Daniel/Treść dramatu
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Daniel |
Redaktor | Wilhelm Feldman |
Wydawca | nakładem rodziny |
Data wyd. | 1908 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
(Przygotowania do uczty. W chwili odsłonienia kortyny znoszą naczynia, rozwieszają kwiaty i tarcze).
RYCERZE
Zwyciężył znowu dziś SŁUŻBA
nową ucztę dziś zastawia DWORACY
nowe gotuje zabawy CHÓR
używać będziem razem z nim. RYCERZE
Zwycięstwo! SŁUŻBA
Hulanka! DWORACY
Wesołość i śpiew! CHÓR
Zwycięstwo, hulanka, wesołość, GŁOS
Król! (Ucisza się)
(Szykują się do wejścia króla)
(Balthazar wchodzi z dworem z głębi sceny, z górnych ganków) (i zatrzymuje się przez chwilę, witając tłum, który mu bije hołdy) (Jeden z otoczenia daje znak i występuje balet) (Nie słychać tylko muzykę baletu...) (Gdy balet się skończy):
CHÓR
Monarcho! CHÓR
(około Balthazara)
Balthazar! Balthazar! CHÓR
Monarcho! PÓŁCHÓR
Zdobyty kraj PÓŁCHÓR
Opornym grób. CHÓR
Zwycięstwo! PÓŁCHÓR
Zaginął już przekorny lud; GŁOS
Położył koniec wolności CHÓR
Poddańczy lud u twoich stóp. (Tłum około Balthazara rozstępuje się i widać z góry, jak schodzą dwaj drudzy królowie).
(Ceremonialne przyjęcia) (Całują Balthazara w policzki i zabierają powoli miejsca za stołami). (Muzyka cały czas) (Za każdym królem idzie mała, hałaśliwa orkiestra z fletami, bębenkami i trąbami, cytrami) (i towarzyszy ukłonom i powitaniu) (Potem Balthazar występuje nieco naprzód i mówi, pokazując na jedną grupę w tłumie): BALTHAZAR
Dostojni goście, Wyrzekli się walk niepokoju, CHÓR
Poddańczy lud u twoich stóp. BALTHAZAR
— Dziś wielką ucztę zastawiam (Występuje bliżej na schody i mierzy ich oczyma)
Wyrzućcie z myśli waszej GŁOS
Twoja wola PÓŁCHÓR
Twoja mowa CHÓR
Twój czyn GŁOS
Czyn Balthazara PÓŁCHÓR
Uczta Balthazara CHÓR
Balthazar, Balthazar! (Zasiadają do uczty przy stołach i po kilku chwilach strażnicy przepędzają przez scenę więźniów w kajdany i żelaza okutych)
(pokazują im stoły zastawione i ucztujących) (i gdy się chcą zbliżyć, odpychają ich) (i tak poszturkując, wiodą ich przez schody środkowe na górne ganki dalekie) 1 PÓŁCHÓR WIĘŹNIÓW
(motyw ouvertury)
Jaki los przypadł nam w udziale: CHÓR WIĘŹNIÓW
gnębią nas 1 PÓŁCHÓR WIĘŹNIÓW
W żelaznych klamrach ręce nasze, nogi nasze CHÓR WIĘŹNIÓW
gnębią nas. 2 PÓŁCHÓR WIĘŹNIÓW
Swobody widmo myśli plącze GŁOS WIĘŹNIA
Czy można być swobodnym? INNY GŁOS WIĘŹNIA
Czy byłem kiedy swobodny? STARY WIĘZIEŃ
Czyli mi źle pod jarzmem? CHÓR WIĘŹNIÓW
Jarzmo ojca dziedzictwem dla syna; GŁOS WIĘŹNIA
Kamień poduszką do snu. MŁODY WIĘZIEŃ
Przez dzień CHÓR WIĘŹNIÓW
(mrucząc)
Pałace runąć muszą, GŁOS WIĘŹNIA
Z pod gruzów nędza wstanie CHÓR WIĘŹNIÓW
(mrucząc ponuro)
Nędza pójdzie w świat. (Strażnicy przepędzają ich do pracy, niektórzy niosą naczynia i sprzęty potrzebne do robót ciężkich)
GŁOS WIĘŹNIA
Źle mi patrzeć na piękne szaty PÓŁCHÓR WIĘŹNIÓW
Nie dla nas piękne szaty GŁOS WIĘŹNIA INNY
Źle mi patrzeć na łoże wygodne PÓŁCHÓR WIĘŹNIÓW
