Biblia Królowéj Zofii/Paralipomenon II

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Biblia Królowéj Zofii
Wydawca Nakładem ks. Jerzego Henryka Lubomirskiego
Data powstania XV w.
Data wyd. 1871
Druk Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich
Miejsce wyd. Lwów
Tłumacz zbiorowy
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PARALIPOMENON II.
(VI, 33).[a]

...genszem udzalal gymyenyowy twemu. Gestlybi wiszedl lyud twoy ku boiu przecyw twim[1] przecywnykom drogó̗, ió̗szbi ge poslal, a pomodlyó̗ syó̗ tobye w drodze, na nyeysze myasto gest, geszesz zwolyl, a dom, genszem udzalal gymyenyu twemu: ti uslisz z nyeba modlytwó̗ gich a proszbó̗, a pomscysz. Gestlybi zgrzeszily; przecyw tobye (any gest czlowyek, genbi nye zgrzeszil), a roznyewalbi syó̗ na nye y podalbi ge nyeprzyiacyelyom, iszebi ge wyedly ió̗te do zemye dalekey albo blyskey, a obrocylybi syó̗ swim syercem w zemy, do nyeybi ió̗cy wyedzeny bily, czinyly pokaianye a pomodlyly syó̗ tobye w zemy ió̗czstwa swego, rzekó̗cz: Zgrzeszilysmi, nyeprawyesmi czinyly, nyesprawyedlywyesmi czinyly: a obroczillybi* syó̗ k tobye w czalem syerczu swem y we wszey duszi swey w zemy ió̗czstwa swego, do nyeyze wyedzeny*, bó̗dó̗lycz syó̗ modlycz tobye przecyw drodze zemye swey, ió̗zesz dal oczczom gich, a myasta, iezesz zwolyl, a dom*[2], genszem udzalal gymyenyu twemu: ty usliszich* z nyebyos, s przebitka twego twardego, modlytwi gich, a uczin só̗d a odpuscz lyudu twemu, aczkoly grzesznemu. Bo ti gesz bog moy, otworzta syó̗, proszó̗, oczi twoy, a uszi twoy posluchayta ku modlytwye, iasz syó̗ dzege w tem myesczczu. Przeto nynye powstan panye boze w pokoy twoy, ti a skrzinya sili twey. Kaplany twoy, panye bosze, acz syó̗ oblekó̗ we zbawyenye, a swyó̗cy twoy acz syó̗ wyesyelyó̗ w dobrich rzeczach. Panye bosze, nye odwraczay oblycza Crista twego, pamyó̗taió̗cz mylosyerdza Dauida slugy twego.

VII.

A gdisz dokonal Salomon slow modlytwi, sstó̗pyl ogen z nyeba y zdzegl obyati palyone y wyczyó̗zne, a wyelmoznoscz bosza napelnyla dom, ysze nye mogly wmydz kaplany do domu bozego, przeto ysze wyelebnoscz bosza napelnyla dom bozi. A takez wszitci sinowye israhelsci wydzely stó̗puyó̗cz ogen z nyeba, a slawó̗ bozó̗ nad domem. a padszi na zemyó̗, na podlozne kamyenye poklyó̗knó̗wszi, pofalyly pana, isze gest dobri a isze na wyeki gest mylosyerdze gego. Potem krol y wszitek lyud obyatowaly obyati przed bogem. Y zabyl krol Salomon obyetnich wolow dwadzescya a dwa tysyó̗cza, a skopow dwadzescya a sto tysyó̗czow, a poswyó̗czil dom bozi krol y wszitek lyud. Ale kaplany staly w rzó̗dzech swich, ale slugy koscyelne na organyech pyeszny bozych, gesz zloszil Dauid ku chwalenyu pana: Ysze gest dobri a isze na wyeki mylosyerdze gego, dzó̗ki[3] Dauidoui spyewaió̗cz ró̗kama swima. a kaplany brznyely w tró̗bi przed nym(i), a wszitek Israhel stal. A poswyó̗cyl Salomon poszrzodek syeny przed koscyolem bozim, bo tu obyatowal obyati a tuki pokoynich. bo oltarz myedzani, gen bil udzalal, nye mogl znosycz obyat zszonich a poswyó̗tnich a tukow pokoynich. Y uczinyl Salomon swyó̗to w tem czasu za syedm dny, a wszitek Israhel s nym, zbor wyelyki ode wschodu Emath asz do pró̗du Egypskego. Y uczinyl osmi dzen zgromadzenye, przeto isze bil poswyó̗cyl oltarz za syedm dny, a swyó̗to bil uczinyl syedm dny. Przeto trzecyego a dwadzescya dnya myesyó̗cza syodmego, rospuscyl lyud do swich przebitkow, wyesyely* a radostny prze dobre, gesz bil bog uczinyl Dauidoui a Salomonoui y lyudu ysrahelskemu. Y dokonal Salomon domu bozego a domu krolyowa y wszitko, czso umyenyl na swem syerczu, abi uczinyl domu bozemu y swemu domu. y myal sczó̗scye. Y ziawyl syó̗ mu pan w noci y rzekl gest: Usliszalem modlytwó̗ twó̗ a zwolylem myasto to sobye, abi bil dom obyetni. Zatworzilly bich nyebo, yszebi descz nye szedl, a kazally bich kobilkam, abi zleptaly zemyó̗, albo poslally bich mor na lyud moy, a obrocy(l))ly bi syó̗ lyud moy, nad nymszeto wziwano gymyó̗ me, modlycz my syó̗ bó̗dze a szukacz bó̗dze oblycza mego, czinyó̗cz pokaianye od drog swich zlich: a ia usliszó̗ z nyeba y bó̗dó̗ myloscyw grzechom gich, a zemyó̗ gich uzdrowyó̗. Y bó̗dzeta oczi moy otworzoni, a uszi moy przichiloni ku modlytwye gego, ktobi na tem myesczczu syó̗ modlyl. Bocyem zwolyl y poswyó̗cylem sobye myasto to, a tubi bilo me gymyó̗ na wyeki, y oczi moge bi tu bile y syerce me po wszitki dny. A ti, bó̗dzeszly chodzicz przede mnó̗, iako chodzil ocyecz twoy Dauid, a uczinyl* podle wszego, gezem przikazal tobye, a sprawyedlywosci mich a só̗dow bó̗dzeszly posluchacz: wzbudzó̗ tron krolewstwa twego, iakom slubyl oczczu twemu Dauidoui, rzekó̗cz: Nye bó̗dzecz odió̗t s pokolenya twego mó̗sz, genbi bil ksyó̗szó̗cyem w Israhelu. A gestlybiscye syó̗ odwrocyly, y opuscylybiscye me sprawyedlywoscy, a przikazanya ma, geszem wam ustauil, odidó̗cz y sluszilybiscye bogom czudzim, a modlylybiscye syó̗ gym: wirzuczó̗ was z zemye mey, ió̗zem wam dal, a ten dom, genszesz udzalal gymyenyu memu, zarzuczó̗ od obly[b]cza mego, a dam gy w powyescz a na prziklad wszitkim lyudzem. Y bó̗dze dom tento w przislowye wszitkim myiaió̗cim. Rzekó̗, dziwuió̗cz syó̗: Przecz tak uczinyl bog tey zemy a temu domu? Y otpowyedzó̗: Bo opuscyly pana boga oczczow swich, gen ge wiwyodl z zemye Egypskey, y chopyly syó̗ bogow czudzich a klanyaly syó̗ gym a czcyly ge. a przeto wszitko to zle prziszlo na nye.

VIII.

A gdisz syó̗ napelny dwadzescya lyat, w nychze udzalal Salomon koscyol bogu y dom swoy: y myasta, gesz bil dal Iram Salomonom, omurowaw y kazal w nych bidlycz sinom israhelskim. Potem otszedl do Emat Saba, y dobil gego. Y udzalal myasto palmowe[4] na pusczi, a gyna myasta twarda udzalal w Emat, y uczinyl dwye myescye omurowane, Beteron wissze a Beteron nyssze, maió̗cz broni y zawori y zamki. Balaat takez udzalal y wszitka myasta przetwarda, iasz bila Salomonowa, y wszitka myasta wozatarzow y geszczczow. wszitko, czsosz chcyal, uczinyl krol Salomon y zrzó̗dzil y udzalal w Ierusalemye y w Lybanye y we wszey swey moci. A wszitek lyud, gen bil ostal w[5] Eteyczskich y Amoreyczskich y Fereycskich y Eweycskich y Iebuzeyczskich, gisz nye bily s pokolenya israhelowa any z sinow gich, ale s poslyatkow, gichze nye pobyly bily sinowye israhelsci, poddal ge Salomon w poplatki asz do dzisyego dnya. Ale z sinow israhelskich nye poddal, abi sluzily robotnimy dzali krolyowy. bo ony bily mó̗zowye waleczny, a ksyó̗szó̗ta pyrwa y wogewodi nad wozatarzmy y gesczci gego. Ale wszitkich ksyó̗szó̗t woyski krolya Salomona bilo poi trsyecya sta, gisz rzó̗dzily lyud. Potem dzewkó̗ Pharaonowó̗ przewyodl z myasta Dauidowa do domu, gisz bil udzalal gey. bo rzekl krol: Nye bó̗dze bidlycz zona ma w domu Dauidowye krolya Israhelskego, przeto isze poswyó̗czon gest, isze archa bosza bila wiszla* do nyego. Tedi offyerowal Salomon ofyeri panu na oltarz bozi, gisz bil udzalal przed przistrzeszim, abi na kozdi dzen bilo ofyerowano na nyem podle przikazanya Moyszesowa w sobotne dny y w Kalendi y w swyó̗teczne dny, trzsykrocz do roka: na swyó̗ta przeznycz, a w swyó̗ta tydnyowe, a w swyó̗ta stanowe. Y ustauil podle zrzó̗dzenya Dauida, oczcza swego, urzó̗di kaplanske w sluszebnoscyach swich y slugy koscyelne w swem rzó̗dze, abi chwaló̗ wzdawaly a sluszily przed kaplani podle obiczaia wszelkego dnya, a wrotne w swich rozdzelech, kaszdego u swich wrot, bo tak roskazal Dauid, czlowyek bozi. Any czso opusczily s przikazanya krolyowa tako kaplany, iako slugy koscyelne ze wszego, czso gym bil przikazal, a w strozach skarbouich. Wszitki nakladi prziprawne myal Salomon ot tego dnya, w nyem dom zalozil, asz do tego dnya, gegosz dokonal gego. Tedi otszedl Salomon do Asyongaber a do Chaylat ku brzegu morza rudnego, gesz gest w zemy Edomskey. Przeto poslal gemu Iram po swich slugach lodze y plawce umyale na morze, y braly syó̗ z slugamy Salomonowimy do Ofyr, a ottó̗d nabraly poi pyó̗ta sta lyber zlota y przynyesly krolyowy Salomonowy.

IX.

A krolyow* Saba, gdisz usliszala slawó̗tnoscz Salomonowó̗, prziszla do Ierusalema, chczó̗cz gego skusycz w pogatkach z wyelykim zboszi}}m y z wyelbló̗di, gysz nyesly lekarswa* a zlota wyele y drogego kamyenya. A prziszedszi ku Salomonowy, wimowyla gemu wszitko, czso bilo na gey syerczu. Y wiloszil Salomon gey to wszitko, czso pitala, a nyczso bilo, bi gemu nye bilo iawno. Iasz gdisz uzrzala mó̗droscz Salomonowó̗ y dom, gen bil udzalal, y karmye na gego stole, y przebitki gego panosz, y urzó̗di sluszebnykow gego y gich odzenya, y potczasza* y rucha gich, y obyati, gesz obyatowal w domu bozem: prze wyelyke dziwowanye nye myala w sobye daley ducha. Y rzekla ku krolewy: Prawdziwa gest rzecz, ieszem sliszala w mey zemy o twich czsnotach y mó̗droscy. Nye wyerzilam tim, gysz my powyadaly, alyzem sama prziszla a oczima mima vydzala y skusyla, isze ledwi polowyczó̗ twey mó̗droscy só̗ my powyedzely. przemoglesz slawó̗tnoscz czsnotamy twimy. Blogoslawyeny mó̗zowye twoy y blogoslawyony sludzi twoy cy, gysz stoió̗ przed tobó̗ na wszelki czas a sliszó̗ mó̗droscz twó̗. Bó̗dz pan bog twoy poszegnani, gen cyó̗ chcyal wsplodzicz krolem na stolczu swem, pana boga twego. Bo zaiste bog myluge Israhela a chce zbawycz gy na wyeki. Przeto ustauil cyó̗ krolem nad nym, abi czinyl só̗di y prawdó̗. Y dala krolyowy dwadzescya a sto lyber zlota, a wyele lektwarzow y kamyenya drogego. Nye bili take lektwarze wydani, iako ty, ktore dala krolyowa Saba Salomonouy. Ale y slugy Iramoui s slugamy Salomonowimy przinyesly zloto z Ofyr, a drzewya cysowe y kamyenya przedrogego, z nyegosz udzalal krol, to gest z drzewa cysowego, wschodi w domu bozem a w domu krolyowem, a naró̗cznyce a na (?) zaltarze spyewrakom. Nygdi nye wydano w...

