Historya literatury greckiej/Część II/Rozdział II

<<< Dane tekstu >>>
Autor Richard Claverhouse Jebb
Tytuł Historya literatury greckiej
Wydawca M. Arct
Data wyd. 1905
Druk M. Arct
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Władysław Mieczysław Kozłowski
Tytuł orygin. Greek Literature
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron



ROZDZIAŁ II.
Początki prozy. Historya.
Dawni prozaicy jońscy (550–450). — Herodot (484–428). — Tucydides (471–400). — Ksenofontes (431–354).

1. Poezya grecka doszła do dojrzałości w najdoskonalszej swojej formie w dramacie attyckim, zanim rozpoczęła się prawdziwa literatura prozaiczna. Późne powstanie literatury prozaicznej w Grecyi tłómaczy się po części zajęciem powszechnem, które budziła poezya epicka dla legend o heroicznej przeszłości, oraz łatwością, z jaką wiersz elegijny i attycki odpowiadał potrzebom wynurzenia kulturalnego i myślącego człowieka. Po części jest ono wynikiem faktu, że Grecya rozdrobiona była na drobne państwa, zajęte własnemi sprawami i własnemi tradycyami. Nie było więc wymagań tego rodzaju doniesień ogólnie narodowych, któreby przyśpieszyły powstanie literatury prozaicznej. Homer stanowił historyą narodową. Wojny perskie dały po raz pierwszy wielki temat ogólnie narodowy.
Opóźnienie w rozwoju prozy było korzystnem z pewnych względów. Szerszą i mocniejszą stała się przez to podstawa poetycka, na której spoczęła kultura grecka. Podniosłość duchowa, szlachetność pomysłu, które stanowiły najpiękniejsze cechy charakteru greckiego, są w znacznym stopniu wynikiem długiego wszechwładztwa poezyi nad narodem.
2. Najdawniejsi prozaicy. Proza literacka, podobnie jak i poezya artystyczna, rozpoczęła się w Jonii. Około r. 550 prz. Chr. Ferecydes z Syros (którego nie trzeba mieszać z kronikarzem Ferecydesem z Leros, 450 prz. Chr.), wykładał w prozie, którą uważają za najdawniejszą prozę grecką, spekulacye teologiczne. Filozofowie greccy Anaksimenes i Anaksimander pisali również w prozie. Ta proza najdawniejsza składała się, jak się zdaje, z krótkich zdań, bądź zupełnie rozdzielnych, bądź luźnie z sobą powiązanych, na wzór owych orzeczeń przypisywanych mędrcom tej samej doby. Myśliciele, którzy chcieli nadać artystyczną formę pismom swoim, posługiwali się wierszem. Tak czynili Ksenofanes, Parmenides i Sycylijczyk Empedokles w wielkim poemacie „O przyrodzie.”
3. Ku końcowi VI-go stulecia prozą zaczęli posługiwać się swobodniej pisarze jońscy, zwani logografami, czyli opowiadającymi prozą. Uprawiali oni przeważnie dwie gałęzie literatury: 1) spisywali dawne myty lub legendy greckie, a zwłaszcza genealogię ważniejszą; 2) lub też łączyli geografię z niekrytyczną i urywkową historyą w opisaniu obcych krajów, które zwiedzili. Oba rodzaje bywały wykonywane niekiedy przez jednego pisarza. Takim był Hekateusz z Miletu (500 prz. Chr.), który napisał „Podróż naokoło świata” oraz „Genealogie” — wywodził w nich siebie od jednego z bogów w 16 pokoleniu. Hellenikus z Mityleny (450 prz. Chr.) stanowi przejście od prostej kompilacyi do staranniejszego opracowania. Napisał on historyą Attyki oraz wielu innych części Grecyi, niemniej jak Egiptu, Persyi i Fenicyi. Zdaje się, iż był jednym z pierwszych, którzy próbowali krytycznie zestawiać źródła.