Nie dla nas łoże wygodne CHÓR WIĘŹNIÓW
Po co kwiaty, PÓŁCHÓR WIĘŹNIÓW
Kto mówi o swobodzie, patrz, śmieję się. — Daj mi wina — CHÓR WIĘŹNIÓW
Starczy dla wszystkich was. NAJSTARSZY WIĘZIEŃ
Wyśmieję wszystko, co mi wyśmiać każesz, CHÓR WIĘŹNIÓW
Daj mi jeść — przyszłość daleka. CHÓR WIĘŹNIÓW
(krzyczy)
Daj mi jeść — przyszłość daleka. INNY STARY WIĘZIEŃ
Co mi rodzina? Ojców wyszydzę. CHÓR WIĘŹNIÓW
Daj jeść, daj pić BALTHAZAR
Precz! STRAŻNICY
Precz — dalej — precz — dalej WIĘŹNIOWIE
(odepchnięci — z jękiem )
Nie! — — Oh!... (Przechodzą w głąb sceny i jeszcze ich słychać)
CHÓR WIĘŹNIÓW
(z oddali)
Z pod gruzów nędza wstanie BALTHAZAR
(pokazując za nimi)
Patrzajcie: CHÓR WIĘŹNIÓW
(z oddali)
Nędza wstanie CHÓR
(koło Balthazara)
Cha, cha, cha... BALTHAZAR
To są synowie dumy, SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
(półgłosem)
Może on z nas też będzie drwić, BALTHAZAR
Uczcie się godnie umierać — Wasi ojcowie niegodnie SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
Nasz los w twej dłoni, BALTHAZAR
Co to za siła, DWORZANIE BALTHAZARA
(półgłosem)
Hojnie obdarzy ich; SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
(półgłosem)
Hojnie obdarzy nas, PÓŁCHÓR SYNÓW PODBITEGO KRAJU
Obiecujem wiernie służyć, CHÓR SYNÓW PODBITEGO KRAJU
Pójdziem, gdzie głos twój zawoła, CHÓR CAŁY
Monarcho! CHÓR CAŁY
Twe państwo sięga trzech mórz, PÓŁCHÓR
Zasłania od burz. CHÓR CAŁY
Twe państwo sięga trzech mórz; PÓŁCHÓR
Zasłoni od burz. CHÓR CAŁY
Chwała tobie, monarcho! TRZEJ MOCARZE
My trzej podajem dłonie, BALTHAZAR
Precz poezyo! BALTHAZAR
(do synów podbitego kraju)
Słuchajcie wy — synowie więźniów będziecie patrzeć na ich śmierć. TRZEJ MOCARZE
My trzej podajem dłonie, (Strażnicy przepędzają przez scenę gromadę poetów i wieszczków podbitego kraju)
(tą samą drogą, którą prowadzono więźniów). (Wieszczkowie nie noszą kajdan, swobodni) (niektórzy mają instrumenta, inni pootulani w płaszcze) CHÓR POETÓW
(motyw z ouvertury przez pierwsze takty)
Rzucamy ojczystą ziemię, GŁOS POETY
Śpiewałem wielkość ojczystego kraju, GŁOS INNEGO POETY
Śpiewałem czułość ojczystego sioła, CHÓR POETÓW
Pieśni pobiegły polami, GŁOS POETY
Nie wracały lata długie; CHÓR POETÓW
Nieszczęście! GŁOS POETY
Gdzie moja myśl zgubiona, CHÓR POETÓW
Żegnaj mój kraju, rodzinna ziemio, idę daleko — przyniesież echo, STRAŻNICY
Precz — precz! CHÓR POETÓW
(odchodząc)
Przyjmij me łzy — jedyny dar, SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
Unieście z sobą żale,
BALTHAZAR
Uwierzę waszym słowom, SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
Bierz je, monarcho wszechpotężny, GŁOS
Dla ciebie żyję, CHÓR
Niemiałem przeszłości... BALTHAZAR
Jest tam puharów mnogo SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
Te puhary święte się zwą, (Milczenie)
BALTHAZAR
Wierzycie w czary, (nikt się nie śmieje)
Hej, śmiejcie się! (Chór nagle się śmieje)
SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
(głos, a potem cichy chór)