Tu ośmiu kart brak.
(XXI, 13).[c]

...twego, cyebye lepsze, gezesz zbyl. Przeto pan porazi cyó̗ wyelykó̗ ranó̗ s twim lyudem y z sini y z zonamy twimy y sze wszim twim gymyenym. A ty bó̗dzesz nyemocen przezló̗ nyemoczó̗ twego brzucha, tak az z cyebye wiplinó̗ twa trzewa z nyenagla po wsze dny. Przetosz wzbudzil pan przecyw Ioramowy duch Philystinskich, gysz só̗ w só̗syedstwye Murzinom. Y weszly do zemye Iuda a skazil(y) ió̗, y pobraly wszitko zboze, gesz nalezono gest w domu krolyowye, a nadto y sini gego y zoni. Y nye bil ostawyon sin gemu, geno Othozias[6], ktori namnyeyszi urodzenym bil. A nad to nade wszitko rany gy pan trzewnó̗ bolescyó̗ nyeuzdrowryonó̗. A gdisz dzen ku dnyu przichodzil, a chwyle czasu przed syó̗ byezali, a dwye lecye syó̗ popelnyle swim byegem: a tak dlugym gnycym gnyl gest, az y trzewa z nyego plinó̗li, a tak spolu nyemoczó̗ y ziwota zbil. Umarl gest w swey nyemoci nagorszey. A nye uczinyly* gemu lyud slawnego potrzeba, podle obiczaya iako bil uczinyl wyó̗czszim[7] gego. We dwu a we XXX* lecyech bil, gdi poczó̗l krolyowacz, a oszm lyat krolyowal w Ierusalem. Y chodzil nyeprawye, y pogrzebly gy w myescye Dauidowye. ale wszako nye w grobyech krolewskich.

XXII.
Potem ustawyly przebiwacze ierusalemsci Otoziasza, sina gego namnyeyszego, krolem w myasto gego. bo wszitci gyny wyó̗czsy urodzenym, gysz przed nym bily, zmordowany só̗ od zbyegow arabskich, gisz syó̗ bily rzucyly na stani. y krolyowal Otozias, sin Ioramow, krolya iudzskego. Dwye a XXXX lyat bil w starz Otozias, gdisz bil poczó̗l krolyowacz, a geno lyato krolyowal w Ierusalem. a gymyó̗ macyerzi gego Atalya, dzewka Amri. Ale on chodzil drogó̗ domu Achabowa, bo macz gego prziprawyala, abi nyemyloscywye czinyl. Przeto czinyl zle w wydzenyu bozem, iako y dom Achabow, bo bily ony gemu raczce po smyercy oczcza gego, w zagynyenye gego. Y chodzil w radach gych. A ial z Ioramem, z sinem Achabowim, krolem israhelskim, ku boiu przecyw Azahelowy, krolyowy Syrskemu, do Ramot Galaat, y zranyly Syrscy Iorama. Gen syó̗ wrocyl, abi bil uleczon w Iezrahel. bo bil wyelykimy ranamy ranyen* w naprzod rzeczonem pobycyu. Przeto Otozias, krol Iuda, wzgedze, abi nawyedzil Iorama, sina Achabowa, nyemocznego w Iezrahely. Wolya zayste boza bila przecyw Otoziasowy, abi przigechal ku Ioramowy. A gdisz bil prziszedl, abi wigechal s nym przecyw Ieu, sinu Namsi, gegosz bog pomazal, abi zagladzil dom Achabow. A gdisz gubyl Ieu dom Achabow, nalyazl ksyó̗szó̗ta Iudowa z sinow bracyey Ottoziasouich, gisz gemu sluzily, y zbyl ge. A samego Ottosyasza szukaió̗, y ulapyl. a on syó̗ skril w Samary, a przed syó̗ przywyedzonego zabyl, y pogrzebly gy. Przeto ysze bil sin Iozaphatow, ktorisz szukal pana w czalem syerczu swem, any bila ktora nadzeia, bi kto s pokolenya Otoziaszowa wyó̗cey krolyowal. bo zaiste Atalya, macz gego, wydzó̗cz ysze umarl sin gey, wystala y zgubyla wszitko pokolenye krolyowo domu Iorama. Tedi Iozabeth, dzewka krolyowa, wzó̗wszi Ioasa, sina Ottoziaszowa, ukradla gy s posrzotka sinow krolyowich, gdi ge gubyono, y skrila gy z gego pyastunkó̗ w komorze poscyelney. A Iozabeth, iasz gy przekrila, bila dzewka krolya Ioramowa, zona Ioyadowa byskupa, a syostra Otoziaszowa. a przeto nye zagubyla gego Atalya. Y bidlyl w domu bozem taynye za szescz lyat, w nychze krolyowala Atalya nad zemyó̗.
XXIII.

Potem lyata syodmego posylyon gest Ioyada, wzó̗l centurioni, to gest Zachariasza sina Ieroamowa, a Yzmaela sina Iohannowa, a Azariasza sina Obedowa, a Maaziasza sina Adadie, a Elyphata sina Sechri, y wnydze s nymy w radó̗ y we smowó̗. Gysz zchodziwszi Iudzino pokolenye, sebraly slugy koscyelne ze wszech myast Iudowich y ksyó̗szó̗ta czelyadzy Israhelskich, y prziszly do Ierusalem. A wnydze wszitko pospolstwo we smowó̗ s krolem w domu bozem. Y rzekl k nym Ioyada: Owa, tocz sin krolyow bó̗dze krolyowacz, iako mowyl pana* na(d) sini Dauidowi. Przeto ta gest rzecz, ió̗sz uczinycye: Trzecya czó̗scz z was, iasz przichodzi k sobocye kaplanskey*, y koscyelnich slug y wrotnich, bó̗dze w bronach, a trzecyna druga,[8] krolyowa domu. a trzecya strona bó̗dze w (u) broni, geszto slowye zakladna. A gyni wszitek zbor bó̗dz w przistrzeszu domu bozego, any nyszadni gyni wchadzay do domu bozego, geno kaplany a gysz przisluguyó̗ s koscyelnich slug. telko cy samy acz wchodzó̗, gisz só̗ poswyó̗ceny. a wszitek gyni zbor bó̗dze w strozi bozey. A sludzi koscyelny obstó̗pcye krola, maió̗cz wszitci bronne odzenye swe. Gestlybi kto gyni wszedl do koscyola, bó̗dz zabyt, a wi bó̗dzcye s krolem, gdi wnydze albo winydze. A uczinyly sludzi koscyelny y wszitko pokolenye Iudowo, podle wszego czso bil przikazal[d] Ioyada byskup. y poió̗ly wszitci sobye poddane mó̗ze s sobó̗, a przichodzily po rzó̗du sobotnem s timy, ktorzi iusz bily wipelnyly sobotó̗ y wiszly. A tak Ioyada byskup nye dopuscyl zastó̗pom, abi odeszly, ktorzi na kozdi tydzen stacz myely. Y dal Ioyada kaplan centurionom osczepi y tarcze krolya Dauidowi, gesz bil prziswyó̗cyl domu bozemu. Y ustauil wszytek lyud dzerszó̗ci myecze s prawey stroni koscyola, az do stroni kosczyola lewey, przed oltarzem w koscyele, w okol krolya. Y wywyedly sina krolyowa, a wstawyly nayn koronó̗, a daly dzerzecz w gego zakon ró̗kó̗*[9] bozi, y uczinyly gy krolem. Y pomazal gy Ioyada byskup a sinowye gego, y modlyly syó̗ bogu, rzekó̗cz: Zyw bó̗dz krolyu. A gdisz usliszala Atalya, to gest glos byezó̗cich y chwalyó̗cich krolya, weszla k lyudu do koscyola bozego. A gdisz uzrzi krolya na slopyenye w przichodze, a ksyó̗szó̗ta y zastó̗pi przi nyem y wszitek lyud zemski raduyó̗cz syó̗ a tró̗byó̗c tró̗bamy y w rozlyczne gó̗dzbi spyewaió̗c a chwalyó̗c krolya: rozdarszi nicho swe, rzekla: Oklamanye, oklamanye! Tedi wiszedl Ioyada byskup ku centurionom y ku ksyó̗szó̗tom woyski, rzecze gym: Wiwyeczcye yó̗ precz z ogrodzenya koscyelnego, a zabycye ió̗ myeczem. A przikazal kaplan, abi nye bila zabyta w domu bozem. A chicywszi syo ró̗kama gey gardla, wiwyedly ió̗ precz. A gdisz winydze do broni konskey krolyowa domu, tu ió̗ zabyly. Y uczwyrdzi Ioyada smowó̗ myedzi sobó̗ y wisszim lyudem y myedzi krolem, abi bil lyud bozi. A tak wszedl wszitek lyud w dom Baal, y zruszily gy, y oltarze y modli gego zlupaly. A Matana, kaplana Baalowa, zabyly gy przed oltarzem. Y ustawyl Ioyada starosti[10] w domu bozem, abi pod moczó̗ kaplanskó̗ y koscyelnich slug, gesz zrzó̗dzil Dauid w domu bozem, offyerowaly zszone obyati panu, iako pysauo w ksyó̗gach Moyseszowich, w wyesyelyu y w spyewanyu podle zrzó̗dzenya Dauidowa. Y ustauil wrotne w bronach domu bozego, abi nye chodzily do nyego nyecziscy ktoró̗koly rzeczó̗. A poió̗w centurioni y przesylne mó̗ze, a ksyó̗szó̗ta lyuda y wszitek lyud zemski, y kazaly sydz (s-ić))[11] krolyowy z domu bozego, a gydz po poszrzotce swyrzchney broni do krolyowa domu. y posadzily gy na krolewskem stolczu. Y wyesyelyl syó̗ wszitek lyud zemski, a myasto syó̗ upokoylo, ale Atalya zabyta gest myeczem.

XXIIII.

