Żywot Michała Anioła/Dopiski

<<< Dane tekstu >>>
Autor Romain Rolland
Tytuł Żywot Michała Anioła
Wydawca Wydawnictwo B. Rudzki
Data wyd. 1924
Druk Drukarnia Narodowa w Krakowie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Wacław Berent
Tytuł orygin. Vie de Michelange
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron



DOPISKI


PRZYPISEK TŁUMACZA.

Poezje Michała Anioła przytaczane są tu wszędzie w przekładzie Leopolda Staffa:
Michał Anioł Buonarroti: Poezje, przełożył, wstępem i przypisami opatrzył Leopold Staff (Warszawa 1922, Wyd.: Mortkowicza).
(Obok numeru każdego poematu w edycji Frey’a podany jest numer stronicy, na której znajduje się on u Staffa).
Poezje te oddaje Romain Rolland w swych doraźnych tłumaczeniach prozą francuską, wspierając te przekłady równoczesnem cytowaniem oryginału włoskiego. Poetycki, a wierny przekład polski pozwolił nam przenieść do Dopisków te cytaty włoskie, które w skrótowej, zawiłej pisowni Michała Anioła byłyby chyba mało pożądane przez polskiego czytelnika — w tekście samym.
Cytaty z Condiviego nie wszędzie są u R. R. dosłowne; tam, gdzie one, w zamierzeniach bodaj tylko, zbliżają się do dosłowności oryginału, oddają słowa Condiviego w wiernym przekładzie Władysława Jabłonowskiego (Condivi: Żywot Michała Anioła, Warszawa 1922. Wyd.: „Książki ciekawe“).
Za przeniesieniem Dopisków na koniec książki przemawiały nadewszystko względy graficzne: te obfite i szczegółowe cytaty, zaczerpnięte przeważnie z dzieł Thode’go i Frey’a, zajmowałyby niekiedy ¾ stronicy tekstu. Dla tychże względów graficznych, aby nie zagęszczać tekstu drukiem drobnym, nie wszystkie cytaty w tekście samym powtórzone są petitem, — czego zresztą nie przestrzega zbyt ściśle i autor sam.
Ten „Żywot Michała Anioła“, osnuty nieomal wyłącznie na borykaniu się jego z samym sobą i otoczeniem, oraz na jego lirykach, pisanych przeważnie w latach późniejszych, winien czytelnik uzupełnić równoczesnem przypomnieniem sobie dzieł Michała Anioła. W tym celu odsyła Romain Rolland kilkakrotnie czytelnika francuskiego do swoich rozpraw, ogłoszonych niegdyś W kolekcji: Les Maitres de l’Art, — W polskim języku mamy tymczasem jedyną pracę omawiającą wyczerpująco zarówno życie, jak i twórczość Michała Anioła, mianowicie Władysława Kozickiego: Michał Anioł (Lwów. Wyd.: „Nauka i sztuka“).
A jednak samo bodaj tylko uprzytomnienie sobie tej „góry olbrzymiej“ sterczącej nad duchowym ogromem Renesansu wzbudzać będzie w czytelniku nieustanne wątpliwości, czy Michał Anioł może mieć cośkolwiek wspólnego z pesymizmem współczesnym, oraz z tymi, „którzy dziś cierpią“, — a im to jakoby k’ woli napisał Romain Rolland rzecz swoją. Ci, którzy dziś cierpią, skłonni są raczej do nadmiaru wszelkiego krytycyzmu, a pesymizmem w stosunku do dusz najrzadszych w ludzkości dadzą się oni łacniej „pocieszyć“, niźli dowieść do wdzięcznej dla nich czci.
Lecz oto jeszcze jedna praca o Michale Aniole, mająca pewną łączność z piśmiennictwem naszem, a spoglądająca na życie genjusza ze strony dzieł jego nadewszystko. — Oto słowa, któremi Juljan Kłaczko (w Juljuszu II-gim) powściąga swój i cudzy krytycyzm wobec Michała Anioła:
„Lecz czemże my wobec niego, że się ważymy na przygany i te uroszczenia, aby nam zdawał sprawę z dokonań swoich? Jak (odtworzony przezeń) Jehowa, i Michał Anioł — jest, który jest: i on stworzył swój świat w wszechmocy swej woli nieodgadniętej; nam pozostaje jedynie pochylić głowę i „rękę swą włożyć na usta swoje“, jak to czynił Hiob po szalonem porwaniu się na „strofowanie Boga“.
(A zaś Pan mówił do Hioba): „Gdzieżeś ty był, gdym zakładał fundamenty ziemi, gdym sznur nad nią przeciągał i założył miary jej?... Azaś wszedł do głębokości morskich i przechodziłeś się nad przepaściami?... Azać otworzone są bramy śmierci? i widziałeś drzwi ciemne?... Izali wypuścisz błyskawice — i pójdą, a wróciwszy, rzeką tobie: — Owośmy!?...“
Nad zagadką życia i twórczości Michała Anioła zastanawiać się będzie niewątpliwie pokolenie każde (z większem bodaj uzasadnieniem, niźli nad zagadką Hamleta); acz nie każde czynić to będzie z równym pesymizmem w stosunku do duszy ludzkiej i z równą wiarą w naczelne „prawdy“ swej doby.
Gleba i mierzwa tego posiewu rzeczy nieśmiertelnych: bolesne życie Michała Anioła odtworzone zostało w tej książce z wielką plastyką czarnych plam smutku. Autor Jean-Christophe’a pisał rzecz tę w czasach najcięższych zmagań się wewnętrznych i bodaj że w wyzwalaniu się z tego pesymizmu, którego piętno wycisnęło się na Żywocie. Twórca Colas Breugnon’a przemówiłby dziś niewątpliwie z innego tonu i o Michale Aniele. Jednakże te ustępy, w których wielki powieściopisarz opowiada o dobrowolnej nędzy i zaniedbaniu Michała Anioła, a królewskiej jego przytem szczodrobliwości dla innych, o bezgranicznej dobroci tego opryskliwca i zrzędy, o samotnem, w nieustannej pracy, konaniu tego starca, otoczonego czcią nieomal religijną Włoch całych, — ustępy te zniewalać muszą każdą wrażliwość i wyobraźnię. Wnikliwe człowieczeństwo Romain Rollanda sprawia, że te stronice Żywota przewyższają wielokrotnie odpowiednie rozdziały w dziełach uczonych i erudytów.

I dlatego książka ta warta jest przeczytania. A że się z nią ten i ów sprzeczać będzie niekiedy w duchu, — tem lepiej! Tem pewniej sięgnie on po poezje Michała Anioła, tem żywiej przemawiać doń będą arcydzieła dłuta i pędzla jego.
DOPISKI.

1 „Zapadam od czasu do czasu w głęboką melancholję, jak się to przytrafia tym, którzy przebywają zdala od swych ognisk rodzinnych (List z Rzymu z d. 19 sierpnia 1497 r.).
2 O sobie myślał, gdy przyjacielowi swemu Cecchinowi dei Bracci, przebywającemu w Rzymie wygnańcowi florenckiemu, przemawiać każe w te słowa: „ ..zgon mi jest drogi, bo jemu zawdzięczam los błogi: wejść malowidłem, gdziem nie mógł wejść żywy“. (Frey LXXIII24 Staff, str. 83).
3 Buonarroti Simoni, pochodzący z Settignano, są wspominani W kronikach florenckich od dwunastego wieku. Michał Anioł wiedział o tem: znał swą genealogję. „Jesteśmy mieszczanie najszlachetniejszego rodu“. (List do siostrzeńca Lionarda, z grudnia 1546 r.) — Oburzał się, gdy siostrzeniec jego zabiegał o pozyskanie szlachectwa: „Świadczy to o nieposzanowaniu siebie samego; każdy wie, że jesteśmy ze starego mieszczaństwa florenckiego, rodu niemniej szlachetnego od jakiegokolwiek“. (Luty 1549 r.). — Próbował wywyższyć swój ród, nakłonić swą rodzinę do przyjęcia starego nazwiska Simonich, założyć we Florencji dom patrycjuszowski; te zamiary rozbijały się zawsze o pospolitość braci jego. Rumienił się na. myśl, że jeden z nich (Gismondo) popycha taczki i żyje jak chłop. — W r. 1520 pisze doń hrabia Aleksander da Canossa, że znalazł w archiwach rodzinnych dowód pokrewieństwa z nim. Wiadomość ta była nieprawdziwa; Michał Anioł uwierzył w nią jednak; chciał zakupić zamek Canossa, mniemaną kolebkę swego rodu. Biograf Condivi zapisał pod dyktandem Michała Anioła między przodkami jego: córkę Henryka II, Beatryczę, oraz wielką księżnę Matyldę.
W r. 1515, przy sposobności pobytu Leona X we Florencji, otrzymał brat jego Buonarroto tytuł comes palatinus, zaś Buonarrotowie — prawo umieszczenia w swym herbie medycyjskiej palla, wraz z trzema liljami i cyfrą papieża.
4 „Nie byłem nigdy, — pisze w tymże liście, — malarzem lub rzeźbiarzem, uprawiającym handel sztuką. Wystrzegałem się tego zawsze przez wzgląd na cześć rodu mego“. (List do Lionarda z d. 2 maja 1548 r.).
5 Condivi.
6 List do ojca z d. 19 sierpnia 1497. — Został on „uwłasnowolniony“ przez swego ojca dopiero w 31 roku swego życia, d. 13 marca 1508. (Akt oficjalny zarejestrowany pod datą d. 28 marca t. r.).
7 Listy: z 1507, 1509, 1512, 1513, 1525, 1547.
8 Znaleziono po jego śmierci w domu jego w Rzymie 7.000 do 8.000 dukatów złotych, wartości 4 do 500.000 franków dzisiejszych. Pozatem, powiada Vasari, wypłacił w dwóch ratach siostrzeńcowi swemu 7.000 talarów, a służącemu Urbino 2.000. Miał wielkie sumy ulokowane we Florencji. Denunzia de’ beni z roku 1534 wykazuje, że posiadał sześć domów we Florencji i siedem „gruntów“ we Florencji, Settignano, Rovezzano, Stradello, San Stefano de Pozzolatico i t. d. Miał namiętność do skupywania ziemi. Nabywał takie posiadłości nieustannie: w 1505, 1506, 1512, 1515, 1517, 1518, 1519, 1520 i t. d. Była to w nim skłonność dziedziczna po chłopskich przodkach. Gromadząc majętności, nie czynił tego bynajmniej dla siebie: wydawał, co miał, na innych, sam zaś pozbawiał się wszystkiego.
9 Nastpuje kilka wskazówek higienicznych, świadczących o barbarzyństwie czasów. „Przedewszystkiem pielęgnuj głowę, dbaj o umiarkowane ciepło i nie myj się nigdy: każ się czyścić, ale nie myj się nigdy“. (Listy: — 19 grudnia 1500 r.).
10 Listy 1506.
11 We wrześniu 1517, podczas pracy nad fasadą San-Lorenza i nad Chrystusem z “Minerwy“, jest „chory na śmierć“. We wrześniu 1518 r. zapada na zdrowiu w kamieniołomach Saravezzy z powodu przemęczenia i zgryzot. W 1520 r., w czasie śmierci Rafaela, nowe zasłabnięcie. Pod koniec 1521 r., winszuje mu przyjaciel, Lionardo Sellajo „ozdrowienia po chorobie, z której mało kto powstaje“. W czerwcu 1531 r., po zdobyciu Florencji, nie sypia, nie jada, cierpi bóle głowy i jest chory na serce, stan ten trwa do końca roku; przyjaciele mają go za straconego. W 1539 r. spada z rusztowania w kaplicy sykstyńskiej i łamie nogę. W czerwcu 1544 przechodzi atak ciężkiej febry; przyjaciel jego, Luigi del Riccio, pielęgnuje go wówczas w domu rodziny Strozzich z Florencji. W grudniu 1545 roku i styczniu 1546 r. ma niebezpieczny nawrót tej febry, który go bardzo osłabia; i tym razem pielęgnowany był u Strozzich przez Riccia. W marcu 1549 r. cierpi okrutnie na kamienie. W lipcu 1555 r. dręczy go podagra. W lipcu 1559 r. choruje ponownie na kamienie w pęcherzu i dolegają mu rozliczne cierpienia; jest bardzo osłabiony. W sierpniu 1561 r. ma atak, „pada nieprzytomny i ma drgawki konwulsyjne“.
12Febbre, fianchi dolor, morbi ochie denti“. (Poezje LXXXII).
13 Lipiec 1517. List z Carrary do Dominika Buonisegni.
14 Lipiec 1523. List do Bart. Angiolini.
15 W listach do ojca swego wspomina co chwila: „Nie dręcz się“... (Na wiosnę 1509). — „Martwi mnie to, że żyjesz w takich niepokojach; zaklinam Cię, nic myśl o tem“ (27 stycznia 1509 r.), — „Nie przerażaj się, nie czyń sobie z tego powodu zmartwienia nawet na jedną uncję“. (15 września 1509 r.). — Stary Buonarroti podlegał, zda się, podobnie jak i syn jego, kryzysom panicznego lęku. W r. 1521 uciekł nagle (jak to zobaczymy nieco dalej) z własnego domu, okrzykując, że syn go przepędził.
16 „Czasem obraza żywota i części w słodkim przyjaźni bezgranicznej kwiecie chowa się tajnie“... (Sonet — Fr. LXXIV. Staff. str. 98), — do przyjaciela Ludwika Riccio, który go pielęgnował podczas ciężkiej choroby w 1545 r. — Patrz również i piękne usprawiedliwianie się Tomasza Cavalieri’ego w jego odpowiedzi z 15 listopada 1561 r. na niesłuszne podejrzenia Michała Anioła: „Jestem bardziej niźli pewien tego, żem Cię nigdy nie obraził, ale Ty ufasz nazbyt tym, którym najmniej wierzyć powinieneś“...
17 Żyję w nieustannej nieufności... Nie ufajcie nikomu, sypiajcie z otwartemi oczyma“.
18 Listy z września i października 1515 r. do brata Buonarroto: „... Nie drwij z tego, co piszę... Nie należy drwić z nikogo; zaś w tych czasach życie w niepokoju o ciało i duszę zaszkodzić nie może... W każdym zresztą czasie dobrze jest niepokoić się”.
19 Często w listach swych zwie się „melancholikiem i szaleńcem“ — „chorym warjatem“, — „wściekłym i złym“. — W innych znów ustępach listów swoich broni się od zarzutów szaleństwa, twierdząc, „że nie krzywdziły one nikogo, prócz jego samego“.
20E più mi giova dove più mi nuoce“. (Poezje, Frey XLII, Staff, str. 46).

21

Bo kochajacym mniej szczęścia przychyli
Obfitość, co się na ich żądzę zlewa,
Niżeli nędza, która się spodziewa.