4. Herodot, syn Lykesa, urodził się w r. 484 w Halikarnasie, w Karyi. Było to miasto doryckie, lecz zawierające wielu Jończyków wśród ludności swojej. Rodzina Herodota, należąca do arystokracyi, była prawdopodobnie dorycka; lecz zapewne znał dobrze narzecze jońskie od lat najmłodszych. W czasie, gdy się urodził, miasto zostawało pod rządem Artemizyi, królowej, która tak odważnie walczyła po stronie Persów w bitwie salamińskiej. Jej wnuk i następca, Lygdamis, zabił Panyazisa, wuja Herodota, znanego w literaturze jako odnowiciela poezyi epickiej. Herodot uciekł od prześladowcy na wyspę jońską Samos; wrócił do Halikarnasu po wygnaniu tyrana, lecz udał się następnie do Aten około r. 446. Potęga Aten, ich sztuka i poezya dosięgły były szczytu swego pod rządami Peryklesa. Herodot znalazł się tu w towarzystwie świetnem i urozmaiconem. Był blizkim przyjacielem Sofoklesa, a przechował się do nas początek ody, którą miał Sofokles pisać do Herodota w r. 440, roku przedstawienia „Antygony,” w której Sofokles czyni alluzyę do pewnej opowieści, znajdującej się w trzeciej księdze Herodota. W r. 443 Herodot udał się prawdopodobnie do Turyi, kolonii ateńskiej w pobliżu Sybaris we Włoszech południowych. Zwiedził Ateny znowu, zapewne po r. 432, gdyż widział Propileje, czyli kolumnadę, stanowiącą, wejście do Akropolis, a w tym roku ukończoną. Umarł prawdopodobnie w Turyi według jednych w r. 428, gdyż zdaje się, że nie zdążył przejrzeć swojej Historyi; według innych w r. 406.
5. Podróże Herodota, wykonane w pierwszej połowie życia, były bardzo rozległe. Korzystając z podwójnej roli, poddanego perskiego a obywatela greckiego, przebył prawie cały znany wówczas świat do Ekbatanu, Suzy i Babilonu na wschodzie, do Włoch południowych na zachodzie, od północnych wybrzeży morza Czarnego do pierwszego wodospadu na Nilu, przestrzeń, zajmującą około 1700 mil kw. angielskich. Żaden Grek przed nim nie zwiedził tak rozległych przestrzeni w sposób tak inteligentny.
6. Historya Herodota opracowuje materyały, zgromadzone w ten sposób w artystyczny obraz świata, ugrupowany dokoła idei centralnej. Ideą, tą jest wielka walka pomiędzy Wschodem a Zachodem, pomiędzy Azyą a Grecyą, której ostatni rozdział stanowiły wojny perskie. Historya dzieli się na dwie części. Pierwsze pięć ksiąg stanowią wstęp — kreślą one wzrost potęgi perskiej. Ostatnie cztery księgi opisują najazd Persów na Grecyę pod wodzą Daryusza i Kserksesa.
Księga 1 opowiada historyą Cyrusa, założyciela królestwa perskiego (560–529). Księgi 2 i 3 zawierają najazd i zdobycie Egiptu przez Kambyzesa, jego śmierć i wstąpienie na tron Daryusza; znajdujemy tu opis Egiptu i Egipcyan. Księgi 4 i 5 opisują wojny Persów w Scytyi i Tracyi, oraz te kraje; wyprawę perską do Libii z uwagami o tym kraju i greckich kolonistach jego, oraz historyę powstania jońskiego od r. 501–498. Księga 6 zawiera koniec powstania jońskiego oraz pierwszą wyprawę Persów na Grecyą w r. 492 i najazd w r. 490, odparty u Maratonu. Księga 7 opisuje najazd Kserksesa do bitwy pod Termopilami. Księga 8 opowiada o bitwach u Artemizyum i Salamis i o ucieczce Kserksesa (480). Księga 9 opisuje bitwy u Platei i Mikale (479), odwrót perskiego wodza Mardoniusza (479), oraz zdobycie przez Greków Sestosa w Helesponcie.