W syedmy lecyech bil Ioas, gdisz poczó̗l krolyowacz, a czterdzescy lyat krolyowal w Ierusalemye. gymyó̗ macyerzi gego Sebya z Bersabee. Y uczinyl, czso dobre gest przed bogem, po wszitki dny Ioyadi kaplana. Y oblyubyl[12] gemu Ioyada dwye zenye, z nychze urodzil sini y dzewki. Potem syó̗ zlyubylo Ioaszowy, abi oprawyl dom bozi, y sebral kaplani a slugy koscyelne : Gedzcye do myast Iudowich, a zbyraycye ze wszego Israhela pyenyó̗dze ku przikricyu koscyola pana boga naszego, na wszelke lyato, a to ró̗cze uczincye! Ale slugy koscyelne to czinyly s obmyeskanym[13]. A wezwaw krol Ioyadi* ksyó̗szó̗cya, rzekl gemu: Przeczesz tego nye bil pylen, abi przipó̗dzil slugy koscyelne wmyescz z Iudi y z Ierusalema pyenyó̗dzi, gesz só̗ó̗ ustawyoni Moysesem, slugó̗ bozim, abi ge wnyoslo wszitko sebranye do stanu swyadeczstwa? Bo Atalya przeukrutna* y sinowye gey skazily bily dom bozi, a tym wszitkim, czso bilo poswyó̗czono domu bozemu, okrasyly bily modló̗ Baalymowó̗. Przeto przikazal krol, abi uczinyly skrzinyó̗, a postauil ió̗ podle drzwy bozich zewnó̗trz. Y wiwolano gest w Iudze y w Ierusalemye, abi wszitci nyesly plat panu, ktori ustauil Moyses, sluga bozi, wszemu Israhelowy na pusczi. Y zradowaly syó̗ wszitka ksyó̗syó̗ta y wszitek lyud, a wszedszi wnyeszly do skrzinye bozey, a tak dlugo kladly, az bila pelna. A gdisz czas bil, abi wnyesly skrzinyó̗ przed krolya przes ró̗ce slug koscyelnich (a gdisz uzrzely wyele pyenyó̗dzi): wszedl pysarz krolyow, gegoz bil pyrwi kaplan ustauil, y wisipaly pyenyó̗dze, ktore w skrziny bili. A potem skrzinyó̗ nyesly na swe myasto, a tak czinyly po wszitki dny. Y zgromadzoni só̗ przes lyczbi pyenyó̗dze, gesz dawaly krol a Ioyada tym, ktorzi bily nad lyudem domu bozego. A tak cy naymaly tymy pyenyó̗dzmy lamacze kamyenya y rzemyó̗szlnyki kaszdego dzala, abi oprawyly domu bozego. takesz kowale zelyaza y myedzi, abi to, czso syó̗ bilo poczó̗lo kazicz, polepszilo*. Y czinyly czy, gisz dzalaly, rozumnye, a zapelnyaly scyenne rosyedlyni swima ró̗kama, y nawyedly dom bozi we sstaw pyrwi, a uczinyly abi pewnye stal. A gdisz dopelnyly wszego dzala, przinyesly przed krolya a Ioyadó̗ ostatnye pyenyó̗dze. z nych udzalano ssó̗di koscyelne ku sluszbye[e] y ku obyatam, banye y gyne ssó̗di zlote y srzebrne, y offyerowaly obyati swe w bozem domu ustawnye po wszitki dny Ioyadi. Y starzal syó̗ Ioyada, pelen só̗cz dnyow, y umarl, gdisz bil we stu a we XXX lecyech. y pogrzebly gy w myescye Dauidowye s krolmy, przeto isze bil dobró̗ rzecz uczinyl z Israhelem y z Dauidem y z domem gego. Potem gdisz umarl Ioyada, wzeszli ksyó̗szó̗ta Iudzska y poklonyly syó̗ krolyowy, gen obmyó̗kczon só̗cz gich sluszbye*, pozwolyl gym. A ostawszi koscyola pana boga oczczow swich, sluzily modlam y gynim ritim obrazom. Y stal syó̗ gnyew bozi przecyw Iudze a Ierusalemu prze taki grzech, a posilal gym proroki, abi obrocyly syó̗ ku panu. Ale ony ziawnye (?) nye chcyely gich posluchacz. A potem y duch bozi ogarnye Zachariasza, sina Ioyadi kaplana, gen stoió̗cz przed lyudem rzekl: To mowy pan: Przecz przestó̗pugecye przikazanye boze, gesz wam nye uziteczno, a ostalyscye pana, abi on was ostal? Gyszto zebrawszi syó̗ przecyw gemu, ukamyonowaly gy podle przikazanya krolyowa w przistrzeszu domu bozego. Y nye wspomynal Ioas krol na mylosyerdze, gesz uczinyl Ioyada, ocyecz gego, s nym, ale zabyl sina gego. Gen gdisz umyral, rzecze: Wydz pan, a wzpitay![14] A gdisz bilo po roce, przicyó̗gnye przecyw gemu krol Syrski. a przidze do Iudi y do Ierusalem, y zbyl wszitka ksyó̗szó̗ta lyuda, a wszitek plyon poslal krolyowy do Damasku. A zayste, gdisz wyelmy mala lyczba prziszla Syrskich, poddal pan w gich ró̗ce nyezlyczonó̗ wyelykoscz, przeto yze bily ostaly pana boga oczczow swich. A nad Ioasem a* uczinywszi swó̗ wolyó̗, precz odgechawszi, nyechaly gego w wyelykich nyemoczach. Potem powstaly przecyw gemu sludzi gego ku pomscye krwye sina Ioyadi kaplana, y zabyly gy na gego lozu, y umarl. Y pogrzebly gy w myescye Dauidowye, ale nye w krolyowich grobyech. Bo gemu nye przyiaialy* Zabath, sin Sematha Amonyczskego, a Iozabath, sin Semarith Moabyczskego. A tak sinowye gego, a ti pyenyó̗dze, gesz bili za nyego sebrani ku poprawyenyu domu bozego, popysany só̗ s pylnoscia* w ksyó̗gach krolyowich.

XXV.

Potem krolyowal Amazias, sin gego, w myasto gego. We dwudzestu a w pyó̗cy lecyech bil Amazias, gdisz bil poczó̗l krolyowacz, a przes genego XXXci lyat krolyowal w Ierusalem. Gymyó̗ macyerzi gego Ioyaden z Ierusalem. Y czinyl dobre w wydzenyu bozem, ale nye w przespyecznem syerczu. Bo gdisz uzrzal, isze utwyrdzono krolewstwo gego: zmordowal slugy, gisz bily zabyly krolya oczcza gego, ale gich sinow nye zbyl, iako pysano w ksyó̗gach zakona Moysesowa, gdzesz przikazal pan rzekó̗cz: Nye bó̗dó̗ zbycy oczczowye za sini, any sinowye za swe oczce, ale kaszdi w swem grzesze umrze. Przeto sebraw Amazias Iudó̗, y ustaui gee po czelyadzach, tribuni y centurioni we wszem pokolenyu Iuda y w Benyamynowye. y zlyczil gee ode dwudzestu lyat a nad to. Y nalyazl XXXci tisyó̗czow mlodzczow, gysz mogly wnydz w boy, dzerszó̗cz kopye a scziti. A naymem prziwyodl z Israhela sto tisyó̗czow udatnich, stem lyber srebra. Y przidze k nyemu czlowyek bozi, rzekó̗cz: O krolyu, nye wichodz s tobó̗ woyska Israhelska, bo nye boga z Israhelem y se wszemy sini Efraymowimy. Gestly mnysz, iszbi w moci wogenskey zalezalo wycyó̗stwo boia: przepuscy pan, abi bil przemozon od nyeprzyiacyol. bocz to [Boga][15] gest, wspomoci (!!) y na byeg obrocycz. Y rzekl Amazias ku czlowyekowy bozemu: Czso tedi bó̗dze ysze* sto lybr srzebra, geszem dal ricerzom Israhelskim? Otpowye mó̗z bozi: Macz pan, odkó̗d mosze tobye dacz wyelym wyó̗cey, nysz to. A tak Amazias oddzely woyskó̗, iasz bila przyiala k nyemu z Efrayma, abi syó̗ wrocyla na swe myasto. Tedi ony barzo syó̗ roznyewaly przecyw Iudze, y wrocyly syó̗ do swey wloscy. A tak Amazias ufaió̗ w boga, poió̗w lyud swoy, y szedl do padolu solnego y pobyl sini Seyr, dwadzescya tysyó̗czow mó̗zow. A gynich XXa tisyó̗czow zgymaly mó̗zowye Iuda, y prziwyodó̗ ge na wyrzch wisokey gori y spiekaly ge na dol z skali, gysz syó̗ wszitci stlukly. Ale ona woyska, ió̗sz bil nawrocyl Amazias, abi s nym nye gezdzila ku pobyczu, rosuly syó̗ po myescyech Iuda, ot Samariey az do Beterona, a zbywszi trsy tysyó̗ce lyuda, pobral(y) wyelyki plyon. Potem Amazias po pobycyu Ydumskich, a pobraw bogy sinow Seyr, ustauil ge sobye za bogy, a modlyl syó̗ gym, a kadzidlo gym offyerowal. Prze ktoró̗sz rzecz roznyewal syó̗ pan przecyw Amaziaszowy, poslal k nyemu proroka, gen bil rzekl k nyemu: Przeczesz syó̗ modlyl bogom, gysz nye mogly wizwolycz lyuda swego z ró̗ki twey? A gdisz on to mowyl: otpowye gemu: Zalysz ti raczcza krolyow? przestan, acz nye zabyió̗ cyebye. A otchadzaió̗ prorok, rzecze: Wyem, isze umyenyl cyó̗[f] zabycz pan przeto, iszesz takó̗ zloscz uczinyl, a nad to, yszesz nye posluchal radi mey. Przeto Amazias, krol Iuda, wzó̗w przezló̗ó̗ radó̗, poslal ku Ioasowy, sinu Ioatanowu, sinu Yeuowu, krolyu Israhelskemu, rzekó̗cz: Podz, a pokaszwa syebye spolu. Tedi on wrocy gego posli zasyó̗, rzekó̗cz: Carduus[16], gen gest na Lybanye, poslal ku cedrowy lybanskemu, rzekó̗cz: Day zonó̗ sinu memu, dzewkó̗ twó̗. Owa, zwyerz, gen bil w lyesye lybanskem, szedszi y potloczily* Carduus. Chelpysz syó̗, yszesz pobyl Ydumske. a przeto podnyoslo syó̗ syerce twe w pichó̗. Syedzi w twem domu, przecz zloscz przecyw sobye wzbudzasz, abi zagynó̗l ti y ludowo pokolenye s tobó̗? Nye chcyal Amazias posluchacz, przeto ysze boza wolya bila, abi gy podal w ró̗ce nyeprzyiacyelske prze Ydumske bogy. A zatim wzidze Ioas, krol israhelski, abi syó̗ pokusyly spolu. Ale Amazias krol iudzski bil w Bethsames iudzskem. Y padlo iudowo pokolenye przed Israhelem, y ucyecze do swich stanow. Potem Ioas krol israhelski ió̗l Amaziasza sina Ioaszowa, krolya iudzskego, w Bethsames y prziwyedze gy do Ierusalema. y skazil mury* Ierusalemske ot broni Efraymowi asz do broni kó̗towey, cztirzi sta loket wzdlusz. A wszitko zloto y srzebro y wszitki ssó̗di, ktore nalyazl w domu bozem, a w skarbyech Obededom domu krolyowem, a tasz[17] y sini nyeprzyiaczol prziwyodl do Samariey. Y bil ziw Amazias sin Ioasow, krol Iuda, gdi iusz bil umarl Ioas, sin Ioathanow, krol Israhel, pyó̗cznaczcye lyat. Ale gyne rzeczi o skutcech Amaziaszowich pyruich y poslednich popysani só̗ w ksyó̗gach krolyow Iuda a Israhel. Gen gdi bil otstó̗pyl ot boga, wsprzecywyly syó̗ gemu w Ierusalemye. A gdisz bil ucyekl do Lachis, wislawszi za nym, tu go zabyly. A przinyoszszi gy na konyech, pogrzebly gy w myescye Dauidowye s gego oczci.

XXVI.