(Poezje; Sonet. Frey: CIX48, Staff, 186).


Che degli amanti è men felice stato
Quello ove ’l gran desir copia affrena
C’ una miseria, di speranza piena.


22 „Wszystko mnie zasmuca, — pisze; — nawet dobro, dla krótkiej trwałości swej, przygnębia mnie i sposępnia duszę niemniej, niźli zło samo“.
23La mia alleyrez’ è la maninconia“. (Poezje; Frey LXXXI, Staff, str. 111).
24 Mille piacer non vaglion un tormento (Poezje; Frey, LXXIV, Staff, str. 98).
25 Patrz lata, które spędził w kamieniołomach Saravezzy, podczas pracy nad fasadą San Lorenzo.
26 Na przykład: przy Chrystusie do „Minerwy“; zamówienie to przyjął w r. 1514, a w r. 1518 rozpacza nad tem, że go jeszcze nie zaczął. „Zadręczam się z bólu nad tem... Wydaję się samemu sobie jak złodziej“. — Podobnież przy zamówieniu do kaplicy Piccolominich w Sienie, podpisanem w r. r 1501, W którem zobowiązywał się dostarczyć dzieło w ciągu trzech lat. Po latach sześćdziesięciu, w r. 1561, dręczy go jeszcze ta myśl, że nie wykonał tego zobowiązania.
27Facte paura a ognuno insino a’ papi, — pisał 27 października 1520 r. Sebastjan del Piombo.
28 Rozmowa z Vasarim.
29 Na przykład, gdy chce uciec od papieża Pawła III, a pozwala się ostatecznie zniewolić zamówieniem jego.
30 Takim był upakarzający list kardynała Juljusza Medyceusza (późniejszego papieża Klemensa VII.), w którym podejrzewa on Michała Anioła, że się dał przekupić karraryjczykom. Michał Anioł znosi list taki i odpowiada uniżenie, że „na niczem na świecie tak mu nie zależy, jak na dogodzeniu kardynałowi“.
31 Patrz listy, które każe doń pisać Sebastjanowi del Piombo po zdobyciu Florencji. Niepokoi się jego zdrowiem, jego troskami. W 1531 r. ogłasza breve, aby go chronić przed natarczywością tych, którzy wyzyskiwali jego uczynność.
32 Porównaj upokarzający list Michała Anioła do Feba z grudnia 1533 r. z odpowiedzią Feba, pisaną w styczniu 1514 r., żebraczą i pospolitą.
33 „...Jeśli nie posiadam sztuki żeglowania po morzu Waszego potężnego geniuszu, wybaczy on mi i nie wzgardzi mną, że się z nim porównać nie zdołam. Kto jest jedynym w rzeczach wszelkich, nie może mieć nic równego z kimkolwiek“. (Michał Anioł do Tomasza Cavalieri’ego, 15 stycznia 1533 r.).
34 “.... Wystrzegałem się rozmów i stosunków z wygnańcami i na przyszłość będę się ich jeszcze bardziej wystrzegał... Nie rozmawiam z nikim, najmniej zaś z florentczykami. Gdy kłaniają mi się na ulicy, nie mogę, oczywiście, odpowiadać inaczej, niż przyjaznym ukłonem: mijam ich jednak. Gdybym wiedział, co to są za ludzie, ci wygnańcy florenccy, nie odpowiadałbym w żadnym razie na ich powitania“, (List z Rzymu 1548 roku, pisany do Lionarda, który go uprzedza o tem, że we Florencji wiedzą już o jego stosunkach z wygnańcami, przeciw którym Cosimo II wydał właśnie bardzo surowy edykt).
Czyni więcej jeszcze. Wypiera się tego, iż, będąc chorym, korzystał z gościnności Strozzich.
„Co zaś do zarzutu, jaki mi czynią z tego, żem podczas choroby był pielęgnowany u Strozzich, twierdzę, że nie przebywałem w ich domu, lecz w pokoju Ludwika del Riccio, który był do mnie bardzo przywiązany“. (Luigi del Riccio był na służbie Strozzich). — Nie było najmniejszej wątpliwości, że Michał Anioł był gościem Strozzich, a nie Riccia: przed dwoma laty darował był obu Niewolników (znajdujących się obecnie w Luwrze) Robertowi Strozzi’emu, w podzięce za gościnność ową.
35 W r. 1531, po zdobyciu Florencji, po poddaniu się Klemensowi VII i uprzejmościach świadczonych Valoriemu.

36

Oilme, oilme pur reiterando
Vo’l mio passato tempo e non ritruovo
In tucto un giorno che sia stato mio!

(Poezje [prawdopodobnie z 1532 r.]: Frey XLIX, Staff, str. 53).

37

O Dio, o Dio, o Dio
Che piu di me petesti, che poss’io?

(Poezje [Frey VI, Staff, str. 61; prawdop. między 1504 a 1511). 38

...Ne tem' or più cangiar vita ne voglia
Che quasi senza invidia non lo scrivo...
L'ore distinte a voi non fanno forza
Caso o necessità non vi conduce.

(Poezje, na śmierć ojca swego, 1534) - [Frey LVIII].
39

De, fate, c'a me stesso più non torni

(Poezje, CXXXV, Staff, 268).
40 Opis jego postaci, jaki tu następuje, powstał pod wpły­wem kilku portretów Michała Anioła; zwłaszcza Marcela Venusti'ego z Kapitolu, miedziorytu Franciszka da Hollanda (1538/39), oraz Guglia Bonasoni z 1546 r. wreszcie opisu Con­ivi'ego (1553). Jego uczeń i przyjaciel, Daniel da Volterra, wy­rzeźbił po śmierci jego biust. Leone Leoni wyrył w 1561 r. medal z jego podobizną.
41 Takim widzieli go jeszcze ci, którzy kazali otworzyć jego trumnę w roku 1564, gdy ciało miało być przewiezione z Rzymu do Florencji. Zdawało się, jakby spał, w swym kapelu­szu pilśniowym na głowie i w butach z ostrogami.
42 Condivi. Na portrecie Venustiego są one dosyć duże.
43 Około 1490-1492.
44

L'affectuosa fantasia
Che l'arte mi fece idol' e monarca...

„...Fantazji zapalna ochota, co samowładcę i bóstwo mi rodzi z sztuki". (Poezje, [Frey CXLVII] między 1555 i 1556, Staff, str. 280) .
45 Nazywał siebie „rzeźbiarzem”, nie zaś „malarzem”. „Dzisiaj, — pisze, — 10 marca 1508 r., ja, Michał Anioł, rzeźbiarz, rozpocząłem malowidła kaplicy (Sykstyńskiej)". — "Nie moje to rzemiosło, — pisze po roku, — tracę czas bez pożytku". (20 stycznia 1509 r.). — Nigdy nie zmienił zdania co do tego.
46

...Volta a quell'amor divino
C'aperse a prender noi 'n croce le braccia.

(Poezje, Frey CXLVII, Staff, 280).
47 Dante. Raj, XXIX01.
48 W przekładzie Porębowicza.

***

49 Poezje, (I. Staff, str. I), na karcie z Luwru, obok szkicu do Dawida:

Dawid z procą
I ja z łukiem,
Michał Anioł.


50 Michał Anioł utrzymywał chętnie, że zawdzięcza genjal­ność swą "rzeźkiemu powietrzu z okolic Arezzo".
51 Lodovico di Lionardo Buonarroti Simoni. — Prawdziwe nazwisko rodziny było Simoni.
52 Francesca di Neri di Miniato del Sera.
53 Ojciec jego ożenił się po raz drugi po kilku latach (1485), z Lukrecją Ubaldini, która zmarła w 1497 r.
54 Lionardo ur. się w 1473 r., Buonarroto w 1477 r., Giovan-Simone w 1479 r., Sigismondo W 1481. — Lionardo został mnichem. W ten sposób Michał Anioł, jako z kolei najstarszy, stał się głową rodziny.
55 Condivi.
56 W rzeczywistości trudno uwierzyć w zazdrość tak po­tężnego artysty. Nie wierzę bądź co bądź, aby ona to była przy­czyną tak nagłego odejścia Michała Anioła. Aż do starości zachowywał M. A. szacunek dla swego pierwszego mistrza.
57 Szkołą tą kierował Bertoldo, uczeń Donatella.
58 Walka Centaurów z Lapidami znajduje się we florenckiem Casa Buonarroti. Z tegoż czasu pochodzi Maska śmiejącego się fauna, której zawdzięcza Michał Anioł przyjaźń Wawrzyńca Medyceusza, oraz Madonna przy schodach, płaskorzeźba z Casa Buonarroti.
59 Było to około 1491 r.
60 Zmarli oni rychło potem, w 1494 r.: Poliziano pragnął być pochowany, jako Dominikanin, w San Marco, — w ko­ściele Savonaroli. — Pico della Mirandola wdział, w oczekiwa­niu śmierci, habit dominikanina.
61 W roku 1491.
62 Wawrzyniec Medyceusz zmarł 8 kwietnia 1492 r.; następcą był jego syn Piotr. Michał Anioł porzucił pałac; powrócił do ojca swego i był jakiś czas bez zajęcia. Poczem Piotr przyjął go na służbę, poruczając mu zakup kamei i kamieni rytych. Wyrzeźbił wówczas w marmurze kolosalnego Herkulesa, który znajdował się naprzód w pałacu Strozzich, poczem, zakupiony przez Franciszka I, był umieszczony w Fontainebleau, skąd przepadł w wieku siedemnastym. Z tychże czasów pochodzi Krucyfiks z drzewa, z klasztoru San Spirito, w którym Michał Anioł mógł zato studiować anatomję; czynił to tak zapamiętale, że rozchorował się z tego powodu (1494).
63 Coudivi.
Michał Anioł uciekł w październiku 1494 roku. Po upływie miesiąca, uciekł z kolei Piotr Medyceusz przed powstaniem ludu; władzę objął rząd ludowy, poparty przez Savonarolę, prorokującego, że Florencja rozpowszechni rządy republikańskie na świat cały. Republika ta uznawała jednak króla: — Jezusa Chrystusa.
64 Był gościem szlachcica, Jana Franciszka Aldovrandi’ego, który pośpieszył mu z pomocą w jakimś zatargu czynnym z policją bolońską. Pracował potem nad figurą do kościoła San Petronio i nad posążkiem anioła do tabernaculum (Arca) kościoła San Domenico. Oba te dzeła nie mają bynajmniej charakteru religijnego. Dumna siła wyraża się przez nie w dalszym ciągu.
65 Michał Anioł przybył do Rzymu w czerwcu 1496 r. Z r. 1497 pochodzą: Bacchus pijany i Umierający Adonis (z Bargello) oraz Kupidyn (z South-Kensington). — Zda się, że Michał Anioł narysował też w onym czasie karton Stygmatyzacja św. Franciszka, dla kościoła San Pietro in Montorio.
66 23 maja 1498 r.
67 Twierdzono dotychczas, że Pietà została wykonana dla
kardynała francuskiego Jana de Groslaye de Villiers, opata Saint-Denis, posła Karola VIII i jakoby on tę rzeźbę zamówił do kaplicy królów francuskich u Świętego Piotra (Kontrakt z dnia 27 sierpnia 1498). Pan Charles Samaran dowiódł w pracy swej: La maison d’Armagnac au XV siecle, że kardynałem francuskim, który kazał wyrzeźbić Pietà, był Jean de Billières, opat z Pessan, biskup z Lombez, opat z Saint-Denis. Michał Anioł pracował nad tem dziełem do 1501 r.
Rozmowa Michała Anioła z Condivim tłumaczy ideologją mistyki rycerskiej młodość Matki Boskiej, tak odmiennej od dzikich, zwiędłych, strawionych bólem Matres Dolorosae takiego Donatella, Signorelliego, Mantegni i Boticelliego.
68 List jego ojca z 19 grudnia 1500 r.
69 List do ojca. Wiosną 1509 r.
70 List do ojca. 1521 r.
71 W sierpniu 1501 r. — W miesiącu poprzednim podpisał umowę z kardynałem Franciszkiem Piccolominim na ozdobienie ołtarza Piccolominich w katedrze sienejskiej; zamówienia tego nigdy nie wykonał. Czynił sobie z tego powodu wyrzuty całe życie.
72 Vasari.
73 Michał Anioł rzekł raz do rzeźbiarza, który się wysilał na takie nastawienie światła w swej pracowni, aby dzieło wydawało się najkorzystniej: „Nie zadawaj sobie tyle trudu; tu idzie jedynie o światło na placu“.
74 Szczegóły tych rozpraw przechowały się dotychczas (Milanesi: Contratti artistici. str. 620 i nast.).
Dawid pozostawał aż do 1873 r. na miejscu wskazanem przez Michała Anioła. Wówczas przeniesiono posąg do florenckiej Akademji Sztuk Pięknych, do ozdobnej rotundy (Tribuna del David), deszcze bowiem w niepokojący sposób uszkodziły już dzieło. Circolo Artistico we Florencji proponuje obecnie, aby kazać wykonać kopję tego posągu w białym marmurze i ustawić ją na dawnem miejscu oryginału, przed Palazzo Vecchio.
75 Sprawozdanie ówczesne z „Historyj florenckich“ Marka Parenti’ego.
76 Dodajmy, że skromna nagość Dawida urażała wstydliwość Florencji. Aretino, wymawiając Michałowi Aniołowi nieprzyzwoitość jego Sądu Ostatecznego, pisze doń w 1545 roku: „Niech pan naśladuje obyczajność florentczyków, którzy złotem i liśćmi przysłaniają wstydliwe części swego pięknego Kolosa“.
77 Przymówka do konnego posągu Franciszka Sforzy, niewykończonego przez Leonarda; gaskońscy łucznicy Ludwika XII zabawiali się strzelaniem, jak do tarczy, do gipsowego modelu tego pomnika.
78 Sprawozdanie z owych czasów. (Anonim z Magliabecchiana).
79 Upokarzano go tem, że kazano mu malować zwycięstwo Florentczyków nad jego przyjaciółmi, Medjolańczykami.
80 Lub Wojny pizańskiej.
81 Karton Michała Anioła, (z dzieł obu on tylko został wykonany), z 1505 r., przepadł w r. 1512, podczas rozruchów we Florencji, wywołanych powrotem Medyceuszów. Znane jest ono dziś jedynie z kopji kilku fragmentów. Najsłynniejszą jest kopja miedziorytowa Marka Antonia. (Ludzie wdrapujący się). — Co zaś do fresku Leonarda, w dostatecznej mierze przyczynił się on sam do zniszczenia swego dzieła. Chciał mianowicie udoskonalić technikę freskową, spróbował powłoki olejnej, która nie trzymała się tynku; malowidło, które poniechał w zniechęceniu w r. 1506, nie istniało już w r. 1550.
Z tegoż okresu życia Michała Anioła (1501-1505), pochodzą również obie okrągłe płaskorzeźby Madonny z Dzieciątkiem, które znajdują się dziś w londyńskiej Royal Academy i we florenckiem Bargello, oraz Madonna z Bruges, zakupiona w r. 1506 przez kupców flamandzkich, — wreszcie wielki, wodnemi farbami malowany obraz Rodziny Świętej, najpiękniejszy i najstaranniejszy z obrazów Michała Anioła. Surowość purytańska tego dzieła i jego wyraz bohaterski przeciwstawiają się ostro zniewieściałym tęskliwościom sztuki Leonarda.
82 Condivi.
83 Przynajmniej Bramante, — Rafael zaś był nazbyt zaprzyjaźniony z Bramantem i nazbyt jemu zobowiązany, aby nie działać wspólnie z nim; lecz niema dowodów na to, aby występował osobiście przeciw Michałowi Aniołowi. Ten jednakże oskarża go w słowach dobitnych. „Wszystkie starcia, jakie wynikały między papieżem Juljuszem a mną, zawdzięczam zawiści Bramantego i Rafaela: chcieli mnie oni zgubić; a Rafael miał ku temu istotnie powody, wszystko bowiem, co umie on w rzeczach sztuki, ma ode mnie“. (List z października 1542 r. do osobistości nieznanej. — Listy, wydanie Milanesi, str. 489-494).
84 Condivi, którego ślepa przyjaźń dla Michała Anioła czyni nieco podejrzanym, powiada: „Pobudzany był Bramante do szkodzenia Michałowi Aniołowi nietylko zawiścią, lecz i obawą sądu Michała Anioła, który liczne jego błędy wykrywał. Był bowiem Bramante, jak każdy wie o tem, oddany wszelkiego rodzaju uciechom i wielce rozrzutnym, a ponieważ nie wystarczała mu pensja od papieża, jakkolwiek była znaczna, starał się ciągnąć zyski z robót swoich, robiąc mury ze złego materjału, nietrwałe i niedość bezpieczne..., co też aż nadto widocznem jest dla każdego w budowli św. Piotra na Watykanie, w korytarzu Belwederu, w klasztorze św. Piotra w okowach i t. p.; wszystkie te budowle trzeba było wzmacniać obecnie klamrami i wspornikami, ponieważ waliły się, albo mogły się w krótkim czasie zawalić“.
85 „Gdy papież upodobał sobie tymczasem co innego, a barki z marmurem karraryjskim przybyły do Rzymu, musiałem je opłacić z własnych środków. W tymże czasie zjechali kamieniarze, sprowadzeni przeze mnie z Florencji do budowy grobowca; musiałem dla nich urządzić i umeblować dom, który mi papież ofiarował na tyłach św. Katarzyny; znalazłem się w ten sposób bez pieniędzy i w wielkich kłopotach“. (List poprzednio cytowany, z października 1542 r.).
86 7 kwietnia 1506 r.
87 Cała ta opowieść jest przytoczona dosłownie z listu Michała Anioła, z października 1542 r.
88 Umieszczam go pod tą datą, która wydaje mi się prawdopodobniejszą, aczkolwiek Frey z powodów, według mnie niedostatecznie umotywowanych, odnosi ten sonet do roku 1511.
89 Poezje, III (Staff, str. 3).
„Drzewo, co usycha“ jest aluzją do zielonego dębu w herbie De la Rovere (rodzina Juljusza II).
90 „Nie był to jedyny powód mego wyjazdu; było w tem jeszcze coś innego, O czem wolę nie mówić. Wystarczy, gdy wspomnę, iż zniewoliło mnie to do zastanowienia się, że gdybym pozostał w Rzymie, miasto to stałoby się rychlej moim grobem, niźli papieża. To było przyczyną mego nagłego wyjazdu“.
91 18 kwietnia 1506 r.
92 List z października 1506 r.
93 Ibid.
94 Koniec sierpnia 1506 r.
95 Condivi. — Michał Anioł zamierzał już w r. 1504 wyjechać do Turcji; zaś w r. 1519 był w pertraktacjach z „panem Adrianopolu“. który zapraszał go do się, dla wykonania dlań malowideł. — Wiadomo że i Leonardo da Vinci ulegał pokusom wyjazdu do Turcji.
96 Condivi.
97 List do ojca z d. 8 lutego 1507 r.
98 List do brata z d. 29 września i 10 listopada 1507 r.
99 Tak utrzymuje przynajmniej Condivi. Należy jednak zaznaczyć, że już przed ucieczką M. A. do Bolonji była mowa o powierzeniu mu malowideł Sykstyny i że wówczas ów projekt nie uśmiechał się Bramantemu, który starał się oddalić z Rzymu swego rywala. (List Piotra Roselli’ego do Michała Anioła, z maja 1506 r.).
100 Od kwietnia do września 1508 r. malował Rafael komnatę, zwaną de la Segnatura (Szkołę ateńską i Dysputę o Najśw. Sakramencie).
101 Vasari.
102 W listach do ojca swego z 1510 r. uskarża się Michał Anioł na jednego ze swoich pomocników, który jest do niczego „i każe się obsługiwać... Tego zajęcia jeszcze mi brakło! Mało mam zatrudnienia!... Doprowadza mnie on do rozpaczy, jak tępe zwierzę!“
103 List do ojca z 27 stycznia 1509 r.
104 Listy do ojca, 1509-1512 r.
105 Giovan Simone znęca się nad ojcem; Michał Anioł pisze doń: „Dowiaduję się z ostatniego listu, jak rzeczy stoją i jak się zachowuje Giovan Simone. Nie miałem gorszej wiadomości od lat dziesięciu... Gdybym tylko mógł, wsiadłbym tegoż dnia na konia i uporządkowałbym u was wszystko. Ale ponieważ nie mogę tego uczynić, więc napisałem do niego; jeśli nie zmieni swego usposobienia i choćby tylko wykałaczkę wyniesie z domu lub uczyni cośkolwiek, co się ojcu nie podoba, proszę powiadomić mię o tem; otrzymam urlop od papieża i przyjadę“, (Na wiosnę 1509 r.).
106 List do Giovan-Simona, datowany przez Thodego: wiosna 1509 r. (w edycji Milonesi’ego: lipiec 1508 r.). — Zauważymy, że Giovan-Simone był już wówczas mężczyzną w 31 roku życia, Michał Anioł był zaledwie o cztery lata starszy.
107 Do Gismonda, 17 października 1509 r.
108 Do Buonarrota, 30 lipca 1513 r.
109 Listy, sierpień 1512 r.
110 Zanalizowałem dzieło samo w „Michel-Ange” z ko­lekcji: Les maitres d'Art. Nie powracam doń tutaj.