7. „Bogowie lubią ścinać wszystkie wyniosłe rzeczy... bóg nie znosi, aby ktokolwiek był wielkim prócz jego samego. Szybki wzrost poprzedza zawsze upadek; lecz powściągliwość ściąga błogosławieństwa niewidoczne na razie, lecz ujawniające się z czasem” — w te słowa przemawia u Herodota mędrzec Artabanus do siostrzeńca swego Kserksesa, króla perskiego, odradzając mu najazd na Grecye. Lecz Kserkses odpowiada mu obrazą. Słowa te stanowią klucz do Historyi. Jest to tragedya w prozie, tłómacząca stosunek nieba do ludzi, wykazując, że grzech zostaje ukarany klęską. Według najlepszych opowieści — opowiada Herodot — walka pomiędzy Grekami a barbarzyńcami rozpoczęła się od porwania przez marynarzy fenickich dziewicy Jo z Argos. Grecy pomścili się, porywając Europę z Tyru. Następnie Grecy porwali Medeę z Kolchidy, a w ślad za tem Frygijczyk Parys porwał żonę spartańskiego króla Helenę. Grecy zburzyli Troje. Minęły długie lata zanim urósł w Azyi potężny przeciwnik. A gdy to nastąpiło, duch jego nienawistny był dla nieba. Kserkses był typem ludzi, których bogowie lubią, poniżać: pan wszelkich rozkoszy, wszelkiego zbytku, wszelkiej potęgi; człowiek, którego ludzie czczą jak boga, a który traktuje ich, jak niewolników. Od Suzy do Hellespontu, od Hellespontu do bramy Grecyi rozciągają się niezliczone zastępy jego. Duma jego dochodzi do szaleństwa. Posyła napastników na Delfy; lecz sam bóg odpędza ich. Zdobywa Ateny. Lecz ponure znamiona ostrzegają, iż bogowie Aten i Eleuzis są mu przeciwni. A teraz czasza jego przepełniona. Salamis — Platea — Mikale, to są trzy klęski, które Grecya zadaje Persyi, wolność niewolnictwu, sprawiedliwość bogów dumie ludzkiej.
8. Oryginalność Herodota upoważnia go do tytułu „ojca historyi.” Ma on, rozumie się, pewne cechy wspólne z innymi pisarzami jońskimi, swego czasu i późniejszymi. Podobnie jak oni przytacza myty, chociaż rzadko bez wszelkiej krytyki; opisuje obce kraje pod względem geograficznym i społecznym, a pisze w owem narzeczu jońskiem, które stanowiło uznany język prozy literackiej. Posługiwał się niektórymi dawniejszymi pisarzami, jak Hekateasz i Hellanikus. Nikt wszakże przed nim nie spoił wielkiej ilości faktów w całość symetryczną z jednością planu i myśli. Był on pierwszym artystą w prozie. Jako historyk, błądzi nieuwagą lub niezrozumieniem przyczyn i skutków politycznych. Wielkie wypadki tłómaczy jakiemś zdarzeniem przypadkowem, które je bezpośrednio spowodowało, nie szukając przyczyn głębszych. Nie mówi nic, lub bardzo mało o zmianach konstytucyjnych. Urok jego stylu powiększa dziecinna prostota; jest on uroczym powieściopisarzem. Opowieść jego płynie w stylu potoczystym; rzadko tworzy większe okresy. Często przerywa sobie, wstawiając przygodnie jakąś opowieść. Taką jest powieść o Hipoklejdesie, szlachetnym pretendencie do ręki córki księcia Klejstenesa, który uprzykrzył się swemu przyszłemu teściowi, tańcząc wobec całego towarzystwa, a w końcu stając na głowie. „Przetańczyłeś swoje małżeństwo, synie Tizandrosa” — powiedział Klejstenes, lecz Hipoklejdes odpowiedział: Hipoklejdes nie dba o nic. Stąd, powiada Herodot, poszło nasze przysłowie.