Potem wszitek lyud iudzski ustawyl Oziasza w szescznaczcye lecyech krolem, sina gego w myasto oczcza gego Amaziasza. On wzdzalal Haylath a nawrocyl ge ku dzerzenyu Iudowu, gdiz skonczal krol s oczci swimy. W szescznaczcye lecyech bil Ozias, gdisz bil poczó̗l krolyowacz, a krolyowal dwye a pyó̗czdzesyó̗t lyat w Ierusalemye. Gymyó̗ macyerzi gego Hiechelya z Ierusalema. Y czinyl, czso bilo prawego przed bogem, podle tego wszego, czsos czinyl Amazias, ocyecz gego. A szukal boga za dnyow Zachar(yas)zouich, rozumyeió̗cego a wydzó̗cego boga. A gdisz szukal boga, mylowal gy we wszech rzeczach. Potem wigechal, abi boiowal przecyw Fylystym, a zborzil* muri Geth a muri Iamne[18] a muri Azota. Y udzalal myasteczka w Azocye a w Phylystym. Y pomogl gemu bog przecyw Phylystym y przecyw Arabskim, gisz bidlyly w Guzbalal[19], y przecyw Amonytskim. Y dawaly Amonytscy dari Oziasoui, y oglosylo syó̗ gymyó̗ gego az do wchodu Egypskego prze gego czó̗ste wycyó̗stwo. Y wzdzalal Ozias wyeze nad bronó̗ y helmi (?)[20] w Ierusalem, a nad bronó̗ walnó̗[21], a ostatnye na stronye tego muru ustauil, y utwyrdzil ge. A takez wzdzalal wyeze na pusczi, a wikopal wyele cystern, przeto ysze myal wyele dobitka tak na polech, iako na pustem lesye, a myal wynnyce y wynarze po gorach y na Carmelu. bo bil zaiste czlowyek pylni roley. A bila woyska gego boiownykow, gisz wichadzaly ku pobyczu pod ró̗kó̗ Iehiela pysarza, a Amaziasza uczicyela, a pod ró̗kó̗ Ananyasza, gen bil s ksyó̗szó̗t krolyowich. Y wszitka lyczba ksyó̗szó̗t po gich czelyadzach, mó̗zow sylnich, LII tysyó̗czow a szescz set. A pod nymy wszitka woyska syedm a trzsy sta tysyó̗czow a pyó̗cz set, gisz bily gotowy ku boiu, a za krolya przecyw nyeprzyiacyelom boiowaly. Y prziprauil gym Oziasz, to gest wszey woyscze, sczity a kopya a przelbyce, y pancerze, ló̗cziska y proky ku cyskanyu kamyenym. A wzdzalal w Ierusalem rozlyczna dzala ku obronye myesczskey, iasz ustauil na wyeszach a na wó̗glech murnich, abi z nych mogly strzelyacz a luczacz[22] wyelykim kamyenym. Y roznyoslo syó̗ gymyó̗ gego daleko, przeto ysze gemu pomagal bog a udatna gi uczinyl. Ale gdisz bil rozmocznyal, podnyoslo syó̗ syerce gego w zagynyenye gego. Y opuscyl pana boga swego, bo wszedw do koscyola bozego, chcyal obyatowacz kadzidlo na oltarzu kadzidlnem. A ró̗cze po nyem wszedl Azarias kaplan, a s nym kaplany syedm dzesyó̗t bozi, mó̗zowye przesilny, wzprzecywyly syó̗ przecyw krolyowy, rzekó̗cz: Nye twoy to rzó̗d, Oziaszu, abi ti obyatowal zapalnó̗ obyató̗ panu, ale kaplanow bozich, to gest sinow Aaronouich, gisz só̗ poswyó̗ceny ku takey sluszbye. Przeto winydzi z swyó̗tynyey przes potó̗pi, bo to nye bó̗dze tobye polyczono ku slawye ot pana boga. Y roznyewal syó̗ Ozias, a dzerzó̗cz kacydlnyczó̗* w[g] ró̗ce, abi obyatowal kadzidlo, grozó̗cz kaplanom, a ró̗cze ziany syó̗ tró̗d na gego czele przed kaplani w domu bozem nad oltarzem kadzidlnim. A gdisz nayn wezrzó̗ Azarias byskup y wszitci gyny kaplany: uzrzely tró̗d na gego czele, nagle wignaly gy. Ale y on ló̗knó̗w syó̗, pospyeszil syó̗ precz winydz, przeto isze na sobye poczul bil tak nagle ranó̗ bozó̗. Y bil przeto Otozias* tró̗dowat do dnya swey smyercy, a bidlyl w domu osobnem, pelen só̗cz tró̗du, prze ktori bil wirzuczon z domu bozego. Potem Ioathan, sin gego, sprawyal dom krolyow a só̗dzil lyud zemski. A ostatnye rzeczy Oziasoui, pyrwe y poslednye, popysal Yzaias prorok, sin Amos. Y skonczal Ozias s oczci swimy, y pogrzebly gy na polyu kromye krolyowich grobow, przeto isze bil tró̗dowati. A krolyowal Ioathan, sin gego, w myasto gego.

XXVII.

W pyó̗cy a we dwudzestu lecyech bil Ioatan, gdisz poczó̗l krolyowacz, a szescznaczcye lyat krolyowal w Ierusalem. gymyó̗ macyerzi gego Geruza, dzewka Sadoch. Y czinyl, czso bilo prawego przed panem bogem, podle wsszego*, czsoz czinyl Ozias, ocyecz gego, kromye tego isze nye wchadzal w koscyol bozi, a isze gescze lyud grzeszil. A udzalal domu bozemu bronó̗ wisokó̗, a na murzech Ophel wyez wyele. A myasta zdzalal po gorach Iudzskich, a w ludzech grodi a wyeze. On boiowal przecyw krolyoui sinow Amonouich, a przemogl gy. a daly gemu w tem czasye sinowye Amonowy sto grziwyen srzebra, a dzesyó̗cz tysyó̗czow myar ió̗czmyenya, a tilesz pszenyce. to gemu dawaly sinowye Amonoui drugego lyata y trzecyego. Y rozmogl syó̗ Ioathan, przeto isze bil zrzó̗dzil swe drogy przed panem bogem swim. Ale gyne rzeczi Ioatanowi y wszitki gego boge y skutkowye popysani só̗ w ksyó̗gach krolyow Iudzskich. We dwudzestu a w pyó̗cy lecyech bil, gdi poczó̗l krolyowacz, a szescnaczcye lyat krolyowal w Ierusalem. Y skonczal Ioathan s swimy oczczi, a pogrzebly gy w myescye Dauidowye. a krolyowal Achas, sin gego, w myasto gego.

XXVIII.

Ve dwudzestu lecyech bil Achas, gdisz poczó̗l krolyowacz, a szescznaczcye lyat krolyowal w Ierusalemye. Y nye czinyl prawye w wydzenyu bozem, iako Dauid ocyecz gego, ale chodzil po drogach krolyow Israhelskich, a nadto y sochy ulyal Balaamoui. Ten gest, ktorisz zapalyal obyati na vdolyu Bennon, a smikal sini swe przes ogen, podle obiczaia poganskego, ktorezto pogubyl pan w prziscyo* sinow israhelskich. Obyetowal zaiste y kadzidlne rzeci zegl na wisokoscyach y na pagorcech y pod wszelkim drzewem galó̗zistim. Y poddal gy pan bog gego w ró̗kó̗ krolya Syrskego, gen pobyw gy, wyelyki plyon zaió̗l z gego rziszey (?)[23] y prziwyodl do Damaska. A takesz krolyowy Israhelskemu dan gest w ró̗ce, a pobyt wyelykó̗ ranó̗. Y zbyl Phacee, sin Romelye, z Iudzina pokolenya XX ku stu tysyó̗czow[24] w geden dzen, wszitki mó̗ze boiowne, przeto isze bily ostaly pana boga oczczow swich. Tegosz czasu zabyl Zechri, mó̗z moczni z Efrayma, Maaziasza sina krolyowa, a Ezrichama, ksyó̗szó̗ domu gego, a Elchanó̗, drugego ot krolya. Y zgymaly sinowye israhelsci z bracyey swey dwye scye tisyó̗czow pyeszich, zon, dzecy a dzewek, y plyon przes lyczbi, a prziwyedly ge do Samariey. Za tey burze bil tu prorok bozi gymyenyem Obeth, gen wiszedl w drogó̗ woyski, iasz cyó̗gnó̗la do Samariey, rzekl gym: Owa, roznyewal syó̗ gest pan bog oczczow naszich przecyw Iudze, y poddal ge w ró̗ce wasze, a wiscye ge ukrutnye zmordowaly, tak az w nyebo weszlo wasze ukrucyenstwo. A nad to sini Iudzini a Ierusalemske chcecye sobye podbycz w robotnyki a w robotnyce, gegoszto nye gest potrzeba. Przeto zgrzeszilyscye tim przecyw panu bogu waszemu. Ale posluchaycye radi mey, a nawroczcye wyó̗znye, ktorescye prziwyedly z bracyey waszey, to wyelyki gnyew bozi nad wamy gest. A takesz staly mó̗zowye wogewodi s ksyó̗szó̗t sinow Efraymouich, Azarias sin Iohannow, Barachias sin Mozollamoth, Iezechias sin Sellum, a Amazias sin Adaly, przecyw tim, gisz szly z boia. Y rzekly gym: Nye wodzcye sam wyó̗znyow, abichom nye zgrzeszily panu. Przecz chcecye prziczinycz grzechow waszich, a stare rozmocznycz wyni? Gyscye, wyelyki grzech gest to, a gnyew gnyewu[25] bozego nad Israhelem gest. Y rozpuscyly mó̗zowye boiowny plyon y wszitko, czso bily pobraly, przed ksyó̗szó̗ti y przed wszitkim sebranym. A takesz stoió̗cz mó̗zowye myanowany[26], wzó̗wszi wszitki wyó̗znye, a ktorzi bily nadzi, prziodzely ge z lupu. a gdisz ge prziodzely[h] y obuly y posylyly pokarmem a napogem, a gich nog pomazaly prze ustanye, a pyeczó̗ k nym przylozily, ktorzikoly z nych nye mogly chodzicz, a bily mdlego żywota: wsadzily ge na dobitczó̗ta a przewyedly do Iericho, myasta palmowego, k gich bracy, ale samy nawrocyly syó̗ do Samariey. Tego czasu poslal krol Achaz ku krolyu asyrskemu, zó̗daió̗ pomoci. Y przicyó̗gly Ydumscy, a pobyly wyele z Iudzskich a zaió̗ly wyelyki plyon. Ale Filysteyscy rosuly syó̗ po myescyech polnich, a na poludnye Iuda, y dobily só̗ Bethsames a Haylon a Gaderoth a Sochot a Tamnam a Zamro[27] s gich wyesznyczamy, a przebiwaly w nych. Ponyzil bil zaiste pan Iudó̗ prze Achaza, krolya iudzskego, przeto isze obnazil gy bil ot swe* pomoci, bo wzgardzil bil panem. Y prziwyodl pan przecyw gemu Teglathfalazara, krolya Asyrskego, genze gy znó̗dzil a pogubyl przes wszey obroni. Przeto Achaz oblyupyw dom bozi a dom krolyow y ksyó̗szó̗t, dal dari kro(lo)wy Asyrskemu. ale gemu nyczs nye pomoglo. A nadto y czasu swey nó̗dzi, przisporzil wzgardzenya przecyw swemu panu, gdisz sam krol Achaz w swey osobye ofyerowal obyati bogom Damaskim, swich nyeprzyiacyol, rzekó̗cz: Bogowye krolyow Syrskich wspomagaió̗ gym, geszto ia usmyerzam obyetamy, a przistó̗puyó̗ ku mnye. A ony, przecyw temu, bily só̗ wszemu Israhelu upad, y gemu. A tak Achaz pobraw wszitki kleynoti z domu bozego, a zlamaw ge, y zawarl drzwy domu bozego, a zdzalal sobye oltarze po wszech kó̗cyech Ierusalemskich. Y we wsze(ch) myescyech Iuda zdzalal oltarze ku palenyu kadzidla, a tak wzbudzil gnyew pana, boga oczczow swich. Ale ostatnye rzeczi y wszitci skutci gego, pyrwy y posledni, popysany só̗ w ksyó̗gach krolyow Iuda a Israhel. Y skonczal gest Achaz z oczci swimy, y pogrzebly gy w Ierusalemye w myescye. any gego zaiste przyió̗ly w grobi krolyow israhelskich. Y krolyowal Ezechias, sin gego, zayn.

XXIX.