Jeżeli masz odwagę wziąć, (Rozruch w tłumie)
(oczekiwanie, hałas). BALTHAZAR
Będziemy dzwonić w święte puhary, (Słudzy całą gromadą wychodzą po naczynia i w tejże chwili dają znak dworzanie, aby balet wystąpił) (Balet występuje i zaczyna tańczyć to samo, co pierwszym razem) (ale po kilkunastu taktach robi się rozruch) (tłum sobie pokazuje, jak słudzy wracają ze świątyni z naczyniami świętemi) (pchając się, łamie rząd koła, gdzie balet tańczy) (mąci balet i opanowuje całą scenę). (Przynoszą naczynia słudzy) (wszyscy ze wstrętem patrzą) (rozdają naczynia na wyraźne gesta Balthazara) (wzdrygają się ucztujący, lecz biorą). (Instrumentacya cicha)
(ma być słychać dźwięk naczyń) GŁOS
Świętokradztwo! GŁOS
Bezczelność! GŁOS
Przyjdzie kara! GŁOS
Patrzajcie, idą, niosą, CHÓR
Co będzie — patrzajcie! BALTHAZAR
Ramiona nasze mężne CHÓR
(półgłosem)
Szaleństwo go unosi. GŁOS
Czemu nie szaleć? CHÓR
Cha, cha... cha, cha... BALTHAZAR
Na cześć waszego umarłego kraju, (Uderzają w trąby, bębny i równocześnie słychać pioruny, zapadają ciemności)
GŁOS
Burza się zbliża INNY GŁOS
To nie burza. (Pioruny, ciemności, popłoch)
BALTHAZAR
Co to znaczy — w jasny dzień CHÓR
W jasny dzień (Popłoch)
(Balthazar i cały dwór zbiegają po schodach na przód sceny). (Ciemno zupełnie) CHÓR
Gdzie król — gdzie pan? GŁOS BALTHAZARA
Podajcie mi ręce — wasze ręce. GŁOS INNY
Śmierć grozi — pałac zapada się. CHÓR
Uciekajmy! PÓŁCHÓR
Stójcie, ciemności przejdą! GŁOS UCIEKAJĄCEGO
Ustąpcie miejsca. Tłum się zbija, CHÓR
Trwoga nas połączyła GŁOS
Rozstąpcie się. GŁOSY RÓŻNE
Gdzie król, gdzie król? GŁOS BALTHAZARA
Gdzie król? CHÓR
Trwoga nas połączyła, PÓŁCHÓR
Rozstąpcie się. (Rozstępują się — Balthazar w środku pozostaje)
BALTHAZAR
(wyciągając ręce do ustępujących)
Jam król, GŁOSY
(kilku, którzy go się czepiają, chcąc rozeznać)
Ty król? — ty nie król! Ty nie masz korony na czole, — BALTHAZAR
Trwożę się — jam król, CHÓR
Rozstąpcie się! GŁOS
Ha! światło! CHÓR
Światło. GŁOS
Uciekajcie czary! GŁOS
Na ścianie ręka pisze GŁOS
Odwróćcie się — nie patrzcie! (W głębi sceny, nad stołami, światło słońca chwieje się wśród piorunów i grzmotów)
CHÓR
Co pisze? GŁOSY
Nie patrzcie się. Przekleństwo. CHÓR
Co pisze? co pisze? BALTHAZAR
(nalegając)
Co pisze?! CHÓR
Kto się pyta? GŁOSY
To król. GŁOS
Niech patrzy sam. CHÓR
Niech patrzy sam, niech patrzy. BALTHAZAR
(wyrywając się)
Nie chcę — puszczajcie mię! CHÓR
Niech król patrzy — (Chór obstępuje go i zmusza Balthazara do odwrócenia się)
BALTHAZAR
(patrząc ku słońcu)
W promieniach słońca — CHÓR
Ręka pisze. BALTHAZAR
Nie mogę patrzeć — nie chcę! CHÓR
Patrz i mów. BALTHAZAR
W promieniach słońca — CHÓR
Co dalej? — mów — co dalej? BALTHAZAR
W promieniach słońca — CHÓR
Co pisze? BALTHAZAR
Nie rozumiem — SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
(półgłosem nagle)
Nasz bóg, nasi prorocy. CHÓR
Ich bóg nas gromi GŁOS
Niech czytają niewolnicy. CHÓR
Gdzie są? BALTHAZAR
Gdzie są? — niech szukają CHÓR