9. Tucydides urodził się w r. 471, był synem Olorusa, obywatela ateńskiego. Olorus ów był prawdopodobnie wnukiem księcia Tracyi tegoż imienia, którego córka Hegezipile wyszła za Miltiadesa, zwyciężcę maratońskiego. Tucydides byłby w takim razie młodszym kuzynem męża stanu Cymona. Miał lat 40, gdy wybuchła wojna peloponezka (431). Od samego początku, jak sam powiada, przewidział Tucydides, iż będzie donioślejszą, niż którakolwiekbądź z dotąd stoczonych i śledził jej przebieg z zajęciem w zamiarze napisania jej historyi. Punktem zwrotnym jego życia był rok 424, ósmy rok wojny. Dowodził on wówczas flotą, ateńską w pobliżu wybrzeży trackich. Na wybrzeżu tem, naprzeciwko wyspy Tasos, znajdowały się kopalnie złota, należące do Tucydidesa. W czasie gdy Tucydides bawił z flotą u Tasos, dowódca spartański, Brazidas, zdobył Amfipolis, główne z miast ateńskich w tamtej stronie. Była to straszna klęska. Ateńczycy pozbawili Tucydidesa dowództwa. Nie mamy powodu oskarżania go o czyn tak nizki, jak osłanianie swego prywatnego majątku z uszczerbkiem dla obowiązku. Trudno wszakże usprawiedliwić jego znalezienie w 50 milach od Amfipolis, kiedy Brazidas krążył dokoła miasta. Nie mamy wiadomości o jego wygnaniu. Wiemy wszakże, iż był na wygnaniu od 423–403 Spędził te 20 lat po części w majątku swoim w Tracyi, po części zaś wśród Peloponezczyków i ich współprzymierzeńców, pamiętny zawsze na wielki cel napisania historyi wojny. Wrócił do Aten po przywróceniu demokracyi w r. 403. Śmierć jego nie mogła być późniejszą od 396 r., prawdopodobnie nastąpiła około 400 r. Według opowiadania współczesnego był zabity w Tracyi; popioły jego przywieziono do Aten i złożono w grobie familijnym Cymona.
10. Historya Tucydidesa dzieli się na trzy części, z których ostatnia nie jest skończona. 1) pierwsze cztery księgi oraz pierwsze 18 rozdziałów piątej zawierają historye wojny od początku do pokoju Nikiasza w r. 421, zwaną niekiedy „wojną Archidamosa” z powodu najazdu do Attyki tego króla spartańskiego; 2) reszta piątej księgi oraz szósta i siódma opisują następne ośm lat wojny, a mianowicie czynności wojenne w Peloponezie, koncentrujące się dokoła Argos, oraz wyprawę ateńską przeciwko Sycylii. 3) Księga ósma rozpoczyna trzeci okres walki, tak zwaną „wojnę deceleańską,” od zajęcia Decelei w Attyce przez Spartanów (413). Byłaby naturalnie doprowadzoną do bitwy u Egospotamos (405) lub poddania się Aten Lyzandrowi (401), lecz księga ta urywa się w środku rozdziału 109, wkrótce po zwycięstwie Ateńczyków u Cynossema (411). Przypuszczalne różnice w stylu oraz brak przemówień obudziły podejrzenie co do autentyczności tej księgi; nie można wszakże wątpić, że jest to niedokończone dzieło Tucydidesa.
