Biblia Wujka (1923)/Księga Ezechiela 20
I stało się roku siódmego, w piątym miesiącu, dziesiątego dnia miesiąca, przyszli mężowie z starszych Izraelskich, aby pytali Pana i siedli przedemną.
2 I stała się mowa Pańska do mnie, rzekąc:
3 Synu człowieczy! mów starszym Izraelskim, i rzeczesz do nich: To mówi Pan Bóg: Izaliście wy pytać się mnie przyszli? Żywię Ja, że wam nie odpowiem, mówi Pan Bóg.
4 Jeźli je sądzisz, jeźli sądzisz, synu człowieczy! obrzydłości ojców ich ukaż im.
5 I rzeczesz do nich: To mówi Pan Bóg: Dnia, któregom wybrał Izraela i podniosłem rękę moję za nasieniem domu Jakóbowego i ukazałem się im w ziemi Egipskiéj i podniosłem rękę moję za nimi, mówiąc: Ja Pan, Bóg wasz,
6 Onego dnia podniosłem rękę moję za nimi, abych je wywiódł z ziemie Egipskiéj do ziemie, którąm im był upatrzył, opływającą mlekiem i miodem, która jest przednia między wszystkiemi ziemiami.
7 I mówiłem do nich: Każdy obrażenia oczu swoich niech odrzuci, a bałwanami Egipskimi nie mażcie się: Jam Pan, Bóg wasz.
8 I rozdraźnili mię i nie chcieli mię słuchać: żaden obrzydłości oczu swych nie porzucił, ani bałwanów Egipskich nie opuścili. I rzekłem, żem miał wylać rozgniewanie moje na nie, i wypełnić gniew mój nad nimi, w pośrodku ziemie Egipskiéj.
9 I uczyniłem dla imienia mego, aby nie było zgwałcono przed narody, w których pośrodku byli, i między którymi ukazałem się im, abych je wywiódł z ziemie Egipskiéj.
10 A tak wyrwałem je z ziemie Egipskiéj i wywiodłem je na puszczą.
11 I dałem im przykazania moje, i sądy moje pokazałem im, które czyniąc człowiek będzie żył w nich. [1]
12 Nad to i szabbaty moje dałem im, aby były znakiem między mną a między nimi, a iżby wiedzieli, iż Ja Pan poświącający je. [2]
13 I draźnili mię dom Izraelów na puszczy, w przykazaniach moich nie chodzili i sądy moje porzucili, które czyniąc człowiek żyć będzie w nich. Szabbaty téż moje gwałcili bardzo: rzekłem tedy, żem miał wylać zapalczywość moję na nie na puszczy i zniszczyć je.
14 I uczyniłem dla imienia mego, aby nie było gwałcono przed pogany, z którychem je wywiódł przed ich oczyma.
15 A tak Ja podniosłem rękę moję na nie na puszczy, żebych ich nie wprowadził do ziemie, którąm im dał, opływającą mlekiem i miodem, najprzedniejszą ze wszystkich ziem:
16 Ponieważ sądy moje porzucili, a w przykazaniach moich nie chodzili i soboty moje gwałcili; bo za bałwany serce ich chodziło.
17 I zfolgowało im oko moje, żem ich nie pobił, anim ich wytracił na puszczy.
18 Alem mówił do synów ich na puszczy: W przykazaniach ojców waszych nie chódźcie, ani sądów ich nie strzeżcie, ani się bałwany ich plugawcie.
19 Jam Pan, Bóg wasz: w przykazaniach moich chódźcie, sądów moich strzeżcie i czyńcie je.
20 I soboty moje święćcie, aby były znakiem między mną a między wami, i abyście wiedzieli, żem Ja Pan, Bóg wasz.
21 I rozdraźnili mię synowie, w przykazaniach moich nie chodzili i sądów moich nie strzegli, żeby je czynili, (które gdy uczyni człowiek, będzie żył w nich) i soboty moje zgwałcili. I groziłem, żem miał wylać zapalczywość moję na nie i wykonać gniew mój nad nimi na puszczy.
22 Alem pohamował rękę moję i uczyniłem dla imienia mego, aby nie było zgwałcone przed narody, z którychem je wywiódł przed ich oczyma.
23 Zaś podniosłem rękę moję na nie na puszczy, żem je miał rozproszyć między narody i rozwiać po ziemiach.
24 Dlatego że sądów moich nie czynili, a przykazania moje wzgardzili i soboty moje zgwałcili, a za bałwany ojców swych były oczy ich.