***

111 Poezje I (Staff 1) — "Runęła wzniosła kolumna".
112 Vasari.
113 Poezje IX (Staff 9). Poemat ten, pisany w stylu burleski Franciszka Berni'ego, zwrócony jest do Jana z Pistoi, Frey opatruje go datą czerwiec-lipiec 1510 r. W ostatnich wierszach czyni Michał Anioł aluzję do trudności pracy podczas wykonywania fresków Sykstyny, i usprawiedliwia się, powołując się na to, że nie jest malarzem. — [Obraz uśmiercony, — jak wykłada Frey, — oznacza, że malarstwo jest „niemą poezją”].

Mój obraz uśmiercony
W obronę, Janie, weź, cześć mą ocalasz,
Bom nie na miejscu swojem, ani malarz.


114 H. Thode trafnie oświetlił ten rys charakteru Michała Anioła w I tomie swego dzieła: Michelangelo und das Ende der Renaissance. Berlin, 1902 r.
115

Niech ciało me, choć szpetne,
W raju, jak tutaj, zostanie przy tobie:
Serce, co kocha, równe lic ozdobie.
(Staff, 152).
Priego 'l mie benchè bructo,
Com'è qui teco, il voglia im paradiso:
C'un cor pietoso val quant' un bel viso.
(Poezje CIX12).
............
Snadź nieba gniew utyska,
Że w pięknych oczach twych tkwię szpetnolicy.
(Staff, 228).
Ben par che 'l ciel s'adiri
Che'n si begli ochi i'mi veggia si bructo.
(Poezje CIX93).


116 Pierwsze całkowite wydanie poezyj Michała Anioła wydał syn siostrzeńca jego w początkach siedemnastego wieku pod tytułem: Rime di Michelangelo Buonarroti raccolte da M. A. suo nipote, Florencja 1623 r. Jest to wydanie całkowicie chybione. Cesare Guasti wydał w r. 1863 we Florencji pierwszą mniej więcej dokładną edycję. Lecz jedynem, istotnie naukowem i calkowitem jest świetne wydanie Karola Frey’a: Die Dichtungen des Michelangiolo Buonarroti, herausgegeben und mit kritischem Aparate versehen von Dr. Carl Frey. Berlin 1897. Na wydaniu Freya opieram się w tej biografji.

117 Na tej samej karcie znajdują się rysunki koni i ludzi walczących.
118 Poezje (II), Ibid (V). (Staff, 5).

Chi è quel che per forza a te mi mena,
Oilme, oilme, oilme,
Legato e strecto, e son libero e sciolto?


119 Poezje (VI) (Staff, 6).

Come puo esser ch’io non sia piu mio?
O Dio, o Dio, o Dio!
Chi m’ha tolto a me stesso,
Ch’à me fusse piu presso
O Piu di me potessi, che pass’io?
O Dio, o Dio, o Dio!...


120 Ibid. VII.
121 Jest to wyrażenie Frey’a, który odnosi ten poemat do roku 1530,—31, bez dostatecznego powodu, według mnie. Wydaje mi się on o wiele wcześniejszy.
122 Poezje XXXVI, (Staff, 36).
123 Ibid. XIII (13).

Ahi, che doglia ’nfinita
Sente ’l mio cor, quando li torna a mente,
Che quella ch’io tani’ amo, amor non sente!
Come restero ’n vita?...


Z tegoż czasu pochodzi następujący słynny madrygał, do którego muzykę skomponował przed r. 1518 muzyk Bartolomeo Tromboncino:

Jak znaleźć mi odwagę
Żyć bez cię, szczęście me, gdy idąc w drogę
Uprosić twojej pomocy nie mogę?
Moje szlochania, płacze i westchnienia,
Które ci słało moje serce smutne.
Zdradziło, tobie, o pani, okrutne,
Bliską śmierć moją i moje cierpienia.
Lecz jeśli prawdą, że mimo oddali
W twej się pamięci służbą mą ostoję,
Zostawiam serce ci, bo nie jest moje.

Poezje: XI (Staff, 11).
124

Sol’io ardendo all’ombra mi rimango.
Quand’el sol de suo razi el mondo spoglia;
Ogni altro per piacere, e io per doglia,
Prostrato in terra mi lamento e piangho.

Poezje: XXII (Staff. 22).
125 Poezje CIX35 (173 c).

Amando, a che son nato?...

