Poezje (Liebert, 1934)/całość
<<< Dane tekstu | ||
Autor | ||
Tytuł | Poezje | |
Wydawca | Księgarnia F. Hoesicka | |
Data wyd. | 1934 | |
Druk | Bracia Drapczyńscy | |
Miejsce wyd. | Warszawa | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
JERZY LIEBERT
POEZJE
WARSZAWA — 1934
NAKŁADEM KSIĘGARNI F. HOESICKA WYDANE Z ZASIŁKU WYDZIAŁU SZTUKI
MIN. W. R. i O. P.
Druk B-ci Drapczyńskich, Warszawa, ul. Piusa XI Nr. 15
|
|
I CZEKANIE
JESION
ZAGADKA
LIST
JESIEŃ
ZAMYŚLENIE „Znów powraca nawyk smętnego mego zamyślenia...“ MICHAŁ ANIOŁ. Potrzeba mi pokoju Twoich rąk wyciągniętych CHWILA ODPOCZYNKU
KOCHANIE
DESZCZ.
PO TRZECH LATACH
3 CZERWCA Mirosławowi Liwskiemu Kiedyż uczujem, przyjacielu, bezgraniczną radość? LIPIEC
DO PRZYJACIÓŁ
LETNISKO
DOBRY WIECZÓR
POŻAR LASU
Pędzą wyspy‑polanki, SREBRNY PAJĄK
Aż świt ranny, jak sierp wyostrzony POCHWAŁA WSI
A dziś pod miasta kopułą ciemną |
DZIWNY WIERSZ
|
ZŁE DNIE — O, niechaj twoje ręce, ach, ileż to wolę, kołyszą mnie, nie szarpią mej biednej miłości... PAUL VERLAINE
ZMĘCZENIE
ŚNIEG
JASNY SZPALER
Nikt mi cię nie odbierze, Nikt mi cię nie odbierze...
OCZY I SERCE
TY I JESIEŃ
MODLITWA
U STÓP ŚW. KATARZYNY
LWÓW
OBRAZEK MADONNY
MODLITWA
MOJA WIARA
MODLITWA
NOCĄ, CO PRZESZŁA PRZEZ NAS OGRODEM.
|
O, wyciągnąć się tutaj, jak strumień nazawsze, MADONNA LYRICA
O jak dobrze jest odejść i nie znać już smutku EPILOG BALETU
Zapachną dekoracje wanilją i polną miętą, I wszyscy odejdą, a jaśminy, zaklęte w hebanowych warkoczach, [FRAGMENT]
Ojczyzny i Anhelli i Chrystus nie strzegą, OJCZYZNA
Tu jesień dnie przesuwa, jak pereł barwnych sznur |
DJALOG MIĘDZY POETĄ I PANNĄ
Poeta — Powstaje sonet błękitny i cichy. Panna A koniec? Poeta Stawia gdy palce się znużą, II DRUGA OJCZYZNA
SŁOWO
DO ANNY
Usta, od słów błękitne, są jak obłok chłodne MORZE I WINO
GOŁĘBIE W KOŚCIELE ŚW. ALEKSANDRA
KONCHA, PERŁY I SŁOWIK
MUZYKA PORANNA
DO MŁODZIEŃCA Z OBRAZU MAAS’A
PAN BÓG I BĄKI
ZALOTY
JEZIORA GÓRSKIE
SONET
MIŁOŚĆ DOSKONAŁA
APOSTROFA
Tylko dziś jeszcze z rymów prostych i wytartych,
Jak kochankowie w oczy swoje zapatrzeni, ODPOWIEDŹ
DWA WINA
WIERSZ MIŁOSNY
SERCE ANNY
ZAMIEJSKIE OGRODY
NIEBO I ZIEMIA
Wszelka łaska, której imię:
„Jeden jest Pan smutku i nagrody...“ JAN KOCHANOWSKI
FRAGMENT
Z tą pierwszą, wspomnij, w parku — resztkami śniadania, III KWIECIEŃ
WIOSNA
WAGARY
|
ZACHĘTA DO UCIECZKI Tadeuszowi Wiśniewskiemu