Przetoz Ezechias poczó̗l krolyowacz. gdisz bil we XX a w pyó̗cy lecyech, a przes geno XXXci lyat krolyowal w Ierusalemye. a gymyó̗ macyerzi gego Abya, dzewka Zachariaszowa. Y czynyl, czsoz lyube bilo w wydzenyu boszem, podle wszego, czsoz czinyl Dauid ocyecz gego. W tem lyecye, a myesyó̗cza pyrwego gego krolyowanya, otworzil broni domu bozego, a oprawyl gey*. Y prziwyodl kaplani boze y nauczone, zgromadziw ge w ulyczó̗ na wschod sluncza. Y powyedzal k nym: Sliszcye myó̗, nauczeny, a poswyó̗czcye syó̗ y uczisczcye dom pana boga oczczow waszich. winyescye wszitkó̗ nyeczistotó̗ z swyó̗cy. Bo zgrzeszily oczczowye naszi, a uczinyly zle w wydzenyu pana boga naszego, nyechawszi gego. odwrocyly twarzi ot stanu pana boga naszego, y obrocyly gemu chrzbyet. Zawarly drzwy, gesz bili w przistrzeszu, y ugasyly swyetedlnyce. kadzidlem nye kadzily, a obyati nye obyatowaly w swyó̗cy boga israhelskego. A tak syó̗ wzbudzil gnyew bozi przecyw Iudowu pokolenyu y przecyw Ierusalemu, y poddal ge pan w nyepokoy a w zagubó̗ y w powyescz, iako samy wydzicye oczima waszima. Owa, oczczowye waszi zgynó̗ly od myecza, sinowye waszi y dzewki y zoni wasze zgymani y wyedzoni w ió̗czstwo prze taki grzech. Przeto nynye lyuby my syó̗, abichom weszly w slyub s panem bogem israhelskim, acz otwrocy ot nas roznyewanye gnyewu swego. Sinowye moy, nye myeszkaycye. was pan wibral, abiscye staly przed nym a sluszily gemu, a palcye gemu kadzidlo. Przeto powstawszi uczeny, Math, sin Amaziasow, a Iohel, sin Azariasow s sinow Kaatowich, a takesz s sinow Merari Cys, sin Adday, Azarias, sin Iohiel, z sinow Iersonowich Ioha, sin Samma, a Eden, sin Ioatha, a tak z sinow Elyzaphatowich Zamri [a] Iahiel, potem z sinow Azafouich Zachar(ias)z a Mathanias, takez z sinow Emanouich Iahel a Semey, ale y z sinow Yditum Semeias [a] Oziel, tich bilo XIIII[28]: y zgromadzily bracyó̗ swó̗ y poswyó̗cyly syó̗, y weszly podle przikazanya krolyowa a przikazanya bozego, abi wicziscyly dom bozi. A tak kaplany wszedszi w koscyol bozi, abi poswyó̗cyly gy, y winyeszly z nyego wszitkó̗ nyeczistotó̗, ió̗sz wnó̗trz nalezly w odzewnyci domu bozego, ió̗szto wzó̗wszi sludzy koscyelny, winyesly precz do potoka Cedron. Y poczó̗ly cziscycz pirwego dnya myesyó̗cza pyrwego, a w osmi dzen tegosz myesyó̗cza weszly w szyenczó̗ koscyola domu bozego. Potem cziscyly koscyol osm dny, a w szosti naczcye dzen tegoz myesyó̗cza, tego czso bily poczó̗ly, dokonaly. A wszedszi ku Ezechiaszowy krolyowy, rzekly gemu: Poswyó̗cylysmi wszego domu bozego, y oltarz obyetni, y ssó̗di gego, y stol poswyó̗tnego chleba se wszitkimy ssó̗di gego, y wszitkó̗ prziprawó̗ koscyola, gesz bil pokalyal krol Achaz za swe[i]go krolewstwa, gdisz iusz bil zgrzeszil. Owa, postawyano gest wszitko przed oltarzem bozim. Tedi krol Ezechias wstaw na oswycye, poió̗w s sobó̗ wszitka ksyó̗szó̗ta myesczska, y wnydze do domu bozego. y ofyerowaly spolu bikow syedm, a skopow syedm, a kozlow syedm, a baranow syedm, za grzech a za krolewstwo a za swyó̗cz a za ludowo pokolenye. y powyedzal sinom cztirzem Aaronowim, kaplanom, abi obyatowaly na oltarz obyati. Przeto zbyly biki, y wzó̗ly kaplany krew gich y przelyaly ió̗ na oltarzu, y byly takesz skopi, a tich krew na oltarzu przelyaly. a zarzazaly barani, y przelyaly krew na oltarz. A prziwodzó̗cz kozli za grzech przed krolem y przede wszim sebranym, y wdozily ró̗ce na nye, a zarzazaly ge kaplany, y skropyly krwyó̗ gich przed oltarzem za wynó̗ wszego Israhela, bo za wszitek Israhel przikazal bil krol, abi obyata uczinyona bila za grzech. Y ustauil uczone w domu bozem z swoneczki a z zaltarzmy y z ró̗cznyczamy, podle zrzó̗dzenya krolya Dauida a Gad wydzó̗cego a Natana proroka. bo tak przykazanye boze bilo, przes ró̗kó̗ prorokow gego. Y staly uczeny, dzerszó̗cz gó̗dzbó̗ Dauidowó̗, a kaplany tró̗bi. Y przikazal krol Ezechias, abi obyatowaly swe obyati na oltarzu. A gdisz ofyerowaly obyati, poczó̗ly slawnye spyewacz panu, a tró̗bamy tró̗bycz, y rozlyczne gó̗dzbi, gesz bil Dauid krol israhelski przyprauil, ió̗ly gó̗scz. A gdisz wszitek zastó̗p modlyl syó̗ bogu: spyewaci y cy, gysz dzerszely tró̗bi, bily w swem rzó̗du[29], az syó̗ obyeta wipelnyla. A gdisz syó̗ obyeta dokonala, sklonyw syó̗ krol y wszitci, gisz s nym bily, pomodlyly syó̗ bogu. Y przikazal Ezechias krol a ksyó̗szó̗ta uczonim, abi chwalyly pana slovi Dauidouimy a Azaphouimy wydzó̗cego, gisz gy chwalyly w wyelykem wyesyelyu, a sklonywszi swa kolyana, modlyly syó̗ gemu. A takesz to Ezechias przicziny, rzekó̗cz: Napelnylyscye swoy ró̗ce panu bogu, przistó̗pcye, a oferuycye panu obyati y chwali w domu bozem. Przeto offerowala wszitka wyelykoscz[30] dari swe y chwali y obyati z naboznó̗ mislyó̗. Potem lyczba tich obyat, gesz oferowalo sebranye, gest ta: bikow LXX, scopow sto, baranow CC. A prziswyó̗cyly wolow bogu szescz set, a owyecz trsy tysyó̗ce. Ale kaplanow bilo malo, any mogly dostatczicz drzecz kozi z dobitka obyetnego. przeto y uczeny, bracya gich, pomogly gym, doió̗d syó̗ sluszba nye dokonala, a doió̗d syó̗ byskupowye nye poswyó̗cyly. Bo uczeny snadnyeyszim rzó̗dem poswyó̗czuyó̗ syó̗, nyszly kaplany. Przeto bilo wyele obyat, tuk pokoynich obyat, y mokre rzeczi palyonich obyat. y dokonala syó̗ sluszba domu bozego. A rozwyesyelyl syó̗ Ezechias y wszitek lyud s nym, isze sluszba boza syó̗ dokonala, bo nagle to bil przikazal uczinycz.

XXX.

I poslal Ezechias ku wszemu Israhelu y ku Iudzinu pokolenyu, y pysal lysty ku Efraymowy a ku Manasoui, abi prziszly do Ierusalema, domu bozego, y uczinyly Prziscye[31] panu bogu israhelskemu. A wszedszi w radó̗ krol s ksyó̗szi(ó̗)ty y ze wszim zborem Ierusalymskim, y radzily syó̗, abi uczinyly wyelykó̗nocz myesyó̗cza drugego, bo nye mogly uczinycz w swem czasye. Bo kaplany, giszbi mogly statczicz, nye bily poswyó̗ceny, a gescze lyud nye bil syó̗ sebral do Iuerusalema*. Y zlyubyla syó̗ ta rzecz krolyowy y wszitkemu sebranyu, y uradzily, abi poslaly posli ku wszemu Israhelu, ot Bersabee az do Dan, abi prziszly a uczinyly Prziscye panu bogu israhelskemu w Ierusalemye. bo wyele nye pelnyly[32], iako pysano w zakonye bozem. Przeto pospyeszily syó̗ byegunowye z lysti, podle przikazanya krolyowa y gego ksyó̗zó̗t, ku wszemu Israhelu a ku Iudowu pokolenyu, iako bil krol przikazal, rzekó̗cz: Sinowye israhelsci, nawroczcye syó̗ ku panu bogu Abramowu, Isaakowu a Israhelowu, acz syó̗ on nawrocy ku zbitkom, gisz só̗ ucyekly ró̗ku krolya Asyrskego. Nye bó̗dzcye, iako waszi oczczowye y bracya , gysz odeszly ot pana boga oczczow swich, a poddal ge w zagynyenye, iako samy wydzicye. Nye zatwardzaycye swey glowi, iako oczczowye waszi. poddaycye ró̗ce wasze panu, a podzcye do gego swyó̗cy, ió̗z poswyó̗cyl na wyeki. sluscye panu bogu oczczow waszich, a odwrocy syó̗ ot was gnyew roznyewanya gego. Bo nawrocycyely syó̗ wi ku panu: bracya naszi[33] y sinowye naszi[33] slyutowanye przed pani swimy bodó̗ myecz, gysz ge wyedly w ió̗czstwo, y nawroczó̗ syó̗ do zemye swey. bo gest dobrotlywi a myloscywi pan bog nasz, a nye obrocy oblycza swego od was, gdi syó̗ wi k nyemu nawrocycye. Przeto byezely ró̗cze byegunowye, myasto od myasta, po zemy Efraymowye a Manasowye, az do zemye Zabulonowye*, a ony syó̗ gym posmyewaly a klamaly gymy. A wszak nyektorzi mó̗zowye z Asserowa po[j]kolenya a Manasowa a Zabulonowa posluchawszi gich radi, przidó̗ do Ierusalema. Ale w Iudowu* pokolenyu stala syó̗ mocz boza, abi gym dal geno syerce, abi uczinyly podle przikazanya krolyowa y gego ksyó̗szó̗t. Y sebraly syó̗ do Ierusalema wyele lyuda, abi uczinyly swyó̗to przesnycz w drugem myesyó̗czu. A wstawszi, skazily oltarze, gesz bili w Ierusalemye, y wszelke rzeczi, na nychze obyatowaly kadzidlo modlam podwraczaió̗cz wimyataly do potoka Cedron. Y swyó̗cyly Prziscye czwartego naczcye dnya myesyó̗cza drugego. Ale kaplany a nauczeny, só̗cz poswyó̗ceny, oferowaly obyati w domu bozem. A staly w swem rzó̗dze podle zrzó̗dzenya zakona Moyzesowa, slugy bozego, a kaplany przigymaly ku przelewanyu krew z ró̗ku uczonich, przeto isze wyelyki zbor nye bil poswyó̗czon, a przeto obyatowaly nauczeny Prziscye tym, ktorzi syó̗ bily nye prziprauily, abi syó̗ poswyó̗cyly bogu. Wyelyka takez czó̗scz z Efrayma y z Manasse, Yzachara y z Zabulona, iasz nye bila poswyó̗czona, iadla Prziscye nye podle tego, iako napysano. Y modlyl syó̗ za nye Ezechias, rzekó̗cz: Pan dobrotlywi slyutuge syó̗ rade wszemy, ktorzi ze wszego syercza szukaió̗ pana boga oczczow swich. a nye bó̗dze to gym wazono, ysze nye só̗ poswyó̗ceny. Gegosz usliszal pan, a slyutowal syó̗ nad swim lyudem. Y slauily sinowye Israhelsci cy, ktorzi nalezeny w Ierusalemye, swyó̗to* przesnycz za syedm dny w wyelykem wyesyelyu, chwalyó̗cz pana po wszitki dny, ale nauczeny y kaplany w gó̗dzbye, iasz k gich urzó̗du przisluchala. Y mowyl Ezechias ku syerczu wszech nauczonich, gisz myely rozumnoscz dobró̗ o bodze, y gedly przesnyce za syedm dny tego swyó̗ta, obyetuyó̗cz pokuyne obyaty, a chwalyó̗cz pana boga oczczow swich. Y lyubylo syó̗ wszemu sebranyu, abi slauily y drugych syedm dny. a to uczinyly s wyelykó̗ radoscyó̗. Ale Ezechias, krol Iuda, widal bil temu sebranyu na to swyó̗to tysyó̗cz bikow, a syedm tysyó̗czow owyecz. A ksyó̗szó̗ta daly lyudu tysyó̗cz bikow, a owyecz dzesyó̗cz tisyó̗czow. przotoz syó̗ poswyó̗cylo wyelyke sebranye kaplanow. A ochotnoscyó̗ gest obdarzon wszitek zastó̗p Iudzski, tako kaplany, iako nauczeny, iako wszitek zastó̗p, gen bil prziszedl z Israhela ty swyó̗ta slauicz, takesz przichodnyowye zemye Israhelskey y przebiwaió̗cich w Iuda. A tak syó̗ stalo wyelyke swyó̗to w Ierusalem, iake nye bilo ote dnyow Salomonowich, sina Dauidowa, krolya israhelskego, w tem myescye. A wstawszi kaplany y nauczeny, szegnaly lyud. y usliszan glos gich, y prziszla modlytwa gich do przebitka swyó̗tego nyebyeskego.

