wykonywanie jakiejś czynności bez rozumienia jej.
112. Samowładztwo — to samo, co i absolutyzm (zobacz ten wyraz).
113. Satrapa — urzędnik, który sprawuje swój urząd według własnego „widzi mi się”, gnębiąc ludność i nie licząc się z nią.
114. Sekta — jedno z licznych odgałęzień pewnej religji, nie uznawane przez oficjalną organizację kościelną, naprzykład: baptyści, marjawici, „badacze pisma świętego” i inni.
115. Sekularyzacja — odebranie przez władzę świecką, to jest państwo, majątków i dóbr kościoła.
116. Seminarjum — jeden ze sposobów nauczania, polegający na tym, że ci, którzy się uczą, pracują samodzielnie pod czyimś kierownictwem. Oznacza również i szkołę, z której wychodzą księża. W tej książce wyraz ten użyto w pierwszym znaczeniu.
117. Skala (po rosyjsku massztab) — ścisła miara; „w skali szerokiej” — w olbrzymich rozmiarach.
118. Socjaldemokraci — partja klasy robotniczej, mająca na celu obalenie kapitalizmu i zbudowanie socjalizmu; partje socjaldemokratyczne i dzisiaj istnieją we wszystkich prawie krajach (w Polsce nazywa się Polską Partją Socjalistyczną — PPS), lecz obecnie zdradziły one interesy klasy robotniczej i są tylko pomocnikami obszarników i kapitalistów w ich walce z ludem pracującym. Rosyjscy socjaldemokraci — bolszewicy pod kierownictwem Lenina (tak samo i polscy socjaldemokraci — członkowie Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy) zachowali całkowitą wierność klasie robotniczej i dokonali w Rosji rewolucji Październikowej. Ażeby nie mylono tych rewolucyjnych socjaldemokratów z kontrrewolucyjnemi (mieńszewikami) nazwali się oni w 1918 r. komunistami; nazwę tę wzięli oni od Marksa.
119. Socjalizm — ustrój społeczny, poprzedzający komunizm (zobacz ten wyraz), w którym ziemia, fabryki, środki komunikacji, jednym słowem wszystko, co służy do wytwarzania środków (dóbr) życiowych, należy do całego ludu (państwa), a burżuazja została już pokonana i życie gospodarcze płynie według jednego dla całego państwa planu. Socjalista — zwolennik socjalizmu.
120. Specjalny — szczególny.
121. Stenografja — sztuka szybkiego zapisywania słowo w słowo wszystkiego, co mówi mówca. Zapisuje się nie słowami, lecz specjalnemi znaczkami — skrótami.
122. Suma — liczba ogólna, otrzymana przez dodanie kilku liczb; suma pieniężna — ilość pieniędzy.
123. System — obmyślane prawidłowe urządzenie czegoś albo działalność według zgóry ułożonego planu; oznacza również szczegółowe i całkowite wyłożenie czyichkolwiek poglądów w określonym i przemyślanym porządku. Naprzykład, system Lenina, to jest poglądy t. Lenina na walkę mas pracujących o własne wyzwolenie, rewolucję i budowę komunizmu, inaczej leninizm.
124. Sytuacja — ogólny stan rzeczy; sytuacja polityczna — stan stosunków politycznych w kraju albo na całym świecie.
125. Średniowiecze — te stulecia pomiędzy czasami starożytnemi i nowożytnemi (mniej więcej od 700 roku do 1500 r.) kiedy prawie że wszędzie panowali obszarnicy, którzy wyzyskiwali włościan pańszczyźnianych; okres ciemnoty i całkowitej władzy kościoła nad umysłami ludzkiemi.
126. Światopogląd — jasny, jednolity, pogląd na wszystko to, co się dzieje na świecie. Światopogląd naukowy — to samo, co i materjalizm (zobacz to słowo).
127. Taksa — ustanowione ceny na towary lub usługi.
128. Taktyka — w sztuce wojennej — prawidła najlepszego prowadzenia bitwy; w polityce — najbardziej skuteczny sposób działania w celu odniesienia zwycięstwa nad wrogiem klasowym.
129. Teoretyczny — oparty na wnioskach jakiejkolwiek nauki, jak również — książkowy, umysłowy.
130. Tołstoizm — chrześćjańska nauka Lwa Tołstoja.
131. Trudowicy — rosyjska partja zamożnego włościaństwa (częściowo i średniaków) w okresie pierwszej rewolucji rosyjskiej 1905 roku.
132. Typowy — od słowa typ, co oznacza: forma ogólna, właściwa dla wielu przedmiotów, pojęć albo osób; stąd „typowy” oznacza wspólny i charakterystyczny dla wielu, naprzykład „typowy klecha”, to taki klecha, jakich się wielu spotyka.
133. Wulgaryzacja — od wyrazu wulgarny, co znaczy ordynarny, grubjański, uproszczony. Stąd wulgaryzacja — zordynarnianie, utrzymywanie w stanie niekulturalnym.