11. Herodot był założycielem historyi literackiej; Tucydides był pierwszym filozofem dziejów. Nietylko usiłuje dać dokładną, zwięzłą opowieść wypadków, lecz także wykazać przyczyny, z których one wynikły, wysnuć z nich lekcye polityczne i moralne. Nie zadowalnia się więc powiedzeniem, że wojna peloponezka powstała wskutek sporu pomiędzy Atenami a Koryntem o Epidamnos i Potideę. Po za temi bezpośredniemi przyczynami szuka głębszych a istotniejszych: obawy, którą, panowanie Aten budziło w całej Grecyi, oraz pobudki ze strony Sparty, występującej jako szermierz wolności greckiej przeciw samowładztwu Aten. Skreśliwszy w kilku śmiałych rysach obraz walki pomiędzy możnowładzcami a demokratami w Korcyrze, zaczyna badać stan moralności politycznej, z której walka ta wynikła. Beznamiętny, trzeźwy ton panuje wszędzie. Rzadko udziela osobistej pochwały lub nagany. „Nieobecność powieści w historyi mojej — powiada on — może zniechęci do niej ogół. Wystarczy wszakże, jeśli okaże się użyteczną dla tych, którzy szukają dokładnej wiedzy przeszłości, jako klucza do przyszłości, która, według wszelkiego prawdopodobieństwa ludzkiego, będzie powtórzeniem przeszłości lub przynajmniej do niej podobną. Nie jest ona napisana na potrzeby jednej chwili, lecz na wszystkie czasy.”
12. Taką też jest ona. Tucydidesa nazywano słusznie historykiem ludzkości, nauczycielem abstrakcyjnej mądrości politycznej. Literacki charakter dzieła jego jest także zdumiewający. Wiele myśli znajduje wyraz swój w mowach, włożonych w usta osobistości historycznych. Niektóre z nich przedstawiają treść istotnie wypowiedzianych mów; inne są nawskroś wymysłem Tucydidesa. Lecz myśli i uczucia wypowiedziane w nich są takie, jakie według opinii Tucydidesa wynurzyć mógł każdy z mówców. Najdłuższą i najlepiej opracowaną jest mowa pogrzebowa, wygłoszona przez Peryklesa na cześć tych, którzy polegli w pierwszym roku wojny — wspaniały obraz ducha ateńskiego w polityce i w stosunkach towarzyskich. Podobnie jak i inne jest ona dziełem Tucydidesa, ujętem w formy retoryki współczesnej, nieco sztywnej i zamiłowanej w przeciwieństwach słownych, lecz zdolnej do wielkości i do patosu.
13. Nikt nie przewyższą Tucydidesa w poważnym patosie, a zawdzięcza on to po części temu, iż nigdy nie mówi za wiele. Nie był tylko filozofem politycznym, lecz także artystą, odczuwającym tragiczną siłę opowieści. Tak skupia uwagę naszą na Atenach u szczytu okrucieństwa i zuchwalstwa tego miasta — w rzezi Melos — zanim przejdzie do okropnej opowieści ich klęski w Sycylii. Styl jego posiada wiele błędów. Często bywa powikłany, urywany, niejasny. Lecz żaden pisarz nie ma większych porywów surowej wymowy, ani wielkości, wynikającej ze stałego podniesienia szlachetnej myśli i uczucia.
14. Ksenofont znany jest nam dzięki pismom swoim lepiej, niż jakikolwiek autor grecki. Opowieść o tem, jakoby Sokrates ocalił mu życie w bitwie u Delium (424) była przyczyną, iż czas urodzenia jego odnoszono do roku 445. Opowieść ta wszakże jest zapewne zmyślona. Z własnych jego słów wynika, iż nie miał więcej nad 30 lat w r. 401. Brat jego, Grillus, był zamożnym obywatelem ateńskim i dał mu dobre wykształcenie. Został uczniem Sokratesa, a nauka jego stała się podstawą zasad Ksenofonta w ciągu całego życia. Na wiosnę r. 401, za radą przyjaciela swego Proksenesa, udał się do Sard w Małej Azyi i przyłączył się do wyprawy 10,000 najemników greckich, których niał prowadzić do Persyi Cyrus, młody książę, w celu zdobycia korony na starszym bracie swoim Artakserksesie II.