XXXI.

A gdisz syó̗ to wszitko porzó̗dnye dokonalo, wiszedl wszitek Israhel, gen bil nalezon w myescyech Iuda, a zlamaly modli a posyekly lugy, starly wisokoscy, a oltarze skazily, a nye telko ze wszego Iudowa, a z Benyamynowa pokolenya, ale z Efraymowa y z Manasowa, doió̗d owszem nye wicziscyly. Y nawrocyly syó̗ zasyó̗ wszitci sinowye Israhelsci na swa gymyenya do swich myast. A Ezechias ustauil zbor kaplanski y nauczonich po wszech rozdzelech, kaszdego w urzó̗dze swem wlostnem, takesz kaplany, iako nauczeny, ku obyatam zapalnim a pokoynim, abi sluszily a spyewaly a chwalyly we wrocyech twyrdz bozich. Ale czó̗scz kiolyow(a) bila, abi z gego wlostnego zbosza bila offyerowana obyeta zawzgy rano y s wyeczora. W suboti y w kalyandi a na gyna swyó̗ta, iako gest pysano w zakonye Moysesowye. A takesz przikazal lyudu przebiwaió̗cemu w Ierusalemye, abi dawaly dzali kaplanom a nauczonim, abi mogly gotowy bicz[34] zakonu bozemu. To gdisz syó̗ oglosy w uszi sebranyu, obyetowaly sinowye israhelsci pyruich urod wyele z uzitkow, z wyna y z oleia, z myodu y ze wszego, czsosz syó̗ na zemy rodzi, oferowaly dzesyó̗czini. Ale y sinowye israhelsci y iudzsci, gisz bidlyly w myescyech Iuda, oferowaly dzesyó̗cyni z wolow y z owyecz, a dzesyó̗cyni poswyó̗tne, gesz bily slyubyly panu bogu swemu. A wszitko snyoszszi, nadzalaly wyele brogow. Trzecyego myesyó̗cza poczó̗ly myotacz na gromadi[35], a syodmego myesyó̗cza dopelnyly gich. A gdisz wnydze Ezechias a ksyó̗szó̗ta gego, uzrzawszi brogy, blogoslauily panu y lyudu gego israhelskemu. Y opital Ezechias kaplanow a nauczouich, przeczbi tak gromadi leszali? Otpowye Azarias, kaplan pyrwi s pokolenya Sadochowa, rzekó̗cz: Gdi poczó̗ti[36] oferowani bicz pyrwe urodi domu bozego, tysmi gedly az do sytoscy, a ostalo gych wyele, ysze pozegnal pan lyudu swemu. a tocz só̗ zbitkowye, gesz wydzisz. Przeto przikazal Ezechias, abi udzalaly stodoli domu bozego. Gemusz (?) gdiz bily dokonaly, wnyeszly do nych tak pyrwe urodi, iako dzesyó̗tki, wyernye, y to wszitko, czsosz bily z slyubu obye[k]czaly. Y bil wlodarzem nad tym wszim Chonemyas, uczoni, a drugy Semey, brat gego. a po nyem Iayel a Azarias, a Naat a Ierimoth, a Azael a Iozabat, a Helychech* a Iezmathias, a Matha* a Banyas, wlodarze pod ró̗kó̗ Konenyasza a Semey brata gego, s przikazanya Ezechiasza krolya a Azariasza byskupa domu bozego, k nymaszto wszitko przisluchalo. Ale Chore sin Gemna, nauczoni a wrotni drzwy ode wschodu sluncza, wlodarz bó̗dze[37] nad tymy, gesz z dobrey woley ofyeruyó̗ syó̗ panu. A pyrwe urodi y poswyó̗czonich rzeczi do swyó̗cy swyó̗tich[38]. A pod gego moczó̗ Eden a Benyamyn, Gezue a Semeyas, a Amarias takesz a Sechenyas w myescyech kaplanskich, abi wyemye dzelyly dzali myedzi swó̗ bracyó̗, mnyeyszim y wyó̗czsym, kromye pacholykow ode trsyech lyat a nad to, y tym wszitkim gisz wchadzaly do koscyola bozego, a to wszitko, czso na koszdi dzen prziwozily ku sluszbye bozey a ku zachowanyu podle rozdzalow swich kaplanow a nauczonich, po czelyadzach gich, ode dwudzestu lyat a nad to, po rzó̗dzech a po zastó̗pyech swich, y wszemu sebranyu, tak zonam, iako dzecyem gich obogego pokolenya[39] pokarm rozdawaly s tego wyernye, czsosz poswyó̗czono bilo. A tak y po syedlyskach y w przedmyescyach kaszdich myast sinow Aaronouich sposobyeny bily mó̗zowye, gysz czó̗scy rozdawaly wszelkemu pokolenyu mó̗skemu s kaplanow y z nauczonich. Przetoz uczinyl Ezechias wszitko, czsosmi powedzely, we wszem Iudzinu pokolenyu, a uczinyl dobre, proste y prawdziwe przed panem bogem swim, we wszech obiczaioch sluszbi domu bozego, podle zakona a duchowuich obiczaiow, chczó̗cz szukacz pana boga swego ze wszego syercza swego: uczinyl y pospyeszil gest[40].

XXXII.
Potem a po takey prawdze, prziszedl Sennacherib, krol Asyrski, a przyszedw do zemye Iuda, obiegl myasta murowana, chczó̗cz gich dobicz. To gdisz usliszi Ezechias, ysze prziial Sennacherib, a wszitkó̗ woyskó̗ obrocyl przecyw Ierusalemu: wzó̗w radó̗ z swimy ksyó̗szó̗ti a z przesylnimy mó̗zmy, abi zaczwyrdzily wszitki zrzodla studnycz, ktore bili przed myastem. A zwolawszi syó̗ k temu wszitci wirzeczenym, zgromadzily wyelyke sebranye y zatracyly studnyce wszitki, gesto bili przed myastem, y potok, gesz cyekl po poszrzotku zemye, rzekó̗c: Gdisz przidó̗ krolyowye Asyrsci, a nye naydó̗ oplwytoscy wod. Y wzdzalal s pylnoscyó̗ wyelykó̗ mur wszitek, ktori bil skazon, y udzalal wyesze nad nym, y udzalal drugy mur, y oprawyl Mello w myescye Dauidowye, y sprawyl rozmaytó̗ bron y scziti. A ustauil ksyó̗szó̗ta boiowna w woyscze, a zwolaw wszitki na ulyci broni myesczskey, mowyl k gich syerczu, rzekó̗c: Czincye mó̗sznye a posylcye syó̗, a nye boycye syó̗ any lyó̗kacye krolya Asyrskego, any wszego sebranya, gesz s nym gest. Bo s namy gest wyelym wyó̗cey, nyszly s nym. S nymy gest ramyó̗ cyelestne, ale s namy gest pan bog, nasz pomocznyk, a boiuge za nas. Y posylyon bil lyud takimy slowi Ezechiaszowimy, krolya Iuda. A gdi syó̗ty ty rzeczi dzali, poslal Sennacherib, krol Asyrski, slugy swe do Ierusalem (a on sam leszal se wszó̗ woyskó̗ przed Lyachis), ku Ezechiaszowy krolyowy Iuda y ku wszitkemu lyudu, gen w myescye bil, rzekó̗c: Tocz mowy Sennacherib krol Asyrski: W kem* macye nadzeió̗, syedzó̗c a só̗c oblyó̗zeny w Ierusalemye? Zaly Ezechias sklamal was, abi was podal smyercy w glodzę a w pragnyenyu, mowyó̗c, ysze pan bog was wibawy z moci krolya Asyrskego? Wszako gest ten Ezechias, gesz skazil wiszokoscy gego y oltarze, a przikazal ludze a Ierusalemu, rzekó̗c: Przed genim oltarzem bó̗dzecye syó̗ klanyacz, a na temsze bó̗dzecye zecz kadzidlo. Azaly nye wyecye, czsom ia uczinyl y oczczowye moy wszitkim zemyam lyudu? Zaly mogly bogowye narodow wszech zem wizwolycz swe wloscy z moci mey? Ktori gest ze wszech bogow lyuczskich, gesz só̗ skazily oczczowye mogy, genbi mogl wizwolycz swoy lyud z mey moci? A takesz bó̗dze moc bog was wizwolycz was z moci teyto mey? Przeto nye daycye syó̗ klamacz Ezechiaszowy ny genó̗ marnó̗ radó̗, any gemu wyerzcye. Bo gdisz ny geden bog wszech narodow y wloscy nye mogl wizwolycz swego lyuda z mey moci a z moci przotkow mich: any bog wasz bó̗dze mocz was wizwolycz z moci mey. A tak wyele rzeczi gyney mowyly slugy gego przecyw panu bogu a przecyw Ezechiaszowy, sludze gego. A napysal Sennacherib lysty pelne uró̗ganya przecyw panu bogu israhelskemu, a mowyl przecyw gemu: Iako bogowye gynych narodow nye mogly wizwolycz lyuda swego z moci mey, takesz y bog Ezechiaszow nye bó̗dze mocz wizwolycz lyuda swego z ró̗ki mey. A nadto wolanym wyelykim, ió̗zikem zidowskim przecyw lyudu, gen syedzal na murze Ierusa[l]lemskem, wolaió̗cz, chczó̗cz ge ugrozicz, a myasta dobicz. Mowyl gest przecyw bogu israhelskemu, iako przecyw bogom lyudzi zemskich, gysz só̗ udzalany ró̗kama lyuczskima. Ale krol Ezechias a prorok Yzayas, sin Amos, modlyly syó̗ przecyw temu uró̗ganyu, a krziczely asz do nyeba. Poslal bog angyola swego, gen zabyl wszelkego mó̗sza sylnego y boiownego, y ksyó̗szó̗ta woyski krolya Asyrskego. Y wrocyl syó̗ z ganbó̗ do swey zemye. A gdisz wszedl do domu boga swego: sinowye, gysz wiszly z sziwota gego, zabyly gy myeczem. Y zbawyl pan Ezechiasza a bidlyó̗ce Ierusalemske z moci Sennacheribowi, krolya Asyrskego, y z moczi wszech gynich, a dal gym pokoy po wszitkem okole. Tako, isze wyele przinosyly darow y obyati panu do Ierusalem, a daly Ezechiasowy krolyowy Iuda, gen bil potem powiszon nade wszemy narodi. W tich dnyoch roznyemogl syó̗ Ezechias az do smyercy, y modlyl syó̗ bogu, a on gy usliszal a znamyó̗ gemu dal. Ale on nye podle dobrodzeystwa, gesz przyió̗l, otplacyl syó̗ gemu. bo podnyoslo syó̗) syerce gego, a wzbudzil przecyw sobye y przecyw Iudze a Ierusalemu gnyew bozi. Potem syó̗ pokorzil panu, przeto isze bil powiszil syercza swego, a takesz on, iako y przebiwacze ierusalemsczi, a przeto nye prziszedl na nye gnyew bozi za dnyow Ezechiaszowich. I bil Ezechias bogati a slawni barzo, a skarbi sobye zgromadzil wyelyke, y srzebra, y zlota, y drogego kamyenya, y rozmaytego odzenya, a ssó̗di wyelykey drogoscy, a lektwarznyce, a schowanya zbosza, wynne y oleowe, y staynye wszemu dobitku, y chlewi stadom. A szescz[41] myast udzalal znowu, myal na zemy[41] zaiste stad owczich y skoczskich przes lyczbi, bo bil dal gemu pan nabitek wyelyki barzo. Tocz gest ten Ezechias, gen zaczwyrdzil[42] zwyrzchnyó̗ studnyczó̗ wod Gyonskich, a obrocyl ge we spod stron myasta Dauidowa ku zapadu sluncza. A we wszitkich czinyech swich, czso chcyal sczó̗stnye czinyl. Ale wszako w poselstwye ksyó̗szó̗t Babylonskich, gysz poslany bily k nyemu, bi go opitaly o dziwye, gen syó̗ przigodzil bil w gich zemy, opuscyl gy pan, abi bil pokuszon, a oznamyoni* bili wszitki rzeczi, gesz bili w syerczu gego. A gyne rzeczi o krolyu Ezechiaszu y o gego mylosyerdzu popysani só̗ w wydzenyu Yzayasza proroka, sina Amazowa, a w ksyó̗gach krolyow Iudzskich a Israhelskich.
XXXIII.