Tak dobrze iść z odkrytą głową i mieć włosy zaprószone niebem, |
WAKACJE
COLAS BREUGNON
Przepłynęła nam przez serca radość POCZĄTEK JESIENI
PEJZAŻ
DZIECIŃSTWO
IV GUSŁA NAD ŹRÓDŁEM Leonowi Pomirowskiemu
Choćbym ci wszystko we mnie zaprzysiągł, ROZMOWA O NORWIDZIE Karolowi Irzykowskiemu
SKRZYDŁO NIEWIDZIALNE
SŁOWACKI
Chciałem wam chociaż zdaleka pomóc — I w wieczność moją, w mój sen głęboki DO POETY
ZAŚLUBINY
Będziesz czekał, krzątał się, troskał, NA LIPĘ CZARNOLESKĄ
Tu pod niebo rosną wieńce, PRZYMIERZE Józefowi Wittlinowi
Niechaj porośnie, niechaj wygładzi VICTORIA ALBO O DESZCZU MAJOWYM
JESIEŃ NA MOGIŁACH WIOSENNYCH
Idą nad nami zmieszani z tłumem, POECI Zosi i Antkowi
Ty sam dwoisz ten dar i mnożysz, NADZIEJA
V PASTERKA Bratu Ptaki niby dzwoneczki cieszą się kolendą — KOLENDA. Matce Czackiej Nie płacz że, mój Syneczku, nie płacz, Sama woda do rączek bieży, NATCHNIENIE BOLESNE
KOŚCIÓŁ WOJUJĄCY
Lecz już wznosi się wyniosłe DZWONY I 1 Wykuwała nas z bronzu wieczność.Twarde dźwięki słodkie dla ucha, 2 My dzwony, dzwony szumiące,Jak łany spęczniałe ziarnem — 3 My dzwony wśród dzwonów najmniejsze,Do ciebie wołamy wyłącznie — II 1 Niewzruszone są nasze wieże,A przecież stoją na ziemi, 2 Tym, którym w serce zaglądaKrzew miłości — pali i kłuje — 3 W naszych tonów krótkich komendzie —Surowa jest rzeczywistość. III 1 Jak pługi o pługi dzwoniące,Chcemy z ziemi wyorać kościół, 2 Kołysałeś się pośród ludzi,Dzwon ci pusty w piersiach łomotał, 3 Naprzód dźwięk ten nosiłeś dla siebie,Ale dźwięk się na ludzi rozpinał, ŚW. KATARZYNA GENUEŃSKA
O, jeśli Jakuba schody, ANIOŁ ŻALU
Gorliwy i ustający, KUSZENIE
— Wiara, jak ogień, LITANJA DO MARJI PANNY
Łask Błyskawico, Niech w Ciebie wejdzie, JEŹDZIEC
Jedno wiem, i innych objawień DAWNE SŁOWA
Rafałowi Blüthowi
Z chmur świerszcze deszczu znów zaszeleszczą, PRÓBY I
1 Gnuśne i harde,Nieokrzesane, 2 Jak światło zimneKamieni cennych, 3 Jak kwiatów wystrzał —Biorących za cel 4 Widoki świetne,Doliny senne, 5 Turysto ciemny,Wicher łaskawy 6 Na łące świeżej,Co się jak dziecko 7 A łzy odnajdzieszW swych oczach proste, II
1 Czemu mnie pytasz,O niepojęte 2 Czemu myśl czystąMącisz i plączesz 3 Z kielicha twegoZatrute wino 4 I krzepną w piersiKrople krwi wrzącej, 5 A potem uśmiechNiepokojący, 6 O wiem, poznałemSamotność moją 7 Z gotyckich sklepieńSpoglądasz ku mnie III.