Proszę porównać te wiersze, w których miłość i ból zdają się być synonimami, z namiętną ekstazą młodzieńczego i niezgrabnego sonetu Rafaela, na odwrocie rysunku do Dysputy o Najśw. Sakramencie.
126 Juljusz II zmarł 24 lutego 1513 r., w trzy i pół miesiąca po odsłonięciu Sykstyny.
127 Kontrakt z d. 6 marca 1513 r. — Nowy ten projekt, obszerniejszy od pierwotnego, zawierał 32 wielkie posągi.
128 Michał Anioł przyjął, zda się, w tym czasie tylko jedno większe zamówienie: Chrystusa do kościoła Santa-Maria sopra Minerva.
129 Mojżesz miał być jedną z sześciu olbrzymich figur, wieńczących górne piętro pomnika Juljusza II. Michał Anioł nie przestawał nad nim pracować aż do 1545 r.
130 Jeńcy, nad którymi pracował Michał Anioł w r. 1513, zostali przezeń ofiarowani w roku 1546 Robertowi Strozzi’emu, republikaninowi florenckiemu, który żył wówczas na wygnaniu we Francji. Strozzi podarował ich Franciszkowi I.
131 Nie szczędził mu dowodów uczuć tkliwych, ale Michał Anioł wzbudzał w nim lek. Źle się czuł w jego obecności.
„Gdy papież mówi o Was, — pisze Sebastjan del Piombo do Michała Anioła, — zdawałoby się, że mówi o jednym ze swych braci: ma nieomal łzy w oczach. Powiadał mi, żeście się wychowali razem, twierdzi, że zna Was dobrze i kocha: lecz Was lękają się wszyscy. — nawet papieże“ (27 października 1520).
Podrwiwano sobie z Michała Anioła na dworze Leona X; nierozważne jego wypowiadania się wywoływały docinki. Niefortunny list, jaki napisał do kardynała Bibieny, protektora Rafaela, stał się przedmiotem uciechy dla jego nieprzyjaciół. „W pałacu nie mówią o niczem innem, jak tylko o liście Waszym, — pisze Sebastjan do Michała Anioła; — wszyscy śmieją się z niego“ (3 lipca 1520).
132 Po śmierci Bramantego, w 1514 r., został Rafael mianowany nadzorcą budowy św. Piotra.
133 „Chcę zrobić z tej fasady dzieło, które byłoby zwierciadłem architektury i rzeźby dla całych Włoch. Trzeba, aby papież i kardynał (Juljusz Medyceusz, przyszły papież Klemens VII) zdecydowali się prędko, czy chcą, abym to zrobił, czy też nie. Jeżeli zaś pragną tego, należy spisać umowę... Messer Domenico, proszę Was o stanowczą odpowiedź co do ich zamierzeń. Sprawi mi to największą przyjemność. (Do Domenica Buonisegni, lipiec 1517 r.).
Umowa została spisana z Leonem X, 19 stycznia 1518 r. M. A. zobowiązywał się wznieść fasadę w ciągu lat ośmiu.
134 List kardynała Medyceusza do Michała Anioła z d. 2 lutego 1518 roku: „Powzięliśmy pewne podejrzenia, że stoi Pan po stronie karraryjczyków, powodowany interesem osobistym, niekorzystnie oceniając w tym celu kamieniołomy z Pietrasanta... Powiadamiamy Pana, nie wdając się w dalsze objaśnienia, że Jego Świątobliwość życzy sobie, by praca została wykonana w marmurze z Pietrasanta, a nie w żadnym innym... Postępowanie przeciwne byłoby wbrew najwyraźniejszemu życzeniu Jego Świątobliwości i żądaniu naszemu, mielibyśmy słuszne powody rozgniewać się za to poważnie na Pana. Proszę tedy wybić sobie z głowy ten upór“.
135 „Jeździłem aż do Genui w poszukiwaniu statków przewozowych... Karraryjczycy przekupili wszystkich właścicieli okrętów... Wybieram się więc do Pizy“. (List Michała Anioła do Urbana, z 2 kwietnia 1518 r.). — „Barki, wynajęte w Pizie, nie przybyły wcale. Zdaje się, że wyprowadzono mnie w pole: taki to już mój los we wszystkich rzeczach! Po tysiąckroć przeklęty dzień, w którym porzuciłem Karrarę! Jest to przyczyna mojej ruiny... “ (List z 18 kwietnia 1518 r.).
136 List z 18 kwietnia 1518 r. — Oraz w kilka miesięcy potem: „Kamieniołomy są bardzo urwiste, a ludzie do niczego: cierpliwości! Trzeba poskromić góry i nauczyć ludzi“. (List z września 1518 r. do Bartłomieja da Filicaja).
137 Chrystus z „Minerwy“ oraz grobowiec Juljusza II.
138 List z d. 21 grudnia do kardynała d’Agen. — Z tego bodaj czasu pochodzą cztery bezkształtne, ledwie w bryle naszkicowane, posągi z groty w ogrodzie Boboli (Czterech Jeńców do grobowca Juljusza II). [posągi te obecnie są już przeniesione do zbiorów narodowych.].
139 Listy, 1520 r. (Wydanie Milanesi’ego, str. 415).
140 M. A. powierzył wykonanie Chrystusa niezręcznemu uczniowi swemu, Piotrowi Urbino, który go „okaleczył“. (List Sebastjana del Piombo do Michała Anioła, z d. 6 września 1521 r.). Rzeźbiarz Frizzi z Rzymu naprawił te uszkodzenia wedle możności. Wszystkie te gorycze przy zobowiązaniach, które go wręcz zadławiały, nie przeszkadzały Michałowi Aniołowi brać na się zobowiązania nowe. 20 października 1519 r. podpisał prośbę Akademików florenckich do Leona X w sprawie przewiezienia zwłok Danta z Rawenny do Florencji i zobowiązał się „zbudować boskiemu poecie pomnik, godny jego“.
141 6 kwietnia 1520 r.
142 Zwycięsca.
143 W r. 1526 musiał doń pisywać M. A. co tydzień.
144 „Uwielbia wszystko, cokolwiek tworzycie, — pisze Sebastjan del Piombo do Michała Anioła, — i miłuje to wszystko, jak tylko miłować można. Mówi o Was z taką czcią i przywiązaniem, że ojciec nie mówiłby tak o synu swoim“. (29 kwietnia 1531 r.). — „Jeżeli chcecie przyjechać do Rzymu, staniecie się wszystkiem, czem chcecie: księciem lub królem... Będziecie mieli cząstkę papiestwa, którego jesteście panem, a możecie mieć z tego tyle, ile zechcecie i czynić z tem, co zapragniecie“. (5 grudnia 1531 r.). — (Należy oczywiście część tych zapewnień przypisać weneckiej przesadzie Sebastjana del Piombo).
145 List M. A. do siostrzeńca swego Lionarda. (1548).
146 Roboty wszczęto w marcu 1521 r., lecz żywiej zajęto się niemi dopiero od wyboru kardynała Juljusza Medyceusza na papieża (pod imieniem Klemensa VII) d. 19 listopada 1523. (Leon X umarł 6 grudnia 1521 r., jego następca Hadrjan VI panował od stycznia do września 1523 r.).
Pierwotny plan zawierał cztery grobowce: Wawrzyńca Wspaniałego, brata jego Juljusza, jego syna Juljusza, księcia Nemours, oraz wnuka, Wawrzyńca, księcia Urbino. W roku 1524 postanowił Klemens VII, aby dodany był jeszcze sarkofag Leona X. oraz jego własny, wyznaczając im w kaplicy miejsce naczelne, — Patrz: Marcel Reymond: L’Architecture des tombeaux des Medici (Gazette der Beaux-Arts, 1907 r.).
W tymże czasie polecono Michałowi Aniołowi zbudować bibljotekę San-Lorenzo.
147 Szło o wstąpienie jego do zakonu Franciszkanów. (List Fattucciego do Michała Anioła, pisany w imieniu Klemensa VII, z 2 stycznia 1524 r.).
148 Marzec 1524 r.
149 List M. A. do Jana Spina, agenta papieskiego. (19 kwietnia 1525 r.).
150 List M. A. do Fattucciego. (24 października 1525 r.).
151 List Fattucciego do M. A. (22 marca 1524 r.).
152 List Lionarda Sellajo do M. A. (24 marca 1524 r.).
153m List M. A. do Jana Spina. (1524 r., wyd.: Milanesi’ego, str. 425).
154 List M. A. do tegoż. (29 sierpnia 1525 r.).
155 List M. A. do Fattucciego. (24 października 1525 r.).
156 List Piotra Pawła Marzi’ego, pisany w imieniu Klemensa VII do M. A. (23 grudnia 1525 r.).
157 Listy od października do grudnia 1525 r. (Wyd.: Milanesi’ego, str. 428-449). Patrz w Michel-Ange, kolekcji Maitres de l’Art: sprawozdanie z tego osobliwego zamierzenia oraz odpowiedni projekt M. A.
158 List M. A. do Fattucciego. (17 czerwca 1526 r.).
159 H. Thode podaje jako datę tego listu, w przybliżeniu, rok 1521. W zbiorze Milanesi’ego zapisany jest (niesłusznie) pod datą 1516 r.
160 Listy. (Czerwiec 1523 r.).
161 List M. A. do Fattucciego. (17 czerwca 1526 r.).
162 Tenże list (z czerwca 1526 r.) powiadamia, że jeden z posągów: „capitano“ jest już zaczęty, oraz cztery postacie alegoryczne i Madonna.

***
***

163 „O biada, biada mi, jakżem zdradzony“.
Poezje XLIX (Staff, str. 53).
164 List z września 1512 r. w sprawie splądrowania i rzezi Prato przez wojska cesarskie, sprzymierzone z Medyceuszami.
165 List M. A. do Buonarrota. (Wrzesień 1512 r.).
166 „Nie jestem szaleńcem, za jakiego mnie macie“. (M. A. do Buonarrota, we wrześniu 1515 r.).
167 M. A. do Buonarrota. (Wrzesień i październik 1512 r.).
168 W roku 1545.
169 Dla tegoż Donata Giannotti’ego wyrzeźbił M. A. popiersie Brutusa. Na kilka lat przed tym dialogiem, w r. 1536, został Aleksander Medyceusz zamordowany przez Lorenzina, którego sławiono, jak drugiego Brutusa.
170 De’ giorni che Dante consumò nel cercare L’Inferno e ’l Purgatorio. — Rozprawiają przyjaciele nad tem, ile też dni spędził Dante w Piekle: czy przebywał w niem od piątku z wieczora do soboty pod wieczór, czy też od czwartku wieczór do niedzieli zrana? Zagadnięto o to Michała Anioła, który znał Dantego lepiej, niźli ktokolwiek.
171 Michał Anioł (a raczej Giannotti, który w jego imieniu przemawia) z naciskiem rozróżnia od tyranów — królów dziedzicznych i książąt konstytucyjnych. „Nie mówię tu o książętach, którzy posiadają władzę z autorytetu wieków lub z woli ludu i panują nad swem miastem w duchowej łączności z ludem swoim“.
172 6 maja 1527.
173 Przepędzenie Hipolita i Aleksandra Medyceuszów. (17-go maja 1527 r.).
174 2 lipca 1528 r.
175 Busini, według poufnych zwierzeń Michała Anioła.
176 Condivi. — „Byłby lepiej uczynił, — pisze, — gdyby go usłuchał..., gdyż z powrotem Medyceuszów do Florencji — ścięto go“.
177 List M. A. do Baptysty della Palla. (25 września 1529 r.).
178 Segni.
179 List M. A. do Baptysty della Palla. (25 września 1529 r.).
180 22 października 1529 r.
181 Pisał doń dalsze listy, w których zaklinał go, by powrócił.
182 Przed czterema dniami, za dekretem Signiorii, skreślono jego pensję miesięczną.
183 Według listu M. A. do Sebastjana del Piombo, musiał zapłacić miastu karę 1500 dukatów.
184 „Gdy papież Klemens i Hiszpanie oblegali Florencję, — opowiadał Michał Anioł Franciszkowi da Hollanda, — byli nieprzyjaciele długo wstrzymywani przez machiny, które zbudowałem na wieżach. Którejś nocy kazałem przysłonić zewnętrzną powierzchnię murów worami wełny; innej znowuż nocy kazałem robić podkopy i wypełniać je prochem, aby osmalić Katalończyków, — wyrzucałem w powietrze ich potargane członki... Oto na co się przydać może sztuka malarza! Służy ona do budowy machin i narzędzi wojennych, do nadawania właściwej formy hakownicom i wielkim moździerzom, służy do budowy mostów i zbijania drabin oblężniczych; nadewszystko zaś służy do nakreślania planów i proporcji twierdz, bastjonów, rowów fortecznych, podkopów i kontrmin“. (Francesco da Hollanda: „Dialog o malarstwie“. Część trzecia, 1540 r.).
185 List Sebastjana del Piombo do M. A. (29 kwietnia 1531 r.).
186 Condivi, — Dnia 11 grudnia 1530 r. papież przywrócił pensję Michałowi Aniołowi.
187 Jesienią 1530 r. — Posąg ten znajduje się we florenckiem Museo Nazionale.
188 W 1544 r.
189 W tychże latach, najposępniejszych w życiu swem, w reakcji bujnej swej natury przeciw chrześcijańskiemu pesymizmowi, który go dławił, wykonał Michał Anioł dzieła w duchu zuchwałego pogaństwa, jak np.: Ledę pieszczoną przez łabędzia (1529-1530). Obraz ten, malowany dla księcia Ferrary, a ofiarowany następnie przez Michała Anioła uczniowi, Antoniemu Mini i przewieziony przezeń do Francji, został, jak powiadają, zniszczony z powodu swej sprośności przez Sublet de Noyers’a około 1643 r. — Nieco później namalował M. A. dla Bartłomieja Bettini’ego karton: Wenus pieszczona przez Amora, z którego Pantormo zrobił obraz, znajdujący się obecnie w Uffiziach. — Inne rysunki, o niesromliwości wspaniałej i surowej, pochodzą prawdopodobnie z tychże czasów. Charles Blanc opisuje dwa z tych rysunków, „na których widać szamotanie się kobiety gwałconej, o potężnych kształtach, z mężczyzną jeszcze bardziej krzepkim, — broni się zaś ona nie bez mimowolnego wyrazu błogości i dumy“.
190 Noc była prawdopodobnie wyrzeźbiona na jesieni 1530 r., a wykończona na wiosnę 1531 r.; Jutrznia we wrześniu 1531 r.; Zmierzch i Dzień nieco później. — Patrz Dr. Ernst Steinmann: Das Geheimniss der Medicigräber. Lipsk, Hiersemann, 1907 r.
191 Poezje CIX, 16, 17. (Przekład zarówno concetti Strozzi’ego, jak i odpowiedzi M. A. — Staff, str. 156). — Frey odnosi ten wiersz do r. 1545.
192

Caro m’e ’l sono et più l’esser di sasso
Mentre che ’l danno et la vergogna dura.
Non ueder, non sentir m’e gran ventura;
Pero non mi distar, deh! parla basso.


193 Michał Anioł wyobraża sobie w tym dialogu rozmowę Florencji z wygnańcami florenckimi.
Poezje CIX, 48. (Staff, 186).
194 List Sebastjana del Piombo do M. A. (24 lutego 1531 r.). Był to pierwszy pisany przezeń do M. A. po splądrowaniu Rzymu.
„Bóg jeden wie, jak bardzo czuję się szczęśliwy, że po tylu klęskach, cierpieniach i niebezpieczeństwach, Pan Wszechmocny w łasce i miłosierdziu swem pozostawił nas przy życiu i w dobrem zdrowiu: cud to, zaiste, gdy wspomnę wszystko, co było... A teraz, cny kumie, gdyśmy przeszli przez ogień i wodę, gdyśmy doznali rzeczy najnieprawdopodobniejszych, dziękujmy Bogu za wszystko, a tę resztkę życia, jaka nam pozostała, spędźmy przynajmniej, o ile się da, w spokoju. Należy bardzo mało polegać na Fortunie, tak złą i dokuczliwą bywa ona“...
Otwierano ich listy. Sebastjan poleca Michałowi Aniołowi, który jest dla władz osobą podejrzaną, aby odmienił charakter pisma.
195 Poezje XXXVIII. (Staff, 42).
196 “...Non voria che ve fachinasti tanto“... (List Piotra Pawła Marzi’ego do M. A., 20 czerwca 1531 r.). — Porównaj list Sebastjana do M. A. z d. 16 czerwca 1531.
197 List Jana Baptysty di Paulo Mini do Valori’ego. (29 września 1531 r.).
198 ...Ne aliquo modo laborare debeas, nisi in sepultura et opera nostra, quam tibi commisimus“.
199 List Benvenuta della Volpaja do M. A. (26 listopada 1531 r.).
200 „Gdybyście nie mieli papieża, jako tarczę obronną, rzucaliby się na Was, jak żmije (saltariano come serpenti)“. 15 marca 1532 r.
201 Szło już jedynie o to, aby do nagrobka, który miał być zbudowany w S. Pietro in Vincoli, dostarczyć sześć zaczętych, a niedokończonych dotychczas posągów (Mojżesza, Zwycięstwo, Jeńców oraz figury z groty w ogrodzie Boboli).
202 List Sebastjana del Piombo do M. A. (6 kwietnia 1522 r.).
203 Niejednokrotnie musiał Klemens VII występować w obronie Michała Anioła przed swym siostrzeńcem, księciem Aleksandrem. Sebastjan d. P. opowiada Michałowi Aniołowi scenę tego rodzaju, podczas której „papież przemawiał z taką gwałtownością, pasją i gniewem, w tak straszliwych wyrażeniach, że nie godzi się ich zapisywać“. (16 sierpnia 1533 r.).
204 Condivi.
205 M. A. wykonał częściowo siedem posągów (oba grobowce Wawrzyńca da Urbino i j uljusza de Nemours oraz Madonnę). Nie rozpoczął zaś czterech posągów rzek, które chciał sam wykonać; innym pozostawił figury na nagrobki Wawrzyńca Wspaniałego i jego brata Juljusza.
206 Vasari zapytuje M. A., 17 marca 1563 r., „jak sobie wyobrażał malowidła ścienne“.
207 Nie wiedziano nawet, gdzie umieścić posągi gotowe, oraz jakie zamierzał wyrzeźbić do nisz pustych. Daremnie zwracali się doń Vasari i Ammanati, którym książę Cosimo I polecił wykończyć dzieło M. A. Michał Anioł nie przypominał sobie już nic. „Pamięć i duch wyprzedziły mnie, — pisał w sierpniu 1557 r., — i oczekują mnie na tamtym świecie“.
208 Michał Anioł otrzymał obywatelstwo rzymskie 20 marca 1546 r.
209 Buonarroto, zmarły na dżumę 1528 r.
210 W czerwcu 1534 r.
211 Poezje LVIII. (Staff, 65).
212 Poezje XCIX. (Staff, 53).