I skonczal Ezechias s swimy oczci, a pogrzebly gy nad rowi sinow Dauidowich. a slauily gego pogrzeb wszitek Iuda y w szitci Ierusalemsci. Y krolyowal Manases, sin gego, zan.[43] We dwu naczcye lyecyech bil Manases, gdi poczó̗l krolyowacz, a pyó̗cz a pyó̗czdzesyó̗t lyat krolyowal w Ierusalem. Y czinyl zle przed bogem podle ganyebnoscy poganskich, gesz podwrocyl pan przed sini Israhelskimy. A odwrocyw syó̗, oprauil modli na gorach, gesz bil zatracyl Ezechias, ocyecz gego. a udzalal oltarz Baalymowy, a czinyl modli w ludzech*[44], a klanyal syó̗ gwyazdam uyebyeskim y modlyl syó̗ gym. A udzalal oltarze w domu bozem, o nyemze bil rzekl pan: W Ierusalem bó̗dze gymyó̗ me na wyeki. Y udzala ge wszitkim gwyazdam nyebyeskim we dwu syenyw (sieniu) domu bozego. A przewlaczal swe sini przes ogen w dole Beennon, we sni wyerzil, a gusl naslyadowal, a czarowanego syó̗ umyenya przidzerszal, a myal s sobó̗ó̗ czarownyki, a wyele zlego uczinyl przed bogem, abi gy rozdraznyl. A rite takesz y dó̗te znamyona polozil w domu bozem, o nyemze mouil pan bog ku Dauidoui [y] sinu gego, rzekó̗cz Salomonoui: W temto domu a w Ierusalemye, gezem zwolyl ze wszech myast Israhelskich, poloszó̗ gymyó̗ me na wyeki. A nye przepusczó̗ zagynó̗cz nogy Israhela s tey zemye, ió̗zem oddal oczczom gich. ale wszako tak, acz bó̗dó̗ ostrzegacz a czinycz to czsom przikazal, a wszitek zakon y duchowne obiczage y takesz só̗di a* przes ró̗kó̗ Moysesowó̗. Przeto Manases swyodl Iudovo pokolenye y przebiwacze Ierusalemske, abi czinyly zle skutki nade wszitki gyne narody, gesz przewrocyl pan przed sini israhelskimy. Y mowyl pan k nyemu y k lyudu gego, ale nye chcyely posluchacz. A przeto prziwyodl na nye ksyó̗szó̗ta woyski krolya Asyrskego, a ió̗ly Manasen, a skowawszi rzecyó̗dzmy y pó̗ty zelyaznimy, y wyedly gy do Babylona. Gen gdisz bil znó̗dzon, modlyl syó̗ ku panu bogu swemu, a kaial syó̗ barzo przed panem bogem oczczow swich, modlyó̗cz syó̗ gemu y proszó̗cz pylnye. A usliszal pan modlytwó̗ gego a nawrocyl gy do Ierusalema na gego krolewstwo, a poznal Manases, isze pan on gest bog. Potem udzalal mur przed myastem Dauidovim na zapadney stronye rzeki Gyon w dole, od vichodu broni ribney w okol asz do Ofel, y wz[m] wil szil gy barzo. A ustauil ksyó̗szó̗ta woyski we wszech myescyech murowanich Iuda. A vimyatal czudze bogy y modli z domu bozego, a oltarze, gesz bil zdzalal na gorze domu bozego y w Ierusalemye, wszitki wimyotal z myasta. Potem opravil oltarz bozi y obyatowal na nyem dari y pokoyne obyati y chwali. y przikazal ludze, abi sluzily panu bogu Israhelskemu. A wszakoz gescze lyud obyatowral na gorach panu bogu swemu. A gyny uczinczi Manasen y gego proszba ku bogu swemu, y slowa prorokow, gisz mowyly w gymyó̗ pana boga israhelskego, popytani só̗ w rzeczach o krolyoch israhelskich. A modlytwa gego y usliszenye, wszitki grzechi a potó̗pa, takez myesczcza, na nychze dzalal wisoke modli a czinyl bogy a sochi, drzewyey nyzly pokaianye czinyl, popysano wszitko w mowyenyu Ozay. Y skonczal Manases s oczci swimy, a pogrzebly gy w domu gego. a krolyowal zan Amon, sin gego. We dwudzestu lecyech bil Amon, gdisz poczó̗l krolyowacz, a za dwye lecye krolyowal w Ierusalem. Y uczinyl zle w wydzenyu bozem, iako bil czinyl Manases ocyecz gego, a wszitkim modlam, gesz bil udzalal Manases, obyatowal y sluszil. Y nye sromal syó̗ oblycza bozego, iako syó̗ sromal Manases ocyecz gego, a wyelym wyó̗cey zavynyl. Tedi sprzisyó̗gszi syó̗ przecyw gemu slugy gego, zabyly gy w gego domu. Potem ostatnye z lyuda. zbywszi ty, ktorzi Antona zabyly, ustauily sobye krolya Ioziasza, sina gego, w myasto gego.

XXXIIII.

V oszmy lecyech bil Iozias, gdisz poczó̗l krolyowacz, a geno a trsydzescy lyat krolyowal w Ierusalemye. A czinyl, czso bilo prawego w wydzenyu bozem, y chodzil po drogach oczcza swego Dauida, a nye uchilyl syó̗ any na prauiczó̗ any na leoiczó̗. A osmego lyata swego krolewstwa, só̗cz gescze pacholykem, ió̗l syó̗ szukacz boga oczcza gego Dauida, a ve dwu naczcye lyat swego krolewstwa ocziscyl pokolenye Iudowo y Ierusalem od modl gomich y lusznich, y od podobyzn y od ricyn. Y skazily przed nym oltarze Baalymowi, y podobyzni, gesz na nych stali, starti só̗. lugy takesz y ricya poró̗bal y starl, a na rovyech tich, ktorzi bily obyatovacz z gym obikly, gich zlomki rosipal. A nadto gich kaplanow koscy na oltarzu spalyl, y ucziscyl Iudó̗ a Ierusalem. Takez w myescyech Manasowich y Efraymouich y Symeonouich az do Neptalymouich wszitki modli podwrocyl. A gdiz wszitki oltarze skazil, y lugy y ricya starl w kó̗si, a wszitki czari zatracyl ve wszey zemy israhelskey: y wrocyl syó̗ do Ierusalem. Przeto osmego naczcye lyata krolewstwa gego, ucziscyw zemyó̗ y koscyol bozi, poslal Zaphana sina Elchie, a Amaziasza, ksyó̗szó̗ myesczske, a Ioa sina Ioas*, kanczlerze, abi oprauily dom pana boga swego. Gysz prziszedszy ku Elchiaszowy. kaplanu wyelykemu, a wzó̗wszi pyenyó̗dze od nyego, gesz bili wnyesyoni do domu bozego a gesz bily zgromadzily slugy koscyelny a wrotny z Manasowa y z Efraymowa pokolenya y ze wszech gynich pokoleny Israhelskich y ze wszego Iudi y Benyamynova y ode wszech przebivaczow Ierusalemskich: a daly w ró̗ce tym, gisz wladnó̗ly dzelnyki domu bozego, abi oprauily koscyol bozi a wszitko zwyotszale ponowyly. A ony daly ge rzemyó̗szlnykom a wapyennykom, abi kupyly kamyenya wicyosanego a drzewya ku nadstawyanyu stawyenya a ku podpyranyu domow, gesz bily skazily krolyowye Iuda. A to wszitko wyernye uczinyly. Y bily wlodarze nad dzelnyki: Iobat* a Abdias s sinow Merari, Zacharias a Mozollam s sinow Caath, gymsze bila pylnoscz o tem dzele, wszitci nauczeny, gysz umyely spyewacz na organyech. A nad tymy tesz ktorzi ku rozlycznim potrzebam brzemyona nosyly, bily pysarze, a mystrzowye, a z nauczonich wrotny. A gdisz winosyly pyenyó̗dze, ktore bili wnyesyoni do koscyola bozego: tedi Elchias kaplan nalyazl ksyó̗gy zakona bozego, gen bil popysan ró̗kó̗ Moysesowó̗. Y rzecze ku Zaphan pysarzowy: Nalyazlem ksyó̗gy zakona w domu bozem. y dal ge gemu. A on wzó̗l ge y nyozl przed krolya, y powyedzal gemu, rzekó̗cz: Wszitko, czsos oddal w ró̗ce twich slug, tocz syó̗ pelny. Srzebro, gesz nalezono w domu bozem, zgromadzono a dano wlodarzom rzemyó̗slnykowim a rozlycznich dzal kowanyu (?). A mymo to Elchias kaplan dal my tyto ksyó̗gy. W nychze przed krolem gdisz czcyono, a on usliszal slowa zakona: rozdarl na sobye rucho, a przikazal Elchiasoui sinu Zaphanowu, a Abdanowy sinu Mycha, a Zaphanoui pysarzoui, a Aziaszoui, sludze[n] krolyowu, rzekó̗cz: Gydzcye a proscye pana za myó̗, a za zbitki[45] israhelske, y za Iudó̗, za ti rzeczi[46] wszitki tich ksyó̗g, gesz só̗ nalezoni. Bo wyelyka gnyewyvoscz* bosza kapye[47] na nas, przeto isze nye ostrzegaly oczczowye naszi slow bozich, any pelnyly wszego tego, czso pysano gest w tich ksyó̗gach. Przeto odszedl Elchias y cy, ktorzi s nym bily poslany od krolya, ku Oldze prorokiny, zenye Sellum, sina Tekuat, sina Azra, gensze chowal odzenya poswyó̗tna. A ta bidlyla w Ierusalem drugem[48]. Y mowyly gey slowa ta, gezesmi naprzod powyedzely. A ona gym otpowye: Tocz mowy pan bog: Rzeczcye mó̗zovy, gen was poslal ku mnye: Tocz mowy pan: Owa, ia prziwyodó̗ wyele zlego na to myasto y na przebivacze gego, wszitka przeklyó̗cya, ktora só̗ popysana w tich ksyó̗gach, gesz cztly przed krolem Iuda. Bo ostawszi mnye, offyerowaly bogom czudzim, abi myó̗ ku gnyewu popó̗dzily we wszech uczincech, gesz swima ró̗kama czinyly. przetosz kapacz bó̗dze gnyew moy na to myasto, a nye bó̗dze ugaszon. Ale ku krolyowy Iuda, gen was poslal, abich zan boga prosyla, tak powyedzcye: Tocz mowy pan bog israhelski: Yszesz sliszal slowa tychto ksyó̗g, a obmyó̗kczilo syó̗ syerce twe, a pokorzilesz syó̗ w wydzenyu bozem s tey rzeczi, ktora powyedzana przecyw temu myastu y przebiwaczom Ierusalemskim, a wstidalesz syó̗ twarzi mey, y rozdarl gesz rucho swe, a plakalesz przede mnó̗: a iam cyó̗ usliszal, tocz mowy pan. Iusz cyó̗ przilozó̗ ku oczczom twim, a wnyesyon bó̗dzesz w grob twoy s pokogem, a nye uzrzita twoy oczi tego wszego zlego, czsosz ia prziwyodó̗ na to myasto y na gego przebiwacze. Y rozpowyedzely krolyowy wszitko, czso ona movyla. Tedi on zvola(w) wszitki wyó̗czsze urodzenym z Iudowa pokolenya a z Ierusalema, szedl do domu bozego, y wszitci mó̗zovye spolu pokolenya Iuda a przebivacze Ierusalemsci, kaplany a nauczeny, y wszitek lyud od namnyeyszego az do nawyó̗czszego. Y czedl krol przede wszemy w domu bozem, a (o)ny sliszó̗ wszitka slowa tich ksyó̗g. Potem stoyó̗cz na stolczu, zaslyubyl panu, abi po nyem chodzil y ostrzegal przikazanya y swyadeczstwa y sprawyedlyvosci gego, ze wszego syercza swego y ze wszey dusze swey, abi spelnyl wszitko, czsosz pysano w tich ksyó̗gach, w nychsze czedl. A k temu zaklyó̗l wszitki, ktorzy bily nalezeny w Ierusalemye y w Benyamyn. y uczinyly przebivacze Ierusalemsci podle slyubu pana boga oczczow swich. Przeto wimyotal Iozias wszitki ganyebnoscy ze wszech krayn sinow israhelskich, a przikazal wszitkim ostatnym Ierusalemskim, abi sluszily panu bogu swemu po wszitki dny ziwota swego, a nye ostó̗powaly ot pana boga oczczow svich.