Dla oka — blaski, Bo cóż są skarby Uboga ręka BOŻA NOC
Wiesz dobrze, nie od dziś ten spór LISY
Ucz się, świątku, wiedzy lisiej, ucz! ANIOŁ POKOJU
— Lecz z pod dachu serce wyjrzało; — A jam cię płomieniem dotknął. PTASZKI ŚW. FRANCISZKA
Ptaszki lecą pytać się, com widział w niebiosach: duszyczki wasze, bardzo tęskniące. TADEUSZ MICIŃSKI.
Wiatr tylko nas trąci, VENI SANCTE SPIRITUS
Któryś jest sam wysoki ton i kształt VI KOGUTY
Romanowi Gineyce
MOSES KRUMHOLC
Bo choć Moses rachuje, Rzecz tę w sobie rozwikłać — Spływa błogość z pod powiek... |
MUZA ZAŚCIANKA
Deszczyk mży... gada mówca... Mokną uśmiechnięci, |
Która — najpłochsze dziewczę — owego poranku ROMANTYCZNOŚĆ I.
Od tygodnia już, od ośmiu dni, Ciemne oczy obrócone w słup, II.
Czarną nocą wybiegłaś przed próg, JURGOWSKA KARCZMA
Wlepił wzrok: w mózgu myśl, ostra kra — GORĄCZKA
ARKA
PRZEKRÓJ FANTASTYCZNY
Ludwikowi Bujalskiemu
O RZECZACH
Zasławowi Malickiemu
VII SEN
KROKUSY
Zniesie mostek, poniesie — w dół ruszyły kry! SMUTNA WIOSNA
A niech tylko dróżki przeschną, O CZUŁEJ NOCY
Pamięci Jana Kochanowskiego
Błogosławiona kalinowa pieśń SKAZAŃCY
KOŁYSANKA JODŁOWA
Dr. Zygmuntowi Żółcińskiemu
W termometrze rtęć skoczna RAPSOD ŻAŁOBNY
KANTYCZKA MORIBUNDÓW
Od bezmyślnej żądzy, PIOSENKA DO WARSZAWY
„O! ty młodości mej stolico“... (C. K. NORWID)
Znajdźcież mi drugi taki kąt, Tu snobów, czytelniku, wierz, O, miasto pierwszych moich łez, NA FUJARCE
GORZKIE WIÓRY
Ciosał, ciosałbym kolebkę, Nie wiem — ufam — kształty ciosam — PRZED DOMEM JARZĘBINA
PIEŚŃ O ZAGŁADZIE
Krwią się zabarwia zwiędła cera, Do gardła skacze i ujada. PRZEKŁADY (z Jeana Cocteau)[1]
(Z Anny Achmatowej)[2]
DOLOR ANTE LUCEM
(z Aleksandra Błoka)
(z Aleksandra Błoka)
Ostatni błysk zachodu gasł. KROKI KOMANDORA
(z Aleksandra Błoka)
Życie — otchłań, obłęd, wir bez dna! Tylko zegar grzmi ostatni raz, (z Aleksandra Błoka) SĘP
|
Pisma Jerzego Lieberta są pierwszem zbiorowem wydaniem utworów tego poety.
Na tom I Pism — obejmujący poezje — złożyły się Juvenilia oraz zbiorki — „Druga Ojczyzna“, „Gusła“ i „Kołysanka Jodłowa.“
Przy układaniu I tomu Pism kierowano się — zgodnie z zamierzeniami poety — przedewszystkiem powinowactwem treściowem i formalnem.
Dział I tomu zawiera Juvenilia, z okresu 1921 — 1924 r.
Dział II obejmuje zbiorek „Druga Ojczyzna“ z zachowaniem pierwotnego układu, uzupełniony przy końcu trzema utworami, stanowiącemi przejście do następnego działu.
