Biblia Wujka (1923)/Księga Psalmów 34
Biblia Wujka Stary Testament - Psalmy |
---|
1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40 - 41 - 42 - 43 - 44 - 45 - 46 - 47 - 48 - 49 - 50 - 51 - 52 - 53 - 54 - 55 - 56 - 57 - 58 - 59 - 60 - 61 - 62 - 63 - 64 - 65 - 66 - 67 - 68 - 69 - 70 - 71 - 72 - 73 - 74 - 75 - 76 - 77 - 78 - 79 - 80 - 81 - 82 - 83 - 84 - 85 - 86 - 87 - 88 - 89 - 90 - 91 - 92 - 93 - 94 - 95 - 96 - 97 - 98 - 99 - 100 - 101 - 102 - 103 - 104 - 105 - 106 - 107 - 108 - 109 - 110 - 111 - 112 - 113 - 114 - 115 - 116 - 117 - 118 - 119 - 120 - 121 - 122 - 123 - 124 - 125 - 126 - 127 - 128 - 129 - 130 - 131 - 132 - 133 - 134 - 135 - 136 - 137 - 138 - 139 - 140 - 141 - 142 - 143 - 144 - 145 - 146 - 147 - 148 - 149 - 150
1 Samemu Dawidowi.
Osądź, Panie, szkodzące mnie, zwalcz walczące przeciwko mnie.
2 Porwij broń i tarczą, a powstań mi na pomoc.
3 Dobądź miecza i zawrzyj przeciwko tym, co mię prześladują. Rzecz duszy mojéj: Jam jest zbawieniem twojem.
4 Niech będą zawstydzeni i zesromoceni szukający dusze mojéj: niech się cofną nazad, i niech będą zelżeni, myślący mi złe.
5 Niechaj będą jako proch przed wiatrem: a Aniół Pański niechaj je uciśnie.
6 Niech będzie droga ich ciemnością i ślizawką: a Aniół Pański niechaj ich goni.
7 Albowiem bez przyczyny kryli na mię zatracenie sidła swego: niesłusznie urągali duszy mojéj.
8 Niechajże nań przyjdzie sidło, o którem nie wie: a ułowienie, które zakrył, niechaj go poima, i niechaj w onóż sidło wpadnie.
9 A dusza moja rozraduje się w Panu: i ukocha się w zbawieniu jego.
10 Wszystkie kości moje rzekną: Panie, któż podobien tobie? wyrywając chudzinę z ręki mocniejszych nadeń: niedostatecznego i ubogiego od drapieżców jego.
11 Powstawszy świadkowie fałszywi, pytali mię, czegom nie wiedział.
12 Oddawali mi złe za dobre, niepłodność duszy mojéj.
13 A ja, gdy mi się przykrzyli, obłóczyłem się w włosiennicę: korzyłem postem duszę moję: a modlitwa moja do nadra mego się nawróci.
14 Jako bliźniemu i jako bratu naszemu, takem dogadzał: jako żałujący i smęcący się, takem się korzył.
15 I weselili się przeciwko mnie, i schadzali się: zgromadziły się na mię bicze, a nie wiedziałem.
16 Rozerwali się, a nie żałowali: kusili mię, szydzili ze mnie szyderstwem, zgrzytali na mię zębami swymi.
17 Panie, kiedyż wejrzysz? przywróć duszę moję od złości ich, ode lwów jedynaczkę moję.
18 Będęć wyznawał w kościele wielkim: między ludem ogromnym będę cię wysławiał.
19 Niech się nie weselą ze mnie, którzy mi się niesprawiedliwie sprzeciwiają: którzy mię darmo w nienawiści mają, a mrugają oczyma. [1]
20 Bo zemną wprawdzie spokojnie mówili: a w gniewie ziemskim mówiąc, zdrady myślili.
21 I rozdarli na mię gęby swoje, mówiąc: Ehej, Ehej, oglądałyć oczy nasze.
22 Widziałeś, Panie, nie milcz: Panie, nie odchódź odemnie.
23 Powstań, a pilnuj sądu mego: Boże mój, i Panie mój, sprawy mojéj.
24 Sądź mię według sprawiedliwości twojéj, Panie, Boże mój: a niech się nie weselą nademną.
25 Niechaj nie mówią w sercach swoich: Ehej, Ehej, duszy naszéj! i niech nie mówią: Pożarliśmy go.
26 Niech będą zawstydzeni i pohańbieni spółem ci, którzy się weselą ze złego mojego: niechaj będą obleczeni w hańbę i w sromotę ci, którzy wielkie rzeczy mówią przeciwko mnie.
27 Niech się radują i weselą, którzy chcą sprawiedliwości mojéj, i niech mówią zawżdy: Niechaj będzie uwielbiony Pan, którzy pragną pokoju słudze jego.
28 A język mój będzie rozmyślał sprawiedliwość twoję, cały dzień chwałę twoję.