XXXV.

I czinyl Iozias Prziscye panu bogu w Ierusalemye, a gest obyatowano czwartego naczcye dnya myesyó̗cza pyrvego. A ustavyl kaplani w swich urzó̗dzech, a prosyl gich, abi przislugovaly w domu bozem. A movyl ku slugam koscyelnim, gychszeto uczenym wszitek Israhel poswyó̗czoval syó̗ bogu, rzekó̗cz: Poloszcye skrzynyó̗ w swyó̗cy koscyelney, gen* udzalal Salomon, sin Dauidow, krol israhelski. bo gey wyó̗cey nygdzey nye bó̗dzecye nosycz, a iusz sluszcye panu bogu waszemu a gego lyudu Israhelu. A prziprawcye syó̗ po domyech a po rodzinach waszich, w urzó̗dzech a rozdzelech, iako przikazal Dauid, krol israhelski, a popysal Salomon, sin gego. A sluscye gego swyó̗cy po czelyadzach y po zborzech nauczonich, a poswyó̗czcye syó̗ obyatuió̗cz Prziscye. a takesz waszó̗ bracyó̗, abi mogly podle slow, gesz mowyl pan przes Moysesza, czinycz, przyprawcye. Y dal kromye tego Iozias wszemu lyudu, ktori tu nalezon w to swyó̗to, gesz slowye przesnyce, baranow y skopow a gynego dobitka s swich stad trzidzescy tó̗syó̗czow*, a wolow trsy tysyó̗ce, to wszitko s krolyowa zboza. A takesz ksyó̗szó̗ta gego, czsosz bily z dobrey woley slyubyly, ofyerowaly, a takesz lyudu, iako kaplanom a nauczonim. Potem Elchias a Zacharias a Geyel, ksyó̗szó̗ta domu bozego, daly kaplanom, abi czinyly Prziscye, s pospolytich doobitkow* dwa tysyó̗cza a szescz seth, a wolow pyó̗cz set. Ale Chonenyas, a Semeyas a Natanael bracya gego, a Azabyas, Ieiel a Iozabad, ksyó̗szó̗ta slug koscyelnich, daly gynim slugam ku poswyó̗cenyu Prziscya pyó̗cz tysyó̗cz dobitka, a wolow pyó̗cz set. A tak prziprawyona gest sluszba bosza, y staly kaplany w swich urzó̗dzech, a slugy koscyelne w swi[o]ch zastó̗pyech, podle krolyowa roskazanya. Y obyatowano Prziscye, y skrapyaly kaplani swe ró̗ce krwyó̗, a nauczeny zdziraly skori z obyati a oddzelyaly ge, abi dawaly po domyech a po czelyadzach kaszdich, abi bili offerowani bogu, iako pysano w zakonye Moysesovye, a z wolow takesz uczinyly Prziscye, y upyekly na ognyu, podle tego iako stoy w zakonye. Ale pokoyne obyati warzily w kotlech a w panwyach a w garnczoch, a fataió̗cz[49] rozdawaly wszemu lyudu. Ale sobye a kaplanom potem prziprawyaly, bo w obyatach zszonich a w tucznoscyach bily kaplany az do noci zproznyeny[50]. przeto nauczeny sobye a kaplanom, sinom Aaronowim, na poslyad prziprawyaly. Ale spyewaci, sinowye Azaphowy, staly w swem rzó̗dze, podle przikazanya Dauidowa a Azaphowa y Emanowa y Yditumowa, prorokow krolya Dauida. Ale wrotny w kaszdich bronach strzegly, tak abi nyszadni syo nye odchilyl od bozey sluszbi. przeto y gyny gich bracya, slugy koscyelny, prziprawyaly gym karmye. Przeto wszitka sluszba boza porzó̗dnye bila napelnyona tego dnya, abi czinyly Prziscye, a sszone obyati offerowaly na oltarzu bozem, podle roskazanya krolya Iozyasza. Y uczinyly sinowye israhelsci, gysz bily nalezeny, Prziscye w tem czasu, a swyó̗to przesnycz za syedm dny. Nye bilo rowne temu Prziscyu w Israhelu ode dnyow Samuela proroka, any kto s krolyow israhelskich uczinyl takego Prziscya, iako uczinyl Iozias kaplanom a nauczonim a wszemu Iudowu pokolenyu a Israhelu, gen bil nalezon przebiwaczem Ierusalemskim. Osmego naczcye lyata krolyowanya Ioziasowa to Prziscye slawyono[51] gest A gdisz Iozias oprauil koscyol, wzial gest Nechao, krol Egypski, ku boiowanyu do Cartamys podle Eufraten. Y poydze Iozias przecyw gemu. Tedi on poslal* k nyemu posli, rzekl: Czso mnye a tobye gest, krolyu Iuda? Nye gydó̗ dzisz przecyw tobye, ale przecyw gynemu domu mam boiowacz, przecyw gemuszto bog my kazal gydz richlo. Przestan przecyw panu bogu czinycz, gen se mnó̗ gest, ysze bi cyó̗ nye zagubyl. Nye chcyal Iozias wrocycz syó̗, ale sposobyl przecyw gemu boy, any posluchal Nechaowich rzeczi z ust bozich, ale pospyeszil, abi syó̗ byl s nym na polyu Maggedo. A tu gest ranyon barzo od strzelczow, y rzekl swim panoszam[52]: Wiwyedzcye myó̗ z boia, bocyem ranyon. Gysz przenyesly gy z gego woza na gyni woz, gen po nyem szedl obiczagem krolyowim, y odnyesly gy do Ierusalem, a tu umarl, a pogrzebyon w grobye swich oczczow. a wszitek Iuda a Ierusalem plakaly gego. A Ieremyas nawyó̗cey, gego(sz) wszitci spyewaci y spyewaczki asz do dzisyego dnya narzekanye nad Ioziaszem obnawyaió̗, a iako[53] zakon dzerszi w Israhelu: Owa, tocz gest pysano w placzoch. A gyne rzeczi o Ioziaszu y o mylosyerdzu gego, gesz przikazana zakonem bozim, y uczinki gego pyrve y poslednye, popysani só̗ w ksyó̗gach Iuda a Israhelskich.

XXXVI.

Przeto zemyanye wszó̗wszi Ioachaza, sina Ioziasowa, ustauily gy krolem w myasto oczcza gego w Ierusalem. We dwudzestu a we trsech lecyech bil Ioachas, gdisz poczó̗l krolyowacz, a trsy myesyó̗ce krolyowal w Ierusalemye. Bo gy ssadzil krol Egypski, gdisz bil przitargnó̗l do Ierusalem, a poddal w placzó̗ sobye zemyó̗ we sto lybr szrzebra a w lybrze zlota. A ustauil w myasto gego krolem Elyachyma, brata gego, nad Iudó̗ a nad Ierusalemem, a przemyenyl gemu gymyó̗ Ioachym. Ale samego Ioachasa wzó̗w s sobó̗, y wyodl do Egypta. A we dwudzestu a w pyó̗cy lecyech bil Ioachim, gdi poczó̗l krolyowacz, a gedennaczcye lyat krolyoval w Ierusalem. Y czinyl zle przed panem bogem svim. Przecyw temu przitargnó̗l Nabuchodonozor, kror* Kaldeyski, a skowanego gy rzecyó̗dzmy wyodl do Babylona. Do gegosz takesz y ssó̗di bozee przenyosl y polozil w swem koscyele. Gyna slowa o Ioachymye a o ganyebnoscyach, gesz czynyl a gesz só̗ przi nyem nalezoni, ti popysani w ksyó̗gach krolyow Iuda a Israhel. Y krolyowal Ioachim, sin gego, w myasto gego. V osmy lecyech bil Ioachim, gdi poczó̗l krolyowacz, a trsy myesyó̗ce a dzesyó̗cz dny krolyowal w Ierusalem. Y czinyl zle przed panem bogem w wydzenyu bozem. A gdisz syó̗* okró̗g roczni toczil syó̗, poslal krol Nabuchodonor* ti, gisz gy przywyedly do Babylona, a ss nym wnyesly wszitki droge ssó̗di domu bozego. A ustauil krolem Sedechiasża nad Iudó̗, striya gego, y nad Ierusalemem. We dwudzestu a w genem lyecye bil Sedechias, gdi poczó̗l krolyowacz, a gedennaczcye lyat krolyowal w Ierusa...

Tu sześciu kart brak.
separator poziomy

Karty kodeksu szaroszpatackiego

  1. Karta kodeksu nr 143
  2. Karta kodeksu nr 144
  3. Karta kodeksu nr 145
  4. Karta kodeksu nr 146
  5. Karta kodeksu nr 147
  6. Karta kodeksu nr 148
  7. Karta kodeksu nr 149
  8. Karta kodeksu nr 150
  9. Karta kodeksu nr 151
  10. Karta kodeksu nr 152
  11. Karta kodeksu nr 153
  12. Karta kodeksu nr 154
  13. Karta kodeksu nr 155
  14. Karta kodeksu nr 156
  15. Karta kodeksu nr 157




  1. Miało być: swym.
  2. W Wulg. domûs (gen. sg.), co tlomacz wzi§l za pierwszy przypadek.
  3. Hymnos David. W.
  4. Palmira. W.
  5. W Wulg. de, więc mylnie w zamiast z.
  6. W Wulg. Ioachaz.
  7. Majoribus.
  8. Wypuścił: u (ad).
  9. Porządek tych słów zmylony.
  10. Praepositos.
  11. descendere.
  12. accepit.
  13. negligen tinus.
  14. requirat.
  15. Ten wyraz wypuszczony w kodexie. „Dei quippe est adjuvare et in fugam convertere“. Wulg.
  16. Oset.
  17. Pewnie myłka zamiast „takesz“
  18. Wulg. Iabniae.
  19. Gurbaal.
  20. Super portam anguli.
  21. Porta vallis.
  22. Ut mitterent sagittas et saxa. W.
  23. Wulg. „imperio“ (więc może rzeszey?).
  24. Centum viginti millia.
  25. Ira furoris.
  26. quos supra memoravimus“.
  27. Gamzo. W.
  28. Tego dodatku nie ma w Wulg.
  29. in officio sub.
  30. Multitudo.
  31. Phase.
  32. Multi enim non fecerant.
  33. 33,0 33,1 Wulg. ma vestri.
  34. Vacare. W.
  35. Acervorum jacere fundamenta.
  36. Pewnie myłka pisarza zamiast: poczęły.
  37. erat.
  38. Popsute zdanie.
  39. Sexûs
  40. „Prosperatus est“ W., co wziął tłumacz za properare.
  41. 41,0 41,1 Tego nie powiedziano w Wulg.
  42. Wulg. obturavit (zatkał), co tn wzięto za obduravit.
  43. W Wulg. tu dopiero poczyna się rozdział XXXIII.
  44. Ma być: w łudzech, gajach = lucos fecit. W.
  45. pro reliquiis. W.
  46. Super sermonibus.
  47. Stillavit. W.
  48. in Secunda.
  49. Festinato. W.
  50. Occupati.
  51. Celebratum.
  52. Pueris suis. W.
  53. Et quasi...





 
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: zbiorowy i tłumacza: zbiorowy.