***

213 Poezje LIX. (Staff, 68).
214 Syn bratanka Michała Anioła w pierwszem wydaniu jego Rime, z r. 1623, nie odważył się ogłosić wiernie poezyj, zwróconych do Tomasza dei Cavalieri. Pozostawiał czytelnika w mniemaniu, że zwrócone są one do kobiety. To też, aż do ostatnich czasów, do badań Scheffera i Symmondsa, uchodził Cavalieri za imię wymyślne, poza którem ukrywała się Wiktorja Colonna.
215 List Michała Anioła do osoby nieznanej. (Październik 1542 r.). Listy; wyd. Milanesi CDXXXV.
216 Donato Gianotti, Dialogi, 1545 r.
217 Poezje CXXXXI.
218 W Gherarda Perini’ego mierzył przedewszystkiem Artino w napaściach swoich. Frey ogłosił kilka listów Perini’ego do M. A., nader tkliwych, — z roku 1520: „che avendo di voi lettera, mi paia chon esso voi essere, che altro desiderio nono“. (Gdy dostaję list od Was, mam wrażenie, jak gdybym był z Wami, — co jest jedynem pragnieniem mojem). Podpisuje się zaś „vostro come figliuolo“ (Wasz syn, jakgdyby). — Piękny poemat Michała Anioła o bólu rozłąki i zapomnienia, zda się odnosić do niego:

Ówdzie mnie Miłość moja pozbawiła
Serca, ach, życia, rzec raczej się godzi.
Tu mi, bywało, nadzieja się rodzi
Z pięknych ócz, których odjęła ją siła.

Tu mnie związała i tu uwolniła,
Tu rozpaczałem nad sobą w powodzi
Łez, patrząc z głazu tego, jak odchodzi
Ta, co zabrała mnie i porzuciła.

Poezje XXXV; Staff, str. 35.
[Przyczem: w oryginale wprawdzie „undi far partita colui“, lecz ten rodzaj męski odnosi się do Amor; w polskim przekładzie: Miłość (która mnie pozbawiła... związała... i t. d.)]. —
219 Henryk Thode w dziele swem: — „Michel-Angelo und das Ende der Renaissance“ nie może się oprzeć pokusie, aby nie odtwarzać swego bohatera jak najpiękniej, chociażby kosztem prawdy niekiedy: umieszcza tedy przyjaźń M. A. dla Feba di Poggio, po skłonności do Gherarda Perini’ego, co ma sprawiać wrażenie, jak gdyby M. A. stopniowo wznosił się aż do przyjaźni z Tomaszem dei Cavalieri: nie może bowiem Thode przypuścić, aby M. A. z wyżyn doskonałej miłości zstępował ku uczuciom dla takiego Feba. W rzeczywistości jednak, był M. A. już od roku w stosunkach z Cavalieri’m, gdy zapłonął do Feba, pisząc doń korne listy (2 grudnia 1533 r. — według Thodego: z września 1534 r. — według Frey’a) oraz poezje gorączkowe i niedorzeczne, w których żongluje imionami Febo i Poggio (Frey CIII i CIV). — Na te listy i poezje odpowiadał ów urwis prośbami o pieniądze. (Patrz Frey, wydanie Poezyj Michała Anioła, str. 526). — Co zaś do Cecchina dei Bracci, — zaprzyjaźnionego z Ludwikiem del Riccio, przyjacielem Michała Anioła, — to ta znajomość jest o lat dziesięć przeszło późniejszą od poznania Cavalieri’ego. Cecchino był synem jednego z wygnańców florenckich w Rzymie i zmarł za młodu w 1544 r. Michał Anioł napisał na uczczenie jego pamięci czterdzieści ośm epigrammatów żałobnych, pełnych idealizmu bałwochwalczego, jeśli się tak wyrazić można, oraz wzniosłego, niekiedy, piękna. Są to może najposępniejsze wiersze, jakie Michał Anioł kiedykolwiek napisał.
220 Benedetto Varchi: Due Lezzioni. 1549 r.
221 List Tomasza dei Cavalieri do M. A. (1 stycznia 1533 r.).
222 Patrz zwłaszcza odpowiedź M. A., napisaną w dniu otrzymania pierwszego listu (1 stycznia 1533 r.). Zachowały się aż trzy gorączkowe bruljony tej odpowiedzi M. A.: „Godziłoby się nazwać po imieniu to, co człek darowywa komuś, który dar ów przyjmuje; ze względu jednak na konwenans, nie stanie się to w tym liście“. — Jasnem jest, że idzie tu o słowo „miłość“.
223 List M. A. do Cavalieri’ego (z 15 stycznia 1533 r.).
224 Bruljon listu M. A. do Cavalieri’ego (z 28 lipca 1533 r.).
225 List M. A. do Cavalieri’ego (z 28 lipca 1533 r.).
226 List M. A. do Bartłomieja Angiolini’ego.
227 List M. A. do Sebastjana del Piombo.
228 Vasari.
229 Varchi ogłosił i skomentował dwa takie listy M. A. w swoich Due Lezzioni. — M. A. nie zachowywał bynajmniej w tajemnicy swej miłości. Mówił o niej z Bartłomiejem Angiolinim, z Sebastjanem del Piombo. Taka przyjaźń nie dziwiła wówczas nikogo. Gdy umarł Cecchino dei Bracci, okrzykiwał Riccio na wsze strony swą miłość dla niego i rozpacz z powodu jego skonu. „O Donato, przyjacielu drogi! Nasz Cecchino zmarł! Rzym cały opłakuje go. Michał Anioł robi mi rysunek nagrobka dla niego. Napisz mi, proszę, epitaphium na grób ten i przyślij mi list pocieszający. Smutek przyprawia mnie o utratę zmysłów. Opanowania! Z tysiącami zmarłych żyję o każdej godzinie. Boże! Jakże się odmieniła Fortuna“. (List do Donata Giannotti’ego, styczeń 1544 r.). — „Żyłem, dusz tysiąc kochających w łonie chowając”... — w te słowa każe przemawiać Cecchinowi Michał Anioł w jednym ze swoich epigrammatów. (Frey LXXIII12; Staff, str. 86).
230 Scheffler.
231 Poezje. (Frey CIX19; Staff 158).
232 Poezje. Frey XLIV; Staff 48).
233 Poezje. (Frey LII; Staff 57. Patrz równieź LXXVI; Staff 100). Pod koniec ostatniego sonetu wprowadza Michał Anioł grę słów na temat nazwiska Cavalieri’ego: Resto prigion d’un Cavalier armato: Zostaję więźniem zbrojnego rycerza.
234 Onde al mio viver lieto, che m’ha tolto. Poezje. (CIX18; Staff 157).
235 Il desiato mie dolce signiore... (Poezje L.).
236 Un freddo aspetto. (Ibid. CIX18).
237 Tekst dosłowny: „To, co sam kochasz w sobie najbardziej“.
238 Poezje XLV; Staff 49.
239 Il foco onesto, che m’arde... (Poezje L.). — La casta voglia, che ’l cor dentro infiamma. (Ibid. XLIII).
240 W jednym z sonetów pragnie M. A., aby skóra jego mogła stać się przyodzianem tego, którego kocha, pragnąłby być obuwiem na jego nogach śnieżystych.
[Innemi słowy: Pragnąłby być suknią i obuwiem — „umiłowanej“: — zwroty aż konwencjonalne w ówczesnej i wcześniejszej poezji miłosnej! Na tę Petrarkową i trubadurską kanwę, na tę, konwencjonalnie obowiązującą nieomal, rozpaczliwość i przesadę ówczesnej poezji miłosnej, zbyt mało zwraca się uwagi w „psychologicznej“ ocenie poezji Michała Anioła: Ileż „dowodów“ jego pesymizmu i rozpaczliwości odpadłoby przy takiem wejrzeniu. Dla ścisłości nadmienić tu wreszcie należy, że największy, bądź co bądź, znawca Michała Anioła, Henryk Thode, odnosi omawiany tu sonet bynajmniej nie do Cavalieri’ego, lecz do „kobiety nieznanej“, — co do której patrz dopisek 267]. p. t.
241 Zwłaszcza od czerwca do pażdziernika 1533 r., gdy M. A., powróciwszy do Florencji, żył w rozłące z Cavalierim.
242 Piękne portrety, w których dopatrywano się jej podobizny, nie są bynajmniej autentyczne. — Do takich należy słynny rysunek, przechowany w Uffizi’ach, przedstawiający młodą kobietę w szyszaku. Conajwyżej mógł tu Michał Anioł podlegać bezwiednym wpływom wspomnienia, idealizując Wiktorję i odmładzając ją: postać bowiem na rysunku w Uffizi’ach ma jej rysy regularne i jej wyraz surowy. Oczy jej, zapatrzone przed się, są wielkie, o wejrzeniu twardem. Szyję ma wolną, piersi odsłonięte. Wyraz ogólny — gwałtowności chłodnej i skupionej.
243 Taką jest przynajmniej na anonimowym medalu, odtworzonym w Carteggio di Vittoria Colonna (opublikowali go pp.: Ermanno Ferrero i Giuseppe Müller). Tak też widywał ją bezwątpienia Michał Anioł. Włosy ma ukryte w wielkim pasiastym czepcu; suknię surowo zapiętą z wycięciem na szyi.
Drugi medal anonimowy odmładza ją i idealizuje. (Reprodukowany u Müntz’a, w jego Histoire de l’ Art pendant la Renaissanse III, 248 oraz w L’oeuvre et la vie de Michel-Ange, ogł. przez Gazette der Beaux Arts.). Ma tu włosy wysoko podpięte, z przepaską nad czołem: jeden ich kosmyk osuwa się na policzek, a lekkie sploty — na plecy. Czoło wysokie i proste, oczy spoglądają z uwagą nieco ociężałą, nos długi i kształtny o nozdrzach szerokich; policzki ma pełne, ucho duże, podbródek prosty, zlekka ku górze podany; na gołej szyi lekki woal, piersi gołe. „Wyraz jej jest obojętny, nieco nadąsany.
Oba te medale, z rozmaitych okresów jej życia, wykazują jako rysy wspólne: nieco osępiałe rozdęcie nozdrzy i wzniosienie wargi górnej; usta małe, milczące, wzgardliwe. Ogólny wyraz postaci zdradza spokój bez złudzeń i radości.
Frey dopatruje się, w sposób nieco ryzykowny, podobizny Wiktorji w osobliwym rysunku Michała Anioła na odwrotnej karcie jakiegoś sonetu: piękny to i smutny rysunek, którego Michał Anioł nie pragnął prawdopodobnie pokazywać nikomu. — Jest na nim kobieta wiekowa, obnażona do połowy ciała, piersi ma wyschłe i obwisłe; głowa jej nie postarzała się wcale: jest po dawnemu sztywna, dumna i myśląca; naszyjnik oplata szyję smukłą i kształtną; włosy upięte ukrywa czepiec, podwiązany pod brodę i osłaniający uszy. Naprzeciw niej widać głowę starca, przypominającą Michała Anioła, zapatrzonego jak gdyby w nią — po raz ostatni. Nie żyła już bowiem, gdy robił ten rysunek: sonet na jego odwrocie jest pięknym poematem na śmierć Wiktorji: „Quand’ el ministro de sospir mie tanti“... — Frey dał reprodukcję tego rysunku w swem wydaniu Poezyj Michała Anioła (str. 385).
244 Jej doradcą duchownym był wówczas Matteo Giberti, biskup Werony, jeden z pierwszych z pośród tych, którzy usiłowali działać w kierunku odnowienia kościoła katolickiego. Sekretarzem jego był poeta Francesco Berni.
245 Juan de Valdez, syn osobistego sekretarza Karola V, osiadł w Neapolu w r. 1534 r. i stanął tu na czele ruchu reformatorskiego. Szlacheckie i wielkie damy znalazły się w jego otoczeniu. Ogłosił liczne pisma, z których najwcześniejsze było: Cento e dieci divine considerazioni (Bazylea 1550 r.) oraz Aviso sobre los interpretas de la Sagrada Escritura. Wierzył w skuteczność wiary samej dla zbawienia, oraz podporządkowywał nauczanie przez Pismo oświeceniu przez Ducha Świętego. Powiadają, że miał w Neapolu przeszło trzy tysiące zwolenników.
246 Bernardino Ochino, wielki kaznodzieja, generalny wikary kapucynów, stał się w r. 1539 przyjacielem Valdeza, który uległ jego wpływom. Mimo denuncjacji, wygłaszał do r. 1542 kazania w Neapolu, Rzymie i Wenecji, podtrzymywany przez lud, przeciw zakazom Kościoła. Gdy mu groziło oskarżenie o luteranizm, zbiegł do Ferrary, następnie do Genewy, gdzie przeszedł na protestantyzm. Był serdecznym przyjacielem Wiktorji Colonny i, mając opuścić Włochy, w liście poufnym zawiadomił ją o swem postanowieniu.
247 Pietro Carnesecchi z Florencji, protonotarjusz Klemensa VII, przyjaciel i uczeń Valdeza, był po raz pierwszy wezwany przez Inkwizycję w r. 1546; spalony zaś w Rzymie w r. 1567. Pozostawał w stosunkach z Wiktorją, aż do jej śmierci.
248 Gaspare Contarini, pochodzący z możnej rodziny weneckiej, bywał posłem weneckim do Karola V w Niderlandach, w Niemczech i Hiszpanji, następnie do Grzegorza VII od 1528–1530 r. Mianowany został kardynałem w r. 1535 przez Pawła III, a w 1541 r. legatem papieskim na sejm w Ratysbonie. Nie powiodło mu się osiągnięcie pojednania z protestantami, popadł natomiast w podejrzenie wśród katolików. Straciwszy otuchę, powrócił i zmarł w Bolonji, w sierpniu 1542 r. Pozostawił liczne pisma: De immortate animae. — Compedium primae philosophiae, oraz traktat o Skuteczności łaski. w którym zbliżał się bardzo do poglądów protestanckich.
249 Zacytowane przez Henryka Thodego.
250 Giampietro Caraffa, biskup z Chieti, założył w r. 1524 zakon Teatynów, zaś od r. 1528 rozpoczął w Wenecji dzieło kontrreformacji, które następnie uprawiał z wielką surowością, jako kardynał, zaś od r. 1555, jako papież Paweł IV. — W roku 1540 został zatwierdzony zakon Jezuitów; w lipcu 1542 ustanowiono we Włoszech Inkwizycję z pełnią władzy przeciw heretykom; w roku 1545 rozpoczął się sobór w Trydencie. Był to koniec wolnego katolicyzmu, o jakim marzyli Contarini, Giberti i Pole.
251 Zeznania Carnesecchiego przed Inkwizycją w r. 1566.
252 Reginald Pole, z domu York, musiał uciekać z Anglji, z powodu zatargu z Henrykiem VIII; bawił w r. 1530 w Wenecji i stał się gorącym przyjacielem Contariniego. Paweł III zamianował go kardynałem i legatem patrimonium św. Piotra. Dzięki osobistemu urokowi i duchowi pojednawczemu, doprowadził do uległości kościołowi wiele niezależnych umysłów z grupy Contariniego, gotowych do przejścia na protestantyzm. Wiktorja Colonna poddała się całkowicie jego kierownictwu w Viterbo (od 1541 do 1544 r.). — W roku 1554 powrócił Pole do Anglji jako legat papieski; został arcybiskupem Canterbury i zmarł w r. 1558.
253 List Viktorji do kardynała Morone (22 grudnia 1543 r.). — Patrz, co dotyczy Wiktorji Colonna, pracę Alfreda de Reumont, oraz II tom dzieła Thodego o Michale Aniele.
254 Francesco da Hollanda: Cztery djalogi o malarstwie, prowadzone w Rzymie w 1538 i 1539 r., — opisane w 1548 r., — ogłoszone zaś przez Joachima de Vasconcellos, — Przekład francuski w Les Arts en Portugal przez hrabiego A. Raczyńskiego, 1846 r., Paryż, Renouard.
255 I-sza cześć Djalogu o malarstwie w Rzymie.
256 Ibid. Część III. — W dniu tej rozmowy Oktawjusz Farnese, siostrzeniec Pawła III, żenił się z Małgorzatą, wdową po Aleksandrze de Medici. Na tę uroczystość pochód tryumfalny, — dwanaście rydwanów „antycznych“, — przeciągał przez piazza Navona, gdzie tłoczył się tłum. Michał Anioł z przyjaciółmi swymi schronił się w zacisze kościoła San-Silvestro.
257 Condivi. — Nie są takiemi wprawdzie te listy Wiktorji, jakie się dotychczas przechowały: są one niewątpliwie szlachetne, lecz nieco chłodne. Nie należy jednak zapominać, że z całej tej korespondencji pozostało zaledwie pięć listów: jeden z Orvieto, jeden z Viterbo, oraz trzy listy z Rzymu z lat 1539 do 1541 r.
258 Rysunek ten, jak wykazał p. A. Grenier, był pierwszym szkicem natchnienia do tych rozlicznych Pietà, jakie M. A. następnie wyrzeźbił: florenckiej (1550-1555), z pałacu Rondaninich (1563), oraz tej, jaką znaleziono niedawno w Palestrynie (1555-1560). Do tejże koncepcji należą szkice z Bibljoteki Oxfordzkiej oraz Złożenie do Grobu z National Gallery.
Patrz: A. Grenier: Une Pietà inconnue de Michel-Ange à Palestrina w Gazette des Beaux-Arts, marzec 1907 r. — W artykule tym podane zostały reprodukcje tych rozlicznych Pietà.
259 Wówczas to Michał Anioł zamierzył ogłosić zbiór poezyj swoich. Podsunęli mu tę myśl przyjaciele: Luigi del Riccio i Giannotti. Dotychczas mało przywiązywał wagi do tego, co pisał. Gianotti zajął się publikacją w r. 1545. Michał Anioł dokonał wyboru swych wierszy, zaś przyjaciele przepisali je. Jednakże śmierć Riccia w 1546 r., a Wiktorji w 1547 r. sprawiły, że porzucił ten zamiar publikacji, uważając go obecnie za próżność — już ostatnią. Za życia jego poezje te ogłaszane nie były, za wyjątkiem tej garstki, jaka ukazała się w pracach Varchi’ego, Gianotti’ego, Vasari’ego itp. Krążyły jednak z rąk do rąk. Najwięksi kompozytorzy ówcześni: Archadelt, Tromboncino, Consilium, Costanzo Festa tworzyli muzykę do tych wierszy. Varchi odczytywał i komentował jeden z jego sonetów na posiedzeniu Akademji Florenckiej w 1546 r. Widział w nich „czystość antyczną i pełnię myśli Dantego“.
Michał Anioł był wykarmiony na Dantem. „Nikt, — pisze Giannotti. — nie rozumiał lepiej, nie posiadł doskonalej jego dzieła“. Nikt też nie złożył mu wspanialszego hołdu, nad ten potężny sonet: „Dal ciel discese“... (Poezje, Frey CIX37). — Znał równie dobrze Petrarkę, Calvacanti’ego, Cino-da-Pistoję oraz innych klasyków poezji włoskiej. Styl swój urobił sobie na tych wzorach. Lecz uczuciem wszystko ożywiającem był jego żarliwy idealizm platoński.
260 Rime con giunta di XVI Sonetti spirituali, 1539 r. oraz Rime con giunta di XXIV Sonetti spirituali e Trionfo della Croce, 1544 r., Wenecja.
261 „Posiadam książeczkę z pergaminu, którą mi podarowała przed dziesięciu laty, — pisze Michał Anioł do Fattucci’ego, 7 marca 1551 r. — Książka ta zawiera sto trzy sonety, nie licząc czterdziestu pisanych na papierze, które mi nadsyłała z Viterbo; kazałem je doprawić do tejże książeczki pergaminowej... Mam również wiele listów, jakie pisała do mnie z Orvieto i z Viterbo... Oto co posiadam od niej“.
262 Poezje LXXXVIII, (Staff, 119).
263 Vasari. — Poróżnił się na pewien czas z jednym z najserdeczniejszych swych przyjaciół, Luigi’m del Riccio, za podarki, jakiemi Riccio obdarzał go wbrew jego woli.
„Bardziej mi dokucza, — pisał doń, — Twa nadmierna dobroć, niż żebyś mnie okradał. Między przyjaciółmi winna panować równość. Gdy jeden daje więcej, niż drugi, dochodzi między nimi do walki; a gdy jeden z nich w walce takiej zwycięży, drugi nie przebaczy mu tego“.
264 Condivi.
265 Poezje: CI, (Staff, str. 133). — Michał Anioł dodaje do tego [bardzo zresztą zawiłego] sonetu następujący komentarz: „On (młot: Wiktorja) był jedynym na tym świecie dla skrzepienia cnoty swemi wielkiemi cnotami; nie miał tu nikogo ktoby dął w miechy. Teraz, w niebie, będzie miał wielu pomocników, niema tam bowiem nikogo, komu cnota nie byłaby drogą. To też spodziewam się, że stamtąd, z góry, nastąpi wydoskonalenie mej istoty. — Obecnie, w niebie, będzie miał kogoś do poruszania miecha, gdy tu na ziemi nie miał pomocników w onej kuźni, w której wykuwają się cnoty“.
266 Poezje; C. (Staff, 132). — Na odwrocie rękopisu tego właśnie sonetu znajduje się ów rysunek piórkowy, w którym dopatrywano się podobizny Wiktorji ze zwiędłemi piersiami.
267 Przyjaźń Michała Anioła do Wiktorji Colonny nie wykluczała innych jego namiętności. Nie wystarczała mu ona do wypełnienia duszy. Wystrzegano się bacznie, by o tem wogóle nie mówić, w śmiesznej dbałości o „idealizowanie“ Michała Anioła. Jak gdyby Michał Anioł potrzebował, by go „idealizowano“. — W czasach przyjaźni dla Wiktorji (od 1535 do 1540 r.) kochał Michał Anioł kobietę „piękną i okrutną“, donna aspra e bella (CIX89) „gwiazdę, co lśni świetną pychą“... „złą i lichą“... gdy zda się „litość wróży jej serce zimne jako lodu bryła“ (CIX9; Staff 149) — „cruda e fera stella“ (CIX14). — Piękności, łasko, bezkresna w swym bycie!“: bellezza e gratia equalmente infinita (CIX3; Staff 144). „Ma pani wroga“, zwie ją znów gdzieindziej: ma donna nemica“ (CIX54). — Kochał ją namiętnie, upokarzał się przed nią, gotów był nieomal poświęcić jej zbawienie swej duszy:

Z obłudy cieszę się w pięknej kobiecie.

(CIX90, Staff, 225).

Swojemu jarzmu daję kark w pokorze.

(CIX54, Staff, 191).
Ipiekło byłoby mu z nią słodyczą:

Dolce mi saria inferno teco...

(CIX55).
Cierpi męki w tej miłości. Ona zaś bawi się nim:

Śmiałej zręczności Pani ma obrazem,
Bo, zabijając, przyrzeka oczyma
Najwyższe dobro i w ranie mej trzyma
Grot, co weń wchodzi okrutnem żelazem.

(CIX15; Staff, 155).
Podniecała jego zazdrość, kokietując innych. Znienawidził ją ostatecznie. Błagał los, iżby ją oszpecił i w nim rozkochał, aby mógł wzamian nie kochać jej i sprawiać jej ból.

Amorze, czy ocenia
Twa laska, czy rozgrzeszy,
Że piękność mnie odjęta
Dana jest głupców rzeszy,
Choć mi tak droga, święta! —
Niech wtóry raz poczęta
Zrodzi się brzydka, by, litosna cała,
Nie podobając mi się, mnie kochała.

(CIX63; Staff 155).
268 Vasari.
269 Condivi.
270 Pomysł ozdobienia olbrzymim freskiem ściany naprzeciw wejścia do kaplicy sykstyńskiej, nad ołtarzem papieża, sięga roku 1533; powziął go Klemens VII.
271 Vasari.
272 Ibid.
273 Ibid.
274 W lipcu 1573 r. — Veronese nie omieszkał powołać się na przykład, dany przez Sąd Ostateczny:
„Przyznaję, że jest to nie dobrze. Powtarzam jednak to, co już mówiłem, że obowiązkiem moim było iść śladem tych przykładów, jakie mi dali mistrze moi.
— Cóż to czynili pańscy mistrze? Takie rzeczy może?
— Michał Anioł w Rzymie, malując w kaplicy papieża Zbawiciela naszego, Jego Matkę, św. Jana, św. Piotra, oraz Świętych Pańskich, przedstawił ich wszystkich nago — nie wyłączając Przenajświętszej Marji Panny, — oraz w takich pozycjach, które nie były natchnione przez najsurowsze wskazania religji”...
A. Baschet: Paul Vèronèse devant le Saint-Office, 1880).

275 Była to zemsta. Próbował, swym zwyczajem, zmusić Michała Anioła do darowania mu kilku dzieł sztuki. Miał ponadto czelność podsuwać mu swój własny plan Sądu Ostatecznego. Michał Anioł odpowiedział grzeczną odmową na propozycję tak osobliwego współpracownictwa; ogłuchł zaś na jego prośby o darowizny. Aretino chciał pokazać Michałowi Aniołowi, ile go kosztować może nie liczenie się z nim.
276 Komedja Aretina Hipocrito była pierwowzorem Tartuffe’a. (P. Gauthier: l’Aretin, 1895).
277 Czynił obelżywe przymówki do „Gherardi i Tornai“ (Gherardo Perini i Tomasso dei Cavalieri).
278 W tej próbie wymuszenia ujawnia bez ogródek bezwstyd swój. Pod koniec tych pogróżek listownych, przypomniawszy Michałowi Aniołowi, że oczekuje od niego podarków, dorzuca Aretino takie post-scriptum:
„A teraz, gdym ulżył gniewowi swemu i okazał Wam, że gdy wy jesteście „divino“ [boskim], jam nie z acqua [nie mam wody w żyłach], — podrzyjcie list mój, jak ja to czynię i zdecydujcie się...
279 Przez jakiegoś Florentczyka, w r. 1549 (Gaye: Carteggio II, 500).
280 W r. 1596 Klemens VIII zamierzał również kazać zetrzeć całkowicie Sąd Ostateczny.
281 W r. 1559. — Daniel de Volterra otrzymał po dokonaniu tej operacji przezwisko „spodniarza“ (braghettone). Daniel był przyjacielem Michała Anioła. Inny jego przyjaciel, rzeźbiarz Ammanati potępił tę gorszącą wystawę nagości. — Michał Anioł nie był tedy podtrzymywany przez przyjaciół w całej tej sprawie.
282 Odsłonięcie Sądu Ostatecznego odbyło się 21 grudnia 1541 r. Ciekawi zjechali się z całych Włoch, z Francji, z Niemiec, z Flandrji. — Patrz opis dzieła w zbiorze: {{roz|les Maitres de l’Art; str. 90-93.
283 Praca nad temi freskami (Nawrócenie św. Pawła i Męczeństwo św. Piotra), rozpoczęta przez Michała Anioła w r. 1542, przerywana była dwukrotnie z powodu jego choroby (w r. 1544 oraz w r. 1546), ukończona zaś została mozolnie w 1549 i 1550 r. „Były to ostatnie jego malowidła. — pisze Vasari, — wykonał je z wielkim wysiłkiem, gdyż malarstwo, zwłaszcza freskowe, nie jest sztuką dla starców“.
284 Pierwotnie miał to być Mojżesz oraz dwaj Jeńcy: M. A. uważał jednak, iż Jeńcy nie nadają się do grobowca zmniejszonego: wyrzeźbił tedy dwie inne figury: Życie czynne oraz Życie kontemplacyjne. (Rachel i Lia).
285 List do nieznanego Monsignore (październik 1542 r.). Listy, wyd. Milanesi CDXXXV.