W dziale III, obejmującym I dział „Guseł“, zachowano układ pierwotny z wyjątkiem wiersza p. t. „Colas Breugnon“ (Kołysanka Jodłowa, str. 35), z którego pierwsza strofka p. t. „Wieś“ weszła w skład „Guseł“ (str. 15), a który obecnie podany jest w całości.
Dział IV zawiera II dział „Guseł“ zachowany w pierwotnym układzie z wyjątkiem wiersza p. t. „Poeci“ (Kołysanka Jodłowa, str. 41), z którego pierwsza strofka p. t. „Muza“ ukazała się w „Gusłach“ (str. 36). Obecnie wiersz ten zamieszczono w całości. Poza tem dodano wiersz p. t. „Nadzieja“, stanowiący przejście do następnego działu.
Dział V obejmuje III dział „Guseł“ uzupełniony na początku dwoma utworami — „Pasterką“ i „Kolendą“ oraz wierszem „Lisy“ (Kołysanka Jodłowa, str. 44), zamieszczonym po wierszu p. t. „Boża noc“ (Gusła, str. 57) i wierszem „Veni Sancte Spiritus“ (Kołysanka Jodłowa, str. 53 — 54) zamykającym dział V.
Dział VI zawiera IV dział „Guseł“, w niezmienionym układzie.
W skład działu VII weszły utwory pisane w czasie kuracji w Worochcie, wydane w zbiorku „Kołysanka Jodłowa“ — w układzie chronologicznym (jak pozostały — ułożone przez poetę — w tece pośmiertnej). Dwa utwory z pośród nich „Lisy“ i „Veni Sancte Spiritus“, jak to zaznaczono powyżej, przerzucono do działu V.
Niektóre z tych wierszy zamierzał Jerzy Liebert dedykować, w projektowanym tomie, następującym osobom: (Uczę się ciebie, człowieku...) — A. Hertzowi. „Piosenka do Warszawy“ — Mieczysławowi Grydzewskiemu, „Lisy“ — Stefanowi Napierskiemu, „Krokusy“ — Leopoldowi Staffowi, „Na fujarce“ — Juljanowi Tuwimowi, „Pieśń o zagładzie“ — Kazimierzowi Wierzyńskiemu.
Sprawa tych dedykacyj żywo obchodziła poetę w ostatnim okresie jego choroby i życzenia swoje w tej sprawie przekazał najbliższemu otoczeniu.
Dział VIII tomu obejmuje przekłady wyjęte z „Guseł“, z „Kołysanki Jodłowej“, uzupełnione przekładem z Achmatowej.
Bibljografja utworów Jerzego Lieberta ułożona jest w porządku chronologicznym, według lat powstawania utworów. Daty napisania utworów zaczerpnięte są bądź z rękopisów, bądź z listów poety.
Warszawa, dn. 26 września 1934 r.
1. Chwila Odpoczynku. Pisma I. str. 9. (Droga, Warszawa. Rok XIII (1934) Nr. 1).
2. Lipiec. Pisma I, str. 14.
3. Dzieciństwo. Pisma I, str. 99. (Wiadomości Literackie, Warszawa. Rok VII (1930), Nr. 18 (331). „Gusła“. Warszawa. 1930.
4. Wakacje. Pisma I, str. 94. (Skamander, grudzień, 1922, Zesz. 27). „Gusła“, Warszawa, 1930.
5. 3 czerwca. Pisma I, str. 13. (Skamander, Warszawa, grudzień, 1922, Zesz. 27).