15. Ksenofont opowiedział historyę tej wyprawy w jednej z najbardziej uroczych książek p. t. „Anabazis,” t. j. wyprawa w głąb lądu. Tytuł ten dotyczy właściwie pierwszej części opisującej wyprawę aż do bitwy u Kunaksy w 50 milach ang. od Babilonu, gdzie Cyrus został zabity (wrzesień, r. 401). Pozostała znacznie większa część dzieła mogłaby być raczej zatytułowana „Katabazis.” to jest odwrót do morza. Wkrótce po śmierci Cyrusa satrapa perski Tissafernes porwał zdradziecko pięciu dowódców greckich. Grecy znaleźli się w okropnem niebezpieczeństwie. Nocy tej śnił Ksenofont, będący prostym ochotnikiem w wojsku, że piorun spalił dom ojca jego. Co miał wróżyć sen ów? Czy że król perski, którego we śnie przedstawia król nieba, ma ich zniszczyć? Czyli też, że w tej ponurej godzinie wielkie światło zstąpi do nich z nieba? Ksenofont zerwał się z łoża, rozbudził pozostałych dowódców i na radzie nocnej wymową swoją dodał im odwagi do przedsięwzięcia środków bezpieczeństwa ogólnego.
16. Nazajutrz, utworzywszy czworobok z wozami w środku, rozpoczęli odwrót. Posuwając się wzdłuż brzegów Tygru, przybyli do kraju Kurdów, którzy, podobnie jak współcześni Kurdowie, rzucali na nich kamienie ze szczytów gór, otaczających wąwozy; następnie przeszli Armenię i Gruzye. Wreszcie pewnego dnia, po pięciu miesiącach, w lutym roku 400, Ksenofont, który był w tylnej straży, usłyszał głośne wykrzykniki wśród ludzi, znajdujących się na przedzie na wzgórzu. Myślał, iż dostrzegli nieprzyjaciela. Dosiadł konia i popędził naprzód. W miarę, jak się zbliżał, mógł rozróżnić okrzyk: „Morze! Morze!” Tam w oddali widać było srebrzysty połysk Euksynu. Po tym długim wysiłku, po trudach i niebezpieczeństwach radość wywołała łzy. Jako prawdziwi Grecy, dzieci morza, wiedzieli, iż są w pobliżu domu. Dwa dni marszu, a znaleźli się w Trapezos, mieście greckiem, dzisiejszej Trebizondzie. Tu złożyli ofiarę bogom, zwłaszcza zaś Zeusowi, obrońcy i Heraklesowi, przewodnikowi. Odwrót ten wykazał Grekom, jak słabą była Persya i zachęcił do wyprawy Aleksandra. Według słów Ksenofonta, zażartowali z wielkiego króla u jego własnych podwoi.
17. Z Trebizondu Grecy, teraz już w liczbie 8.000, zwolna przybyli do Bizancyum (Konstantynopola). Po dwumiesięcznej służbie u Seutesa, księcia trackiego, pozostałe 6.000 połączyło się w Pergamie z wojskiem wodza spartańskiego Timbrona, który toczył wojnę z satrapami perskimi, Tissafernesem i Farnabazesem. Ksenofont opuścił ich w marcu r. 399. Był to rok, w którym Sokrates został skazany na śmierć. Zbrodnia ta rozgoryczyła Ksenofonta, już przedtem niechętnego dla demokracyi ateńskiej. Zaciągnął się w Azyi w szeregi ulubionego swego bohatera, spartanńskiego króla, Agezilausza, i walczył pod jego dowództwem przeciwko Atenom i Tebom w bitwie u Cheronei w r. 394
18. Wtedy, jeśli nie wcześniej, został formalnie wygnany z Aten. Spartańczycy wynagrodzili go majątkiem w Elis, gdzie z żoną i dwoma synami spędził szczęśliwie 20 lat, pisząc i polując. Po klęsce Spartanów w bitwie pod Leuktrą (371) miał być wygnany z majątku i osiąść w Koryncie. Podobno Ateńczycy odwołali wyrok wygnania, może przez wdzięczność dla odwagi syna jego, Grillosa, który poległ po stronie ateńskiej u Mantinei w r. 362. Ksenofont umarł około r. 354.