Niema ich. CHÓR SYNÓW PODBITEGO KRAJU
(drży z trwogi)
Niema nas. GŁOS
To ich mowa — chwytajcie, CHÓR
Niech czytają. (Synowie podbitego kraju uciekają, część chóru ich ściga i wybiega za nimi)
BALTHAZAR
Uciekli! Jest w więzieniu, w jaskini lwów CHÓR
Daniel! GŁOS
Twój wróg. BALTHAZAR
Znam jego myśli i cenię jego myśli, GŁOSY
On twój wróg. BALTHAZAR
Ha, dosyć już CHÓR
On twój wróg. BALTHAZAR
Niech wejdzie i niech mówi! CHÓR
To twój wróg, to nasz wróg. BALTHAZAR
Niech wejdzie i niech mówi CHÓR
Czego żąda jego bóg! (Wprowadzają Daniela od przodu sceny)
(Daniel jakby obłąkany) (młody jeszcze, nie wie co się wkoło niego dzieje) (przechodzi wśród ciemności i dworzan) (wszyscy mu się rozstępują). (Na widok światła, na widok słońca biegnie ku górze z szałem radości) (staje na stopniach) DANIEL
O światło!... Jak winny CHÓR
Proroczy głos. DANIEL
Myśl wolna CHÓR
Co mówi? — czy rozumiecie go? DANIEL
Mój wróg zazdrosny CHÓR
(przyciszony)
Co on mówi? kto go rozumie? GŁOS
Prorokuje. (Synowie podbitego kraju rzucają się na kolana przerażeni)
SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
Prorok nasz! CHÓR
Grozo — DANIEL
Patrzajcie, tam na głazie (z siłą długo)
Mane (z trwogą)
tekel (ze wstrętem cicho)
fares. (Milczenie). (Tłum w milczeniu biegnie ku niemu jakby chciał go rozszarpać) (ale uderzony jego postawą majestatyczną i potęgą oczu cofa się)
(Daniel odosobniony stoi w środku i wstępuje powoli coraz dalej w głąb pałacu) (za nim posuwa się tłum) DANIEL
(cicho)
Już śmierci skrzydło ciche SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
(na kolanach)
Ha, ha, ha, CHÓR
O grozo! DANIEL
Wyście okryli zniewagą Z cudzych świątyń (silniej)
Już śmierci skrzydło ciche CHÓR
w tej trwodze dzieje wasze, DANIEL
Patrzyłem na konającą Jam dla niej w głębi piersi miłość czuł, CHÓR
Precz z nim! GŁOS
Do więzienia! GŁOS
Na śmierć! CHÓR
Precz z nim! (W tym czasie wstępują za Danielem na górne terasy) (Daniel wstępuje wyżej) (rozjaśnia się prawie zupełnie) (mocarze na swoich dawnych miejscach wyciągają ręce ku Danielowi)
(na znak, że winien śmierci) (Daniel stoi tak, że na niego biją promienie słońca) TRZEJ MOCARZE
Winien śmierci! CHÓR
Precz z nim. (Już mają go dopaść)
(gdy nagłym gestem uwalnia się od nich) (cofają się) (Daniel opiera się o ścianę) (jakby był w zachwycie) DANIEL
(cicho)
Ja nie jestem jak tylko fantazyą, CHÓR
Precz! 1 PÓŁCHÓR
Co mówi? 2 PÓŁCHÓR
Słuchajcie! CHÓR
O grozo! DANIEL
Ja nie jestem jak synem SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
Wieki żyć będzie znów. DANIEL
(do Balthazara)
Twoje siły brutalne (Tłum się powoli rozbiega) DANIEL
Twa przemoc, siła twoja (Tłum się rozbiega zupełnie)
(władcy wychodzą) (synowie podbitego kraju wyciągają ręce ku Danielowi). (Przychodzi straż i ujmuje Daniela) (prowadzą go napowrót do więzienia). (Sala pusta) (synowie podbitego kraju gromadzą się) (podają sobie ręce) SYNOWIE PODBITEGO KRAJU
(cicho z bojaźnią)
Oto nasz prorok, nasz Król-duch,
|