Biblia Wujka (1923)/Księga Hioba 33
Słuchaj tedy, Jobie, wymów moich, a przyjmij do uszu wszystkie mowy moje.
2 Otom otworzył usta moje, niech mówi język mój w podniebieniu mojem.
3 Z szczerego serca mego mowy moje, a czyste zdanie wargi moje mówić będą.
4 Duch Boży uczynił mię, i natchnienie Wszechmocnego ożywiło mię.
5 Możeszli, odpowiedz mi: a stań przeciwko twarzy mojéj.
6 Oto i mnie jako i ciebie Bóg uczynił, i z tegoż błota jam téż jest utworzon.
7 Wszakże dziw mój niechaj cię nie straszy, a wymowa moja niech ci nie będzie ciężka.
8 Mówiłeś tedy w uszy moje, i słyszałem głos słów twoich.
9 Jestem ja czysty i bez grzechu, niepokalany, i niemasz we mnie nieprawości.
10 Iż wynalazł na mię żałoby, przetóż miał mię za nieprzyjaciela sobie.
11 Wsadził w pęta nogi moje, przestrzegał wszystkich ścieżek moich.
12 To tedy jest, w czemeś nie jest usprawiedliwiony: odpowiem ci, że większy jest Bóg niźli człowiek.
13 Spierasz się przeciwko niemu, żeć nie na wszystkie słowa odpowiedział?
14 Raz ci mówi Bóg, a drugi raz tegoż nie powtarza.
15 Przez sen w widzeniu nocnem, gdy przypada twardy sen na ludzie, i śpią na łóżku:
16 Tedy otwarza uszy mężów a ćwicząc je naucza karności.
17 Aby odwiódł człowieka od tego, co czyni, i wybawił go od pychy.
18 Wyrywając duszę jego od skażenia, a żywot jego, aby nie przyszedł na miecz.
19 Karze téż boleścią na łożu, i wszystkie kości jego wysusza.
20 Brzydki mu się staje w żywocie jego chleb: i duszy jego jadło pierwéj pożądane.
21 Wyschnie ciało jego, i kości, które okryte były, odkryją się.
22 Przybliżyła się ku skażeniu dusza jego, a żywot jego do śmiertelnych.
23 Będzieli zań Anioł mówił jeden z tysięcy, aby opowiedział człowieczą sprawiedliwość:
24 Zmiłuje się nad nim i rzecze: Wybaw go, aby nie zstąpił do skażenia: nalazłem, w czem mu mam być miłościw.
25 Wyniszczało ciało jego od karania: niech się wróci do dni młodzieństwa swego.
26 Będzie się modlił Bogu i ubłagany mu będzie: i ogląda oblicze jego z weselem i odda człowiekowi sprawiedliwość jego.
27 Wejrzy na ludzie i rzecze: Zgrzeszyłem i prawdziwiem wykroczył, a jakom był godzien, nie odniosłem.
28 Wybawił duszę swoję, aby nie szła na zatracenie, ale żywiąc światłość widziała.
29 Oto wszystko to Bóg sprawuje po trzykroć na każdym.
30 Aby odwiódł dusze ich od skażenia, a oświecił światłością żywiących.
31 Obaczże, Jobie! a słuchaj mię: a milcz, gdy ja mówię.
32 A jeźli masz co mówić, odpowiedz mi: mów; bo chcę, abyś się okazał sprawiedliwym.
33 Ale jeźli nie masz, słuchajże mię. Milcz, a nauczę cię mądrości.