19. Obok „Anabazis,” którą ogłosił pod nazwiskiem Syrakuzańczyka Temistogenesa, głównem dziełem Ksenofonta jest „Hellenika,” historya Grecyi w siedmiu księgach od r. 410 do bitwy u Mantinei w r. 362. Pierwsze dwie księgi ułożone zostały zapewne nie później, jak w r. 400, jako dalszy ciąg nieskończonego dzieła Tucydidesa, a różnią się wielce co do tonu i myśli od pozostałych pięciu ksiąg. Jest to sucha opowieść, gdzieniegdzie ożywiona krótkiemi przemówieniami lub rozmowami, lecz skażona stronnością autora na korzysć Sparty i bałwochwalczą czcią dla Agezilausza, wskutek której pozostawia innych w cieniu. Ksenofont opowiada o pierwszym najeździe Tebańczyków na Peloponez, nie wspominając o tem, że Epaminondas założył Megalopolis i odbudował Messynę; opowiada też o rewolucyi w Tebach, nie wymieniając Pelopidasa. Pomimo tych błędów wszakże dzieło to jest bardzo cenne jako główne źródło do historyi przewagi Spartanów i Tebańczyków.
20. We wspomnieniach o Sokratesie usiłuje obronić naukę mistrza swego od zarzutów bezbożności i niemoralności oraz uplastycznić ją opowieściami z jego życia i gawęd. Sokrates jego pozbawiony jest subtelnej ironii, jaką posiada u Platona, a wątpić należy, czy Ksenofont pochwycił właściwą myśl mistrza. Książka wszakże zajmującą jest nietylko dlatego, że przechowała niektóre prawdziwe rysy i myśli, lecz także dlatego, iż wykazuje, jakie wrażenie wywierał Sokrates na umysł tak na wskroś praktyczny i niezbyt bystry. W rozprawie „O ekonomii domowej” Sokrates opowiada, jak wzorowy mąż ateński skreślił pogląd swój na wykształcenie młodej żony, która, wychodząc za mąż w wieku lat 15, nic nie umiała, prócz gotowania. Nic się nie wspomina o wykształceniu umysłowem, lecz zalety dobrej żony i dobrego męża nakreślone są z wdziękiem. W „Uczcie,” napisanej prawdopodobnie wcześniej, niż dyalog Platona, noszący ten sam tytuł, daje zajmujący obraz kolacyi ateńskiej, ożywiony przez trupę zawodowych kuglarzy, oraz przez rozmowy Sokratesa o miłości niebieskiej i ziemskiej. „Obrona Sokratesa” na sądzie, przypisywana Ksenofontowi, jest prawdopodobnie ćwiczeniem scholastycznem późniejszej daty.
21. „Cyropedya,” czyli wychowanie Cyrusa, jest rodzajem powieści historycznej w ośmiu księgach. Opisuje w niej Ksenofont, jak został wychowany Cyrus, założyciel potęgi perskiej (który zmarł w roku 529; nie należy go mieszać z Cyrusem z „Anabazis,” zabitym w r. 401), jak odznaczył się jako mąż stanu, dowódca i król i jakie rady dawał, umierając, synom i ministrom swoim. Dzieło to nie jest ścisłe pod względem historycznym, ani też nie daje prawdziwego obrazu obyczajów perskich; jest to raczej pochwała sokratycznych zasad i spartańskiej praktyki, w której sam Cyrus, odtwarzający niektóre rysy młodego Cyrusa, znanego Ksenofontowi, jest nawpół Sokratesem, nawpół Agezilauszem. Opowieść o księciu assyryjskim Abracatesie, którego piękna żona, Pantea, zabiła siebie, gdy on poległ, walcząc w obronie jej rycerskiego zdobywcy, Cyrusa, stanowi najdawniejszą powieść miłosną w literaturze europejskiej. Przykładem tonu sokratycznego jest opowieść o wyćwiczeniu Cyrusa przez jego nauczyciela za to, że usprawiedliwił czyn dużego chłopca, mającego krótki surdut, który zmusił do zamiany małego chłopca, mającego długi surdut.