***

286 Poezje, CXXIII.
287 List M. A. do Vasari’ego (19 września 1552 r.).
288 List M. A. do siostrzeńca Lionarda (7 lipca 1557 r.).
289 Idzie tu o Antoniego da San Gallo, naczelnego architekta przy budowie świętego Piotra od roku 1537 aż do śmierci, w październiku 1546 r. Był on zawsze wrogiem Michała Anioła, który nie oszczędzał go też nigdy. W r. 1545 spowodował M. Anioł zaniechanie planu San Galla przy ufortyfikowaniu Borgo (Okręg Watykanu). Przy budowie zaś pałacu Farnese, wzniesionego za życia San Galla do wysokości drugiego piętra, spowodował znów Michał Anioł w 1549 r. zarzucenie planu swego rywala, dla własnego projektu okapu (Patrz: Michel-Angelo Thodego).
290 Przyszły papież, Marceli II.
291 Vasari.
292 Bottari.
293 Pod koniec tego śledztwa, w roku 1551, Michał Anioł, zwracając się do Juljusza III, który przewodniczył, rzekł doń: „Ojciec święty widzi oto, jaką z tego wszystkiego korzyść odnoszę! Jeżeli dokuczliwości, jakie znosić muszę, nie służą mej duszy, tracę tylko czas i trud daremnie“. Papież, który go lubił, położył mu obie ręce na ramionach i zawołał: „Zyskujesz na duszy i na ciele zarazem, Bądź bez obawy!“ (Vasari).
294 Paweł III zmarł 10 listopada 1549 r. Juljusz III, który lubił Michała Anioła, jak poprzednik, panował od 8 lutego 1550 do 23 marca 1555. Kardynał Cervini został obrany 9 kwietnia 1555 r. Pod imieniem Marcelego II panował zaledwie kilka dni; zaś Paweł IV, Caraffa, objął następstwo 23 maja 1555 r.
295 List M. A. do Lionarda (11 maja 1555 r.) Zrażony jednak krytykami własnych przyjaciół, zażądał w r. 1550, „aby go uwolniono od tego brzmienia, które dźwiga bez wynagrodzenia, na rozkaz papieży, od lat siedemnastu“. Dymisja jego nie została przyjęta, a papież, Pius IV, umyślnem breve odnowił jego pełnomocnictwa. — Wówczas to dopiero postanowił, za namową Cavalieri’ego, wykonać drewniany modeł kopuły. Dotychczas nosił wszystkie swe projekty w głowie, wzbraniając się od ujawnienia ich komukolwiek.
296 Nanni prosił mimo to księcia Cosimo, nazajutrz po śmierci Michała Anioła, aby mu oddano następstwo po Michale Aniele przy budowie św. Piotra.
297 Michał Anioł doczekał się zaledwie ukończenia schodów i urządzenia placu. Budowa Kapitolu została ukończona dopiero w siedemnastym wieku.
298 Z tego kościoła Michała Anioła nie pozostało dziś nic. Przebudowano go całkowicie w wieku XVIII-tym.
299 Wykonano projekt Michała Anioła w kamieniu, nie zaś w drzewie, jak tego pragnął.
300 W 1559-1560.
301 Vasari.
302 Vasari, — To najbardziej przejmujące, gdyż najintymniejsze, ze wszystkich dzieł swoich rozpoczął w r. 1553; czuć, że tworzył je wyłącznie dla siebie, że cierpiał i zapamiętywał się w swem cierpieniu. Zresztą, w starcu z obliczem bolesnym, który podtrzymuje ciało Chrystusa, przedstawił, zda się, samego siebie.
303 W r. 1555.
304 Tiberio Calcagni odkupił je od Antonia i prosił Michała Anioła o pozwolenie naprawienia uszkodzeń. Michał Anioł zezwolił na to. Calcagni naprawił grupę: zmarł jednak, a dzieło pozostało niedokończone.
305

Fiamma d’ammor in cor non m’e rimasta;
Se ’l maggior caccia sempre il minor duolo,
Di penne l’alm’ ho ben tarpat’ et rasa.

Poezje LXXXI (około 1550); Staff. str. 110.
Jednakże kilka poematów pisanych już w sędziwości ostatecznej, zdradza, że płomię jeszcze tak całkowicie nie wygasło, jak mniemał, i że „stare drzewo wytlone“, jak mawiał, chwytało niekiedy ogień. (Patrz: Poezje CX i CXIX).
306 W r. 1558 poślubił ją Michele di Niccolo Guicciardini.
307 Posiadłość w Pozzolatico.
308 Korespondencja ta rozpoczyna się od r. 1540.
309 ...stare a spasimare intorno alle tue lettere. Listy 1536-1548.
310 List z d. 11 lipca 1544 r.
311 M. A. pierwszy powiadomił siostrzeńca swego, że czyni go spadkobiercą; było to podczas choroby w r. 1549. Testament brzmiał: „Gismondo’wi i tobie pozostawiam wszystko, co posiadam; w ten sposób, że brat mój Gismondo oraz ty, mój siostrzeńcze, będziecie mieli prawa równe i, że żaden z was nie będzie mógł rozporządzać memi majętnościami bez zgody drugiego“.
312 L’amore del tarlo!
313 6 lutego 1546 r. — „Prawda! — dorzuca w tymże liście, — w zeszłym roku otrzymałeś ode mnie tyle połajań, żeś się w końcu zawstydził i przesłałeś mi beczułkę Trebbiana. Oh, wielceś się na to wykosztował!...“
314 Od 1547-1553.
315 Kiedyindziej zaś: Winieneś szukać nie pieniędzy, lecz dobroci jedynie, baczyć na jej dobrą sławę... Potrzebujesz kobiety, któraby pozostawała zawsze przy tobie i była ci uległą, a nie przyczyniała ci kłopotów i nie uczęszczała codziennie na wesela i uczty, gdyż, gdzie się umizgają do nich, tam każda łatwo staje się rozpustną (diventa puttana), zwłaszcza, gdy nie ma rodziny... (Listy, pierwszy lutego 1549).
316 ...Storpiata o schifa (Listy 1547-1552).
317 Ibid: 19 grudnia 1551.
318 Dodaje jednak: „Gdybyś jednak nie czuł się dostatecznie zdrów, lepiej zadowolić się życiem własnem, bez pomnażania nieszczęśliwych na świecie“ (Listy, 24 czerwca 1552).
319 16 maja 1553.
320 Listy, 20 maja 1553.
321 Listy, 5 sierpnia 1553.
322 Urodzony w r. 1554.
323 Urodzony w r. 1555.
324 Należy dobrze rozróżniać odmienne pod tym względem okresy jego życia: w kolejach jego doli są pustynie samotności, ale są też i okresy przyjaźni. Około 1515 r. naprzykład, otaczało go w Rzymie koło przyjaciół florenckich, ludzi niezależnych i żyjących szeroko: — Domenico Buoninsegni, Lionardo Sellajo, Giovanni Spetiale, Bartolommeo Verazzano, Giovanni Gellesi, Canigiani. — Nieco później, za pontyfikatu Klemensa VII, widzimy go w uduchowionem towarzystwie Franciszka Berni’ego oraz Fra Sebastiana del Piombo, przyjaciela oddanego, lecz niebezpiecznego, który znosił Michałowi Aniołowi wszystkie plotki, krążące o nim i podsycał jego wrogi stosunek do stronnictwa Rafaela. — Nadewszystko zaś, za czasów Wiktorji Colonna, pociągało go koło przyjaciół Ludwika del Riccio, kupca florenckiego, który udzielał mu rad w interesach pieniężnych i był jego oddanym przyjacielem. Spotykał u niego Donata Giannotti’ego, muzyka Archadelt’a oraz pięknego Cecchina. Łączyło ich upodobanie w poezji, muzyce i dobrej kuchni. Dla Riccia to właśnie, zrozpaczonego śmiercią Cecchina, napisał i przesyłał mu kolejno owe czterdzieści ośm epigrammatów żałobnych, za które Riccio przesyłał mu w podzięce, za każdym razem, pstrągi, grzyby, trufle, melony i dzikie gołębie. (Patrz Poezje: Frey LXXIII). Po śmierci Riccia, w r. 1546 nie miał już Michał Anioł przyjaciół, lecz uczniów jedynie: — Vasari’ego, Condivi’ego, Daniela da Volterra, Bronzina, Leona Leoni’ego, Benvenuta Cellini’ego. Wszyscy oni żywili dla niego kult żarliwy, Michał Anioł odwzajemniał się im tkliwem przywiązaniem.
325 Dzięki swym urzędom w Watykanie oraz wielkości swego ducha religijnego, był nadewszystko w stosunkach z wysokimi dygnitarzami Kościoła.
326 Zaciekawi może ta uboczna notatka, że Michał Anioł znał Macchiavela. Biagio Buonaccorsi, w liście do Macchiavela, z 26 września 1508 r., powiadamia go, że przesłał mu przez Michała Anioła pieniądze od jakiejś kobiety, która w tym liście nie została nazwaną.
327 Najmniej przyjaciół miał niewątpliwie śród artystów samych, — wyjąwszy pod koniec życia, gdy go otaczali uczniowie, pełni uwielbienia. — Dla większości artystów nie żywił sympatji i nie ukrywał tego bynajmniej. źle się odnosił do Leonarda da Vinci, Perugina, Francii, Signorelli’ego, Rafaela, Bramante’go i San Galla. „Przeklęty niech będzie dzień, w którym przytrafiło się Wam powiedzieć coś dobrego o kimkolwiek“, — pisał doń Sansovino 30 czerwca 1517 r. — Nie przeszkadzało to jednak Michałowi Aniołowi wyświadczyć potem przysługę temuż Sansovino’wi (w 1524) oraz wielu innym artystom: był jednak w genjalności swej zbyt namiętnym, aby zdołał cenić w sztuce inny ideał, niźli własny i nazbyt szczery zarazem, aby udawać umiłowanie czegoś, czego nie znosił. — Dla Tycjana, mimo to, był nader uprzejmy podczas jego pobytu w Rzymie w r. 1545, — Lecz nad towarzystwo artystów, których kultura umysłowa pozostawiała na ogół nieco do życzenia, przekładał towarzystwo pisarzy i ludzi czynu.
328 Pisywali do siebie wierszami burleski (Poezje; Frey LVII i CLXXII). Berni napisał wspaniałą „pochwałę“ Michała Anioła w swem Capitolo a fra Sebastiano del Piombo. Powiada o nim, że był „samą ideją rzeźbiarstwa i architektury, jak Astrea ideją sprawiedliwości; że był nawskróś dobrocią i mądrością samą“. Zwie go drugim Platonem, a zwracając się do innych poetów, wypowiada te wspaniałe, tak często cytowane słowa: „Zamilczcie instrumenty dźwięczne! Wygłaszacie słowa, on zaś rzeczy same“.

Ei dice cose, e voi dite parole...


329 Donna Argentina Malaspina, w r. 1516.
330 Zwłaszcza z listu do Franciszka I, z 26 kwietnia 1546 r.
331 Condivi tak rozpoczyna żywot Michała Anioła:
„Z chwilą, gdy pan Bóg w swej szczególnej dobroci uczynił mnie godnym, nie uznania (do czego dojść zaledwie mogłem mieć nadzieję), lecz miłości, rozmowy i ścisłej poufności Michała Anioła, malarza i rzeźbiarza jedynego, ja, świadom tej wielkiej łaski oddałem się możliwie uważnemu obserwowaniu i zebraniu tego wszystkiego, co wydało mi się godnem w całem jego życiu — podziwu, naśladowania i pochwały..., aby dać innym możność korzystania z przykładu człowieka tej miary“.
p332 Franciszek I w 1546; Katarzyna de Medici w 1559. Pisała doń z Blois: „wiedząc, wraz z całym światem, jak bardzo przewyższa on wszystkich w tem stuleciu“, — aby go tym listem uprosić o posąg konny dla Henryka II, lub bodaj o rysunek do takiego pomnika. (14 listopada 1559 r.).
333 W r. 1552. Michał Anioł nie odpowiedział na to wcale, co uraziło księcia. — Gdy Benvenuto Cellini zagadnął o to Michała Anioła, otrzymał odeń drwiącą odpowiedź.
334 W listopadzie 1560.
335 W październiku 1561.
336 Vasari (mówiąc o przyjęciu, jakie zgotował Michałowi Aniołowi książę Cosimo).
337 Francesco da Hollanda: Djalogi o malarstwie.
338 Ibid:
339 Do Piotra Gondi’ego, 26 stycznia 1524 r.
340 Vasari tak charakteryzuje pomocników Michała Anioła: „Pietro Urbino z Pistoi był pojętny, ale nie chciał sobie nigdy zadawać trudu. Antonio Mini pragnąłby może, lecz nie był pojętny. Ascanio della Ripa Transone przykładał się mozolnie, lecz zawsze bez skutku“.
341 Michał Anioł niepokoi się z powodu najdrobniejszego skaleczenia się jego. Martwi się, gdy Urbino zaciął się raz w palec. Czuwa nad tem, by nie zaniedbywał obowiązków religijnych: „Chodź do spowiedzi, pracuj jak należy, czuwaj nad domem”... (Listy, 29 marca 1518 r.).
342 Z tym to Antonim Mini’m wybierał się niegdyś do Francji sam Michał Anioł w r. 1529, po swej ucieczce z Florencji.
343 Obraz, malowany podczas oblężenia Florencji dla księcia Ferrary, któremu Michał Anioł wydać go jednak nie chciał, ponieważ poseł ferraryjski uchybił jemu.
344 W r. 1531.
345 Vasari.
346 3 grudnia 1555, w kilka dni po śmierci ostatniego brata Michała Anioła, Gismonda.
347 23 lutego 1556. — Michał Anioł kończy ów list temi słowy: „Polecam się Wam i proszę, byście mnie wytłumaczyli przed messer Benvenutem (Cellini’m), że nie odpowiadam na jego list; lecz te myśli sprawiają mi tyle bólu, że nie jestem w stanie pisać“. Patrz również Poezje, CLXII:

Et piango et parlo del mio morto Urbino.


348 Pisywał do żony Urbina, Kornelji, serdeczne listy, w których obiecywał jej przyjąć do siebie małego Michelangela „okazywać mu więcej miłości, niźli nawet dzieciom swego siostrzeńca Lionarda i nauczyć go tego wszystkiego, czego pragnął nauczyć go Urbino“ (28 marca 1557 r.). Nie wybaczył tego Kornelii, że wyszła po raz drugi za mąż w r. 1559.
349 Patrz u Vasariego opowieść o tych zabawnych rzeźbach.
350 Ibid:
351 Vasari.
352 Vasari.
353 Jak wszystkie dusze posępne, miewał Michał Anioł chwile krotochwilnego humoru, pisywał burleski w typie Berni’ego, Lecz ta krotochwilność jego bywała zazwyczaj szorstka i bardzo niedaleka od tragizmu. Taką jest napisana przezeń karykatura starczego zniedołężnienia. (Poezje LXXXI; Staff 110). Patrz również jgoo parodję poezji miłosnej (Poezje XXXVII; Staff 36).

***
354

Dusza ma z śmiercią swe rozmowy miewa...

(Poezje CX, Staff 242).
355 „Kury i messer kogut mają się świetnie, — pisał doń Angiolini w r. 1553, podczas jakiegoś wyjazdu jego, — ale koty są niepocieszone, nie widząc Was, mimo że nie brak im pożywienia“.
356 List Riccia do Roberta di Filippo Strozzi (21-go lipca r 1544).
357 List do siostrzeńca, Lionarda (1547).

358

Ahime, lasso chi pur tropp’ aspetta,
Chi’ gionga a suoi conforti tanto tardj!
Ancor, se ben riguardj,
Un generoso, alter’ e nobil core
Perdon’ et porta a chi l’ offend’ amore.

Poezje (CIX64; Staff, 202).
Jest to djalog poety z wygnańcem florenckim. — Być może, iż poemat ten napisał Michał Anioł po zamachu Lorenzina na Aleksandra de Medici, w r. 1536. Ogłoszony był ten wiersz po raz pierwszy w r. 1543 z muzyką Giacoma Archadelta.
359 Jako osobliwość zapisuję tu i ten szczegół, że jednym ze służących jego był francuz Richard: Ricardo, francese (18 czerwca 1552 — Ricordi str. 606).
360 „Chciałbym mieć służącą dobrą i czystą, — pisze do Lionarda, — ale bardzo trudno znaleźć taką; wszystkie one są rozpustne i niechlujne (son tutte puttane e porche)... Daję dziesięć giugli’ów na miesiąc. Żyję ubogo, ale płacę dobrze (Listy, 16 sierpnia 1550).