6. Zamyślenie. Pisma I, str. 8. (Wiadomości Literackie. Warszawa. Rok XI. (1934), Nr. 8 (535).
7. Po trzech latach. Pisma I, str. 12. (Wiadomości Literackie. Warszawa, Rok XI (1934), Nr. 8 (535).
8. Jesion. Pisma I, str. 4.
9. Jasny szpaler. Pisma I, str. 28 — 30.
10. Moja wiara. Pisma, str. 40.
11. Czekanie. Pisma I, str. 3. (Wiadomości Literackie. Warszawa, Rok XI (1934), Nr. 8 (535).
16. Oczy i serce. Pisma I, str. 33.
17. Dziwny wiersz. Pisma, str. 24.
18. Wagary. Pisma I, str. 91. (Kurjer Polski, Warszawa, 15.IV. 1923, Nr. 100). („Gusła“, Warszawa, 1930).
21. Pożar lasu. Pisma I, str. 19.
22. Epilog baletu. Pisma I, str. 46—48. (Pion. Warszawa. Rok I (1933), Nr. 3).
23. Do przyjaciół. Pisma V, str. 15.
24. *** (Miłość, na którą cierpię...). Pisma I, str. 31.
25. Lwów. Pisma, str. 37. (Pion. Warszawa. Rok I (1933) Nr. 3).
26. Muzyka poranna. Pisma I, str. 66. „Druga Ojczyzna“. Warszawa, 1925.
30. Letnisko. Pisma I, str. 16.
31. Z A. Achmatowej.: *** (Wysokie stropy kościołów...). Pisma I, str. 216—217.
32. U stóp Św. Katarzyny. Pisma I, str. 36.
33. Dobry wieczór. Pisma I, str. 17. (Pion. Warszawa. Rok I (1933), Nr. 3).
34. Kochanie. Pisma I, str. 10. (Wiadomości Literackie, Warszawa. Rok XI (1934), Nr. 8 (535).
35. Kwiecień. Pisma I, str. 89. (Wiadomości Literackie, Warszawa. Rok VII (1930), Nr. 18 (331). „Gusła“, Warszawa, 1930.
36. Wiosna. Pisma I, str. 90. „Gusła“, Warszawa 1930.
37. Modlitwa. Pisma I, str. 39.
38. Srebrny pająk. Pisma I, str. 20—21. (Pion. Warszawa. Rok I (1933), Nr. 3).
40. *** (Usta twe, które wieczór...). Pisma I, str. 32. (Skamander. Warszawa. 1924 (grudzień), Zesz. 34—36.
41. Obrazek Madonny. Pisma I, str. 38. (Pion. Warszawa. Rok. I. (1933) Nr. 3).
42. Deszcz. Pisma I, str. 11. (Wiadomości Literackie, Warszawa. Rok XI (1934), Nr. 8 (535).
43. Ty i jesień. Pisma I, str. 34. (Droga. Warszawa. Rok XIII (1934) Nr. 1).
44. Zmęczenie. Pisma I, str. 26. (Pion. Warszawa. Rok I (1933), Nr. 3).
45. Złe dnie. Pisma I, str. 25. (Pion. Warszawa. Rok I (1933). Nr. 3).
46. Fragment. Pisma I, str. 84—85. (Droga. Warszawa. Rok XIII (1934), Nr. 1).
47. Sonet. Pisma I, str. 71. „Druga Ojczyzna“. Warszawa, 1925.
48. Gołębie w kościele św. Aleksandra. Pisma I, str. 64. „Druga Ojczyzna“. Warszawa 1925 r.
49. Druga ojczyzna. Pisma I, str. 59. „Druga Ojczyzna“, Warszawa 1925.
50. Odpowiedź. Pisma I, str. 76. „Druga Ojczyzna“, Warszawa 1925.
51. Wiersz miłosny, Pisma I, str. 78. „Druga Ojczyzna“, Warszawa, 1925.
52. Jeziora górskie. Pisma I, str 70. „Druga Ojczyzna“. Warszawa, 1925.
69. Pejzaż. Pisma I, str. 98. „Gusła“. Warszawa, 1930.
79. Ptaszki św. Franciszka. Pisma I, str. 161—162, (Skamander. Grudzień 1925 r. Zeszyt 42). „Gusła“, Warszawa, 1930.
81. Kuszenie[3]. Pisma I, str. 138—139. (Skamander. Luty — kwiecień, 1926. Zeszyt 44—46). „Gusła“, Warszawa, 1930.
I i II część. „Gusła“. Warszawa 1930. III część „Kołysanka Jodłowa“. Warszawa, 1932.