22. „Hieron,” jest dyalogiem, w którym Hieron II, tyran Syrakuz, zazdrości szczęścia prywatnego życia, poeta zaś Simonides maluje dobrodziejstwa, które wykonać może despota. Szkic „O polityce spartańskiej” zaleca gorąco surowe wychowanie Spartanów. Szkic „O polityce ateńskiej” nie jest dziełem Ksenofonta, lecz napisany był około r. 420 i wyraża sympatyą dla oligarchii. Jest to więc najdawniejszy z istniejących okazów prozy attyckiej. Rozprawa „dochodach Aten” daje rady, jak można je zwiększyć, a mianowicie: zwiększając liczbę płacących podatki cudzoziemców, lub wysyłając 10.000 niewolników do kopalni srebra w Laurium. Nie jest prawdopodobnie dziełem Ksenofonta, lecz została napisana ok. r. 346 w interesie tej partyi w Atenach, która twierdziła, że pokój z Filipem macedońskim zapewni rozwój handlowy miasta.
23. Szkic „O sztuce trenowania koni” daje wskazówki co do wyboru koni, obejścia się z niemi, sposobów uczynienia kopyta twardem (Grecy nie kuli koni), oraz o jeździe konnej, w której nie używano strzemion. „Hipparchikos,” czyli przewodnik dla oficera jazdy, wykazuje surową taktykę owoczesną. Szkic „O polowaniu” rozpisuje się szeroko o polowaniu pieszem na zające; objawia się tu niemyśliwska skłonność do zabicia zwierzyny jakikolwiekbądź sposobem, lecz także znajduje się kilka ciekawych uwag o tresowaniu psów. Ksenofont nie jest wielkim artystą, lecz doskonałym pisarzem, posiadającym liczne wiadomości; znajomość znacznej części świata nie dopuszcza, aby jego przesądy wzięły górę nad zdrowym rozumem. Jest on najdawniejszym powieściopisarzem, a godnym uwagi jako zwolennik Sparty, zawdzięczający jednak Atenom swoje zalety.
24. Kteziasz z Knidos, który mieszkał jako lekarz u dworu Artakserksesa Mnemona (415–398), pierwszy z Greków pisał historyę wschodu, a mianowicie Persyi i Indyj. Przechowały się tylko urywki jego dzieł. Zastosowanie retoryki literackiej do historyi znalazło miejsce w szkole Izokratesa, a najlepszymi przedstawicielami tego kierunku byli dwaj jego uczniowie: Teopompus (352), który kontynuował historyę Tucydidesa do bitwy u Knidos (394), w swoich zaś „Filipikach” nakreślił obraz cywilizacyi greckiej, czyniąc Filipa Macedońskiego środkową jego postacią; Eforos, który napisał historyą Grecyi od powrotu herakleidów do oblężenia Perintos przez Filipa (340). Historya i archeologia Attyki, traktowane były w osobnym dziele „Atthides” przez kilku pisarzy, zaczynając od Klejdemosa (360). Głównym z pisarzy należących do tego dzieła, których urywki przechowały się, był Filochoros. Żył on między r. 306 a 260, a doprowadził historyę do r. 262.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Richard Claverhouse Jebb i tłumacza: Władysław Mieczysław Kozłowski.