- ↑ Książętami kościoła w kościele katolickim nazywa się biskupów, arcybiskupów, kardynałów i innych najwyższych dostojników kościoła (przyp. tłum.).
- ↑ Stołypin — główny carski minister-„pogromca” z okresu po nieudanej rewolucji 1905 roku, szczególnie okrutny w stosunku do włościaństwa pracującego: 200.000 ludzi wygnał on na Syberję za walkę z obszarnikami; pomijamy już zabójstwa i bicie rózgami włościan podczas napadów na bezbronne wsie tak zwanych „oddziałów karnych” („karatielnych otriadow”). Pozatym wsławił się on „stawką na kułaka” we wsi, dążąc do ilościowego zwiększenia i gospodarczego wzmocnienia kułactwa drogą sprzedawania mu ziemi obszarniczej za pośrednictwem banku i drogą występowania kułaków ze wspólnoty rolnej (obszczyn) „na otruba” jak to się mówiło po rosyjsku (po polsku: zcalizny), czyli na samodzielne gospodarstwa. Stołypin do niebywałych rozmiarów rozszerzył w całej Rosji szpiegostwo. I właśnie jeden z jego własnych szpiegów zabił go w Kijowie w 1910 roku, w teatrze, w obecności cara.
- ↑ Tow. Lenin, pisząc te słowa, miał na myśli kler prawosławny, lecz słowa te mogą być bez najmniejszych zastrzeżeń zastosowane do kleru katolickiego. W Polsce współczesnej, a zwłaszcza w Galicji (tej części, która należała przed wojną do Austrji) olbrzymie majątki ziemskie należą do klasztorów, biskupów, kapitału itd. (Przyp. tłum.).
- ↑ Słów „podła czerń” Lenin używa w tym celu, ażeby wykazać, jak wyzyskiwacze nazywają lud pracujący. Z tego też względu Lenin umieścił te słowa w cudzysłowie (znak „ ”). Oznacza to, że słowa te nie są słowami samego pisarza, lecz słowami cudzemi. (Przyp. tł.).
- ↑ 9 stycznia 1905 roku — znany pochód robotników Petersburga (tak nazywał się wówczas Leningród) z żonami i dziećmi pod pałac Mikołaja II z prośbą o nadanie wolności politycznych. 8-godzinnego dnia pracy i tak dalej. Car odpowiedział rozstrzelaniem 3 tysięcy robotników. Po tym doświadczeniu robotnicy nie chodzili już do cara z prośbami, zrozumieli, że uzyskać wolność mogą tylko w drodze walki rewolucyjnej.
- ↑ Mowa tu o wypadkach rewolucyjnych 1905 roku.
- ↑ Patrz objaśnienia tego słowa (jak i wszystkich niezrozumiałych słów) w końcu książeczki.
- ↑ Tak zwany „kościół narodowy“’ (sekta bardzo rozgałęziona wśród polaków w Ameryce i szerząca się w Polsce) jest niczym innym, jak tylko próbą „odnowienia” kościoła katolickiego w związku z nowemi warunkami życia (przyp. tłum.).
- ↑ „Batiuszka” włościanie rosyjscy nazywają popów.
- ↑ W oryginale: „dierżymorda”. (Przyp. tłum.).
- ↑ Związek narodu rosyjskiego — organizacja czarnosecinna.
- ↑ Pisał to Lenin w 1920 roku.
- ↑ To jest partja komunistyczna (bolszewicy).
- ↑ Tak się wówczas nazywała partja bolszewicka.
- ↑ Pierwsze litery nazwy: Rosyjska Socjaldemokratyczna Robotnicza Partja, do której wówczas należeli również bolszewicy.
- ↑ Słowa te Lenin pisał 22 lata temu za caratu (przyp. tłum.).
- ↑ Mowa tu jest o ludziach, którzy należeli do nieuznawanych przez carat religji — o „starowierach” rosyjskich, unitach ukraińskich itd.
Obecnie na mocy tych samych carskich praw rząd jaśniepańskiej Polski prześladuje różne sekty — „badaczy pisma świętego”, „kościół narodowy” itd. oraz na t. zw. „Kresach wschodnich”, — to jest na Białorusi Zachodniej, — kościół prawosławny.
Wszystko, co mówi tow. Lenin o stanowisku kościoła prawo-sławnego w Rosji carskiej — może być powiedziane obecnie o położeniu kościoła katolickiego w Polsce. Istota rzeczy pozostała ta sama, co była i w Rosji carskiej, tylko że zamiast carskiej Rosji, istnieje pańska Polska (przyp. tłum.). - ↑ RKP — Rosyjska Komunistyczna Partja; nazwę tę nosiła partja bolszewicka od 1918 roku do 1926 roku, kiedy to na XIV Zjeździe przemianowała się we Wszechzwiązkową Komunistyczną Partję, skrót WKP (przyp. tłum.).