84. Colas Breugnon. Pisma I, str. 95—96. (Głos Prawdy. Rok II (1927), Nr. 105). „Gusła“, Warszawa, 1930.
85. *** (Wszelka łaska...). Pisma I, str. 82. (Verbum, Warszawa I (1934).
Dzwony. Pisma I, str. 131—133 (Głos Prawdy. Warszawa, Rok I, 1926). „Gusła“. Warszawa, 1930.
92. Jesień na mogiłach wiosennych. Pisma I, str.
118 — 119. (Wiadomości Literackie. Warszawa. Rok III (1930), Nr. 15 (328). „Gusła“, Warszawa, 1930.
Mogiły.
To nic, że piasek powieki rozwarł,
Ziarnami w usta, w uszy się wwiercił —
Przez ziemię głuchą, przez wieko śmierci
Miasta miłego słyszymy rozgwar.
Jakże go trudno z pod czaszki wygnać,
Wrzawą po żyłach przebiega w tętna,
Płynie powietrzem, napełnia cmentarz,
Pod ziemią dzwoni, brzęczy jak sygnał.
Głos pierwszy (Poezja)
To, w wiosenny przedwieczerz, wichurą
Śpiew zwycięski przez stolicę przebiegł,
Po szkle zbitem, po krwi, po niebie
Wygiął włosy jak łuk na chmurach.
Głos drugi (Poeta)
To liście uschłe, próchna wiatr niesie
Deszcz szary tłucze w wieńce blaszane.
Omywa szary, cmentarny kamień.
To tylko w górze wlecze się jesień.
Mogiły.
Tupot stóp ciągły w mogiły wsiąka,
Tupot nad nami dotąd nie zamilkł.
Mierzą nas w marszu, mierzą krokami,
W koło stóp tysiąc po nas się błąka.
Głos pierwszy
To kolumny w półmrokach wiosennych
Powracają po szerokich alejach.
Nad lufami kasztany się chwieją.
Szumią nad niemi, szumią nademną.
Głos drugi
Przeszli, przebiegli, zmieszani z tłumem,
Roznieśli krwawe plamy po brukach.
Cicho za miastem. Ślady deszcz spłókał,
We mgłach nademną jak kasztan szumi.
Mogiły
Obłęd komendy spada na groby
Odmyka trumny, biega po celach.
To znów nam każą z za węgłów strzelać
Z pod śmierci powstać, ciała wydobyć.
Głos pierwszy
To na wylotach pustych ulic,
Słowem, jak batem trzaskam nad wami
To ponad czasem, ponad dniami
Przenoszę lepszy dzień na kuli.
Głos drugi
Zawsze wielkiemi słowami kłamiesz
A dnie przechodzą mądrze, jednakie.
Cicho wśród mogił. To tylko ptaki,
Z ich chmury czarnej kracze niepamięć.
Mogiły
Z ziemi do nieba, z góry do dołu
Jak krew przeleciał przeciąg po nerwach,
Pod firmamentem tętent się zerwał
Echo na piersi spadło jak ołów.
Głos pierwszy
To w dnie słoneczne młodej wiosny
Powiodłam szeregi do szturmu.
Nad wami! Wy za mną jak chór mój
Przez oba przebiegliśmy mosty.
Głos drugi
To tylko w ściany stolicy sennej
W kasku na czole wdarł się romantyzm.
Cicho wśród mogił, a głos z za ścian tych
Kruszy się tutaj we rdzach jesiennych.
Mogiły
To kwiaty żywe, wieńce nas gniotą
Potok zapachów omywa twarze.