361

La mia scura tomba... (Poezje LXXXI).

*

Dov’e Aragn’e mill’ opre et lavoranti
Et fan di lor filando fusaiuolo

(Ibid).
362

Io dico a voi, ch’al mondo avete dato
L’anima e ’l corpo e lo spirto ’nsieme:
In questa cassa oscura è ’l vostro lato.

(Poezje, CXXXVII.)

Mówię wam, którzyście światu oddali
Zarazem duszę i ciało i ducha,
W tej ciemnej trumnie będziecie mieszkali.

(Staff, str. 270).
363 Był bardzo wstrzemięźliwy. Za młodu zadowalał się kromką chleba i winem, aby móc całkowicie poświęcać się pracy. Na starość, od czasu, gdy malował Sąd Ostateczny, zwykł pijać wino już tylko wieczorami, po skończonej pracy, i to bardzo umiarkowanie. Aczkolwiek był bogaty, żył w ubóstwie. Nigdy też nie przyjmował u siebie któregokolwiek z przyjaciół, lub czynił to conajmniej bardzo rzadko; nie chciał przyjmować podarków od ludzi, uważał się bowiem za zobowiązanego na zawsze wobec ofiarodawcy. Dzięki tej wstrzemięźliwości był zawsze bardzo rzeźki i odczuwał bardzo małą potrzebę snu. (Vasari). 364 Vasari, spostrzegszy raz, że nie używa on świec woskowych, lecz z koziego łoju, posłał mu raz czterdzieści funtów takich świec. Przyniósł je służący Michała Anioła, lecz pan jego nie życzył sobie przyjąć tego daru. Na co rzekł sługa: Mistrzu, ręce mi zdrętwiały od dźwigania tych świec, nie mam ochoty ich odnosić. Jeśli nie chcecie ich przyjąć, powtykam je w wyschłą gnojówkę przed domem i zapalę wszystkie razem. Wówczas Michał Anioł odparł: „W takim razie złóż je lepiej tutaj, nie chcę, byś wyprawiał takie głupstwa przed memi drzwiami“. (Vasari).
365 Poezje LXXVIII (Staff 102). Frey odnosi ten poemat do czasów Sądu Ostatecznego i fresków kaplicy Paulińskiej, — mniej więcej: rok 1546. — Grimm uważa, że powstał on nieco później, około 1554 r.
Drugi sonet Michała Anioła o nocy (Poezje LXXVII; Staff, 101) poetycko jeden z najpiękniejszych, jest bardziej literacki i nieco sztuczny.
366Non nasce in me pensiero chen non visia dentro sculpita la morte“. (Listy, 22 czerwca 1555 r.).
367 Poezje (CIX32; Staff 170).
368 Poezje (CIX34; Staff 172).
369 List do Vasariego datowany: „Nie wiem którego kwietnia 1554“. (A di non so quanti d’aprile, 1554).
370 Mało zwracał dotychczas uwagi na przyrodę, mimo lat kilku, spędzonych poza murami miast: w Carrarze i Saravezzy. Krajobraz gra nader podrzędną rolę w jego dziełach; sprowadza się on do kilku skrótowych, nieomal schematycznych zaznaczeń na freskach Sykstyny. Michał Anioł zajmuje pod tym względem miejsce całkowicie odrębne pośród ówczesnych malarzy: Rafaela, Tycjana, Perugina, Francii i Leonarda. Gardził krajobrazem artystów flamandzkich, wówczas bardzo modnych. „Szmaty, — powiadał, — rudery, pola niezmiernie zielone, ocienione drzewami, rzeki, mosty, jednem słowem to, co zwą pejzażem, — oraz liczne figury tu i ówdzie“. (Djalogi Franciszka da Hollanda).
371 Listy, 28 grudnia 1556.
372 Mówię tu o długim, niedokończonym poemacie, zawierającym 115 wierszy, a rozpoczynającym się od słów:

Nuovo piacer e di magiore stima
Veder l’ardite capre sopr’ un sasso
Montar, pasciendo or questa or quella cima...

Poezje (Frey CLXIII).

Radość to nowa, spoglądać w zachwycie,
Jak się zuchwale kozy pną na skałę,
Pasąc się na tym, to na owym szczycie.

(Staff 296).
Idę tu za Frey’em, odnosząc ten poemat do r. 1556 (październik-grudzień); Thode jednak mniema, że Michał Anioł napisał go w młodości, — nie daje jednak na to, według mnie, dowodów przekonywujących.
373 W r. 1548, odradzając siostrzeńcowi swemu, Lionardowi, pielgrzymkę do Loretto, radzi mu zużyć przeznaczone na to pieniądze raczej na jałmużnę. „Bo gdy się znosi pieniądze księżom, Bóg jedynie wie, co oni z niemi czynią“ (7 kwietnia 1548 r.).
Gdy Sebastjan del Piombo miał namalować mnicha w San-Pietro in Montorio, obawiał się Michał Anioł, by ten mnich nie zepsuł wszystkiego. „Mnichy zepsuły świat, który jest tak wielki; nie dziwiłbym się tedy, gdyby zepsuli małą kapliczkę”.
W czasach, gdy Michał Anioł szukał żony dla siostrzeńca swego, Lionarda, odwiedziła go jakaś dewotka: wzywając go do pobożności, wygłosiła mu kazanie całe i polecała Lionardowi za żonę jakąś dziewczynę pobożną i obyczajną. „Odpowiedziałem jej, — pisze Michał Anioł, — żeby zajęła się raczej pracą u wrzeciona i krosien, a nie czyhała na sprawy cudze, starając się robić interesy na rzeczach świętych“. (Listy, 19 lipca 1549).

Pisywał cierpkie poematy w duchu savonarolicznym przeciw świętokradztwom i symonjom Rzymu, — jak ten sonet, np.:

Qua si fa elmj di chalicj e spade,
E’l sangue di Christo si vend’ a giumelle.

(Poezje X, około 1512 r.).

Z kielichów miecz i hełm kuje tu chciwość,
I krew Chrystusa sprzedają garściami.

(Staff, str. 16).
374 List do Buonarrota podczas choroby ojca (23 listopada 1516). — List do Lionarda po śmierci Giovan-Simona (styczeń 1548): „Radbym wiedzieć, czy się spowiadał i czy przyjął sakramenty. Gdybym był tego pewien, cierpiałbym mniej.
375 „Più credo agli orazioni che alle medicine“ (List do Lionarda, 25 kwietnia 1549).
376 „...W roku Pańskim 1513, w pierwszym roku pontyfikatu Leona X, podczas pobytu Michała Anioła w Rzymie, — a było to, zdaje się, na jesieni, — modlił się on — raz nocą, na dworze, w ogrodzie przed domem swoim i wznosił oczy do nieba. Nagle spostrzegł przedziwny meteor, — jakiś znak trójkątny z trzema promieniami: — jeden z tych promieni, gładki i lśniący, jak ostrze miecza, zwracał się na zachód i zakrzywiał się u końca, — drugi, barwy rubinu, niebiesko-czerwony, rozciągał się nad Rzymem, — trzeci, ognisty, rozwidlony, był tej długości, że sięgał aż do Florencji... Gdy Michał Anioł spostrzegł ten znak niebieski, poszedł do domu po kartkę papieru, pióro i farby i narysował to zjawisko; gdy zaś skończył, znak ów zniknął“. (Fra Benedetto: Vulnera diligentis, część trzecia. Rękopis Riccardianus 2985, — cytowany przez Thode’go za Villari’m).
377 Henryk Thode.
378 Gdy Leone Leoni w r. 1560 wyrył medal Michała Anioła, kazał tenże na odwrocie dodać ślepca wiedzionego przez psa, wraz z napisem: Docebo iniquos vias tuas et impii ad te convertentur (Vasari).
379 Krucyfiks, Złożenie do grobu, Zdjęcie z krzyża, Pietà.
380 Poezje (CXLVII, Staff, 280) Wiersz ten uważa Frey za najpiękniejszy ze wszystkich sonetów Michała Anioła; pochodzi on z roku 1555–1556. — Liczne poematy, pisane w tymże duchu, acz nie tak piękne pod względem formy, wyrażają podobne uczucia z niemniejszem wzruszeniem i wiarą. (CLII, — CXLIX, — CL, — CLV, — CLVII).
381 Te plotki rozpowszechniali Aretino i Bandinelli. Poseł księcia Urbina opowiadał w roku 1542 każdemu, kto chciał tego słuchać, że Michał Anioł wzbogacił się niesłychanie, pożyczając na lichwę pieniądze, jakie otrzymał od Juljusza II za pomnik, którego nie wykonał, — Michał Anioł nastręczał w pewnej mierze pozory do takich oskarżeń nazbyt twardem niekiedy zachowywaniem się w rzeczach pieniężnych — (w gwałtownem domaganiu się, naprzykład, od sędziwego Signorelli’ego w r. 1518 zwrotu pożyczki z r. 1513), — oraz swą chciwością chłopską w zgarnianiu pieniędzy, która kojarzyła się jakoś u niego z naturalnym popędem szczodrości. Ciułał pieniądze i dorabiał się majętności, lecz było to u niego rzeczą jak gdyby odruchową i skłonnością dziedziczną. W rzeczywistości bowiem był w najwyższym stopniu niedbały w interesach swoich, nie prowadził żadnych rachunków, nie wiedział co miał, a rozdawał pełnemi garściami. Rodzina jego nie przestawała nigdy czerpać z jego kapitału. Czynił dary królewskie przyjaciołom i służbie. Większość dzieł swoich rozdarowywał, a nie sprzedawał; pracował darmo przy budowie świętego Piotra. Nikt też surowiej nie potępiał miłości dla pieniędzy: „Chciwość zysków, — pisał do swego brata, Buonarrota, — jest wielkim grzechem“ — Vasari mówi z wielkiem oburzeniem o tych oszczerstwach wrogów Michała Anioła. Przypomina to wszystko, co mistrz jego rozdarował ludziom: Tomaszowi dei Cavalieri, Bindo’wi Altoviti, Sebastjanowi del Piombo, Gherardowi Perini darowywał bezcenne rysunki; Antoniemu Mini: Ledę wraz ze wszystkiemi kartonami i modelami; Bartłomiejowi Bettini: Venus z całującym ją Amorem; markizowi del Vasto: Noli me tangere; Robertowi Strozzi: obu Jeńców, a służącemu swemu Antoniowi: rzeźbę Zdjęcie z krzyża i t. p. — Nie wiem, — kończy Vasari, — jak można uważać za skąpca człowieka, który z taką szczodrobliwością rozdaje dzieła w cenie tysięcy talarów“.
382 List do Giovan-Simona (1533) — do Lionarda (listopad 1840 r.).
383 Vasari.
384 „Wydaje mi się, że zanadto zaniedbujesz dawania jałmużny“, — pisze do Lionarda (1547).
„Piszesz, że chcesz dać tej kobiecie cztery talary dla miłości Boga: podoba mi się to (sierpień 1547).
„Bacz, byś dawał tam, gdzie istotna potrzeba, nie dawaj zaś z przyjaźni, lecz dla miłości Boga. Nie mów skąd pochodzą pieniądze“. (29 marca 1549).
„O mnie nie wspominajcie ani słowem“ (wrzesień 1547).
„Byłoby mi bardzo miło, gdybyś poświęcił pieniądze wydawane na podarki dla mnie, raczej na jałmużnę, Bogu na chwałę, sądzę bowiem, że jest tam wiele nędzy wokół was“ (1558).
„W starości swej wielkiej radbym uczynić nieco dobrego jałmużną, gdyż nie mogę i nie zdołam uczynić nic dobrego w inny sposób (18 lipca 1561 r.).
385 Condivi.
386 List do Lionarda (sierpień 1547).
387 Ibid (20 grudnia 1550 r.).
Innym razem zasięga wiadomości co do niejakiego Cerretani’ego, który pragnie córkę umieścić w klasztorze (29 marca 1549 r.). — Jego siostrzenica Cecca zwraca się do niego w sprawie jakiejś biednej dziewczyny, która chce wstąpić do klasztoru; Michał Anioł przesyła jej ochoczo sumę, o jaką uprasza. (Do Lionarda, 31 maja 1556 r.) — „Poślubić biedną dziewczynę, — pisze przy innej sposobności — jest również godziwym sposobem wyświadczenia jałmużny“.

***
388 Poezje LXXXI. (Staff, 110).

389 c’ a miseri la morte è pigra e tardi...
Poezje (LXXIII30; Staff, str. 192).
390 W marcu 1549 poradzono mu wodę z Viterbo, po której czuł się lepiej (List do Lionarda). — Cierpiał na kamienie jeszcze w r. 1559.
391 W lipcu 1555.
392 Poezje (LXXXI. Staff, 110).
393 List do Vasari’ego (22 czerwca 1555 r.): — „Nie tylko stary już jestem, — pisał do Varchi’ego, — lecz liczę się już nieomal między umarłych“. (Non solo son vecchio, ma quasi nel numero de’ morti).
394 List Vasariego do księcia Cosimo de Medici.
395 Miał wówczas ośmdziesiąt pięć lat.
396 Wówczas to przypomniał sobie kontrakt zawarty przed 60-ciu laty ze spadkobiercami Piusa III na budowę ołtarza Piccolominich w Sienie, — i teraz chciał go wykonać.
397 List do Lionarda (21 sierpnia 1363).
398 Vasari.
399 Jest to owa Pietà niewykończona z pałacu Rondaninich. (List Daniela da Volterra do Lionarda; 11 czerwca 1564 r.),
400 List Tiberia Calcagni’ego do Lionarda (14 lutego 1564 r.).
401 List Daniela da Volterra (17 marca 1564 r.).
402 Da l’orribil procella in dolce calma.
Poezje CLII. (Staff, 285).
403 W piątek, 18 lutego 1564 r. — Przy śmierci byli obecni: Tomasso dei Cavalieri, Daniel da Volterra, Diomede Leoni, dwaj lekarze: Federigo Donati i Gherardo Fidelissimi oraz służący Antonio del Franzese. — Lionardo przybył do Rzymu na trzeci dzień dopiero.

404

De giorni mie’, ............
L’ultimo primo in piu tranquilla corte.

Poezje (CIX41; Staff 179).
405

Beata l’alma, ove non corre tempo!

Poezje LIX, Staff, 68.

406

Fuss' io pur lui! c'a tal fortuna nato,
Par l'aspro esilio suo con la virtute
Dare' del mondo il piu felice stato!

Poezje CIX37; Staff 176.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Romain Rolland i tłumacza: Wacław Berent.