Biblia Wujka (1923)/Księga Wyjścia 9


Poniżej znajduje się Księga Wyjścia podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Stary Testament - Księga Wyjścia

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20
21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40


ROZDZIAŁ IX.
Piątą plagę, zdychanie bydła: Szóstą, wrzodów: Siódmą, gromu i gradu, któremi Bóg karał Egipt, zamyka.

A Pan rzekł do Mojżesza: Wnidź do Pharaona i mów do niego: To mówi Pan, Bóg Hebrejczyków: Puść lud mój, aby mi ofiarował.

A jeźli się jeszcze zbraniasz i zatrzymawasz je:

Oto ręka moja będzie na pola twoje: i na konie, i osły, i wielbłądy, i woły, i owce, mór bardzo ciężki.

I uczyni Pan dziwną rzecz między osiadłościami Izraelskiemi, i osiadłościami Egipskiemi, że zgoła nic nie zginie z tego, co należy do synów Izraelowych.

I postanowił Pan czas, mówiąc: Jutro uczyni Pan słowo to na ziemi.

Uczynił tedy Pan słowo to nazajutrz: i pozdychało wszystko bydło Egipskie: a z bydła synów Izraelowych zgoła nic nie zginęło.

I posłał Pharao, aby oglądano: i nie zdechło było nic z tego, co dzierżał Izrael. I ociężało serce Pharaonowe, i nie puścił ludu.

I rzekł Pan do Mojżesza i Aarona: Weźmijcie pełne garści popiołu z komina, a niech je rozsypie Mojżesz ku niebu przed Pharaonem.

I niechaj będzie proch na wszystkę ziemię Egipską; bo będą na ludziach i na bydlętach wrzody, i pryszczele nadęte po wszystkiéj ziemi Egipskiéj.

10 I wzięli popiołu z komina i stanęli przed Pharaonem, i rozsypał go Mojżesz ku niebu: i uczyniły się wrzody pryszczelów nadętych na ludziach i bydle.

11 I nie mogli czarownicy stać przed Mojżeszem, dla wrzodów, które na nich były, i na wszystkiéj ziemi Egipskiéj.

12 I zatwardził Pan serce Pharaonowe, i nie usłuchał ich, jako mówił Pan do Mojżesza.

13 I rzekł Pan do Mojżesza: Rano powstań i stań przed Pharaonem, i rzeczesz do niego: To mówi Pan, Bóg Hebrejczyków: Puść lud mój, aby mi ofiarował.

14 Bo za tym razem puszczę wszystkie plagi moje na serce twoje i na sługi twoje, i na lud twój: abyś wiedział, że niemasz do mnie podobnego na wszystkiéj ziemi.

15 Teraz bowiem ściągnąwszy rękę skarzę cię i lud twój morem, i zginiesz z ziemie.

16 I dlatego wystawiłem cię, abych pokazał nad tobą moc moję, a imię moje opowiadane było po wszystkiéj ziemi. [1]

17 Jeszcze trzymasz lud mój, a nie chcesz go wypuścić?

18 Oto ja jutro téjże godziny spuszczę grad bardzo wielki, jaki nie był w Egipcie, ode dnia, którego jest założon, aż do tego czasu.

19 A tak poślij już teraz a zbierz bydło twoje i wszystko, co masz na polu; bo ludzie, i bydło, i wszystko, co się najdzie na polu, a nie będzie zgromadzono z pola, i spadnie grad na nie, pozdycha.

20 Kto się bał słowa Pańskiego z sług Pharaonowych, kazał uciekać sługom swym i bydłu do domu.

21 A kto nie dbał na słowo Pańskie, zostawił sługi swe i bydło na polu.

22 I rzekł Pan do Mojżesza: Wyciągnij rękę twą ku niebu, że będzie grad po wszystkiéj ziemi Egipskiéj na ludzie, i na bydło, i na wszystko ziele polne w ziemi Egipskiéj.

23 I zciągnął Mojżesz laskę ku niebu, a Pan dał gromy, i grad, i błyskawice, biegające po ziemi: i spuścił Pan grad na ziemię Egipską.

24 A grad i ogień, pospołu zmięszane, padał: i był tak wielki, jaki nigdy przedtem nie był widziany, we wszystkiéj ziemi Egipskiéj, jako naród tamten stanął.

25 I pobił grad we wszystkiéj ziemi Egipskiéj wszystko, co było na polu, od człowieka aż do bydlęcia: i wszelkie ziele polne pobił grad, i wszelkie drzewo krainy połamał.

26 Tylko w ziemi Gessen, gdzie byli synowie Izraelowi, grad nie padał.

27 I posłał Pharao, i wezwał Mojżesza i Aarona, mówiąc do nich: Zgrzeszyłem i teraz. Pan sprawiedliwy: ja i lud mój niezbożni.

28 Módlcie się do Pana, aby przestały gromy Boże i grad: żebym was puścił, abyście żadną miarą więcéj tu nie mieszkali.

29 Rzekł Mojżesz: Gdy wynidę z miasta, podniosę ręce me do Pana, i przestaną gromy, i gradu nie będzie: abyś wiedział, że Pańska jest ziemia.

30 Aleć wiem, że i ty, i słudzy twoi jeszcze się nie boicie Pana Boga.

31 Len tedy i jęczmień narażony jest: przeto iż jęczmień był zielony, a len już główki wypuszczał:

32 Ale pszenica i żyto nie są naruszone; bo późne były.

33 I wyszedłszy Mojżesz od Pharaona z miasta, wyciągnął ręce do Pana: i przestały gromy i grad, i nie kropnął więcéj deszcz na ziemię.

34 A widząc Pharao, że przestał deszcz i grad i gromy, przyczynił grzechu:

35 I ociężało serce jego, i sług jego, i zatwardziało zbytnie: i nie puścił synów Izraelowych, jako przykazał Pan przez rękę Mojżeszową.