25 Przetóż i Ja dałem im przykazania nie dobre i sądy, w którychby nie żyli.
26 I splugawiłem je w darach ich, gdy ofiarowali wszelkie otwarzające żywot dla grzechów ich: a poznają, żem Ja Pan.
27 Przeto mów do domu Izraelowego, synu człowieczy! i rzeczesz do nich: To mówi Pan Bóg: Jeszcze i w tem bluźnili mię ojcowie wasi, gdy mię wzgardzając wzgardzili.
28 I wprowadziłem je do ziemie, o którąm podniósł rękę moję, żem ją im dać miał: ujrzeli wszelki pagórek wysoki i wszelakie drzewo gaiste, i ofiarowali tam ofiary swe, i dali tam draźnienie ofiary swéj i położyli tam zapach wonności swéj i ofiarowali mokre ofiary swoje.
29 I mówiłem do nich: Cóż jest wyżyna, do któréj wy wchodzicie?
30 I nazwano imię jéj wyżyna aż do dnia tego. Przeto mów do domu Izraelowego: To mówi Pan Bóg: Zaiste drogą ojców waszych wy się plugawicie, a za urazami ich wy cudzołożycie:
31 I w ofiarowaniu darów waszych, gdy przewodzicie syny wasze przez ogień, wy mażecie się wszymi bałwany waszymi aż do dzisiejszego dnia: a Ja wam odpowiadać mam, domie Izraelski? Żywię Ja, mówi Pan Bóg, że wam nie odpowiem.
32 I ani się stanie myśl serca waszego, gdy mówicie: Będziemy jako narodowie i jako pokolenia ziemskie, że będziem chwalić drzewo i kamienie.
33 Żywię Ja, mówi Pan Bóg, że ręką mocną i ramieniem wyciągnionem a w zapalczywości wylanéj będę królował nad wami.
34 I wywiodę was z narodów i zgromadzę was z ziem, do którycheście rozproszeni; w ręce dużéj i w ramieniu wyciągnionem i w zapalczywości wylanéj będę królował nad wami.
35 I przywiodę was do puszczy narodów, a będę się tam sądził z wami obliczem w oblicze.
36 Jakom się sądem rozpierał przeciw ojcom waszym na puszczy ziemi Egipskiéj, tak was sądzić będę, mówi Pan Bóg.
37 I podbiję was pod sceptr mój, a przywiodę was w okowach przymierza.
38 I wybiorę z was przestępce i niezbożne, a z ziemie mieszkania ich wywiodę je, a do ziemie Izrael nie wnidą: a doznacie, żem Ja Pan.
39 A wy, domie Izraelów! to mówi Pan Bóg: Każdy za bałwanami swymi idźcie i służcie im: a jeźli i w tem nie usłuchacie mię, a imię moje święte plugawić daléj będziecie przez dary wasze i przez bałwany wasze:
40 Na górze świętéj mojéj, na górze wysokiéj Izraelskiéj, mówi Pan Bóg, tam mi służyć będzie wszystek dom Izraelów, wszyscy, mówię, w ziemi, któréj mi się podobać będą, i tam się pytać będę o pierwiastkach waszych i o początku dziesięcin waszych, we wszech świątyniach waszych.
41 Za wonią wdzięczną przyjmę was, gdy was wywiodę z narodów i zgromadzę was z ziem, do którycheście byli rozproszeni, i poświęcon będę wami przed oczyma narodów.
42 A poznacie, żem Ja Pan, gdy was wwiodę do ziemie Izrael, do ziemie, o któréj podniosłem rękę moję, żem ją dać miał ojcom waszym.
43 I wspomniecie tam na drogi wasze i na wszystkie złości wasze, któremiście się zmazali, i omierzniecie sobie przed obliczem waszem, dla wszech złości waszych, któreście czynili.
44 A poznacie, żem Ja Pan, gdy wam dobrze uczynię dla imienia mego, a nie według waszych dróg złościwych, ani według sprosnych grzechów waszych, domie Izraelów! mówi Pan Bóg.
45 I stała się mowa Pańska do mnie, rzekąc:
46 Synu człowieczy! postaw oblicze twoje na drogę południa, a krop ku Afrykowi, i prorokuj ku lasu pola południowego.
47 I rzeczesz lasowi południowemu: Słuchaj słowa Pańskiego: To mówi Pan Bóg: Oto Ja zapalę w tobie ogień, i spalę w tobie wszelkie drzewo zielone i wszelkie drzewo suche: nie będzie ugaszon płomień zapalenia, i zgore w nim wszelkie oblicze od południa aż na północy,
48 I ujrzy wszelkie ciało, że Ja Pan zapaliłem je, a nie będzie ugaszon.
49 I rzekłem: A, a, a, Panie Boże! Oni mówią o mnie: Aza nie w przypowieściach ten mówi?