Wyjść z pod tej wiosny, o, wstać z pod marzeń
Nie mamy mocy, nie możem dotąd.
Głos pierwszy
Na słowach moich was wydźwignę
Na słowach moich trumny poniosę.
W zapachu mocnym przyszłych wiosen
Wzejdziecie sławą nad mgły zimne.
Głos drugi
To wiatry w chmurach zwarły się sprzeczne,
Dreszczem niewiary serca przewiały.
To tylko z chwastów, z ścierni sczerniałych
Wilgoć trująca sączy się w przestrzeń.
Mogiły
Okrzyk zwycięstwa na ustach zastygł
Z rąk rozrzuconych wypadła młodość,
A tam wciąż jeszcze z wiosny pogodą
Obłoki śniade płyną nad miastem.
Głos pierwszy
To ja przelatam w pędzie górnym
Zielona, z wiarą w słowa młode.
O, nie chcę zgody, niema zgody
Na dzień powszedni, na miesiąc chmurny.
Głos drugi
Próżno mnie wabisz, osaczasz wokół,
Nad tą mogiłą zimną i mokrą.
Potrzeba wiary silniejszej stokroć
By znieść tych świtów codzienny popiół.
Tu trzeba wiary męskiej, na codzień
Anioła, który rozcina ciemność.
Bo jak zrozumieć ten grób podemną
Te wstęgi z mory omdlałe w wodzie!
Tą wiarą kocham, żyję i wierzę,
Ta wiara była we dnie majowe,
Gdym ponad salwy karabinowe
Posłyszał dzwony z kościelnej wieży.
Zawsze te same biegły w ulice
Ponad głowami w węgły skrytemi,
Ponad jednymi, ponad drugimi,
Ponad Warszawę, ponad stolicę.
96. Mozes Krumholtz. Pisma I, str. 168—171. „Gusła“, Warszawa, 1930.
97. Dawne słowa. Pisma I, str. 145—146. (Skamander. Styczeń, 1928. Zeszyt 55). „Gusła“, Warszawa, 1930.
98. Romantyczność[6] Pisma I, str. 175—177. (I część utworu p. t. „Miłość“, II część p. t. „Dom opętany“ — druk. Skamander, Warszawa. Kwiecień — Czerwiec, 1928. Rok VIII, Zeszyt 56). „Gusła“, Warszawa, 1930.
99. Arka. Pisma I, str. 181. (Skamander, kwiecień — czerwiec 1928. Zeszyt 56). „Gusła“, Warszawa, 1930.
100. Nadzieja. Pisma I, str. 122.
101. Jurgowska Karczma. Pisma I, str. 178—179. (Wiadomości Literackie. Rok VII (1930), Nr. 15 (328). „Gusła“. Warszawa, 1930.
102. Gorączka. Pisma I, str. 180. (Skamander — kwiecień—czerwiec, 1928. Zeszyt 56). „Gusła“. Warszawa, 1930.
103. O rzeczach. Pisma I, str. 183 (Polska Zbrojna. Warszawa, 1929). „Gusła“. Warszawa, 1930.
104. Koguty Pisma I, str. 167. (Polska Zbrojna. Warszawa 1929). „Gusła“. Warszawa, 1930.
105. Muza zaścianka. Pisma I, str. 172—174. (Wiadomości Literackie — grudzień 1928, Nr. 49 (257). „Gusła“. Warszawa, 1930.
106. Boża Noc. Pisma I, str. 154—155. „Gusła“. Warszawa, 1930.
107. Z A. Błoka. *** (Ostatni błysk zachodu gasł...) Pisma I, str. 219. „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
108. Przekrój fantastyczny. Pisma I, str. 182. „Gusła“, Warszawa, 1930. (Droga, Warszawa, Rok VIII (1929), Nr. 10).
109. Z J. Cocteau, *** (Włosy siwe w młodości...) Pisma I, str. 215. (Wiadomości Literackie — Rok VIII. Nr. 40 (405). „Kołysanka Jodłowa“. Warszawa, 1932.
1l0. Z A. Błoka. Dolor ante lucem, Pisma I, str. 218, „Gusła“, Warszawa, 1930.
111. Sen. Pisma I, str. 187. (Wiadomości Literackie — Rok VII (1930), Nr. 21 (334). „Kołysanka Jodłowa“. Warszawa, 1932.
112. Smutna wiosna. Pisma I, str. 190—191. (Wiadomości Literackie — Rok VII, 1930, Nr. 21 (334). „Kołysanka Jodłowa“. Warszawa, 1932.
113. Krokusy. Pisma I, str. 188—189. (Wiadomości Literackie. Rok VII (1930), Nr. 21 (334). „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
114. O czułej nocy. Pisma I, str. 192. (Wiadomości Literackie, Rok VII (1930), Nr. 23 (336). „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
115. Veni sancte Spiritus. Pisma I, 193—194. (Pamiętnik Warszawski. Rok II (1930). Zeszyt 7. „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
116. Skazańcy. Pisma I, str. 194. (Wiadomości Literackie. Rok VII (1930), Nr. 37 (350). „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
117. Kołysanka Jodłowa. Pisma I, str. 195—196. (Wiadomości Literackie. Rok VII (1930), Nr. 37 (350). „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
118. Piosenka do Warszawy. Pisma I, str. 200—203. (Wiadomości Literackie. Rok VII (1930), Nr. 32 (345). „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
119. Rapsod Żałobny. Pisma I, str. 197. (Wiadomości Literackie. Rok VII (1930), Nr. 37 (350). „Kołysanka Jodłowa“. Warszawa, 1932.
120. Gorzkie Wióry. Pisma I, str. 205—207. (Pamiętnik Warszawski. Rok II (1930), Zeszyt 6. „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
122. Kantyczka Moribundów. Pisma I, str. 198—199. „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
123. Z A. Błoka. Kroki Komandora. Pisma I, str. 220—222. (Wiadomości Literackie. Rok VIII (1931). Nr. 40 (405).
124. Przed domem jarzębina. Pisma I, str. 208. (Pamiętnik Warszawski. Rok III (1931), Zeszyt 1, „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
125. Lisy. Pisma I, str. 156—157. (Pamiętnik Warszawski. Rok III (1931), Nr. 2. „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
126. *** (Uczę się ciebie człowieku...). Pisma I, str. 209. (Pamiętnik Warszawski. Rok III (1931). „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
127. Z A. Błoka. Sęp. Pisma I, str. 223. „Kołysanka Jodłowa“, Warszawa, 1932.
- ↑ Przekład wiersza Jean’a Cocteau (1889-1963) będzie możliwy do udostępnienia w 2034 roku.
- ↑ Przekład wiersza Anny Achmatowej (1889-1966) będzie możliwy do udostępnienia w 2037 roku.
- ↑ Wiersz drukowany w Skamandrze p. t. „Próba Serdeczna“ — powtórnie opracowany w grudniu 1929.
- ↑ I część utworu napisana 28 sierpnia. II część, napisana w grudniu 1925 — obydwie opracowane powtórnie w grudniu 1929 r. III część napisana około 30 września. Całość nosiła początkowo tytuł „Próby Serdeczne“.
- ↑ Opracowany w listopadzie 1929 r. Fragment wiersza „Jesień na mogiłach wiosennych“, napisanego w listopadzie 1926 roku, zamieszczonego powyżej.
- ↑ Utwory napisane w lutym — marcu 1928. Początkowo każda z dwóch części stanowiła osobną całość. Pierwsza p. t. „Miłość“, a druga — najpierw w rękopisie „Tęsknota“, a w druku „Dom Opętany“. W zbiorku „Gusła“ obie części połączone otrzymały tytuł „Romantyczność“.